Chłopak mnie nie szanuje.

Jestem z chłopakiem 2 lata... i od jakiegoś czasu zaczął mnie wyzywać od suk i szmat...nie pozwala mi chodzic w sukienkach bo wtedy jestem dla niego dz i w k ą , nie moge sie malować bo wtedy on twierdzi ze sie puszczam na prawo i lewo...ostatnio byłam z nim na weselu i dowiedział sie ze bede pomalowana najebał sie przed weselem w cztery dupy i przyjechał i przy wszystkich powiedział ze jestem p ojeb a n a i ze sie k u r w i e i ze jestem szonem i ze jestem okropna ze jestem nikim ze sie mna brzydzi..potem przepraszał,, powiedziałam ze to koniec... ale wybaczyłam mu bo bardzo go kocham..nie pozwala mi rozmawiac z koleżankami co mówic z kolegami... sprawdzamnie na kazdym kroku...nie wiem co robic...

Kup se koło i yepnij się w czoło.

strzel sobie baranka a może i dwa to ci przejdzie

To jesteś głupia że jeszcze "nie wiesz co robić", przecież on Cię niszczy i Twoje życie, zostaw go jak najszybciej i nie bój się tak bardzo samotności, zdecydowanie lepiej być samotnym i szukać niż być z "kimś" takim i dać się poniżać takiemu psychopacie.

on twierdzi ze ja bez niego sobie nie poradze i że lepszego od niego nie znajde

A ty mu uwierzylas?

On twierdzi..... A twój rozum to gdzie zgubiłas?

nie.tylko ze mnie cos hamuje... nie potrafie go zostawic to jest za trudne

he he he :D znowu troll trzy kropki... :D

Poza tym jest taki przystojny, że wszystkie koleżanki zazdroszczą mi takiego przystojniaka. Lepszego na pewno nie znajdę.

Hehe , znowu yepniety gownojad któremu dziwne są kropki.

haha własnie ze kolezanki mi tez mówia zebym go rzuciła w cholere\

boooże, jakbym swój związek opisała. wczoraj się z nim rozstałam, kurwa psychole. mam dość, ty i tak spoko. my mamy dziecko wspólne. wczoraj go w********m z domu i do tej pory cisza. i bardzo dobrze. boję się jak to będzie, po 6 lat razem jesteśmy juz. ale mam dość, nie wytrzymuję psychicznie, zresztą nie chcę patrzeć jak moja córka ogląda takie sceny,

zostaw tego z**** kobito!!! na co ty jeszcze czekasz?!

k***a a ja dla niego wszysto zostawiłam..moja pasje....sport..

Nie ma ofiar, są tylko ochotniczki. Nie wyobrażam sobie, żeby facet tak się do mnie odezwał. Nie ma takiej opcji, żebym była z chamem po prostu. A w dodatku ten jest jeszcze zaburzony - czy on przypadkiem nie chla na umór? bo takie jazdy mają alkoholicy, to się nazywa fachowo syndrom Otella.

Przecież on cię w ogóle nie szanuje kobieto przejrzyj na oczy i jak najszybciej to zakończ. http://www.renevskin.pl/