Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

palenie papierosów na balkonie a suszenie ciuszków dzieciecych

Polecane posty

Gość gość
Jak wam przeszkadza, że ktoś u siebie pali to postawcie sobie dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może jak ktoś chce palić to niech sobie postawi dom i tam pali dowoli a nie truje ludzi. Czemu ma się izolować ten co żyje spokojnie a nie ten co nie potrafi żyć tak by tego życia nie uprzykrzać innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Też miałam ten problem. Wkurzało mnie to koszmarnie. Mieliśmy przedzielony z sąsiadami balkon. Oni oboje palili. Doszło do tego, że prawie nie otwierałam drzwi na balkon, żeby wietrzyć mieszkanie latem, bo cały smród momentalnie leciał do mieszkania. Według mnie to powinny być na to jakieś przepisy. Przecież oni w ten sposób ograniczali mi możliwość korzystania z balkonu." X Mam to samo! Całe lato okna zamknięte bo smród nie do wytrzymania! Ja też nie rozumem czemu to nie jest zakazane. On może korzystać ja nie. To jest normalna przemoc. Kto silniejszy ten wygrywa. Chore. Powinni zdelegalizować papierosy. Substancja uzależniająca i doprowadzająca do chorób. Korzyści z tego żadnych. A najgorzej jak masz kilka takich śmierdzieli koło siebie. I palą na przemian. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale palenie na balkonie nie jest zabronione. Nie będę przecież wychodzić na dwór żeby zapalić. Mieszkając w bloku trzeba się dostosować. Jednemu przeszkadza palenie na balkonie, drugiemu studenci, a trzeciemu małe dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studenci i małe dzieci nie mordują. Od 22 jest cisza nocna i studenci nie mają prawa hałasować. Inaczej mandat. Dzieci w nocy śpią a dla palaczy nie ma żadnych ograniczeń. A smród po was zostaje godzinami. Sam się dostosuj palancie :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja paleniem nikogo nie morduje, co najwyżej siebie. Nie otwieraj balkonu jak Ci to przeszkadza :) A palić będę i tak, bo takie moje prawo robić co mi się podoba na SWOIM balkonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idę też palę na balkonie i w d***e mam co inni myślą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:37 nade mną trójka dzieci. Nie ma dnia żeby pospać dłużej niż 6. Biegają i rzucają wszystkim. Moja mama ma nerwice i nie jest w stanie znieść tych hałasów do 22:00. Sąsiadka mówi ze to przecież dzieci. No widzę ze nie konie. Dzieci mogą zakłócać powietrze hałasem a ja nie mogę dymem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:34 czyli wszyscy dzieciaci powinni sie budować a nie zatruwać życie ludziom w blokach skoro zdecydowali się na dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam ten sam problem. Sąsiedzi na dole palą papierosy i ciągnie do mieszkania zapach dymu, nie tylko przez otwarte okna, ale również przez wentylację. Pomogło ustawienie w przedpokoju (tam gdzie zapach tytoniu pochodzący z wentylacji było najbardziej czuć) oczyszczacza powietrza. Ale otwarcie okien czy balkonu latem wiąże się z wdychaniem tego smrodu. Sąsiedzi nawet nie palą na balkonie ale cała rodzina pali w domu po 3 paczki dziennie więc nawet jak okna otworzą u siebie to smród leci do góry ;/ Założyliśmy nawet klimatyzację żeby nie musieć tak ciągle okien otwierać. Swoją drogą, to masakra jakaś, że jedna rodzina w bloku potrafi uprzykrzyć życie pozostałym lokatorom. Ciekawe czy Spółdzielnia może coś na to poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też dzieci przeszkadzają. Biegają k***a od rana do nocy. No i co mam zrobić? Takie uroki mieszkania w bloku. Ja również palę, ale na szczęście mieszkam na samej górze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolnoc tomku w swoim domku :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O właśnie :D niech każdy pilnuje siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pale na balkonie, sąsiedzi też, fakt ostatnie piętro i czasem okno otwarte czuję od nich dym, w mieszkaniu nie palę, truje sąsiadów :P Na poprzednim mieszkaniu sąsiedzi niżej jak z wiosny otwierali okna i jak buchal smród z papierosów i inny odór, momentalnie trzeba było zamykać okna. Rozumiem obie strony, mi też dym z fajek śmierdzi, na szczęście ostatnie piętro i nie ma skarg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skarga do właściciela mieszkania nic by nie dała ani do spółdzielni. Wiem, bo na studiach wynajmowałam z koleżanką mieszkanie na 3 piętrze w 4 piętrowym bloku i rodzina nad nami zgłaszała, że palimy na balkonie. Poinformowali właścicielkę mieszkania, ale ona sama powiedziała, że w mieszkaniu jest zakaz palenia, więc dobrze, że wychodzimy na balkon. Złożyli skargę do spółdzielni, wiem, bo właścicielka nam mówiła i nic im to nie dało. Na balkonie można palić. Teraz mam swoje mieszkanie po babci i czuję jak sąsiadka gotuje, a zawsze gotuje jakieś śmierdzące potrawy i też z tym żyję. Ona za to czuje na pewno smród moich papierosów. No takie życie, nic na to nie poradzimy. Do rodziców na wieś pojechałam i paliłam na podwórku to też sąsiadka mamie powiedziała, że jak może mi na to pozwalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haaaha na swoim podwórku nawet ludziom przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawo nie zabrania ani robienia remontów w ciągu dnia, ani tupania dzieci, ani puszczania muzyki, ani palenia papierosów na balkonie. Może inni sąsiedzi wolą estetyczną przestrzeń zamiast niemowlęcych pieluch powiewających na wietrze. Fakty są takie, że jeśli komuś nie pasuje życie z innymi- czyli również odgłosy i zapachy generowane przez innych mieszkańców, powinien mieszkać sam, we własnym domku, na własnej działce. Nie palę, mąż również, sąsiedzi palą na balkonie i przez to praktycznie cały rok jeśli wietrzę sypialnię to tylko na krótko i w nocy. Za to moje dzieci tupią komuś po suficie. Studenci z dołu raz na tydzień czy dwa urządzają umiarkowaną imprezę, a sąsiadka z góry ma nocną pracę i n*******la obcasami o 6:00 rano, kiedy wraca. I żyjemy jakoś wszyscy. Nawet jedna z podeszłych wiekiem lokatorek martwiła się kiedyś bo dziecko tak płakało bardzo, spięłam się odruchowo że chyba zaczną się awantury sąsiedzkie, a babuleńka wyjaśnia że może ma kolki, jej wnuczka takie kropelki dobre miała, może trzeba coś nam poradzić? Żyjcie i dajcie żyć innym. Palenie papierosów, jak i posiadanie dzieci, to wolny i legalny wybór każdego człowieka. Nie, nie lubię smrodzenia. Nie lubię też techno od studenciaków i radia maryja od innej sąsiadki. A oni mogą serdecznie nie cierpieć tupotu moich dzieci, i nie tylko ich wycia, ale nawet radosnego śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Piekny komentarz ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli wychodzi na to że jeśli ktoś mnie truje to powinnam założyć obcasy i mu cały czas na/pier/dalać po suficie, bo przecież wolność Tomku w swoim domku. Ciekawa jestem ile ten ktoś by wytrzymał. Może warto spróbować. Nawet w nocy, no bo przecież chodzić po domu to mi nikt nie zabroni. Rada taka. Jak ktoś ci uprzykrza życie to ty mu uprzykrz bardziej. A nóż się wyprowadzi. Ciekawe że ci co każą się dostosowywać sami zakłócają spokój innym. Ja dzieci nie mam, imprez nie robię, remontów też, muzyki głośno nie słucham i mieszkam dłużej, zatem dlaczego to ja mam się dostosowywać do śmierdziela truciciela? Bo prawo? Może warto zacząć zwracać uwagę na to. Już teraz w niektórych blokach tak jest, że wspólnota mieszkaniowa może taki zakaz palenia na korytarzach i balkonach wprowadzić. Nie wiedzieliście? Zainteresujcie się. Można z tym coś zrobić. Palenie jest szkodliwe i od dawna wiele prawnych zakazów zostało wprowadzonych w miejscach publicznych. Może czas zawalczyć o czyste powietrze w naszych domach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja paleniem nikogo nie morduje, co najwyżej siebie. Nie otwieraj balkonu jak Ci to przeszkadza" Mordujesz tylko powoli. Nawet bardziej niż siebie. Nie słyszałeś ignorancie, że palenie bierne jest bardziej szkodliwe niż czynne? Czemu mam nie otwierać balkonu? Ja otwieraniem balkonu nikogo nie morduję. Może ty nie pal. Morderco. X "Mi też dzieci przeszkadzają. Biegają k***a od rana do nocy. No i co mam zrobić? Takie uroki mieszkania w bloku. Ja również palę, ale na szczęście mieszkam na samej górze." To niby jak te dzieci ci przeszkadzają jak mieszkasz na ostatnim piętrze? Przecież ci nie tupią! Bezczelny śmierdziel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasy się zmieniły. Mogę być tolerancyjna na coś co nie ma wpływu na zdrowie moje i moich dzieci, ale trucizna jest trucizną. Już teraz nie można palić w szkołach, zakładach pracy, zakładach opieki zdrowotnej, obiektów sportowych, kultury, w centach handlowych, na przystankach autobusowych, restauracjach, miejscach gdzie są wyznaczone dla dzieci a nawet w akademikach itd. Czas zawalczyć o własne zdrowie we własnych domach. To, że palenie jest szkodliwe nikomu nie trzeba udowadniać. A powoływanie się na "wolność we własnym mieszkaniu" jest ułomne. Hałasować też nie wolno podczas ciszy nocnej. A przecież hałasuje się we własnym domu. Potrzebne jest prawo. Jak ludzie zaczną o tym głośno krzyczeć to i takie prawo się znajdzie. Zobaczcie ile jest tych zakazów. Wystarczy przesunąć kolejną granicę dla naszego zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale obowiązuje cisza nocna. A palenie tylko w niektórych blokach jest zabronione na balkonie. Mieszkając w bloku trzeba się dostosować i tyle. Każdemu przeszkadza co innego. Ja nie pale, ale w*****a mnie to, że sąsiad ciągle remonty robi. Ale co mam zrobić? Robi to w ciągu dnia a nie w nocy. A palenia nawet nie ma gdzie zgłosić. Co na policję pojdziecie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciszę nocną też kiedyś wprowadzono. Tak samo można wprowadzić zakaz palenia na balkonach i klatkach schodowych. W niektórych blokach to już istnieje. Tylko palaczom wydaje się, że są na prawie i wiecznie na nim będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słyszałam jeszcze żeby gdzieś wprowadzono zakaz palenia na balkonach. Balkony to własność prywatna, przynależąca do mieszkania. Równie dobrze można by zakazać palenia w mieszkaniu, bo leci do wentylacji, albo wychylac się przez okno z papierosem bo sąsiad obok może mieć swoje otwarte. Klatki schodowe to części wspólne i zupełnie inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli nie ma zakazu to można palic. Nikomu nic do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×