Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Z żoną bez seksu no i zdradziłem.

Polecane posty

Gość gość
17:15 A to ci nowosc!Myslalam,ze od myslenia jest taki narzad jak mozg.No tak,jak ktos mozgu nie ma w ogole to skad ma wiedziec do czego on sluzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę przeczytać słownikowa definicje małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie z wami można mieć kontakt tylko wtedy kiedy mózg nie pracuje haha tzn trzeba być chorym psychicznie. Normalni ludzie trzymają was na dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbaba
16.50a żona to bezrozumna istota która nie umie zapytać mężusia po 5 latach celibatu czy mu czegoś nie brakuje??? stawiacie na uczucie a nie potraficie czuwać czy bliskiej osobie czegoś nie brakuje wy obłudnice???? :-) ze mną byście sobie tak nie pograły,poza tym nie wiem miała jednocześnie chorą cipkę usta i ręce ? :-) to jakaś paraliż był? oprócz tego że to provo oczywiście :-) takie miłosne a nie wiecie w jakim stanie jest wasza najlbliższa osoba co ma w głowie i jakie są pragnienia braki itd.? gadać to potraficie jak najęte ale nie o tym co trzeba i kiedy trzeba:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa bo potrzeby faceta to oczywiście priorytet, bo on wchodzi w związek żeby ciupciac. On jest zdolny nawet bez uczucia z obcą dupa to robić i tłumaczyć że taka "męska natura". Ja osobiście się już wypielam na męska nature :P A żona autora pytała czy wszystko ok, a on odp. że tak.. nie czytałeś tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbaba
wszyscy biorą mnie za faceta :-) bez względu na nicka ,czytałam czytałam ,wszystko ok? jasne:-) a jak węszyła zdradę to wiedziała kiedy on kłamie i zadawała tysiące pytań ,ad potrzeb było tylko wszystko ok? a właściwie po co pytać o coś tak naturalnego ,brzydziła się go dotknąć przez 5 lat wieczorem:-) takie kity to wciskajcie samcom którzy was nie znają bo ja was znam na wylot :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta nigdy siebie nie nazwie babą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbaba
co do baby są dwa wyjścia albo jest tak wiedźmowata że się z tym pogodziła albo tak pewna swojej kobiecości że może szaleć,wybierz dowolnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież baba to też kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbaba
dokładnie,ja często używam tego słowa,poza tym bab jest więcej niż kobiet co wynika z wad bab które dostrzegam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćb
jeszcze kokosza jest fajne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest prowo, to moje życie. Nie wyśmiewajcie, tylko poradźcie jak zatrzymać żonę i uratować małżeństwo., Fakt pytała czy w porządku wszystko, , fakt nie przyznałem się, więc myślała, jak myślała. Fakt zdradziłem bez powiedzenia żonie że brakuje mi seksu. A ona teraz płacze, że czekała na mnie tyle lat, aż to ja się pozbieram. Fakt , miałem operację , miałem szwy ,które długo się goiły. Oddaliliśmy się od siebie i nie rozmawialiśmy. I tak to wyszło. Nie możecie uwierzyć ale tak właśnie ułożyło się nam w życiu. Sam nie mogę w to uwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to ewidentne prowo. Ewentualnie żona, która nie dawała mężowi od 5 lat (bywają takie;)), a teraz gdy znalazł sobie kochankę to się boi, że ją zostawi. Jaki normalny facet wytrzymałby bez seksu 5 lat ? I jeszcze do tego na pytanie żony czy wszystko w porządku odpowiadałby, że tak ? Przecież małżeństwo polega m.in. również na współżyciu seksualnym. Brak tego współżycia jest podstawą do orzeczenia rozwodu z winy osoby odmawiającej. W tym przypadku od dawna nie było już żadnego małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to nie provo, to ty autorze jesteś c..a, a nie facet jeśli zdradziłeś żonę dopiero po 5 letniej abstynencji sex. Twoja żona powinna mieć świadomość czym się skończy tak długi celibat :) A może uważała cię za takiego frajera, którego żadna inna nie zechce ;) ? Nie miej żadnego poczucia winy, tylko się z nią rozwiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty chłopie nie miałeś sexu przez 5 lat z żoną, czy tak wogóle ;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Analizuję to bardzo słabe prowo. Drogi kolego, najpierw piszesz "Zona ma problemy zdrowotne. A ja już wariowałem bez seksu. Nigdy jednak jej nie powiedziałem że mam takie potrzeby bo nie chciałem jej martwić .", a dalej "Żona nawet kiedyś mnie zapytała czy wszystko jest dobrze , czy jest w porządku , a ja odpowiedziałem że tak, bo nie chciałem jej martwić." Dalej "Fakt pytała czy w porządku wszystko, , fakt nie przyznałem się, więc myślała, jak myślała. Fakt zdradziłem bez powiedzenia żonie że brakuje mi seksu." 1) Dlaczego jeśli wariowałeś bez seksu, to nie powiedziałeś o tym swojej żonie ? Wstydziłeś się ;)? 2)Dlaczego uważałeś, że zmartwi ją twoja ochota na seks z nią ? Czyżby żona nie lubiła seksu ;)? 3)Czy wy w ogóle ze sobą rozmawiacie na jakieś poważne tematy, czy tylko o zakupach i co na obiad ? 4) Czy twoja żona jest na pewno zdrowa psychicznie, jesli uwierzyła, że 5letni brak seksu nie jest dla ciebie problemem ? 5) Chyba wiesz, że są różne rodzaje seksu;)? Czy zona jest sparaliżowana, że nie może zaspokoić cię w jakiś alternatywny sposób;) ? A w takim razie czy ona wogóle cię kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co chcesz zatrzymać żonę, po co? Idź, zejdź jej z oczu, idź się p*****l jak "prawdziwy mężczyzna". Przecież prawdziwemu mężczyźnie jest wszystko jedno kogo pieprzy, byle dziurę miała i była w miarę ładna, uczuć być nie musi. Czy czułes coś do tej kochanki? I nie pieprz że kochasz żonę, gdybyś ją kochał to nigdy byś tego nie zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań ściemniać koleś. To co piszesz kupy się nie trzyma. Najpierw, że wariowałeś bez seksu, ale jednocześnie nie chciałeś o tym powiedzieć żonie żeby jej nie martwić ;) Teraz z kolei żona chce się rozwieść, a równocześnie płacze ;), że czekała na ciebie tyle lat ? Równocześnie kiedy żona pytała czy nie brakuje ci seksu, to odpowiadałeś, ze nie. A twojej żony nie zdziwiło, że ty przez 5 lat nie potrzebujesz z nią seksu? Jestem kobietą i dla mnie miłość bez seksu nie istnieje - na dłuższą metę. Moim zdaniem są dwie opcje. Albo oboje macie nierówno pod sufitem. Albo ty po prostu nie chciałeś (lub nie byłeś w stanie) uprawiać seksu z żoną, bo np. nie jest dla ciebie atrakcyjna. Ale równocześnie - z jakichś powodów - nie chcesz z nią rozwodu, np. z poczucia obowiązku, że sobie bez ciebie nie poradzi bo jest poważnie chora. Ty żony nie kochasz, a jesteś z nią tylko z poczucia obowiązku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to wszystko analizuję i jak mi tak wrzucacie, to sam nie wierzę że minęło mi z żoną tyle lat bez seksu. Sam się zaspakajałem ,nie miałem innych kobiet. Bardzo kocham moją żonę i nie potrafię jej wytłumaczyć, że nie zrobiłem tego przeciw niej,że trafiła się taka okoliczność i przestałem myśleć.Może jestem słaby ale jestem tylko człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjakklamac
to po co się przyznawałeś,wtedy zawsze armagedon,idz do niej i przysięgaj ze skłamałeś z tą zdradą żeby była zazdrosna i cie zapragnęła albo zgwałciła albo przeleciała ,i jak to będziesz mówić płacz i szlochaj i nawet jakby cie przypalała mów ze nie zdradziłeś i ze to było kłamstwo bo jest zimna!! wtedy zacznik krzyczeć na nia ze się toba brzydzi i takie tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy dobrze zrozumiałem ? Kochasz żonę, ale nie chciałeś z nią sexu, mimo, że ci proponowała? Za to chciałeś sexu z koleżanką chociaż jej nie kochasz ;) ? Nikt zdrowy na umyśle nie uwierzy w takie tłumaczenie. Co innego gdyby żona była zimną rybą i nie chciała się z tobą kochać przez 5 lat, wtedy sex z koleżanką jest całkowicie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie proponowała mu i była zimna ryba,a jak się dowiedziała o zdradzie to wyzdrowiała i odzyskała siły :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Bardzo kocham moją żonę i nie potrafię jej wytłumaczyć, że nie zrobiłem tego przeciw niej,że trafiła się taka okoliczność i przestałem myśleć.Może jestem słaby ale jestem tylko człowiekiem." x Gdybyś kochał żonę, to byś nie zdradził. Trafiła się okoliczność i zaspokoiles się inną kobietą której pewnie też nie kochałes (to jest bodaj najobrzydliwsze u facetów że tak potrafią :O ) Trafi się następna okoliczność i też skorzystasz, trudno żeby żona miała już do Ciebie zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co właściwie było powodem, że nie miałeś sexu z żoną przez 5 lat ? Jej problemy ze zdrowiem czy twoja operacja ? I co to była za operacja, że szwy ci się po niej goiły przez 5 lat ? Przeszczep f..ta;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Z żona nie miałem seksu z 5 lat i jak mi koleżanka , która znała sytuację, zaproponowała wolny związek, to się zgodziłem i spotkałem z nią kilka razy." Taaa koleżanka ci zaproponowała, a ty się łaskawie zgodziłeś ;) Rozumiem, że gdyby nie ta propozycja to nadal kontynuowałbyś związek z własną rączką ;) Jak znam życie, to jeśli nie miałeś seksu 5 lat (w co wątpię), to przeleciałbyś wszystko co na drzewo nie ucieka. Zapomniałeś jeszcze dodać, że opierałeś się tej koleżance i udało się jej ciebie uwieść dopiero po dosypaniu c***igułki gwałtu do drinka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żona najpierw miała złamany kręgosłup a następnie udar a potem ja przepuklinę , ponadto wszystko to rozłożyło się w czasie. Ja operację odkładałem ponad rok, żeby żona zdążyła dojść do siebie . I mój wielki błąd że nic jej nie mówiłem ale i bez tego miała mnóstwo zmartwień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to prowo.... Pisała tu niby żona...co mąż nie narzekał, że od 5 lat nie ma seksu. Ona go przylapała z koleżanką w łóżku. Teraz chce go zostawic , bi nie moze wybaczyc .Autorko/rze wymyśl coś lepszego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też pisała, że mąż miał operacje....wszystko się zgadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się, to provo. U nas w pracy jakiś miesiąc temu przesyłaliśmy sobie z kolegami, w ramach relaksu, te 2 śmieszne linki z kafe http://f.kafeteria.pl/temat/f8/bez-seksu-10-lat-i-zdradzil-p_6795702# Nawet tytuł bardzo podobny. Przypadek;) oraz http://f.kafeteria.pl/temat/f4/kochanka-w-prezencie-na-35-lecie-malzenstwa-p_6802520 Tylko zapomniał/a że tam było 10 lat bez seksu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i tu, niestety dla was i przede wszystkim dla mojego małżeństwa,zgaszę waszą radość z odkrycia jakiegoś prowo. Historia jest prawdziwa , zdrada prawdziwa , choroby prawdziwe, powód zdrady, tj wieloletni brak seksu prawdziwy. Historię najpierw opisywałam ja , mąż nie wierzył że może być tak źle oceniany i napisał swoją wersję, tak jak ją widzi i czuje. Macie więc tą samą historię widzianą przez zdradzoną żonę i zdradzającego faceta. To nasze życie ,nie żadne prowo. Wierzcie lub nie , i tak sami musimy się z tym uporać i podjąć decyzje , co dalej. Jednak spojrzenie innych osób pomaga utrzymać pion i nabrać dystansu. Mnie pomogło bardzo,bo myślałam już, że serce mi pęknie lub zwariuję, lub nawet co innego. Ale żyję i próbuję myśleć, co dalej. chyba że dalsze choroby , które mnie dopadły obecnie uniemożliwią mi zupełnie funkcjonowanie.Żałuję tylko że tak późno rzuciłam temat na kafe , możliwe że zmądrzałabym wcześniej i do tego wszystkiego by nie doszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×