Czy to ja jestem dziwna czy on?....

No hej a więc moja sytuacja jest taka, jestem z chłopakiem prawie 2 lata, bardzo go kocham i dla niego zrobilabym wszystko. Że on mnje kocha też nie raz miałam okazję się przekonać, zaczynając związek ze mną bardzo się zmienił. Tyle że tak jakby od jakiegoś czasu wraca do starych przyzwyczajeń .... tzn szuka SB koleżanek, głównie na fb. Niby samo z sb to nic nadzwyczajnego ale kilkakrotnie udało mi się poczytać jego rozmowy z nimi i na ich konfach grupowych. Serce mi tak waliło że myślałam że zemdleje, z około 3 pisze cały czas, 24/24 i prowadzi po nocach (czasem za dnia) parogodzinne rozmowy wideo, cały czas śmieszkują, "wyglupiaja sie" mówią do SB skarbie, a czasem mówią o poważnych sprawach jakby się całe życie znali z takich rzeczy się zwierzają. Kiedyś mu wygarnęłam że mi się to nie podoba, mi pisze ze nie ma humoru albo zajęty jest i nie może pisac/gadać a tu coś takiego i no po prostu chce aby z nimi zakończył znajomości. On usilnie mówił że piszę z nimi tylko jak się bardzo nudzi, niby nigdy sam nie zaczyna rozmowy i tylko odpowiada...... Może się niektórym wydawać że jestem zazdrośnica? Cóż, on sam jest o wszystko zazdrosny, o każdego kolegę, na fb chlopakować których nie znam i zaczynają do mnie pisać każe mi od razu blokować, wszystko wytyka i się obraża nawet jak na zupełnie neutralny temat z jego kuzynem rozmawiam, raz się o to aż popłakał że pewnie on chce mu mnie odbić.... Mniej więcej chyba opisałem to o co mi chodzi, powiedzcie, kto robi błąd? Jest jakieś wyjście? Kto jest nie fair???