Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Płaczę że mi źle a nie chcę dostać wsparcia od kogoś innego

Polecane posty

Gość gość

"Odrzucam" swojego faceta mimo że chce mnie wspierać. Mam toksyczną rodzinę, nie wnikajmy w szczegóły. Ja uważam, że sama sobie poradze, wyprowadzę się za jakiś czas i będzie ok. To że on jest dobry dla mnie i mnie pociesza nie pomaga mi wcale. Więc chyba sama sobie muszę pomagać. To ma swoje plusy i minusy, ale chyba taka po prostu jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 'normalnym" związku tak jest, że jedno pomaga drugiemu, wspiera, słucha, pomaga, po prostu jest. Odrzucając go dajesz mu do zrozumienia, że jest Ci nie potrzebny, a on chce przy Tobie być, w dobrych i złych chwilach. Piszesz, że masz toksycznych rodziców, więc wychowałaś się w dysfunkcyjnej rodzinie, idź na terapię, bo rozumiesz pojęcia 'związek', nie wiesz jak on powinien funkcjonować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może po prostu nie czuję takiej potrzeby żeby tak było, nie pragnę tego, a nie 'nie rozumiem czym jest związek'. to brzmi trochę jakbym miała się dostosować pod to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest mi momentami gorzej ale równocześnie wsparcie od innych mi nie pomaga i tyle co mi z tego ze ktos mi powie że bedzie dobrze albo że się razem wyprowadzimy (czego też nie chcę w ogóle)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co ten wątek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×