Gość gość Napisano Maj 1, 2018 aha, odpowiadam na pytanie: mnie sutki nie bolą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lifeisgood 0 Napisano Maj 1, 2018 Tak naprawdę jeSzcze można solą fizjologiczna - wlać pol na płatek i drugie pol na drugi, włożyć do stanika na 15 min (tak mi babka z poradni laktacyjnej radziła). Sutki naprawdę bardzo bolały mnie w szpitalu. Da się jednak przeżyć ;) kurde mały coraz mniej chętny do ssania brodawki, przyzwyczajony do kapturka. Dziś z ciekawości odciągnęłam i dałam mu z butelki, to trochę wylewało mu się z buzi. Dziewczynki, ja jestem pełna emocji razem z Wami - ciekawe , która będzie kolejna!!!:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOlkus Napisano Maj 1, 2018 Gość widzę ze tak samo się spieszy jak i ja :D lepiej się pospiesz bo w każdej chwili możesz zaczac rodzic ;) ja juz miałam fałszywy alarm i panika niesamowita. Na kiedy dokładnie masz termin? Life jak ci dobrze ze masz już szkraba kolo siebie ;) jeszcze chwila i zapomnisz o porodzie. A ja co raz bardziej się martwię i boję bo jak zacznie się coś dziać to musze szybko jechać do szpitala na antybiotyk (gbs +) . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość marta Napisano Maj 1, 2018 Dziś mnie tak kłuło w piersiach i wycieka siara. Może że za gorąco na dworze;) sutki nie bolą. a moj mąż bawi się w przepowiadanie, że urodze w poniedziałek (bedzie 38 tydz) hehe zobaczymy;) a może tym razem do terminu dojdziemy?;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOlkus Napisano Maj 1, 2018 Marta u mnie 38 będzie w niedziele ;) Ciekawe która pierwsza :) ja czy ty ? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lifeisgood 0 Napisano Maj 2, 2018 Mój misiek mial się urodzić dzisiaj :D ktoś był zaraz po mnie, chyba miał termin na 6???:D przyznać się :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 2, 2018 goscOlkus termin mam na 23 maja i jeszcze torba niespakowana, dzisiaj prasowalam ciuszki. W ogole z usg wyszlo mi termin na ok. 14 maja a ja jeszcze mam zaplanowana podroz na 12 maja i to dosyc daleka, jesli oczywiście do tego czasu nie urodze. Jeszcze nie mam wyniku gbs niestety. Tez chcialabym byc juz po i panicznie boje sie porodu. Tym z was, ktore juz maja swoje dzieci obok siebie zycze, aby zdrowo rosly a pozostalym, jak i sobie szybkiego rozwiazania. ☺️ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćJus Napisano Maj 6, 2018 ale tu cicho.... Cisza przed burza? He he hej dziewczyny, ja nadal w szpitalu ale maly juz od wczoraj jest poza inkubatorem, uczymy sie ssac piers i ogolnie uczymy sie siebie ale jest dobrze. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lifeisgood Napisano Maj 6, 2018 GoscJus powodzenia:* trzymam kciuki za Wasz szybki powrót do domu. Nawet jakw szpitalu karmienie nie będzie wychodzić, to w domu wszystko pójdzie lepiej :):* jak ma na imię Twój syn, bo chyba mi umknęło? I jak cała reszta ciężarówek?:) Gotowe do ostatecznego starcia hehe??:) U nas niestety kolki... Podawałam sab simplex, Delicol i ColoFlor Cesario - mały dostał zaparć :((( prawdopodobnie po sab simplex - przynajmniej tak mówiła położna... Dziś zmieniam mu na polskie Espumisan choć szczerze nie wiem, czy pomoże. Rano dostał czopek glicerynowy to zrobił mała kupkę po 3 dniach ciągłego parcia i męki :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćJus Napisano Maj 7, 2018 Life dziekuje, moj syn na imie ma Patryk Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość marta Napisano Maj 7, 2018 Hej, od czwartku 1-3 razy dziennie mam skurcze przepowiadające. Dziś na ktg wyszedł skurcz za skurczem. Lekarz stwierdził, że już szyjka sie skróciła, jest miekka, COŚ się zaczyna już dziać. Ale myśle że pewnie nie AŻ tak szybko jak myślałam wiec na porodówke jeszcze nie jade;) Już bym chciała żeby maleństwo wyszło;) Ps. Za wszystkie majóweczki na końcówce 3mam kciuki , powodzenia:-* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość marta Napisano Maj 7, 2018 Oj kolki,pamietam.. . pierwsza miała. Stosowaliśmy: espumisan, ale masowałam brzuszek często, odbijałam po jedzeniu, koperek do picia(i ja tez piłam), kompanie i szumiliśmy. Jak już nie dało się znieść ryku wieczorem i w nocy, to próbowaliśmy wszystkich rodzajów białego szumu na youtube, od suszarki po "odgłos kosmosu" hehe ale najlepszy efekt był przy klimatyzatorze i do piosenki Adele "Someone like you" ;) to było ciekawe dlaczego tylko do jednej tak reagowała uspokojeniem. Cierpliwości:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lifeisgood 0 Napisano Maj 10, 2018 Wszystko oprocz kopru probuje codziennie:) szumy oczywiscie pomagają (z tym ze MisSzumis jest za cichy i często i tak z YouTube suszarkę puszczam), masazyki tez:) ale to wszystko na chwile i niestety kolki mamy od rana do rana;p wczoraj był armagedon:p Doszła nam przepuklina pepkowa :( mamy plasterek na nią, pewnie go uwiera i nie pomaga to z jego brzuszkiem :((( ajajajjjjjj .... A CO U WAS???:) która już czuje zbliżający poród??????:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOlkus Napisano Maj 12, 2018 Kolki... mam nadzieje ze i tym razem nam się upiecze. Powiem wam ze ja juz mam dosyć... czym bliżej porodu tym bardziej się boje. Czuć się czuj***ardzo dobrze mimo dużego brzucha funkcjonuje znacznie lepiej niż na początku. Nie dość że mały pewnie będzie duży to jeszcze ten gbs dodatni mnie wykańcza psychicznie. Dziś w nocy urodziła moja znajoma. Termin miała na 7 mają. Mały prawie 4 kilo ale miała cesarke. Mój gin mówił ze jak dotrwam do terminu mały może ważyć 3600 a jak więcej? Boję się że popękam i ogólnie będzie ciężko. Trochę i szkoda juz pieniędzy na cesarke 1.5 tys to podobno teraz minimum. A przecież po cesarce tez boli. Aj tam. Dziewczyny tez się tak boicie jak ja? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOlkus Napisano Maj 12, 2018 Aha na dodatek 3-4 lata temu, nie wiem czy wam mówiłam miałam wypalana nadzerke. Wiec dochodzi kolejny problem, czy szyjka będzie odpowiednio pracować, bo w końcu przecież blizna to blizna nie jest elastyczna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 12, 2018 ja się boje panicznie i chciałabym cesarke. Mowisz 1500zl za cesarke ale prywatnie czy w kopercie - wiadomo o co chodzi? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOlkus Napisano Maj 12, 2018 W kopercie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lifeisgood 0 Napisano Maj 12, 2018 Olkus pomysł o tym, ze może alurat będziesz miała szybki poród:) naturalny. A po cesarce prawie KAŻDA kobieta musi przejść całe dni męki z ogromnym bólem po cięciu ;/ na całym oddziale nie było kobiety po cc, która nie jęczałaby z bólu przy każdym kroku, podczas gdy kobiety po porodzie SN chwile po porodzie już biegały po oddziale ;/ nie rodziłam nigdy SN, ale nawet nie wiecie jak zazdrościłam takim kobietom, gdy plakajac z bólu próbowałam przejść się po sali :/// i jeszcze najgorsze to badanie przez lekarzy - jak przychodzą i musZa naciskać brzuch o ja pierd..... Co za ból:( No i pierwszy raz, gdy musiałam usiąść - nigdy tego nie zapomnę ;p teraz blizna goi się Ok, ale nadal mnie ciągnie i pobolewa, podobno to normalne. A i podobno mój mały może miec tez problemy przez cc, ze nie zetknął się z moja flora bakteryjna i teraz podaje mu ColoFlor Cesario. Jeśli zaszłabym w kolejna ciąże (oby nie) i miałabym wybór, nigdy w życiu nie zdecydowałaby się na cesarkę, no way!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość marta Napisano Maj 12, 2018 Skurcze juz od ponad tygodnia mnie łapią, wczoraj juz prawie wychodzilismy do szpitala ,ale wziełam jeszcze ciepły prysznic i sie skurcze ulotniły;/ tez macie takie skurcze przepowiadajace bolesne? Ale boje sie ze w szpitalu mnie wysmieja, ze po co przyjechalam... ja juz chce urodzic hehhhh... Codziennie mysle ze to JUZ. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOlkus Napisano Maj 13, 2018 Life wiem właśnie ze po cesarce jednak też boli ;) tego nie unikne, ale boję się że będzie duży i nie dam rady ,ale wtedy będą decydować juz lekarze a ja daje na wstrzymanie, będzie co będzie bo oszaleje. Ja tez mam już takie skurcze , biorę gorace kąpiele i nic. Dziś w nocy myślałam że to już bo obudziłam się z silnym bólem brzucha i w pochwinach i nie mogłam iść do łazienki nawet jak sikalam zaciskałam pięści ale jak już opróżnilam pęcherz wszystko wróciło do normy. Dziś idę na komunie zamierzam się nie oszczędzać i w nocy jechać na porodowkę :) do znajomej :D bo na mnie czeka :D Przed wczoraj nawet kosilam trawę z napędem i podlewalam warzywa kwiaty i nic nawet nie miałam małego skurcza. Wczoraj wysorzatalam cały dom łącznie z fugami na kolanach. I nic... ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lifeisgood Napisano Maj 13, 2018 Wow dziewczyny, ciekawe jak to jest przeżyć taki skurcz :p mi nie było dane. I raczej już nie będzie ;p Wiecie co, na pocieszenie napisze Wam, ze tyle zgrublam, ze dziś po schudnięciu od porodu ok 13-15 kg, drugie tyle mi zostało do zgubienia :p Cieszcie się, ze byłyście mądrzejsze i tyle nie jadlyscie :D Tak jak nie miałam sami jednego rozstępu przy rosnącym brzuchu, tak przy spadającym zrobił mi się jeden mały ;) Hmmm podobno mycie okien pomaga w szybkim porodzie, no i baraszkowanie :D trzymam z całego serca kciuki za Wasze pomyślne i szybkie rozwiązanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość marta Napisano Maj 14, 2018 Ja tez troche zaczęłam korzystać z tych metod przyśpieszenia,choć może bez szaleństw;) moj M ma opory żeby sie kochać już,niestety;/ wiem że nie ma przeciwskazań a nawet jest zalecane,ale no coz...psychika;) Masuje brodawki sutkowe, skacze na piłce gimn, ciągle chodze za moją 3 latką, która też już sie niecierpliwi:) takie w miare nie niebezpieczne rzeczy. Podobno jeśli to nie jest ten czas to i tak nie zadziałają:/ a nie chce zaszkodzić. O 10 kolejna wizyta, znów ktg i badanie,ciekawe co tym razem powie lekarz;) Ps.niestety od wczoraj puchne, stopy i dłonie, choć jeszcze nie jest AŻ tak źle hehe jeszcze widać zarys kostek;) ta pogoda albo organizm juz szaleje. Ja przytyłam 15 kg,ale wyszłam z 47,jestem drobna i malutka 155 cm, wiec i tak to duuuużo dla mnie;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOlkus Napisano Maj 14, 2018 Life juz nie plsnujesz dryguego dziecka? Ja tez w jedzeniu sobie nie żałuję wiec twoja waga myślę że nie jest tylko spowodowana twoim obrzarstwem ;) jeszcze trochę i zrzuci zbędne kilogramy. Marta ja dziś idę na trampoline :D nie no żartuje :P ;) Moja córka tez juz nie może się doczekać. Ciekawe jak to będzie... czy faktycznie będzie tak pięknie jak mówi czy będzie rozczarowanie... ja po wczorajszym dniu swietnie się czuje. :/ a już myślałam że w nocy pojedziemy na porodowkę. Ciekawe co u jus????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOlkus Napisano Maj 14, 2018 Dziwne... bo ja nie miałam robionego ani razu ktg. W 1 ciąży u innego gin miałam na każdej wizycie po 30 tyg. Marta to już u ciebie chyba ostatnia wizyta u gin? Będziecie się umawiać na szpital? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 14, 2018 Ja dzisiaj rano obudziłam się z bólami silnymi jak na miesiączke, już myslalam, ze moze, ale chyba jednak to nie to. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lifeisgood 0 Napisano Maj 14, 2018 Na pewno nie planuje drugiego. Jeśli kiedyś naszłaby mnie taks myśl to muszę sprawdzić czy rzeczywiście istnieje duże prawdopodobieństwo łożyska przodującego drugi raz, bo już nie będę ryzykować swoim życiem ;/ ani życiem tego dziecka, na które bym się zdecydowała. Było tak zle przy porodzie i groźnie, ze sami lekarze mi mówili, ze się boja, dajcie spokój. Poza tym ciąże wspominam strasznie i tyle. Mam mojego syneczka i mi wystarczy ;))) Zastanawuam się nad spirala wewnątrzmaciczną , żeby czasem nie zajść w ciąże (nie mogę hormonów). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość marta Napisano Maj 14, 2018 Nożżżżż...załamać się można,lekarz stwierdził że jeszcze nie zapowiada się na nic w najbliższych dniach,niby wszystko jeszcze wysoko i w ogole=( ktg ok,ruchy są, troche skurczy ale nie bardzo;/ jeśli nie urodze to w dniu terminu porodu mam jechać po prostu już nie do nich tylko bezpośrednio do wybranego szpitala na ktg i oni dalej zdecydują, czy co 2 dni przychodzić na ktg i nadal czekać,czy już beda wyłowywać. Chciałabym żeby mnie złapały skurcze albo odeszły wody,pojechałabym i byłoby wszystko jasne a nie tak kursowac dom- szpital-dom, czekać co chwile tych kolejkach, meczyc sie , niepewność hehhhhh... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćJus Napisano Maj 14, 2018 od srody jestesmy juz w domu i jakos leci po malutku, karmie raz piersia raz mm, przed nami masa kontrol i badan bo w szpitalu wyszly tak o i teraz trzeba powtarzac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lifeisgood 0 Napisano Maj 14, 2018 Marta nic dziwnego, ze tak czujesz i myslisz, Każda by chciała być po, trzymam za Ciebie kciuki!!!:* Jus a jakie dokładnie badania wyszły tak sobie??? Masz mało pokarmu, ze mm domarmiasz? Czy tak po prpstu chcesz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOlkus Napisano Maj 15, 2018 Life na szczęście ten koszmar masz już za sobą. Marta,gość Czekamy dalej :/ jak i ja chciałabym mieć to już za sobą. Mały się rozpycha, rozciąga juz wcale nie jest to przyjemne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach