Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Koleżanka wykorzystuje mnie bo mam samochod

Polecane posty

Gość gość

A ja jestem głupia bo się daje i nie umiem odmówić, dziś poraz kolejny zadzwoniła z pytaniem czy pojadę 140km po jej faceta, ja wymyśliłam ze nie wiem bo auto mam zepsute i dam jej znać ona ze Oki. Teraz jej napisałam że znajomy po 15 przyjedzie zobaczyć a ona mi odp że jej brat jest mechaniki i może przyjechać za darmo mi to zrobi.. Boże... Auto mam całe i sprawne ale mi się nie chce już jeździć w dodatku mam 2letnie dziecko, mąż za granicą dla niej bym jechała ale ten jej facet tylko ja wykorzystuje i w dodatku wiszę jej 50dych a nie chce się z nią klucic, poprostu mam lenia dziś pomóżcie jakąś dobrą ścieme wymyślić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że można jej szczerze powiedzieć, że przy dwuletnim dziecku nie masz czasu na jeżdżenie za jej facetem. Dziecko to nie torba, którą wrzuca się do bagażnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_123
Powiedz, że nie masz czasu a 140 km to nie tak blisko a i do baku trzeba coś nalać. A facet jak kocha to 140 km dla niego przeszkody nie stanowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nie rozumie już nie jedno krotnie jej mówiłam że nie dam rady a nie rozumie bo jej facet to najważniejszy... Raz była sytuacja ze wyjeżdzalam na weekend 300km w jedną stronę i wracałam w niedzielę o okolo17bylam w domu dla dziecka tyle czasu w aucie to kicha a ona wydzwaniala do mnie bym jej faceta zawiozla 140km w jedną stronę w tą niedzielę i mówiłam że ja jestem zmęczona a co dopiero mój synek ale ona ciągle wydzwaniala prosiła pisała smsy tak długo napisałam jej ze idziemy spać o 20bo byliśmy zmęczeni a oni mi wydzwaniala o 1w nocy i prosiła płakała mówiłam jej ze nie bo jest noc nie mam zamiaru jeździć po nocach to przyszla do mnie po 1w nocy z buta z nim i pod drzwiami mi beczala bym go zawiozla jak mówiłam że nie bo nie mam z kim dziecka zostawić to mi powiedziała że mam wziąść z sobą koniec końcem zawołała dziadka i go zawiozlam po raz kolejny nie mam ochoty tego przezywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nastepnym razem to powiem jestem w pracy i koniec nawet w niedziele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_123
Głupia jesteś i tyle. Szkoda tylko twojego dziecka. Weź się w garść i powiedz jej, że nie oznacza nie. Nie odbieraj tel, nie otwieraj drzwi. Jak odmówisz kilka razy to w końcu przestanie cię nachodzić, ba obstawiam, że nawet przestaniesz być jej koleżanką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz, że chyba coś niestrawnego zjadłaś, albo może to początki grypy, bo w głowie Ci się kręci, że samochód już sprawny, ale niestety w takim stanie nigdzie nie pojedziesz, bo się zwyczajnie boisz wypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co wymyślać jakieś dziwne wymówki? Powiedz jej, że nie będziesz robiła za darmowego szofera dla jej gacha, tym bardziej, że masz małe dziecko. Pewnie się obrazi, ale co tobie po takiej koleżance, która tak cię traktuje? Ja dałabym sobie spokój z taką znajomością, która tylko stresów przysparza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do teraz mi głowę kroi. O godzinie 17 napisałam jej ze nie dam rady a ona nic mi na to. Teraz mi wypisuje dziwne żeczy to jej napisałam że " nie wiem czy wiesz ale mam 2letnie dziecko i nie siedzę ciągle przy telefonie bo tak się poprostu nie da, nie mam też tyle czasu co Ty!! A ona mi na to proszę je ja ze nie to wydzwania. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wpuszczaj jej więcej do domu i nie daj się wykorzystywać nie którzy ludzie są żałośni.Tak szczerze chyba ona nie traktuje Cię poważnie ja bym zakończyła taką relacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie spokój z taką "koleżanką". Skoro ona ma w doopie ciebie i twoje dziecko, ty też ją miej gdzieś. Nie odpisuj na wiadomości, nie odbieraj telefonów, nie otwieraj drzwi kiedy przyjdzie. Ależ ma babsko tupet, żeby nawet w nocy wydzwaniać i przyłazić do ciebie i mendzić o zawiezienie dokądś jej faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A przepraszam, to ten facet, to chyba jakiś bez jaj jest. To on jak ma przyjechać do kobiety, to powinien się postarać o transport, a nie żebuyś Ty jeździła. Nie bądź głupia. Pożycz od mamy te głupie 5 dych, - oddaj jej i niech spada na szczaw. Tak jak Ci wcześniej inne dziewczyny radziły - zerwij z nią kontakty. Niech sobie dla faceta taksówkę wynajmie, jak tak jej się do niego  "pali"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×