Zakochany i rozdarty żonaty

*abstrahując

abstrahując kurde ;-)

nie wiem o co chodzi ale wpisuje samo ''h'' tak jak się należy a poprawia mi na ch ;-)

Bekham, spójrz teraz na tytuł swojego tematu. Zakochany i rozdarty. Ot ile warte twoje ''zakochanie''. W ślubnej też byłeś taki zakochany? Dalej piszesz jaki to nie był zwłykły numerek i bla bla a potem o swojej ukochanej piszesz lafirynda. Boże, strzeż mnie od takiej miłości.

gość dziś - faceci to straszne gnojki :P.

A ja autora początkowo broniłam... /

Dajcie spokój. Ten temat to zwykłe provo.

Jesteś nieodpowiedzialny.

Najpierw zakochany, a potem lafirynda... Sama się nie wyru/chala raczej.

Kochaj mnie.. ......

Kochanka powinna dobrze ciągnąć i być na każde zawołanie a nie wyciągać wnioski. Całe to pieprzenie o szacunku jest komiczne kiedy na pierwszym spotkaniu robi z nią co chce. Nie ma co się oszukiwać obie strony wiedzą co się dzieje. Trzeba być debilem żeby słodzić o miłości z tragedią w tle. Suche fakty i najgorsza prawda zawsze są najlepsze.

Autorze dlaczego milczysz? :-D

żona go dojechała

Może raczej "zjechała" po tym jak jej wyjawił, że miał kochankę :P

Myślę że ściemnia nic jej nie powiedział i dobrze się bawi z żonką. Może tylko że jakaś wariatka się do niego przyczepiła.

Autor to jakas porazka...dorosly mezczyzna, a zachowanie szczyla

Tamta pewnie w łóżku nie narzekała.

Dlaczego ludzie, którzy z pełną premedytacją, bezczelnością wbijają nóż w plecy swojej niczego nie świadomej, do niedawna najważniejszej osobie nigdy nie mają na tyle odwagi i jaj aby ponieść konsekwencje swoich czynów jak na dojrzałego człowieka przystało. Takim ludziom mam tylko jedno do powiedzenia - Los nigdy się nie myli! Karma wraca ze zdwojoną siłą i to szybciej niż myślisz!! Wówczas może przyjdzie czas na refleksję...pozostając z niczym

Gdyby z żoną było dobrze to by jej nie zdradził. Chyba znudziło się to prowo. Wystarczy napisać że oszukał obydwie i już chodzicie po scianach. Powinien jeszcze dodać, że oddał psa do schroniska żeby mieć więcej czasu dla kochanki.

Wczoraj byłem u tej drugiej, zasadziłem jej dobrze pod wątrobę i w sumie odbyliśmy 2 gorące numerki. Po powrocie do domu przeleciałem jeszcze żonkę, obie dziewczyny były przeszczęśliwe. Taki mam sprawny przyrząd!