Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

palenie papierosów na balkonie a suszenie ciuszków dzieciecych

Polecane posty

Gość gość
Też jakoś nie wierzę w tą reakcję właściciela, nigdy i nigdzie nie spotkałam się z zakazem palenia na balkonie- bo i z jakiej racji? Pewnie zabraniał palenia w mieszkaniu, ale jeśli drzwi da się lekko zatrzasnąć z zewnątrz (ja mam takie balkonowe że się domykają), to w mieszkaniu nic nie czuć. Sama też nie palę, smród papierosów mi przeszkadza, ale po prostu nie otwieram w ciągu dnia okien od strony balkonu- właśnie ze wględu na palących wszędzie wkoło sąsiadów, okna na przestrzal otwieram w nocy. A nawet jeśli coś wleci, to bez przesady, to się wietrzy momentalnie. Ubrania nigdy mi nie śmierdziały dymem, chociaż np. na męża ubraniach wyczuwam momentalnie jeśli idzie grać z kolegami i oni palą przy nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cd.Nawet zakładajac że dziecko autorki śpi w nocy, w dodatku to cudowne dziecko które śpi tak od urodzenia, nie budzilo się również przy ząbkowaniu i nie choruje, generalnie nie ma potrzeby chodzenia do niego o takiej porze, to nie wierzę że lewituje nad podłogą, nie tupie, nie skacze, nei biega, nie tańczy, nie uderzy o podłogę zabawką, nic mu nie upadnie, i w ogóle nie emituje żadnych hałasów, albo tyle samo co dorosły... Jeden ma dziecko, drugi psa, trzec***ali na balkonie, czwarty robi remont, piąty słucha głośniej muzyki jak się uczy, a szósta chodzi na obcasach w domu, trzeba nauczyć się żyć ze sobą. Albo faktycznie zamieszkać w lesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko ma 5 lat a oni mieszkaja od mca . Hałas ( stuknieie , pukniecie czy upadek szklanki ) nie ma wpływu na kogos zdrowie , zas smród papierosów owszem i to bardzo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma wpływ na zdrowie. są rozne problemy psychiczne, a zdrowie psychiczne jest wazniejsze niz fizyczne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psychicznie to ty jestes chora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To gdzie ci ludzie mają palić? W mieszkaniu nie, na balkonie też nie, na klatce nie wolno. To może mają wyjsc, przejechać się pod las żeby zapalić i wrócić z powrotem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej to sraj im z góry na balkon, wrzucaj g****a i nie będą mogli chodzić po balkonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W lesie to też raczej nie wolno bo jest zagrożenie pożarem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co mierzysz swoja miarą? Nie potrzebuje korzystać z mopsu,bo wystarczająco zarabiamy. A o moje dziecko się nie martw,jest na basenie ze swoim tatusiem. Widać,żeś zdesperowana,bo jad nawet na forum musisz wylewać. Hehe i co polepszyło Ci się frustratko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest dyskryminacja osób palących. Zamknijcie nas w komorach i zagazujcie. Jeszcze trochę to nie będzie można pierdnąć,bo się jedna z druga obruszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dyskryminacja/? a czytasz napisy na opakowaniu papierosów ? to ratowanie zdrowia a nawet życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ktoś Was prosi o ratowanie naszego życia? Na swoim terenie mogę palić gdzie chce. Nie palę na przystankach,w miejscach do tego nie przeznaczonych ale na Boga,żebym we własnym domu/balkonie,podwórzu nie zapaliła,bo komuś śmierdzi. Owszem palę,nie dużo ale jednak i chciałabym na swoim móc zapalić by się nie denerwować,bo zaraz ktoś zacznie dyskusję. To gdzie ja niby Mam palić jak wszędzie nie można. Mnie tam nie interesuje jak sąsiad wyleje piwo na balkonie,czy postawią puszki latem i później to cuchnie. Albo śmieci na balkonie. Darcie się po nocy nastolatków też mi przeszkadza i co,mam w nich jajkami rzucać? Czy co?psy szczekajace cały dZień przyprawia mnie o ból głowy i co mam zrobić? Policję wezwać czy truć? Każdy chce żyć w spokoju na tym łez padole. I ja i sąsiad i młodzież i te psy też. Trochę luzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiedz jest bardzi prosta, kup sobie suszarke bebnowa i susz ubrania w lazience

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko , twój balkon a sasiedzi maja swój , ale to nie oznacza , że każdy robi sobie co chce . Jeżeli poprosiłas ich o niepalenie powinni ograniczyc to do minimum . Bardzo nieładnie z ich strony , że nie liczą sie z drugim człowiekiem , a nawet lekceważa Twoje prośby . W g mnie to zwykłe gbury , mam nadzieję , że długo nie będą wynajmowac tego mieszkania . Nie słuchaj niektórych osób tutaj piszących to ludzie którzy zupełnie nie liczą sie z innymi , mają ich w czterech literach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teraz sąsiadka z naprzeciwka powinna poprosić autorkę o nie wywieszanie prania na balkonie,bo razi ja w oczy cudza bielizna i psuje przez to estetykę bloku. Ciekawe czy autorka z uśmiechem na ustach i w podskokach spełniła prośbę owej sąsiadki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo jeszcze lepiej,sąsiadka z boku. Bo jest wrażliwa na zapachy płynu do płukania i ja głowa boli od cocolino. Więc jak? Ściągasz pranie czy nie używasz płynu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak kochana zawsze zwracam uwage by nikomu nie pzreszkadzac . Nie wieszam prania tak wysoko by komus przeszkadzało . Nie stawiam smieci na balkonie , puszek po piwie czy nie rozlewam piwa . A owa są siadka o której temat własnie spotkalam ja na klatce niosła chyba kapuste kiszona z ktorej pomimo jenorazówki leciało na schodach , wie scieżynka prosto pod ich drzwi . Jak mylicie pospzrata i wytzre schody od parteru do drugiego piętra ? ja wiem , palcem nie kiwnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za porównanie płynu do płukania do smrodu fajek ? kochana ogarnij sie to tka jakbys porownywała siebie ( smród z fajek _) do mnie ( piekny zapach płynu do płukani a) a to tak wiele .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był właściciel, pojechał już ale widziałam że się uśmiechał a Ci sąsiedzi poszli na balkon i rozkladają grilla!!!!!! Z papierosami w gębach!! No coś takiego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:29 nie masz jak sie odryzc to podszywy tworzysz .. oj wiesniareczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy ja słoneczko porównuje papierosy z płynem do płukania. Po prostu piszę,że może przeszkadzać. Tak czysto hipotetycznie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piekny płyn? nienawidze tego zapachu :o dostaje od tego migreny, zawsze moj partner wywiesza i szybko sie na ulatnia na wietrze. porą zimową uzywam bezzapachowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko na ktorym pietrze mieszkasz ? Jak na pierwszym to wylewaj wode z wiadra na podloge. Jak im kilka razy chlupnie na pranie lub okna i przyjda ze skarga to ty powiedz, ze ty tez sobie nie zyczysz dymu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Za to mogą wezwać policje. A dymu bedzie pewnie jeszcze wiecej, albo i grillowanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale plyn ci prania nie usmrodzi a dym tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sasiedzi powinni wezwać pożarników do gaszenia pożaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie podlewajac kwiaty polałam ja " przypadkowo " woda i fajke miała w ręce , Jaki bulwers ha ha ha . A ja : wolnoć tomku w swoim domku :P ha ha ha i poprosilam o pospzratanie ścieżynki na schodach po kapuscie kwaszonej . Kopara jej opadła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Blok to mordega niestety tez od biedy musze mieszkac w bloku z czasem mysle o budowie. Mam dwie sasiadki, ktorych nie lubie. Jedna bezdzietna franca, a druga stara łolopa ciekawska. Stara nie dawno sie wprowadzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Host
Jeśli oni WYNAJMUJĄ mieszkanie to nie mają ŻADNYCH PRAW. Pismo do spółdzielni napisz,opisz całą sprawę ,sprawa zostanie zgłoszona do właściciela mieszkania,a ten na pewno wyciągnie konsekwencje ,bo najemca to g..no do gadania w obcym mieszkaniu i nie ma prawa robić konfliktu z sąsiadami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Host dziś Ahahahahahhaaha :D no na 100% :D Prawda jest taka że właściciele mieszkań mają wyrąbane na zachowanie wynajmujących i ich ewentualne konflikty z sąsiadami bo dostają co miesiąc na czas fajną sumkę na konto i nie chcą tego stracić. Znaleźć nowego lokatora to nie taka bajka, zawsze minimum miesiąc-dwa to trwa a więc przeciętnie 4 koła w plecy. Biorąc pod uwagę takie straty mało który właściciel chce się wtrącać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×