Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czarnulka1989

Nie rozumiem mojego mężczyzny

Polecane posty

Gość Czarnulka1989

Problem polega na tym, że nie potrafię zrozumieć mojego mężczyzny. Jesteśmy z sobą od roku. Kocham go nad zycie ale nie mogę zrozumieć. Zawsze był uczciwy względem mnie a ostatnio strasznie mnie okłamał i zranił. Pod wpływem złości i emocji zerwałam z nim. To bylo naprawdę grube przewinienie. Padły tez słowa że żałuję, że go poznałam i nie chce go znać. Oczywiście tak nie jest. On wie, że zrobił zle jednak nie starał się naprawić tej sytuacji, ratować naszego związku. Po kilku dniach milczenia z jego syrony, przerwałam cisze, jednak on nie miał ochoty na rozmowę. Nie odpowiedział na moje wiadomości, dopiero przyparty do muru stwierdził, że i tak nie potrafiłby spojrzeć mi w twarz. Czy to możliwe aby miał aż tak ogromne poczucie winy ? Przecież skoro kocha to powinien robić wiele aby to naprawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro mu powiedziałaś, że nie chcesz go znać, to czego oczekujesz? Nie rozumiem, o co Ci chodzi. Naucz się komunikować ludziom swoje oczekiwania, jak dojrzała osoba. Serio sądzisz, że Twój facet jest telepatą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulka1989
Tak powiedzialam i każda inna kobieta na moim miejscu dowiedziawszy się o takiej rzeczy zaaragowala by identycznie. Jednak gdybym ja postąpiła tak jak on, kochając go walczyłabym aby to naprawić. To zrozumiale, że ludzie będąc w szoku i pod wpływem ciężkich emocji mowia różne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co zrobił, więc nie umiem Ci odpowiedzieć. Może ma głowę zajętą radzeniem sobie z powstałą sytuacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy to możliwe aby miał aż tak ogromne poczucie winy ? x mało prawdopodobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierw mówisz że nie chcesz go znać a wtedy że mógłby powalczyć też sral bym na Ciebie i ten związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulka1989
Tak gdy emocje opadną i ktoś sobie coś poukłada w głowie inaczej patrzy na daną sytuację. Myślę, że nawet od samego początku gdyby inaczej zaaragowal to bylibyśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulka1989
A gdybyś odwalił rzecz niewybaczalną swojej kobiecie to też byś tak mowil ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to k@$!a powiedz mu nie, że wtedy się unioslas i jednak chcesz co znac. Ma siw domyslic!??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulka1989
Dajmy na to jest taka sytuacja, że Ty robisz rzecz okropna . A Twoja kobieta dowiadując się o tym sekunde wcześniej zaczyna pytać cię jak mogłeś to zrobić ? Placze mowiac, że nie chce Cię znać. A Ty no dobra to nic że odwaliłem i jej reakcja jest adekwatna do sytuacji, wazne, że tak powiedzia. Ciul z nia. Gratuluję podejścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulka1989
Powiedziałam mu to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulka1989
Sęk w tym, że on twierdzi, że ma ogromne wyrzuty sumienia z powodu tego co zrobił i nie może tego przetrawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdybyś odwalił rzecz niewybaczalną swojej kobiecie to też byś tak ... x Gdyby to była rzecz niewybaczalna to bym mu nie wybaczyła to logiczne raczej. Facet zrozumiał to lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulka1989
Osobie, której bym tak nie kochała z pewnością bym nie wybaczyła. Zresztą wciąż mam do niego potworny żal tylko chyba to, co do niego czuję jest silniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy o jaką rzecz niewybaczalną chodzi :D Ja nie robię rzeczy, które uważam za niewłaściwe. Więc jeśli druga połówka robiłaby mi wyrzuty z powodu rzeczy w moim mniemaniu błahej, uznałbym, że może dobrze, iż zdarzyło się rozstanie, bo nie pasujemy do siebie. Nie wiem, co zrobił Twój luby. Jeśli to była np. zdrada - istnieje możliwość, że on tak w głębi ducha naprawdę nie chce z Tobą być i ma Ciebie dość. W takiej sytuacji to nic dziwnego, że nie boleje nad rozstaniem, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulka1989
To nie była zdrada. To było straszne oszustwo i dobrze wiedzial, że nie jest to rzecz blacha. On zdaje sobie sprawę z tego, że takich rzeczy robić nie wolno i strasznie mnie zranił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet ma łeb na karku, być może ma dojrzałe spojrzenie na sprawę. Niewykluczone, że dalej coś do Ciebie czuje, ale ma też wiedzę, że zrobił niewybaczalny błąd, w którym w dowolnym momencie rozchwiane jak Ty będą manipulować w myśl zasady "wybaczyłam, ale nie zapomniałam" i czeka po prostu najzwyczajniej w świecie jak uczucie opadnie by rozpocząć nowy rozdział w życiu, bez Ciebie. Jeżeli tak założył to bardzo rozsądne podejście, a nie ciągle miałby być wpędzany w poczucie winy "bo coś tam x lat temu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulka1989
Nie znasz mnie więc nie pisz jaka jestem. Nie wiesz też czy będę coś komuś wypominać bo nie jesteś prorokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czarnulka1989 dziś To nie była zdrada. To było straszne oszustwo i dobrze wiedzial, że nie jest to rzecz blacha. On zdaje sobie sprawę z tego, że takich rzeczy robić nie wolno i strasznie mnie zranił. xxx No to zrobił, wie, że to niedopuszczalne, niewybaczalne, warknęłaś na niego, że nie chcesz go znać i gitara. To czego oczekujesz? Ma poczucie winy, że nie da się tego odbudować i zdobyć znów zaufania, nadwątlił podstawy związku. Jak dla mnie postępuje racjonalnie unikając kontaktu. Kredyty albo dzieci macie, że koniecznie musicie się dogadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zatem może mu tak wygodnie, może tak naprawdę nie chce ratować związku, może nie lubi jak mu dziurę w brzuchu wiercą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulka1989
Tylko kredyty i wspólne dzieci trzymają ludzi razem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czarnulka1989 dziś Nie znasz mnie więc nie pisz jaka jestem. Nie wiesz też czy będę coś komuś wypominać bo nie jesteś prorokiem. xxx jesteś tak niestabilna emocjonalnie, nie wiesz sama czego oczekujesz, więc są podstawy, że będziesz mu wyrzygiwać gdy okoliczności będą stosowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale, że co teraz na kolanach ma Cię błagać o wybaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulka1989
Doskonale wiem czego chce w życiu. A jeśli Ty nigdy nie powiedziales nigdy, niczego pod wpływem złości i emocji to śmiało rzucaj kamieniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To zrozumiale, że ludzie będąc w szoku i pod wpływem ciężkich emocji mowia różne rzeczy" x Zrozumiałe jest również, że gdy opadną emocje, mówią "przepraszam". Tak, Ty też powinnaś przeprosić. Zerwałaś z nim, nie odzywałaś się, czego oczekujesz? Wydawać by się mogło, że masz 13 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulka1989
Nie na kolanach. Chodzi o chęć podjęcia zwykłej rozmowy. Wytłumaczenia drugiej osobie swojego punktu widzenia. Chyba tak postępuja dorośli ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha, ta wiesz czego chcesz :D zostaw mnie, nie chce cię znać - a nie czekaj, jednak walcz o mnie, może coś z tego będzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulka1989
Skąd wiesz czy nie powiedzialam przepraszam? Nie znasz dobrze sytuacji i oceniasz bardzo powierzchownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To było straszne oszustwo i dobrze wiedzial, że nie jest to rzecz blacha" x Nie posegregował śmieci i do worka z platikami wrzucił starą parówkę?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 10:24 hahahaha :D ide z tego tematu, to jakaś rozchwiana emocjonalnie wariatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×