Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie chcę zdradzić męża.

Polecane posty

Gość gość

To forum to raczej dla mężczyzn, ale może jakieś kobiety napiszą co robiły w sytuacji jaka mnie czeka. Jesteśmy młodym małżeństwem i codzienne stosunki to dla nas jak codzienna kolacja. Zwłaszcza ja bardzo potrzebuję. Gdy zdarza się, że mąż na dzień wyjeżdża to wieczorem masturbuję się. Robię to też nieraz też przed południem. Mąż musi wyjechać na prawie pół roku za ocean. Nie wyobrażam sobie tego. Wątpię czy wystarczy mi masturbacja. Prowadzimy dość towarzyskie życie i nie miałabym chyba problemu pozwolić się innemu mężczyźnie zaspokajać w wyjątkowym kryzysie. Ale po prostu nie chcę zdradzać męża. Co mam robić żeby nie oszaleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz to ale dobrze wiesz ze bedziesz to robic.kazda kobieta to k...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość T
No widzę że masz spory problem. Cieszy mnie to że znasz swoją wartość, bo mało jest kobiet które potrafiły by być oddane jednemu facetowi. Samozadowolenie jest rozwiązaniem na jakiś czas ale nic nie zastąpi dotyku pocałunku przytulenia i wzajemnych pieszczot. Mimo iż jestem facetem miałem podobną sytuację z partnerką. Podobnie jak ty Ona potrzebowała dużo uczuć miłości a za razem seksu. Miała swoje gadzety by się zadowolić ale nie wystarczało jej to. Raz wróciłem wcześniej z pracy z powodu awarii. Wszedłem do mieszkania i słyszę odgłosy seksu. Myślałem że zabawia się swoim żelowym penisem. Uchylam drzwi i zdębiałem. Ania zabawia się z inną kobietą, były tak zajęte sobą że mnie nie zauważyły. Byłem zupełnie zaskoczony ale i podniecony widząc dwie kochające się kobiety. Zrzuciłem z siebie ubranie i nie myśląc wszedłem do pokoju. Zaskoczyłem podobnie jak one mnie ale zaprosiły mnie do wspólnej zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.36 tak, tak, twoja matka też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim nie myśleć o tym za wiele ;) Po jakimś czasie libido ci nieco spadnie to raz, a dwa jeśli się kochacie dasz sobię rade - masz paluszki, zawsze możesz zaopatrzyć się w jakieś zabawki - na pewno w miarę często będziecie mogli ze sobą rozmawiać przez skype czy telefon i się ponakręcać - wszystko kwestia silnej woli i miłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty wyżej tak robiłaś i dlatego bzyknęłaś innego mając męża? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Warkocz komety mam
Nie przesadzaj. Pol roku bez seksu da sie wytrzymac. W Twojej glowie juz zrodzil się pomysł zdrady, i pewnie to zrobisz. W małżeństwie zdarzają się różne sytuacje,i jest abstynencja seksualna (np choroba któregoś) Jednak nie każdy od razu zdradza. A gdzie miłość, wierność na dobre i na złe? Najprosciej zdradzić. Taka droga mocno na skróty. Nie mam seksu duzo duzo dluzej niz Ty. Libido bardzo wysokie i jakos sobie radzę. Nie potrafie isc do łóżka z kimś, byle tylko się zaspokoić. Jest masturbacja, zabawki przeróżne i można sobie samej dac masę przyjemności. Pol roku to nic. Nie dramatyzuj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedno z drugim nie ma nic wspólnego - w dodatku już wiele razy nie widywaliśmy się w przeszłości po 2-3 miesiące ze względu na prace i dawaliśmy sobię rade - to nie temat o mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym pozwolił żonie na seks z kobietą podczas nieobecności możecie się penetrować straponami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mój drogi, wyjeżdżasz na pół roku, a ja już wiem, że będzie mnie swędzieć tzi/pka. Wątpię abym zdołała zaspokoić swoje żądze samymi palcami czy też dildem, butelką, ogórkiem, świeczką, wałkiem, dezodorantem etc, etc... Czy zatem pozwolisz mi znaleźć kogoś na Twoje zastępstwo, który będzie mi przeczyszczał kominy czy też sam znajdziesz dla mnie zaufanego, któremu nie będziesz później wyrzucał, iż dymał Twoją starą?" Nie ma za co 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.19 taaa wiem, wiem masz piertolca na tym punkcie. Jednak nie ma wielu takich facetow,ktorzy znajdą zastępstwo pod jego nieobecność , żeby ktoś im dymał żonę. Chore uklady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wskocz najlepiej w kolejny nick ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×