Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy to możliwe ze w takim wypadku i tak jestem brzydka??

Polecane posty

Gość gość

Kiedy faceci ogladaja sie za mna, a nawet czasem podchodza na ulicy i zapraszaja na kawe? Nie ubieram sie wyzywajaco, ale dosc kobieco, w letnie sukienki przeważnie. Nie pytam dla kokieterii zeby tu wszyscy zaprzeczali, tylko zebyscie mi powiedzieli szczerze. Zdjecia tu nie wstawie, bo jednak wole byc anonimowa. Poprostu pytam bo sama mam co do tego watpliowosci, a nie wiem czy faceci tak podchodza do ulicy do wszystkich kobiet, brzydkich tez? Czy jak to jest? Bo w sumie mnie to cieszy, ale zadnemu jeszcze nie pozwolilam sie poprosic na kawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że do brzydkiej podejda tylko niezbyt atrakcyjni,biedni itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura że nieatrakcyjni czy biedni, mogą podchodzić bo się litują, faceci są z natury dobrzy a nie źli jak kobiety :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w wiekszosci to byli takcy zwykli, przecietni faceci ci co podchodzili raczej mlodzi albo po 30-stce na oko. Moze nie wygladali jak Brad Pitt, ale tez brzydcy raczej nie byli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pan Psi Qta bardzo atrakcyjna perła pośród Biebrzy jawił się w całej swej okrasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i nie zdarza się tez to codziennie. Może z 7 razy sie tak zdarzylo, ze ktos podszedl do mnie i zaprosil na kawe tak powiedzmy od kwietnia do teraz. Piszę od kwietnia bo podchodza do mnie raczej wiosna i latem jesli juz, zima rzadziej, tez to dziwne, ale tak jest. Czasami tez slysze jakies komplementy na swoj temat to chyba czesciej sie zdarza, ale tez nie codziennie Ale i tak mam kompleksy bo np. w moich zwiazkach sie nie uklada, nie wiem wlasnie z czego to wynika, szykam przyczyny. Pomimo, ze dosc czesto slysze, ze jestem ladna, to mysle, ze moze ludzie klamia i tak naprawde jestem brzydka? Podobno tez jestem fajna z charakteru wg moich znajomych, staram sie tym facetom nie robic fochow, byc wesola, ale i tak nie wychodzi mi z nimi, nie rozumiem dlaczego tak jest, ale wpedzilo mnie to w duze kompleksy, szczegolnie teraz moje dwa nieudane zwiazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam się za ciut ładniejszą niż przeciętna, a do tego seksowna. Sporo kolegów i znajomych mnie podrywa. Ale nigdy obcy człowiek na ulicy nie podszedł, nigdy! A mam już 30 lat. I mieszkałam w małych i dużych miastach oraz na wsi. Więc musisz być naprawdę śliczna skoro tak o podchodzą. Mam męża i wśród znajomych uchodze za atrakcyjną, nie potrzebuje więc adoracji obcych, jednak faktem jest że nigdy nikt z ulicy nie chciał mnie nigdzie zaprosić (czasem był jakiś komplement ale nigdy nic więcej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Ci za mile słowa, fakt, kiedys rzadziej podchodzili , w tym roku jakos czesciej, moze dlatego, ze bardziej kobieco sie ubieram w sukienki, po tych nieudanych zwiazkach dostalam tez troche kopa w tylek i zaczelam o siebie bardzo dbac. Ale nie poszlam z zadnym na kawe bo nie czulam sie gotowa po rozstaniu. Jak pisalam moje dwa zwiazki sie nie udaly, jeden z nich byl dlugi bo trwal kilka lat. Facet mnie w nim byc moze nawet zdradzal, ale interesowal sie innymi dziewczynami co wiem z fb. Przez to popadlam w straszne kompleksy, szczegolnie ,ze on mnie krytykowal. Potrafil byc slodki jak miod, ale pozniej wpedzal mnie systematycznie przez lata w kompleksy. Drugi facet z ktorym tez zerwalam, ale on jeszcze sie stara wrocic mnie z kolei olewał, co tez mnie wpedzilo w kompleksy. Tzn, moze nie zawsze olewal bo jak chcial jednego to potrafil byc bardzo mily . Wczesniej bylam w bardziej udanych zwiazkach, ale teraz cos nie wychodzi, nie wiem co bo staram sie byc dla nich dobra, nie robie im fochow o byle co, staram sie byc wyrozumiala itd... Ale oni jakos tego nie doceniaja ostatnio Ciesze sie, ze mnie czasem zaczepiaja na ulicy, troche to naprawia to moje poczucie wartosci, ale nadal mam takie dni, ze sie czuje brzydka wlasnie przez to jak mnie tamci potraktowali. Co najlepsze oboje nie chca sie odczepic, ale wiem, ze oni toksycznie na mnie dziajala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwię się Tobie, bo przecież nie musisz wchodzić w związek. Zareczam że facet który proponuje kawę chce po prostu kawy albo seksu a nie wyobraża sobie zaraz wspólnego gospodarstwa domowego. Co Ci szkodzi pochodzić na randki bez zobowiązań? Stare związki minęły i przestań rozpamiętywać. Ale jest gorsza sprawa z tobą. Widać z daleka że swoje szczęście uzalezniasz od innych. Czyli od mężczyzn z którymi byłaś i od obcych którzy reagują na Ciebie lub nie. Widać że nie masz poczucia własnej wartości a to błąd! Traktuj siebie z szacunkiem. Nie dlatego że cię ktos podrywa albo lubi albo coś tam. Po prostu kochaj siebie samą i bądź szczęśliwa że jesteś tą którą jesteś. Nie świec światłem odbitym ale jak gwiazda: własnym. Nie szukaj lustra w którym się przejrzysz (ludzi prawiacych ci komplementy) ale czuj swoje piękno sama! To jest warte więcej niż fizyczna uroda. I przede wszystkim to jest droga do szczęścia. Jak już pokochasz siebie to facet się znajdzie albo i nie, ale to będzie tylko dodatek. Nigdy nie uzalezniaj swojego szczęścia od powodzenia. Uroda kiedyś minie. Myślisz że skąd jest tyle dewotek wśród starszych kobiet? Nie mogą być dumne ze faceci je podrywają, dupą już nie poszaleją, są więc pyszne religią, czują się zajebiste bo są ultra wierzące. Czyli nadal szukają szczęścia jako potwierdzenia od kogoś (kiedyś było to: jesteś atrakcyjna, teraz: jesteś dobra chrześcijanką)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, ze kawa nie oznacza jeszcze zwiazku az po grob, ale moze byc wstepem do zwiazku, albo codziennego pisania chociazby, a ja narazie nie mialam jakos sily psychicznej przejmowac sie kolejnym gosciem, a nawet jakby bylo fajnie to gdyby mnie np. olal z dnia na dzien to na serio w tym momencie bym mogla popasc w jakas depresje. Moze gdybym miala teraz wyzsze poczucie wartosci to bym bardziej na luzie do tego podeszla, ale uznalam, ze najlepiej bedzie jak chwile odpoczne od facetow, moze za jakis czas podejde do tego wszystkiego jakos bardziej na luzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edziaaaaaaaa
Słuchaj, mało jest ludzi obiektywnie brzydkich. To czy ktoś jest brzydki czy ładny zależy od czyjegoś gustu. Ty na przykład możesz się sobie nie podobać, ale jakiś facet uzna cię za ładną, zwłaszcza jak ubierasz sie kobieco :) Jak to mówią każda potwora znajdzie swego amatora ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jesli wygladasz jak monika belluci to bez znaczenia bo masz zryta psychike

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie fajnie masz możesz sobie wybrać dzięki temu takiego jaki Ci odpowiada, faceci takiego szczęścia nie mają, podryw kobiet zaczyna i kończy się na uśmiechu i nigdy do końca nie wiadomo co ten uśmiech oznacza bo nie zawsze jest to objaw podrywu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale posłuchaj samą siebie : nie miałam siły się przejmować facetami. Sama definiujesz swój styl związku: że się przejmujesz. Dlatego pewnie cierpisz. Związek nie polega na tym że masz się przejmować. Masz korzystać! To trochę tak, że ty próbujesz ten związek hodować, jak maliny na plantacji: przejmujesz się, nawozisz, pryskasz, chuchasz i dmuchasz. A powinnaś pójść na maliny do lasu: znajdziesz to znajdziesz, nie to nie, ale przynajmniej odpoczniesz na świeżym powietrzu. Nie musisz tych leśnych malin nawozić ani starać się, one po prostu są. Może mniejsze ale przynajmniej prawdziwe. I jak coś z nimi się stanie to ci nie żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:52- tak, troche uzalezniam szczęście od innych bo to przeciez logiczne, ze jesli ktos mnie odrzuci to dlatego, ze mu sie cos we mnie nie podoba, bo gdybym byla dla niego idealem to by mnie pewnie nie olewał, ani zle nie traktował, wiec wtedy pojawia sie mysl, ze widocznie nie zasluguje na niego skoro mnie nie traktuje jak powinien. Oba zwiazki ja zakonczylam, bo uznalam, ze jednak sa dla mnie toksyczne, ale bardzo to przezywalam jak szczegolnie ten pierwszy dodawal coraz to nowe dziewczyny na fb, oczywiscie zwykle ladne i bardzo mlode, ja tez jestem jeszcze mloda, ale one mialy zwykle kolo 20 :O Takze podejrzewam, ze mogl mnie tez zdradzac. Ale on z drugiej strony chyba nie potrafi byc poprostu wierny bo swoja bylą zdradzil ze mna, o czym dowiedzialam sie jak juz bylismy w zwiazku duzo, duzo pozniej i to oczywiscie nie od niego, ale on sie do tego przyznal, z wtedy z nią był i ją dla mnie rzucil. Jakbym wiedziala to nie zadalabym sie z nim wtedy. Ogolnie to przez tych dwoch facetow popadlam w straszne kompleksy, byc moze powinnam to byla wczesniej zakonczyc i juz pewnie bylabym z kims innym przez ten czas, ale nie mialam wtedy na to dosc sily no i mialam glupia nadzieje, ze sie zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale p**********y temat. Jest jeszcze jedna możliwość. Faceci "ćwiczą " na brzydkich. :) , wiadomo że jak zagadasz do brzydkiej to będzie w siódmym niebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:22- ja bym bardzo chciala miec takie podejscie, miec na tyle sily żeby miec w sobie taki luz, ze jak sie uda to dobrze, a jak nie to nie. I kiedys podchodzilam wlasnie do tego w ten sposob jak umawialam sie na randki, chociaz nie wszystkie byly udane i w koncu zawsze znajdowałam kogos. Tylko teraz mi tego luzu zabraklo, wlasnie przez kompleksy,ze cos jest ze mna nie tak, ze musze sobie zasluzyc na czyjas milosc czy uznanie. I dlatego tez nawet teraz nie umowilam sie z zadnym facetem na ta kawe, bo pewnie gdyby np. mnie olal to bym wpadla w jeszcze wiekszy dolek. Oczywiscie moglby mnie tez nie olac i moglby byc z tego nawet i zwiazek, ale taka ewentualnosc, ze by cos nie wyszlo tez by wchodzila w gre i wtedy sie boje,ze bym sie calkiem podlamala, ze jestem do niczego. Czyli jakby chronie swoje poczucie wartosci w ten sposob, chociaz wiem, ze to bledne kolo. Mam nadzieje, ze za jakis czas jak troche ochlone od tego wszystkiego to znow nabiore tej pewnosci siebie takiej jak kiedys kilka lat temu kiedy beztrosko umawialam sie na randki, myslalalm,z e co ma byc to bedzie. Chcialbym miec takie podejscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ladnych sie boja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz mentalność ofiary więc przyciągasz zbrodniarzy. Jak słyszę takie pier/dol/enie jak wyżej, że "chyba ze mną było coś nie tak skoro im nie pasowałam" to automatycznie przestaje mi być Ciebie żal. Tak jak wyżej chciałam Cię pocieszyć, tak teraz wzbudzasz moją irytację. Pragniesz atencji, przeglądania się w innych. Uważasz wybory innych za arbitralne, skoro on mnie zdradzał to ja jestem głupia i brzydka. Skąd pomysł że coś co robią inni jest sprawiedliwe, słuszne i można z tego robić punkt odniesienia? Nawet super gwiazdy się rozwodzą, na każdą piękna kobietę przypada co najmniej jeden facet który jest nią znudzony. Po kij się tak przeglądać w innych i swoja osobę oceniać przez pryzmat innych? Pewnie jesteś taka osobą, że jakbyś wyjechała sama w piękne miejsce to byś nie umiała się nim cieszyć bez wstawienia foty na FB. Miliardy ludzi jest nieszczęśliwych a wystarczy tylko olać całą równie nieszczęśliwą resztę, rozwijać się i kochać siebie. Dziękować sobie. Szanować się. Kończę swoje pisanie tutaj, bo widzę że jestem tylko tamponem emocjonalnym i dawczynią atencji. Nie umiesz się pokochać to próbujesz się pławić w litości. W życiu jest zasada: śmierć frajerom. Można trochę pomóc, naprowadzić, ale jak ktoś chce być nieszczęśliwy jak ty, to niech sobie będzie. Ja od tego nie zbiednieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to mnie sie widocznie nie boją, nie wiem czy to dobrze czy zle... Ale sa tez tacy co sie patrzą, ale nie podejdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:35- sama siebie czasem irytuje. NIe piszę tutaj żeby komus bylo mnie zal, tylko wszystko co czuję poprostu. Takie mysli mam w glowie, ze skoro mnie ktos odrzucil to musialo mu we mnie cos nie pasowac, a to nawet logiczne zreszta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale masz racje w tym, ze nawet pieknym kobietom sie nie uklada. Ja sie za piekna osobiscie nie uwazam, ale w sumie te wszystkie gwiazdy tez bywaly porzucane ... Tylko ,ze ja to wszystko biore do siebie. Mam taki problem, ze ciagle szukam akceptacji bo inaczej nie czuje sie fajna. Nie wiem, mam nadzieje, ze to zmienie, ale to dosc trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie pójdziesz do psychologa? Dlaczego nie odbijesz się od tego mułu w którym się pławisz i nie zaczniesz normalnie żyć? Tutaj nikt Ci nie pomoże, masz tak zrytą psychikę, że możemy pisac****isać, a to i tak nic nie da. Musisz przewartościować sobie głowę, bo Ty NIGDY nie stworzysz związku z tak zjechaną psychiką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:03- bo ja nie zawsze taka byłam, jeszcze z rok , dwa lata temu byłam o wiele pewniejsza siebie, a teraz wpadłam w taki dołek i duże kompleksy. Pomyślę o psychologu, choć już teraz w necie czytam sporo o pewności siebie, porady niektorych coachów i troche ich rady pomagają, staram sie nad soba pracowac, ale nie zawsze mi to dobrze wychodzi. I teraz przyszedl dolek. W dodatku teraz zachorowalam na grype i jestem na zwolnieniu, a w pracy przynajmniej nie mialam czasu na rozmyslanie. Dobrze, ze juz w poniedzialek wracam. Jednak zajecie czyms mysli jest najlepsze, a przez ostatnie kilka dni za duzo mysle o tym wszystkim bo i nie mam co robic. Ale problemy i watpliwosci i tak siedza w glowie, nawet jak na chwile o nich zapomne np. walsnie w pracy. Ja wiem, ze musze zmienic myslenie i nabrac pewnosci siebie, ale to jest trudne, nawet bardzo. Jedyne co dobrego wyniklo z moich kompleksow to to, ze naprawde dalo mi to kopa w tylek i zaczelam o siebie bardzo dbac, zdrowiej sie odzywiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pomimo, ze sie troche ogarnęłam, dbam o siebie, znalazłam pracę, to i tak czuje sie ogolnie malo szczęśliwa w tym momencie. Przede wszystkim samotna i boję się wszelkich niepowodzen np. sercowych, ze mnie to zalamie. troche sie wygadałam chociaz tutaj to mi lepiej bo w realu za bardzo nie mam komu. Tzn. mam koleżanki, ale nie potrafie z nimi az tak szczerze rozmawiac, a tutaj moge napisac wszystko co mysle. Pewnie jakbym sie ludziom przyznala w realu np. kolezankom, ze mam takie niskie poczucie wartosci to by tez zaczeli na mnie gorzej patzrec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pojedź do hospicjum to może przestaniesz narzekać i zaczniesz się cieszyć tym co masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie w hospicium może mają poważniejsze problemy, ale są poprostu inne. Bo kompleksy też mogą rujnować zycie, tylko może nie fizycznie, ale psychicznie. Nie uwazam swojego problemu za blahy, chociaz wiem, ze ludzie maja powazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiosną i latem wszystkie dziewczyny wyglądają lepiej, zwłaszcza te w sukienkach. Bo faceci to wzrokowcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jestem jakas pieknoscia a tez do mnie podchodza. Wiadomo do jakiejs mega brzydkiej nie podejda ale do przecietnej tak. Faceci teraz ogladaja te kursy podrywu i cwicza. Chodza po ulicach i cwicza podrywanie podchodzac do wiekszej ilosci kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×