palenie papierosów na balkonie a suszenie ciuszków dzieciecych

Trishhh kup sobie stanik w rozmiarze d bo mózg ci spadł na cycki a teraz juz kupujesz c z fiszbinami :P

To dzwon do wlasciciela i najlepiej się pokloc że wszystkimi i obraz na cały świat bo sąsiedzi jaraja sobie fajki u siebie na balkonie. Masakra. Dobrze że nie mam takich sąsiadów upierdliwych.

Gon sie zazdrosna wariatko dawno mąż cię nie wydymał chyba

Włąsnie dzwoniłam do własciciela mieszkania który podziekował mi za ta informacje i przeprosil . Pojawi sie dzisiaj w swoim wynajmowanym mieszkaniu poniewaz mieli zakaz palenia.

Trishhh kup sobie paczke waty i wypachaj bys miała rozmiar B

jeśli mieszka się w bloku trzeba się niestety przyzwyczaić;( zbierajcie kase na dom:)

Teraz dopiero zaczną c***alić ze złości jeszcze więcej.

Może i mają zakaz palenia ale w mieszkaniu a na balkonie mogą bo są na powietrzu więc zakazu nie łamią.

Hehe,ale masz wyobraźnię. A oni mu powiedzą,że palą na balkonie,a nie w domu więc na nic Twój telefon :D

Hehe widzę ze nie możesz tego przeżyć masz kompeksy i próbujesz uprzykrzyć zycie sąsiadom w wolnych chwilach

Zakaz palenia haha ha. Juz widze ze bedzie czatowal 24 na dobe czy nie pala. Albo bedzie szukal nowych. Moze pala ale nie dewastuja i placa na czas a to juz sukces. Moga mu sie girsi trafic. A ze pala na balkonie? W mieszjaniu tego nie robia.

Teraz po złości to nawet mogą jej pety na balkon wrzucać.

albo przypalać Brajankowe body :D

Moim zdaniem przesadzasz. Moi sąsiedzi tez palą, ale ciuchy suszone na balkonie nie śmierdzą, a nawet gdyby cos czasami przeszło zapachem fajek, to bez przesady. Dziecku nic od tego nie będzie. Czasami coś zaśmierdzi z okna, ale w imię sąsiedzkiego współżycia można to znieść. No cóż, czasami moje dziecko pohałasuje i im przeszkadza, czasami oni mi przeszkadzają.

14:23 :D hahaha

Autorko nie odpowiadaj tym ograniczonym dziewczynkom -mamusiom z wyrysowanymi brewkami , upaćkanymi , smierdzącymi wózkami dziecięcymi etc . Im nie przeszkasza smród i brud , dla nich Mops i papierosek to podstawa życia .

wypraszam sobie. Papierosów nie palę,a mopsów się brzydzę.

14:16 Powiedza , że pala na balkonie a nie w domu . hę ? małe sprostowanie : smierdziel czytaj również ty nie czuje swojego smrodu w tym tez smrodu fajek .

14:30 ale z Mops u korzystasz matolico , zajmij sie juz dzieciorami bo osmarkane w kącie beczą

Tak powiedza bo na dworze można palić i się już odp*****l sfrustrowana kretynko.

Ja palę na balkonie. Słyszę jak sąsiadka trzaska oknem. No co mam zrobić? Palić w kiblu i dmuchać do kratki wentylacyjnej? Będzie lepiej? Szczerze to ją rozumiem i jest mi głupio, bo mnie to też by przeszkadzało, gdybym nie paliła. Zresztą sąsiadka pode mną pali takie tanie, śmierdzące fajki i też mnie to drażni. Ale mieszkamy w bloku i musimy to znosić, chyba nie ma rozwiązania

Zresztą sąsiadka pode mną pali takie tanie, śmierdzące fajki i też mnie to drażni. Ale mieszkamy w bloku i musimy to znosić, chyba nie ma rozwiązania x burżuazja z drogimi niesmierdzacymi fajkami sie odezwała :D

Jest różnica między np L&M mentolowymi jasnozielonymi a tanimi fajkami ruskimi które z*********ja jak s*******n

normalna cena papierosów w sklepie to teraz ok 15zł. Takie palę. Jak ktoś pali papierosy przemycane z Ukrainy po 7 zł za paczkę to względem tych kupowanych w sklepie są one tanie. Czy cos jeszcze wyjaśnić panieneczce?

kazde yebią na kilometr

Gniecie Cie? Wyobraz sobie ze jest wielka roznica pomiedzy "zapaszkiem " fajek ze sklepu a tych kreconych z ruskiego tytoniu nie wiadomo jakiego pochodzenia.

Wnioskuję że autorka jest młodą osobą a zachowuje się jak stara dewota której wszystko przeszkadza. Weź się wyprowadz gdzieś pod las z dala od ludzi to będziesz mieć spokój.

gość dziś Gniecie Cie? Wyobraz sobie ze jest wielka roznica pomiedzy "zapaszkiem " fajek ze sklepu a tych kreconych z ruskiego tytoniu nie wiadomo jakiego pochodzenia. x Raczej tobie choroba hemoroidalna daje o sobie znac, ze dla kogoś wszystkie fajki yebią na kilometr :D Ktoś ma w nosie twoje pinionżki z pincet plus :d

Oj jest różnica. U mnie co sąsiad to palacz, po smrodzie wiem kto pali:-) ja nie palę bo rzuciłam więc rozumiem palaczy i się nie ciskam. Przyznaje jednak że dla osoby niepalącej dym ma dużo bardziej intensywny zapach. Co zrobisz? Nic nie zrobisz. Jak się mieszka w bloku czy kamienicy to tak jest, trzeba rozmawiać grzecznie i szukać kompromisu. Ja żyję w zgodzie z sąsiadami to mi to mi dwóch puszcza cynk na tel, wiem że idą palić i zamykam okno. Trzeba rozmawiać a nie iść na wojnę z ludźmi.

Dokładnie. Lepiej z kimś się dogadać niż od razu dzwonić i robić aferę.