Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co wy macie z tym "zabieraniem cc bardziej potrzebującym"???W każdym temacie się

Polecane posty

Gość gość
17.40 Miałam martwy płód dostałam oxytocynę i wiem, że było to lepsze niż cesarka, bo mogłam szybciej starać się o kolejne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:54 A ja sobie pojadę do państwowego, ze świetnym sprzętem. Bo mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki tematu, nie widzisz, że zabierasz się do problemu nie z tej strony? Chrzanisz coś o rozliczaniu cesarek z NFZ, ale dawanie kopert cię nie razi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.59 Pewnie możesz, ale nazywaj rzeczy po imieniu. Możesz ZA ŁAPÓWKĘ, KOSZTEM INNYCH, utrwalasz patologię na którą jednocześnie tak narzekasz, popełniasz przestępstwo. Oczywiście, w twoim umyśle to się pięknie nazywa samoświadomość i zaradność, oj jak ładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według niektórych naiwnych pierworódek cc na życzenie to lepiej zainwestowana kasa niż wakacje na Malediwach. Sama przyjemność, żeby się tylko jedna z drugą nie zdziwiły. Nie ma to jak wydać trzy tysiące za bliznę i człapanie do kibelka mini kroczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiesz jak wyglada ta blizna? Just tuzaleznic nad wlosami lonowymi grubosci cielistej nitki o dlugosci okolo 10 cm To jest niewidoczne. Ja wolalam czlapac dwa dni do kibelka niz znowu ze zszyta pochwa i kiszka stolcowa dwa tygodnie w szpitalu lezec i pol roku wysrac sie nie moglam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O 18:16 to nie była mama wcześniaka, faktycznie. Swoją droga jakim trzeba byc człowiekiem, zeby napisać "nie umiałas donosić":O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałam SN wyszło CC niewspolmiernosc porodowa. Ja 165 /50kg wagi. Normalnie w ciąży jakieś 75, syn 3.900, 58cm, nie miałam cukrzycy. Po prostu duży był.co pamiętam że syna od razu zabrali na momencik dali rodziła m 23:55 cała noc mnie trzeslo jak schodzilo znieczulenie o 6juz chciałam wstać poszłam pod prysznic sama ale ciężko było dobrze ze łóżko na pilota bo najgorzej po cc się podnieść z łóżka i ściąganie cewnika no to też nie było przyjemne zapalenie piersi potem i troszkę krzywo mam zszyty brzuch bo ranę szkła lekarka stazystka. W domu z łóżka bokiem wstawalam pierwszy tydzień ciężko było potem z górki. Wszystkiego są plusy i minusy. Cc to nie jest luksus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:15 No i co przeszkadza Ci to? To twój problem. Jedyne co możesz to popisać sobie na forum i ponarzekac, a ja zrobię co będę uważała za najlepsze dla mnie, bo jakoś niespecjalnie przejmuje się zdaniem innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest wielkim błędem że wstydzicie się partnera podczas badań krocza czy porodu nawet CC mamy prawo do jego obecności nawę w szpitalu ust 2008 r art 21Prawo Pacjenta! Zawsze decyduje pacjent a nie personel medyczny świadczący usługę medyczną są nawet składane pozwy odszkodowawcze które płacą placówki medyczne. Tylko może placówka odmówić gdy jest ogłoszenie na szpitalu np. Zagrożenie Ptasią Grypą! Gdy jest partner wtedy się liczą z pacjentką. Najlepiej nagrać odmowę obecności podczas świadczenia. Mamy prawo wszystko nagrywać lecz nie wolno publikować. Możemy dołączyć do pozwu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam że dwa razy rodziłam naturalnie oczywiście przy mężu bo CC jest dużym ryzykiem powikłań!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no oczywiscie , my to wiemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ostatnio w szpitalu leżąc widział jak lekarz z izby przytjec gdzie pani domagała się wytłumaczenie badań bo ona biedna w ciąży niespala źle się czuła itp ona na niego prawie krzyczy ze czeka 4 h a on zapie.... Na nagłą cesarkw zagrazajaca życiu. Więc robią niezależnie od tego jaki to dzień tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chodzilam prywatnie do lekarza. W szpitalu jest niepisana umowa - pacjentka od pracujacych w szpitalu zawsze pierwsza. Z tym nie wygracie, to mentalnosc lekarzy. Obok mnie na patologii lezala dziewczyna bez swojego lekarza. Nikt sie nia nie interesowal. O malo nie urodzila w sali, polozna ja wygonila doslownie na porodowke 10 min przed partymi, ze niby zle sie zachowuje na oddziale, bo chodzi. Miala 8 cm rozwarcia i potworne skurcze. Bez ktg, bez usg, bez opieki medycznej. Az dziw, ze nie zglosila tego nigdzie. Jak ja rodzilam to co chwilw przylazili, az dzialali mi na nerwy. Ktg non stop, wywlekali mnie na usg. Mialam ich serdecznie dosc. Cesarkowa byla wolna, dla mnie. Mialam 5 lekarzy przy porodzie sn i wierzcie mi - nadgorliwosc gorsza pd faszyzmu. Czulam sie jak w cyrku, zero intymnosci, kazdy gapi sie w krocze. Jakbym wiedziala, naciskalabym na c*****ewnie by sie udalo. Drugie bedzie na pewno z cesarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.47 Wiem jak wygląda blizna i dlatego mam prawo o tym pisać, bo nie teoretyzuję jak pierworódki, które się naoglądały seriali i są przekonane, że to bułka z masłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7.42 No zobacz, koło mnie też skakali a znajomości nie miałam. Widocznie wybrałam dobry szpital.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest mentalność lekarzy tylko mentalność dziuń, które ledwo zobaczą dwie kreski na teście, a już wyobrażają sobie, że na porodówce spotkają je plagi egipski i dziecko to już w ogóle na mur beton urodzi się z porażeniem, niedotlenieniem i będzie miało szczęście jak przeżyje, bo dziunia obejrzała sobie "Interwencję" na Polsacie i tam taki przypadek pokazywali, więc myśli, że to standard. Nie wygramy z mentalnością lekarzy? Jakbyście nie dawały to by nie brali, bo nie mieliby od kogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolę zapłacić lekarzowi za wakacje i swój komfort, niż być na łasce i się denerwować. Zapłaciłam i mój lekarz interesował się mną po CC, załatwił mi super położną do opieki i uważam ze było warto. A wolę rodzić w szpitalu państwowym niż prywatnym ze względu ma wyższy stopień referencyjności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5.22 To pewnie jedna z tych co to płacą za prywatne wizyty bajońskie sumy, trzy razy większe niż normalnie, i uważają, że to je upoważnia do tego, by mieć doktorka na każde skinienie, a jak spróbuje nie odebrać telefonu w środku nocy, bo zajmuje się pilnym przypadkiem, to jeszcze go na znanylekarz obsmarują, bo przecież one miały mieć pierwszeństwo, a lekarz śmie zajmować się jakąś kobietą z ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:07 to idz rodzic do szpitali obok mnie. Sa 4. W zadnym, w zadnym! Opieki dobrej miala nie bedziesz bez swojego lekarza. Na dzien dobry dostaniesz pytanie (podczas przyjecia) kto jest Pani lekarzem prowadzacym? Jak myslisz, po co to? Nie masz lekarza, to jestes zawsze ta na szarym koncu. Znam mase przykladow z mojego otoczenia. Oni po prostu maja serdecznke w pupie zdrowie Twoje i dzieci. To sa biznesmeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.11 A płać sobie. Ja miałam to wszystko co ty i jestem parę tysięcy do przodu, bo nie dałam złamanej złotówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.16 Rodziłaś we wszystkich czterech, że się wypowiadasz czy usłyszałaś od cioci Jadzi, że ona rodziła 30 lat temu i było źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież każda rodząca jest pytana podczas wywiadu o lekarza prowadzącego. A Ty myślałaś że co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys napisalam ze facet idzie na ginekologa tylko dla kasy , bo mezczyzn nie interesuja kobiete bolaczki, miesiaczki owulacje , a tym bardziej nie interesuja facetow ciaze porody i poczete dzieci To jest zwyczajnie dobry kasiasty zawod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.28 Mnie nikt nie pytał podczas żadnego z moich pobytów związanych z ciążą a trochę ich było, do tego mówię o różnych szpitalach. To, że ciebie zapytali to jeszcze cię nie upoważnia do wypowiadania się w imieniu każdej ciężarnej. Byłam w każdym szpitalu w moim mieście, z różnymi problemami ciążowymi, na żaden narzekać nie mogę. Nie twierdzę, że takie przypadki miejsca nie mają, ale już przestańcie szerzyć propagandę i opowiadać urban legends, bo mam wrażenie, że się w tym lubujecie. Przez takie właśnie panikary ten biznes się kręci. Siedzą na forach i wypisują opowieści rodem z horroru powołując się na opowieści swoich babć i pociotek, które rodziły za czasów Gomułki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Procedura podczas przyjęcia na oddział porodowy wymaga podania nazwiska lekarza prowadzącego. Nie ma tu nic nadzwyczajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt mnie o to nigdy nie pytał. Chcieli to sprawdzili w karcie, nie to nie. Gucio mnie to obchodziło. Zawsze otrzymałam pomoc jakiej potrzebowałam, o nic nie musiałam prosić. Nie wmawiajcie mi, że to wyjątek od reguły, a normą jest, że ta bez swojego lekarza jest odsyłana na ulicę. Nie każdy lekarz to chachmenciarz, ale wy bardzo chcecie w to wierzyć. Wpadacie we własną pułapkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:15 ja lezalam w 3 z 4 tych szpitali. W czwartym miesiac temu rodzila moja kuzynka, bardzo bliska. Ja mialam zagrozona ciaze, moj gin bierze dyzury w 2 szpitalach, a w trzecim bylam popychadlem, bo bylam "niczyja". Nie wpieraj mi tu, ze kazdy szpital taki piekny i lekarze tacy wspaniali. Za duzo lyknelam szarej rzeczywiatosci, zeby na te bzdety o milosiernym persolenu sie nabrac. Moja siostra jest pielegniarka i tez co mi nieraz opowiada, to wlosy dęba staja co lekarze odwalają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trafiła Grażynka na porodówkę, wszystko poszło bez problemu, to już na bank reszta pacjentek to kłamczuchy i rozpieszczone panikary. A poszła won, w tyłku byłaś widocznie, napisz swoje mundrości matkom z dziećmi uszkodzonym przy sn! Ciekawe czy przytakną! Bo lekarz nie będzie brudził rąk cesarką, tętno zanikało, ale rodź za grzechy naturalne! Przez takie jak ty mają kobiety za nic, bo co mi tu dohturowi będzie księżniczkować, ja wiem zawsze lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej obrończyni etyki: ciekawe co byś powiedziała, jakaby Cie wyzywano i szarpano jak mnie 5 lat temu, więc nie tak dawno. Rodziłam wczesniaka w poznaniu, slyszalam, ze zrobic to bylo komh, a donosic to jjz nie. Mialam depresje i mysli samobojcze. Corka rozwija sie dobrze, ale kolejna ciazs stracilam w 19 tyg. Urodziłam jiz w innym szpitalu i bylam potraktowana bardziej ludzko, nie dogadywali mi. Mialam swoja sale. Ale co przezylam za pierwszym porodem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×