Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasiur88

Mamusie listopad 2017 cz.2 ;)

Polecane posty

Gość mama2017
Lucynka a nie dasz rady jej zabawic w łózeczku lub na swoim łóżku? Moze pokaż jej jakieś zabawki, zainteresuj grzechotką, albo ksiazeczką? To i Ty odpoczełabys trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fenyloetyloaminka
1003, gratuluje. Naprawdę rozumiem twoją radość xD U nas już 100% kolka jelitowa. Mały budzi się o 3 z zegarkiem w ręku, wyjąc jakby go ktoś obierał ze skóry, wijąc się. :( I tak do rana mama go pociesza... :( Mój mały jeszcze totalnie nie reaguje na grzechotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucyna30
Mama2017 oj próbowałam... cały czas próbuję, ale ona się szybko nudzi... najpierw się uśmiecha, a później już zaczyna się denerwować, spiewam jej i ona też coś próbuje po swojemu, długo to nie trwa, bo zaraz się nudzi, puszczam jej muzykę, to też chwilę się cieszy... ale jak płacze to muszę ją jakoś uspokoić, bo zaraz jej się ulewa, czkawka i cały teatr mi robi... i na nic nie zwraca uwagi... więc chodzę, lulam i tańczę jak trzeba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucyna30
Poza tym staram się też by nie leżała za długo na pleckach, bo ona mi strasznie charczała. Myślałam, że jest chora, a pani dr mówiła, że to może przy ulewaniu się tak krztusi i to jej później przeszkadza i charczy, więc podkładam jest coś pod główkę, aby miała spad. Albo śpi na boczku. Poza tym noszę ją też dużo w pionie, i żeby jej się odbiło, i żeby nie miała przypadku ulewania i krztuszenia... wtedy to ani ona nie śpi, ani ja... bo co chwilę się budzi z płaczem. Już był spokój z tym, a dzisiaj znowu charczenie... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucyna30
Fenyloetyloaminka moja Mała też miała kolki i też godzinami ją uspokajaliśmy... i to nie jest takie proste jak brzusio boli dziecinkę... wszystkiego próbowaliśmy! Teraz ma na szczęście coraz rzadziej, ale zawsze się znajdzie powód do płaczu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucyna30
1003 Basia kiedyś napisała, że dzięki temu będą nas jeszcze bardziej kochać i nasza więź będzie silniejsza ;* więc to jest warte tych "paru" nieprzespanych nocy ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaNova
Fenyloetyloaminka ile ma twoj maly? Teraz zaczal miec kolki czy wczesniej tez je mial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, kolejna z Was potwierdza, ze kolki pojawiaja sie z zegarkiem w reku... A u nas zero regularnosci, a budzi sie kilka razy dziennie wlasnie z takim wrzaskiem "kolkowym"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fenyloetyloaminka
O kolce mowi sie jak jest min 3 razy w tygodniu przez 3h o podobnej porze. Mały ma 6 tygodni. Wcześniej miał generalnie napady płaczu przy wzdeciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasiur88
Dziewczyny u nas w miare spokojnie :) maly cala msza chrzcielna przespal po 12 obudzil sie glodny i skoro mial gosci to nie spal do 16z hakiem :) i jal zasnal to spal do 22 a w nocy tez co pojadl to zasnal ;) no i syrop pomogl po podawaniu przez 2dni zrobil kupke 2 razy bez zadnego wysilku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaNova
U nas dzien niespokojny :) mala nie spala od przed poludnia do 16:00. Poszlysmy na krotki spacer no to spala te 20 minut. Od 16:00 spala mala godzinke, wlasnie sie obudzila. A mialam w planie powyciagac rzeczy z szafek kuchennych, bo zabieramy sie za remont. Widocznie mala chce zebym nie robila tylko z nia lezala;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DomDel
U nas był kryzys laktacyjny na całego. Mleka jak na lekarstwo, piersi sflaczałe, jakaś masakra. Mały jadł co godzinę po 3 min po czym wyginał się na wszystkie strony i płakał. I tak przez 3 dni. Dostawał butelkę z odciągniętym mlekiem wieczorem. Piłam Femaltiker i herbatki na laktację, hektolitry wody, i odciągałam metodą 7-5-3, czasem tylko kilka kropelek. Na szczęście kryzys przemija, piersi już są pełniejsze i je po 7 min, a przede wszystkim jest spokojniejszy i się uśmiecha :-) jestem z siebie dumna, bo bardzo chcę karmić piersią jak najdłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucyna30
DomDel super ;* gratuluję! Jesteś dzielna ;* Karolina nic nie mów, moja Misia od wczoraj popoludnia to taka maruda, nic nie dała mi zrobić i ciągle płakała i kwękała... dzisiaj przespała się dopiero od 14 do 16 i obudziła się taka przesłodka, uśmiechnięta i chętna do zabawy i obserwacji otoczenia ;* aż chce się żyć i dać z siebie jak najwięcej ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucyna30
Basiu a Ty jak się czujesz? Robiłaś już badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaNova
DomDel zazdroszcze wytrwalosci i samozaparcia :) Lucyna, o 3:00 w nocy kiedy obudzila sie na karmienie i kiedy lezala jeszcze w lozeczku to mowilam do niej a ona sie tak slodko smiala, jakby zawstydzona :) a pozniej kiedy karmil ja tata, to mowil do mnie ze usmiechala sie do niego dobre pol minuty, na rozne sposoby :) czasami bywa ciezko, szczegolnie w takich dniach jak dzis kiedy mala nie spi pare godzin, a bardzo chce ale nie moze zasnac i jest marudna i placzaca z przemeczenia, ale kiedy obdarzy cie takim usmiechem to zapominasz o tym, ze jest srodek nocy i o zmeczeniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DomDel, gratulacje, tak trzymaj :) U mnie dzis tez piersi sflaczałe, ale to przez to ze Mały mniej je w dzień, chetniej nocą, jakos sie to rozregulowało. Zwykle co 2h oprozniał jedna piers, dzis co 3, wiec to roznica. Jestem wsciekla, czekam na glupiego gastrologa, odliczam dni, a tu dzis telefon, ze wizyta odwołana, bo lekarka chora... Zrobiłam awanture, ze czekam tyle czasu, ze płace wiec oczekuje i wcisneli nas na srode, ale dla mnie to kolejny dzien zwłoki... Miesiac temu wazyłam u lekarza synka i miał 5150g, dzis na wadze domowej wyszło 6600g, tylko ze w ubraniu, pieluszce i zakladam duzą granice błedu, ale mysle, ze przepisowy kilogram przybrał. Chyba wreszcie zwolnił ze swoim szaleńczym temoem wzrostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucyna30
Robiłyście szczepionkę na rotawirusy? Jak Wasze dzieci na nią zareagowały? 1003 a pomyśleć, że tak niedawno jeszcze, jak Jaś był w brzuszku, to tak się martwiłaś, że jest taki maleńki... ;* a taki silny chłopczyk z niego rośnie ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucynko, pamietam :) I wszystko by sie zgadzało- najpierw na kazdym usg wielki chłopisko, pozniej nagle zatrzymanie wzrostu przez brak warunkow (mama z drobnych) a jak wyszedł to nadrobił wszystko :) Choc i tak miał byc przeciez duzo, duzo mniejszy. A teraz peka mi serce, bo stęka przez sen, budzi sie co chwila, pręzy, co jakis czas krzyczy. Ułozyłam go na boczku, moze łatwiej mu odejdą gazy i czuwam zamiast spac. Biedny moj:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucyna30
1003 jak się czujecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfffbasia
Lucynko, dziękuję za zainteresowanie. W sobotę byłam w szpitalu gdy skoczyło mi ciśnienie wpadłam w panikę, dostałam tabletkę pod język, hydroksyzynę i zastrzyk furosemit. Staram się być spokojna ale nie potrafię, chyba nerwicą powraca. Nic mnie nie cieszy jestem psychicznym dnem:-( dziś mam wizytę i wyniki krwi, moczu i wiele innych. Oby było wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucyna30
Nie wierzę ;* nie Ty ;* Ty nie możesz być psychicznym dnem! Kto będzie nas wspierał i dawał dobre rady?! Potrzebujemy Cię, a nie mówię już o Twojej cudownej rodzinie ;* życzę Ci z całego serca jak najlepiej! Trzymaj się! ;* daj znać jak wyniki, będę czekała! Ściskam gorąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesniowa mamuska
Basiu- zaciakm mocno kciuki za Ciebie. 3 maj się dzielnie, masz 3 wspaniałych dzieciaczków, wspaniałą rodzinkę. Nie poddawaj się, musisz być dla nich silna. Wierzę, że Twoje problemy zdrowotne są przejściowe i wszytko się ułoży. Musi być dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu, mam nadzieje, ze to chwilowe zawirowanie i zaraz staniesz na nogi :) Lucynko, noc ciezka, ranek tez. Mały zaczął kaszlec, kicha... No i ten brzuszek. Wyczerpana wlozylam go do wozka zeby skorzystac z toalety i szok- zajął sie sam sobą przez 25 minut, pozniej zobaczyłam ze spadły mu skarpetki, załozyłam, po czym jeszcze 10 minut lezał spokojnie i patrzył na zabawki. Az nie wierze, dotad mnie to nie spotkało :) Teraz grzecznie lezy na brzuszku a ja chyba pierwszy raz pisze do Was kiedy nie spi :) Wiec sinusoida na całego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucyna30
1003 super ;* wszystko zmierza mu dobremu! Ostatnio też mi się coś takiego przytrafiło i też nie mogłam uwierzyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaNova
Widzac zmeczone oczka u malej, pomyslalam ze sprobuje ja uspac. Wczesniej wypila mleko i zawsze bylo tak, ze zasypiala kiedy sie najadla. Tym razem wypila i byla aktywna :) tak bylo ok. 1-1,5h i kiedy zobaczylam jej zmeczone oczka, to bojac sie powtorki z wczorajszego dnia gdzie nie spala od przed poludnia do 16:00 (i byla przy tym placzliwa bo tak bardzo zmeczona ze nie mogla zasnac), poszlysmy do lozka sie polozyc. Troszke sie balam, ze bedzie marudzic bo nie ma butelki, ale dalam jej smoczka, przytulilam do jej policzka pieluszke tetrowa i lezymy :) po chwili zauwazylam, ze powieki coraz ciezsze sie jej robia, potem przysypiala i sie budzila, wszystko trwalo ok. 30 minut. Teraz pieknie spi :) uwazam to za swoj maly sukces, caly czas sie jej ucze, ucze bycia mama, czasem przychodzi cos naturalnie a czasem trzeba sie domyslec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasiur88
U nas pieluszka tetrowa to podstawa tylko ja wyczuje i oczka zamyka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fenyloetyloaminka
Kochane mam kilka pytań statystycznych? :) 1. dzieci śpią z wami czy w łóżeczku? 2. zasypiają same czy potrzebują usypiania (noszenia na rękach, bujania, śpiewania etc.) 3. zabieracie dzieci do supermarketów/galerii/restauracji? Basiu, trzymam kciuki za wyniki. My dziś byliśmy na bioderkach. :) Wszytko w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasiur88
1. W lozeczku 2. Przeważnie sam zasypia 3.Tak ale jak nie mam go z kim zostawic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfffbasia
Dziękuję dziewczyny:-) w wynikach stan zapalny. Ob 45 crp 11. Mnie boli gardło i ucho więc antybiotyk. Internistka powtórzyła EKG i tym razem tylko jedno odprowadzenie nieprawidłowe. Powiedziała że na 100% taka moja uroda i że skierowanie do kardiologa dostałam zapewne bardziej że względu na nadciśnienie. Mam mierzyć tylko rano i gdy źle się czuje bo najpewniej stres sprawia że wieczorem ciśnienie rośnie. We wtorek mam USG jamy brzusznej i nerek a 24 USG tarczycy. Pani doktor mówi że jak coś się dzieje to wyleczymy i że napewno nie jestem ciężko chora:-) Mój Aluś ma jakąś czerwoną wysypkę na buziaczku. Wygląda trochę jak egzema:-( w czwartek szczepienie to zapytam. W czwartek też USG bioderek. Aluś usina sam w łóżeczku, parę razy trzeba podać smoka, pogłaskać jak płacze, pomasować plecki i tak max 20 minut to trwa i ładnie śpi do 2-3 na cyca i potem do 5-6. Czy któraś z was brała duomox podczas karmienia piersią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×