Co byscie zrobily?

Witajcie kobitki. Sprobuje jak najkrocej. Jakies 8 mcy temu poznalam faceta. Od poczatku bylo wspaniale. Po jakims czasie okazalo sie, ze jestem w ciazy. Balam sie mu powiedziec, jak sie okazalo zupelnie niepotrzebnie. Bardzo sie ucieszyl. Postanowilismy ze sprobujemy byc normalnie razem i stworzyc rodzine. Sielanka, prawda? Do niedawna. Dowiedzialam sie z3 zdradzil swoja byla zone-nie wiem dokladnie kiedy dlaczego itp. Cos mnie tknelo i sprawdzilam jego telefon. Okazalo sie ze przez pierwsze 3 miesiace naszego prawie codziennego spotykania sie on spotykal sie jeszcze z inna. Jestem w 4 miesiacu ciazy i nie wiem co robic, jestem zdruzgotana. Boje sie zdrady. Moje malzenstwo rozwalilo sie wlasnie z tego powodu. Boje sie tym bardziej, ze on pracuje w klubie nocnym i wiem ile tam "pokus"... nie oszukujmy sie, o wiele wiecej niz w "normalnej" pracy. Dodam jeszcze ze on jest ode mnie aporo starszy- nie ma to dla mnie znaczenia ale moze dla kogos kto bedzie ocenial sytuacje moze to bedzie wazne. Nie wiem co robic.

Bardzo trudna sytuacja :( ale dobrze, ze wiesz...

Ja też się umawiałam z chłopakiem to na początku jeszcze spotykal się z innymi, bo nasza znajomość była bez zobowiązań i poznaliśmy się na portalu randkowym. Nie wiem czy zdradziła swoją byłą, z którą był parę lat ale opowiadał, że jak się pokłócili i rozstali to zaraz sobie znajdował nowa, a jak się godzili to był tylko z nią. Tego nie zweryfikuje ale teraz jest mi bardzo wierny, nawet jak po porodzie parę miesięcy nie mialam ochoty na seks. Musisz z nim pogadać, wymyśl coś, że boisz się powtórki z poprzedniego małżeństwa, że slyszlas co zrobił w swoim poprzednim. Myślę że rozmowa to jest najnaturalniejsze rzecz między dwojgiem dorosłym aby sobie wszystko wytłumaczyć. Domysly i nadzieję na nic się nie zdadza

Najgorsze jest to ze wtedy bylam wiecej niz przekonana ze jestem jedyna... glupia jestem. Naiwna. Rozmawialam z nim mniej wiecej tak jak piszesz. Powiedzialam mu ze uwazam ze jak ktos zdradzal to bedzie zdradzal kolejny raz. Powiedzial ze nie byl wtedy krystalicznie czysty (jesli chodzi o byla zone) ale nic nie powiedzial o tym ze spal tez z inna bedac ze mna. Gdybym nie byla w ciazy to momentalnie odeszlabym.

Zmiana miejsca pracy

To byl poczatek waszej znajomosci, moze potem po prostu uswiadomil sobie ze chce byc z toba

To może spróbujcie mieszkać razem ale póki co nie angażuje się w ten zwiazek. Zobaczysz jak to będzie, po urodzeniu dziecka wyjdzie tak naprawdę, czy to ma sens.

Kurcze tak byloby rozsadnie ale nie potrafie sie nie angazowac. Albo jestem z kims na 100%albo wcale.

a co on tam "pracuje " w tym nocnym klubie ? pracy jest sporo i moze ja zmienic

Raczej srednio moze zmienic. Pracuje tam juz kilkanascie lat.

Zrobiłabym kupę w majtki i roztarla ją na poczcie w Siemiatyczach

aha sam go juz tłumaczysz . a jako kto tam pracuje ?

Jest menedzerem.

I nie, absolutnie go nie tlumacze. Ale jestem wdzieczna za kazde spostrzezenie.

Szybki sposób na pozbycie się wszy łonowych!

U mnie zupełnie nie przeszłoby ze pracuje w takim miejscu . Wiec gdybym tylko sie dowiedziała gdzie pracuje zerwałabym kontakt . Ciąza po tak krotkiej znajomosci ? zupełnie nieodpowiedzialne . Twoj***agno twoje zycie , powodzenia ale wiernosci sie nie spodziewaj

Nie wiem co bym zrobiła bo nigdy nie szlam do wyra z kimś kogo ledwo znam i jeszcze bez zabezpieczenia.

10.23 no widzisz, tak bywa. Wiedzialam od poczarlu gdzie pracuje wiec zdaje sobie sprawe ze nie moge miwc o to pretensji. Widzisz, ciaza po tak krotkim okresie znajomosci zdarzyla sie. Czy nieodpowiedzialnie? Coz, po prostu jest. Jestem juz w takim wieku, ze raczej sie nie martwie. Mam 34 lata, wlasne mieszkanie, stala prace wiec wiem ze sobie poradze. Ale chcialabym zeby dziecko mialo pelna rodzine. Coz, dziekuje za te wypowiedz.

10.25 widzisz, a dla mnie pojscie z kims do lozka po miesiacu znajomosci i codziennego spotykania sie to cos normalnego.

Bo jesteś łatwa, dlatego to dla ciebie norma. 34 letnia stara krowa idzie do łóżka z kimś kogo dobrze nie zna i jeszcze dziecko sobie robi. Może i masz własne m i dobra prace ale umysłowo jesteś infantylna. I zostaniesz samotna matka i dobrze ci tak. I to jeszcze facet pracujący w klubie gdzie pełno prostytutek hahaha

o matko to jakas desperatka , pewnie stara brzydka i do tej pory nikt jej nie chciał wiec brała co sie pojawiłoa pod reką a ze pan z burdla to juz niewazne .

gdzie pracuje twój tatuś ? w burlu proszę pani :P ,a te panienki przy lesie w mini to tatusia najlepsze koleżanki :P

co zrobiłabym gdyby była ciąża ? koniecznie zmiana pracy tatusia . Jesli nie - kontakt zerwany , bay

Dziekuje za KONSTRUKTYWNE odpowiedzi. Co do reszty - oczywiscie mozecie miec swoje zdanie. Klub nocny to moze byc nie tylko burdel jak mysli czesc z was.

Masz marne szanse na stabilny związek. Słaby ten twój facet...zdradza, spotyka się równolegle z więcej niż z 1 konietą, dopuszcza do wpadki na takim etapie związku...

gość dziś Dziekuje za KONSTRUKTYWNE odpowiedzi. Co do reszty - oczywiscie mozecie miec swoje zdanie. Klub nocny to moze byc nie tylko burdel jak mysli czesc z was. x dziewczyno tłumaczysz sama siebie i jego a to podstawowy bład

Klub nocny to moze byc nie tylko burdel jak mysli czesc z was. x jesli nie tylko burdel to co jeszcze może k******o ?

Nie wiem skad taka fala nienawisci. Kobieta pyta dojrzale a wy odzywacie sie jak byscie mialy po 20 lat.

gość dziś Nie wiem skad taka fala nienawisci. Kobieta pyta dojrzale a wy odzywacie sie jak byscie mialy po 20 lat. x no tak .. jesli nie tylko burdel to co ? pani w szkole pyta gdzie pracuje twój tatus ? w burdlu a mamusia po mcu znajomnosci czyba nieznajomosci zachodzi w ciąze z facetem który urzeduje z kilkoma panienkami a czy to koniec ? to takie dojrzałe jak sama autorka w wieku 34 lat

gość dziś Kurcze tak byloby rozsadnie ale nie potrafie sie nie angazowac. Albo jestem z kims na 100%albo wcale. Xxx$xxxx Okropne są takie kobiety. Jak tyko pokłuce się z moją, to każe mi wynosić się z mieszkania, bo dla niej musi być 100%. Jak pojawi się chwila niepewności to ona już myśli, że jej nie kocham. To wynika tylko z małej pewności siebie.