Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Z żoną bez seksu no i zdradziłem.

Polecane posty

Gość gość
Nie zauważyła, bo nie chciała zauważyć;) Nie interesował jej jako mężczyzna, więc "pasowało" jej, że nie musi uprawiać z nim seksu. Ona go nie kocha, po prostu wie, że nikt inny nie będzie chciał z nią być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gosciówa
Sorry ale Twoja zona to chyba glupa strugala.Nikt nie uwierzy ,ze facet dlugo wytrzyma bez seksu.Sama pchnela Cie do takiego dzialania a teraz wielka rozpacz. Przepraszam ale jest idiotka!! Druga sprawa ,seks jest czyms co laczy malzenstwo ,bez tego jestescie tylko znajomymi. Jak to mozliwe ,ze ona Cie kocha a ucieka od seksu? To ze ma problemy zdrowotne to mozna razem cos wymyslec zeby byl moze inny seks. Jak dwoje ludzi sie kocha to wspolnie znajduja rozwiazanie w tej sytuacji. Jedno co zle zrobiles,dlaczego na jej pytanie powiedziales ,ze jest dobrze. Sam na siebie ukreciles bat,ona teraz to Ci wypomina na 100%, ze Ty zgodziles sie na ten uklad. W zwiazku musi byc szczerosc i otwarcie .U Was barkuje tej szczerosci,brakuje seksu wiec nie mow ze kochasz tylko odejdz z glowa uniesiona do gory. Ulozysz sobie zycie jeszcze raz ,w morzu jest wiele rybek.Pewnie ona tez sobie ulozy zycie ,bo nie widze w jej dzialaniu uczucia.Teraz wrzeszczy bo czuje sie urazona ale w tym nie ma uczuc. Badz chlopem z cojones ,zostaw to poza soba.Moze zmien miasto , sam zobaczysz ze swiat nie konczy sie na tej jednej kobiecie.Nie probuj sklejac tego zwiazku bo juz powstala wielka rysa i zawsze bedzie wracala w pierwszej sprzeczce.Posluchaj rady starej kobiety po przejsciach. To moja dobra rada ktora uchroni Cie od chorob, bo juz cos sie zaczyna dziac skoro wspierasz sie medykamentami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiekta
A jak Twoja żona żyje bez seksu? 5 lat? to już powód dla którego można się rozwieść .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się. Kobieta, która nie chce seksu ze swoim partnerem/mężem przez 5 lat nie ma prawa być zazdrosna o to, że ten znalazł sobie w końcu kochankę. Gdyby żona cię kochała na pewno znaleźlibyście wspólnie jakieś rozwiązanie. Coś mi się zdaje, że ona chce cię zatrzymać przy sobie wyłącznie z lęku przed samotnością. Bo jeśli brzydzi się seksu (chyba, ze tylko z tobą), to doskonale wie że jeśli ty odejdziesz, to żaden inny facet jej nie zechce. Złóż pozew o rozwód i uwolnij się od niej. Każdy sąd uzna ją za winną rozpadu waszego małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z przedmówcą. Kobieta, która kocha partnera zrobi wszystko aby on był szczęśliwy. A nie tylko pyta po 5 latach celibatu: Wszystko ok ? Przecież chyba wie, że nie jest ok., więc po co pyta? No chyba, że ona potrzebuje ciebie jako opiekuna w chorobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jej już chłopie nie kochasz. Jesteś z nią tylko z przyzwyczajenia i może też z litości i poczucia obowiązku. Piszesz, że ona ma złamany kręgosłup, a ona - jak najbardziej - pisze też na twoim temacie. To jak to jest z jej kręgosłupem ? Jest sparaliżowana czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty lepiej zostań z tą "koleżanką", bo w związku udany seks to podstawa :) Albo znajdź sobie jakąś inną normalną kobietę, która lubi seks. Po co ci taka żona, która nie chce z toba sypiać od 5 lat, a równocześnie jest o ciebie zazdrosna ? Czy wy oboje jesteście normalni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W kwestii problemów zdrowotnych. Najpierw były moje problemy związane z potencją. Od tego się zaczęło. Później żona miała złamany kręgosłup i niewiele się przemieszczała, Po rehabilitacji kręgosłupa , jak już było lepiej , to dostała udaru. Żona była zawsze osobą bardzo aktywną , kocha góry, Teraz daje sobie jakoś radę sama , choć z trudem, , ale jest to już inna osoba, zrozpaczona, prawie uwięziona w domu. Opiekując się nią, sam odkładałem operację w czasie, w wyniku czego później pojawiły się komplikacje .Teraz nadal są kłopoty, bo żona dostała niewydolności nerek i szykuje się do dializ. Nie mogę odejść. Nie zrobię tego. Mam nadzieję że zrozumie okoliczności mojej zdrady i mi wybaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, miałeś jakieś problemy z potencją, ale jak widać przy twojej "radosnej koleżance";) te problemy jakimś cudem zniknęły. Moim zdaniem twój zwiazek z żoną dawno już się wypalił. Trudno się dziwić po tak długim okresie wstrzemiężliwości seksualnej. Jeśli z litości nie chcesz zostawić żony samej, to masz dwa wyjścia: albo mieć jakąś normalną "koleżankę" na boku i żona musi to zaakceptować skoro nie chce z tobą sypiać. Albo dalsze życie w celibacie, co cię wykończy psychicznie i doprowadzi do jakichś nałogów. Ja doradzam rozwód z żoną. Nie piszesz czy macie jakieś dzieci. Jeśli tak to niech one pomagają mamusi. Ty też możesz jej pomagać, ale już nie w roli męża, bo przecież wasze małżeństwo już dawno nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej ocenie twoja żona manipuluje tobą i twoimi uczuciami. Z tego co tu wyczytałam ma kilka poważnych chorób. Jesli nawet są prawdziwe, to ona nie ma prawa wymagać abyś żył w celibacie tylko dlatego, że ona nie chce/nie może z tobą sypiać. Znajdź sobie jakąś normalną kobietę, która cię pokocha i będziesz mógł z nią uprawiać seks i wtedy poczujesz się szczęśliwy. Nie masz obowiązku poświęcać się dla żony. Możesz się nią opiekować, ale ona nie może w tej sytuacji wymagać od ciebie wierności. Rozumiem jest chora, ale są też jakieś opiekunki, które jej pomogą. Jeśli nie chcesz, nie rozwódź się z nią, ale ona powinna wczuć się w twoją sytuację i zrozumieć. A ona tylko wymaga od ciebie wierności nie dając nic w zamian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozśmieszają mnie te "żony" co to zaczynaja się interesować własnym mężem dopiero wtedy, gdy ten znajdzie sobie kochankę. Człowieku, zostaw tę wariatkę i bądź szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się. Taka upiorna żona może wykończyć człowieka. To ona jest tak poważnie chora już od 10 lat ? Rzuć ją i nie oglądaj się za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że twoja żona ma jakieś problemy psychiczne. Nic już was własciwie nie łączy, a ona ciągle trzyma się ciebie jak rzep psiego ogona. Jak ktoś tam juz wcześniej napisał ona panicznie boi się, że ją zostawisz, bo wie, że już nikt inny się nią nie zainteresuje, a panicznie boi się samotności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 11:22 Głupia to ty jesteś jak nie rozumiesz na czym polega miłość i być z kimś chorobie niezależnie czy jest seks czy go nie ma wcale. Miłość jest ważniejsza niż d*****nie się jak króliki debilki co nie potrafią odróżnić miłości od seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 12:58 P********z głupoty puszczalsko babo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 13:45 Ty lepiej zostaw męża, partnera w chorobie bo tak dla ciebie ruchanie jest wazniejsza od miłości. W związku nie jest ważny seks więc skończ pierdolić głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 07:50 Jak nie ma seksu nie znaczy że partnerka go nie kocha.Tak istnieje prawdziwa miłość bez seksu tylko dla takich debilek co myślą tylko pisddą zamiast głowa nie będzie w stanie zaakceptować miiłości bez seksu. Żałosne babska nie wiedzą co to miłość, a co to seks. Większość partnerów jest z kobietami tylko wyłącznie dla seksu nie są z miłości. Zachoruje zdradzi, odejdzie tak kochają partnerkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do [15:10 Ja uważam że ty jesteś chora psychicznie jak myślisz pissdddąąą zamiast głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś widzę, że niektóre sfrustowane furiatki się uaktywniły na tym forum. Jesteście nienormalne. Zarówno mężczyzna jak i kobieta potrzebują seksu aby być szczęśliwymi. Rozumiem, że nikt nie chce was posuwać stąd ten szał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak , tak. Bo istnieje miłość idealna bez seksu... tak ci ksiądz powiedział podczas spowiedzi ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tam nigdy w życiu nie chciałabym tej "idealnej miłości" bez seksu, bo to moim zdaniem nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w jaki sposób ta idealnie kochająca kobieta okazuje partnerowi swoją miłość - jeśli nie przez seks ? Pewnie gotując mu zupę grzybową;) i on pewnie po jej zjedzeniu ma orgazm i jest szczęśliwy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że mało jest wśród nas osób, które wierzą w miłość . Mylą miłość z seksem. Owszem , seks jest czymś cudownym , ale jest dodatkiem do miłości , bardzo ważnym ,ale tylko dodatkiem. Myślę że pana żona zrozumie i wybaczy , potrzebuje tylko czasu aby to sobie wszystko poukładać . I przecież kocha pana , więc ta miłość jej pomoże. Na pewno będziecie jeszcze szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem przekonana że sobie poradzicie z tą zdradą bo się kochacie naprawdę Ja już dla swojego małżeństwa takiej nadziei nie mam. Mąż mnie zdradzał 3 miesiące, złapałam ich na tzw gorącym uczynku, Później , po niby zerwaniu i po powrocie do mnie, po obietnicach że nie będzie miał z nią kontaktów , spotkał ją kilka razy . Przysięga teraz ,że to nie było dla seksu ,bo spotkał się w miejscu publicznym pełnym ludzi. I nie widzi w tym nic złego. Bo tylko towarzysko , przechodził obok i wstąpił, bo tam ona pracuje. Nie rozumie, jakie ma to dla mnie znaczenie i jak bardzo mnie boli.Wścieka się, że to tylko moja wyobraźnia i chora wręcz podejrzliwość mąci nam życie. W takiej atmosferze już nic nie może być dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno się połapać w tym temacie, bo pisze na nim raz mąż, a raz żona i do tego używają nicka gość. Przez to niewiadomo zupełnie kto, co i komu odpisuje. Z tego co zrozumiałam problem jest taki, że mąż nie miał seksu z żoną przez 5 lat ze względu na jej problemy zdrowotne. Potem zdradził żonę o czym ona się dowiedziała i chce się z nim rozwieść. On jednak nie chce rozwodu, bo nie chce jej zostawić w chorobie. Powiem tak. Co się stało to się nie odstanie. Nie wiem jaki staż ma to małżeństwo, ale raczej długi. Uważam, że żona przesadnie dramatyzuje. Wiedziała, że nie było seksu przez 5 lat więc powinna wiedzieć czym to się skończy. Co prawda mąż pisze, że pytała go czy mu nie brakuje seksu a on kłamał, że nie (dlaczego ?) Ale chyba żadna normalna kobieta nie uwierzyłaby w taką odpowiedź. Droga pani. Powinna pani przestać zachowywać się jak rozhisterowana dziewczynka. Mąż i tak bardzo długo wytrzymał. Jestem kobietą i naprawdę wcale mu się nie dziwię. Tak długi okres bez seksu rozwaliłby najlepszy związek. Nie wiem dlaczego tak niektóre panie tak źle postrzegają seks. Przez seks ludzie okazują sobie bliskość, czułość, itp., a bez tego zwiazek nie jest pełny. Tak, że zdradzona żona powinna w końcu dorosnąć i przestać się zachowywać jak rozkapryszone dziecko. Mąż jednak coś do pani czuje, bo nie chce rozwodu i chce się panią opiekować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 09:46. Dlaczego uważasz, że miłość i seks się wykluczają ? Ja wierzę w miłość i jednocześnie uwielbiam seks. Oczywiście może istnieć seks bez miłości, ale miłość bez seksu nie istnieje. Może oczywiście istnieć jakieś uczucie, ale to nie jest prawdziwa miłość mężczyzny do kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mąż cię zdradził, to już nigdy nie będziesz mu ufać i musisz się z tym pogodzić. Jeśli go kochasz to przestań mu ciągle to wypominać. Nic tym nie osiągniesz, a tylko doprowadzisz do rozwodu, bo on nie będzie chciał wiecznie tego wysłuchiwać. Źle się stało, ale wina jest rozłożona po połowie. Nie chciałaś z nim współżyć, więc on znalazł sobie "koleżankę", która się nim zaopiekowała;) Nie możesz się dziwić. 5 lat bez seksu mało który facet by wytrzymał. Ty to chyba żyjesz w jakiejś alternatywnej rzeczywistości jeśli myślisz, że mężczyzna może funkcjonować bez seksu. Wierzysz też może we wróżki, jednorożce itp. ;) Nie rozmawialiście ze sobą. Dlaczego ? Macie jakiś problem z komunikowaniem się. Tak naprawdę żyliście nie razem, ale obok siebie. A teraz masz pretensję. On przez tyle lat zajmował się tobą i jak piszesz był czuły. Więc coś do ciebie czuje. Ale mężczyzna potrzebuje seksu i nic na to nie poradzisz. Albo rozwiedź się z nim i daj mu spokój. Albo mu wybacz i zacznijcie wszystko od nowa. Z tego co tu wypisujesz wyłania się twój obraz jako osoby infantylnej i całkowicie oderwanej od rzeczywistości. Może powinnaś iść na psychoterapię ? Rozważ to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gowno mnie to obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie niegrzeczny ten gość z 22.16. Jeśli ci nie pasuje temat lub ludzie tu piszący , to znikaj . Widocznie nie masz nic do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma udanego związku bez udanego seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×