Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jest sens to dalej ciągnąć,czy zerwać raz na zawsze? Pilna sprawa

Polecane posty

Gość gość

Witam Jestem z Jolką od 8 miesięcy,ja mam 24 lata ona 21,mieszkamy od siebie 40 kilometrów i kiedy tylko czas pozwoli spędzamy każdą chwile razem,ja zawsze staram się żeby było ok ale jak zawinie to potrafie przeprosić i jak w każdym związku pojawiają się kłótnie,jednak od 3 miesięcy stają się one coraz częstsze i z coraz bardziej błahych powodów.I mogę śmiało stwierdzić że przez te nasze 8 miesięcy razem nie było ANI JEDNEGO POWAŻNEGO powodu do kłótni bo były to zawsze jej chore jazdy typu ''nieodbieranie telefonów'' ''miałeś zadzwonić i nie zadzwoniłeś'' ''idź sobie do tej d****i''-kiedy pisałem z przyjaciółką jak jej sie powodzi z chłopakiem,nazwałą mnie wtedy p*********m d****arzem itp ''dlaczego ''lajkujesz jej zdjęcia'' leciały też wyzwiska w moim kierunku gdy pisalem z przyjaciolką chociaż sama pisała ze swoim przyjacielem itp. i szczerze przez ten czas co jesteśmy razem tak poważnie zawiniłem tylko raz kiedy puściły mi nerwy bo znowu się mnie czepiała i jej wygarnąłem co o niej myśle i o 2 w nocy pojechałem do niej żeby ją,przeprosić,ale do rzeczy sprawa wygląda tak że kiedy spotykamy się i jesteśmy razem jest naprawde świetnie,ciągle mówi że mnie kocha,przytula się itp,planujemy nawet przyszłość,w sumie to jej inicjatywa, ona planuje ze mną,pyta kiedy jej się oświadcze,kiedy zamieszkamy razem,kiedy będziemy mieli dzieci itp. Problem zaczyna się gdy ''wracamy do szarej rzeczywistości'' ja do swojej pracy ona do swojej i wtedy zaczyna się czepiać o byle pierdoły ''trzymaj telefon przy sobie jak do ciebie dzwonie'' jak mi się rozładuje telefon to już afera że mogłem go włączyć i awantura,i od 2-3 miesięcy kiedy się kłócimy(oczywiście z powodu jej chorych jazd czyli praktycznie bez powodu) to ona mi mówi że ''to nie ma sensu'' że ''to koniec'' albo że ''ma dosyć'' problem jest w tym że ona sama się nakręca i robi afery z byle pierdoły i co najlepsze kiedyś potrafiła zadzwonić i przeprosić kiedy przesadziła a teraz od 3 miesiecy obrała taką taktyke że próbuje wszystko zrzucić na mnie że to moja wina,chociaż sama się dziwnie zachowuje i potrafi mnie zwyzywać od najgorszych a gdy jej spytam o konkrety-argumenty co niby robie źle w naszym związku i o co jej chodzi to bezczelnie zmienia temat,jej 2 ostatnie związki polagały na tym że była notorycznie oszukiwana i zdradzana,a teraz jak poznała kogoś w porządku to nie potrafi mnie docenić i nie ma do mnie szacunku,ostatnio zrobiła mi awanture że mi sie rozładował telefon i nie było ze mną kontaktu a ona chciała się spotkać,po czym napisała że P******i taki związek,żebym do niej nie pisał,nie dzwonił że to już koniec,usunęła związek na fb,wszystkie zdjęcia ze mną,usunęła mnie ze znajomych-tak Z POWODU ROZŁADOWANIA SIĘ MOJEGO TELEFONU,potem kilka godzin później dzwoniła do mnie z 6 razy ale nie odebrałem, rano mi napisała że możemy się spotkać i zakończyć to jak ludzie wtedy i wtedy,co o tym myśleć? Czy to ma w ogóle sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie skróconą wersje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja dziewczyna trafiła na 2 frajerów. Oni też zapewniali, że traktują ją poważnie. Niby skąd ma wiedzieć, że Ty mówisz prawdę? Jej zachowanie wynika z braku zaufania. Nie czuje się przy Tobie bezpiecznie. Prawdopodobnie to się unormuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ona nie boi się "zerwać" z powodu Twojego rozładowanego telefonu i jest to również powodem wyrzucenia Twoich zdjęć, blokady itp., to znaczy, że nie jesteś miłością jej życia. Ja w kłótni, czy czymś mogłabym dokuczyć nie wiem jak mocno swojemu partnerowi, ale słowo "zrywam" czy "to koniec" nie przeszłoby mi przez gardło, bo obawiałabym się, że on to potraktuje poważnie. Uważam, że Twoja dziewczyna bardzo przegięła i że bardzo Tobą manipuluje. Radziłabym skorzystać z okazji i potraktować Wasz związek jako były (przecież sama zerwala). Nie spotykaj się, bo znowu Cię "przekabaci" i znów będziesz z nią i bedzie znowu Tobą manipulowała. Tyle jest fajnych, szczerych, nie manipulujących drugim człowiekiem dziewczyn wokoło. Rozejrzyj się. Po co Ci ktoś, kto przyprawi Cię o nerwicę, wrzody żołądka, a w przyszłości o zawał lub wylew? Radziłaby już nie odzywać się do niej, nawet telefonicznie. Zerwała, to czego jeszcze chce? Potraktuj jej manipulację i dręczenie Ciebie poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma przyjaźni damsko męskiej. Twoja dziewczyna ma rację. Masz ją to ona powinna być Twoja przyjaciółka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem miala 2 frajerow przede mna ale kilka miesiecy temu mowila ze widzi ze jestem inny i jak sie staram no slepy by zauwazyl ze mi zalezy ona bylemu potrafila obiadki wozic przez 50 kilometrow i ciagle kolo niego skakala i sama stwierdzila ze jej poprzednie zwiazki polegaly na tym ze to ona ciagle zabiegala, a teraaz widze ze z byle powodu zrobi mi awanture i odrazu "to juz koniec" to nie ma sensu itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to tego nie wiedziałam. Z tymi obiadkami to gruba przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z planowaniem ślubu i dzieci tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako kobieta mówię olej to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, ma problem z zaufaniem i to spory. Weź ze sobą ładowarkę wszędzie - poważnie. Ja nie pamietam kiedy mi sie telefon rozładował, bo zawsze mam ładowarkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Nie ma przyjaźni damsko męskiej. Twoja dziewczyna ma rację. Masz ją to ona powinna być Twoja przyjaciółka.'' No dobrze tylko to działa w 2 strony skoro ma mnie to po co jej przyjaciel,a pozatym wczesniej mi obiecala ze zerwie z nim kontakt ja tez mialem zerwac kontakt z taką jedną tak sie umowilismy, a potem nie dosc ze z nim pisala i utrzymywala kontakt to jeszcze zwierzała się z naszego zwiazku i taki to jej przyjaciel ze kilka razy sie kiedys z nim bzykala jak sie ze mna nie znala,sama przyznala po pijaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ''Nie ma przyjaźni damsko męskiej." x Nie prawda, jest, sama mam przyjaciela od czasów szkoły. Przyjaciela, bez podtekstów seksualnych, mimo że jesteśmy hetero. Zresztą nie my pierwsi i nie ostatni, jest wiecej przyjaźni damsko-męskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skróć do jednego słowa bo za długie !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zanim zerwiesz spróbuj jak ktoś radził zawsze mieć naładowany telefon i uprzedzać ją gdy wiesz że kilka godzin nie zajrzysz do tel. I rozmawiać przekonywać, że może,Ci ufać bez sprawdzania Cię, zachowuje się jakby uważała że ją zdradzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P1erdol to nie marnuj sobie czasu imprezuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm, z jednej strony ja troche rozumiem, bo sie dwa razy przejechala na gościach, ale z drugiej... Jak mozna wyzywac kogos kogo sie kocha? Mój chłopak tez miał dziwne dziewczyny, przez które stracił zaufanie do dziewczyn, ale widze z sie stara mi ufac. I sam mowi ze widzi ze jestem inna, niz jego poprzednie. Na poczatku swirował jak mu dłuzej nie odpisywałam ale już jeest dużo lepiej, bo nad tym pracujemy :) ale my sie nie wyzywamy. Może postaraj sie jej to jaakos wytłumacyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli to jakaś patolka. Przyjaźń damsko-męską istnieje, ale nie ma mowy o seksie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona ma problem z emocjami i to jest problem. Zaufanie zaufaniem, ale taka eskalacja emocji z powodu rozladowanego telefonu to przesada. Ja nie chcialabym mieć partnera z problemem emocjonalnym. Zerwala, pousuwala fotki itp. I koniec. Nie spotykalabym się już bo nie ma po co. Zakończyc jak ludzie? Co to znaczy? Chyba już zakończyła, gdyby nie jej chore emocje mogla się spotkać i zakończyć jak ludzie... Chyba, że jest miłością Twojego życia dla której gotowy jesteś na wszelkie niewygody, to próbuj się dogadać z furiatka i manipulantka, ale jeżeli oceniasz sytuację realnie to nie ma przyszłości taki zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tu nie chodzi o zaufanie bo sama stwierdziła że ma go do mnie tylko o jej podejście do związku gdy się widzimy to ciągle mówi że mnie kocha,że chce byc ze mną już zawsze,że planuje ze mną przyszłość a jak pojade do domu i minie 2-3 dni to robi awantury z byle czego i pisze że ''to nie ma sensu'' że to koniec'' a z tydzień temu jak zobaczyła że polubiłem na fb zdjęcia koleżanek to powiedziała że jeszcze raz zobaczy że lajkuje zdjecia innych to z nami koniec,tak jakbym rozmawiał z całkiem inną osobą,jak jej zwracam uwage że przesadza to sie rozłącza i potem nie odbiera albo udaje albo serio nie widzi że coś jest z nią nie tak,prowokuje kłótnie z byle powodu i w trakcie kłótni nie raz usłyszałem ''s********j,nie chce cie już'' i tym podobne a nigdy nic złego jej nie zrobiłem a traktuje mnie jak jakiegoś ostatniego s********a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory chłopie ale skoro tobie ciągle się rozladowuje telefon i tym małym mózgiem nie możesz ogarnąć ze twoja laska potrzebuje bezpieczeństwa i że ty powinieneś mieć ten telefon włączony i nie pisać z jakimiś przyjacioleczkami to sory. Jesteś pustakiem i wina jest po twojej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu nie chodzi o to że mi się ciągle rozładowuje telefon,to zdarzyło się tylko RAZ a tak ciągle rozmawiamy nawet jak jestem po nocnej zmianie to do niej dzwonie żeby porozmawiać a jedyny raz mi się rozładował( i to w nocy) to jak wstałem koło 11 to do niej zadzwoniłem i to była nasza ostatnia kłótnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a pozatym ona mi ogranicza kontakty z przyjaciółkami a sama ma przyjaciela(ktory ma narzeczona i dziecko) i już to jej powiedziałem że to akceptuje nawet kiedyś dzwoniła przy mnie do niego pogadac bo mial problemy z dziewczyną i w pełni to akceptuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakas p*****lnieta baba, i jeszcze te awantury o p*****ly, skoro teraz potrafi sie klocic o nic tak naprawde to w przyszlosci jak bedziecie mieli dzieci i mieszkali razem gdzie dochodza prawdziwe problemy to nie bedziesz mial zycia chlopie. Z takimi marudnymi osobami nie ma zycia, nadmiar klotni jest bardzo niezdrowy i pewnego dnia po prostu dostaniesz zawalu w dosc mlodym wieku przez jakas idiotke, nie marnuj czasu i zdrowia. A ten telefon to ty czesto masz rozladowany? Laduj go nocami jaki to problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no napisalem ze raz mi sie zdarzyło bo wróciłem po nocy gadałem z nią godzine i mi zostało 40 procent i się rozładował przez noc jak spałem i się wyłączył ,jeden jedyny raz a jak wstałem t opodłączyłem pod łądowarke i do niej zadzwoniłem, a jak jej zwracam uwage że przesadza z tymi awanturami o byle co to sobie obrała teorie że ''ja się jej ciągle czepiam'' i że ma już dość mojego czepiania z tym że ja się nie czepiam tylko jej zwracam uwage że nie ma się o co kłócić i pytanie co teraz? dać sobie z nią spokój skoro mi napisała że to koniec pusuwała związek i mnie ze znajomych czy spróbować jeszcze raz,czy to ma w ogóle sens jeśli ona zrywa z tak błahego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona chyba sama nie wie czego chce tak mi sie wydaje, skoro sie ciebie czepia, robi awantury z d**y i grozi ci caly czas rozstaniem, ignoruje i usuwa cb to co masz jak glupi pies za nia latac i blagac o wybaczenie ciul wie za co? To chyba oczywiste ze ciebie prawdziwie nie kocha i albo probuje z ciebie zrobic swojego psa na ktorym bedzie sie pastwic i nim rzadzic albo probuje sie ciebie pozbyc. Nie wiem co siedzi jej we lbie ale w kazdym razie nieciekawa z niej dziewczyna, skoro chce rozstania to niech go dostanie, daj sobie z nia spokoj. Dobrze ze nie masz z nia dzieci bo wtedy to dopiero mialbys jazdy i wez tu zostaw matke z dziecmi, ludzie to by cie chyba zjedli, wtedy to by o tobie mowili jaki to ty zly jestes ze wgl masz czelnosc zostawic pieprznieta babe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie kwestia tego typu że jak sie widzimy to nie moge sie niemal oderwać od niej bo mówi że mnie kocha i będzie tęsknić itp. czasem nawet jak musze jechać to się popłacze i najlepsze pytanie czy to jest w ogóle miłość jak mi takie jazdy odstawia,sam jużnie wiem co o tym myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze jestes zalosny no chyba ze to prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje tej dziewczynie Po pierwsze : jaja sobie robisz z przyjsvioleczkà a po drugie obgadujesz ja na forum a po trzecie jestes totalna c**a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jeszcze młoda i niedojrzala, ale lajkowanie zdjec koleżanek mnie też by nie odpowiadało. No i pisanie z przyjaciółką też nie za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×