Czytam, bo lubię

A dlaczego moj wpis sie jeszcze nie pokazal. Musze poczekac troche .... nie znam sie juz zapomnialam troche....

Zulka ja tez mam smartfona. Juz dwa lata:) Uzywam go w czasie podrozy zeby mic internet, do robienia selfie i ...jako budzik. Troche drogi budzik.... ale co tam z racji wieku nalezy mi sie porzadny budzik:P

Jestem i ja. Troche późno. Byliśmy w górach. Wróciliśmy wieczorem i jak zaległam w fotelu to wstałam dopiero teraz żeby doczłapać do sypialni. Od jutra zaczynam zabiegi. Po zabiegach skoczyć musze do Empiku po upatrzoną książke dla starszego wnusia, który we wtorek kończy 4 lata (matko jak ten czas leci!) Mamy już dla niego fajny drobiazg ale nie wyobrażam sobie nie dołożyć książki ;) Zaczyna sie dla mnie trudny okres. Aż do końca lipca będą goniły mnie terminy i zobowiązania. Niektóre miłe inne mniej ale musze przez wszystkie przejść :) Ołówek i kalendarz mam ręku i pewnie będe musiała z nimi spać :D:P Ten rok będzie dla mnie i mojej rodziny przełomowy, będą zapadać ważne decyzje. Dobrej nocki zyczę Wam

kochane kawa!!!!!!!!! zapraszam :) (_)(_)(_)(_)(_)(_)(_) Jest pięknie az chce się zyć dla takiej pogody :)wreszcie .. Bastylko... ciesze się że jesteś już z nami Daisy ..taka widać moja rola tu na ziemi ..mama udaru żadnego nie przeszła ale tomograf wykazał zwapnienia wieć same wiecie co to znaczy dla 84 latki :O ja tam nadziei nie mam ze będzie już lepiej.. powiem jedynie żę oboje zachowują się jak dzieci ..zazdroszczą sobie dosłownie wszystkiego ..wczoraj na kolacji tato strzelił focha bo mama miała kolacje inną i udał że nie jest glodny :D i kolacji nie będzie jadł powiedział że zrobi sobie potem taką jak mama miała :D:D:D pierwszy raz mnie zaskoczył .... no nić kochane miłego dnia

witam Orsejko jestem na kawusi. Dzisiaj ide potem do pracy,ale bede krótko to moze cos w domu zrobię. Pracowałam i w sobote i w niedziele.Takze dom trzeba ogarnąć. jedynie lodówka zaopatrzona. Jeszcze nie rozpakowałam letnich ubran a tu robi sie lato.Mam nadzieje dzisiaj jak wroce popatrze co sie dzieje w workach letnich. Daisy mieszka nam sie super w nowym gniazdku.Nawet nie tęsknię wcale za Z ..a moze po prostu nie mam na to czasu. Bastylko jak sie cieszę,zeby tak inne dziewczynki powracały,fajnie byłoby. Napisz czy wogóle byłas w Polsce w ostatnim czasie? Teklo widze ze macie plany oby wszystko sie powiodło. Orsejko tak juz bedzie niestety z rodzicami,musisz sie uodpornic na takie sprawy , kiedys moja kuzynka miała starsza tesciowa.Dokuczała jej bardzo a ona mowila do nie tak tak mamusiu a i tak robiła swoje.Robiła co trzeba było ale jej nawet złego słowa nie powiedziała.Zawsze to pamietam ile trzeba miec cierpliwości w sobie.

Zulko ja tez jestem beztalencie komputerowe,tylko mi jak cos trzeba młodziez pomaga,nigdy nie odmawia

Oj pije te kawe i musze cos zaczac ogarniac,mam chwilke to bede robiła na raty. Daisy szkoda drzew,ja zastanawiam sie czy powycinaja przy drodze Meczennikow M ,robia nowe skrzyzowanie kolo mojego syna czy zlkwiduja czy nie drzewa.Faktycznie skrzyzowanie trzeba nowe.Nie mamy teraz dojazdu do młodego tzn jest ale ja nie trafie nawet jakimis dziurami.I tak ma byc do pazdziernika,nie rozumiem jak mozna zamknac na tak długi okres czasu.Nie wierze ze nie było jakiejs firmy co wykonałaby szybciej. Miłego dnia Kolezanki.

Poniedziałkowe heloł piękna pogoda - będzie cieplutko Dziękuje za kawusie Orsejko, wspaniale smakuje w słoneczny ranek. Orsejko - coraz częściej myśle o tym jak zrobić żeby nie być takim trudnym rodzicem na starość Zachowanie najczęściej nie wynika ze złośliwości - nie są w stanie kontrolować swoich zachowań - są jak dzieci. Plotko - a w wakacje będziesz pracowała? czy tylko urlop jakiś? Zjedzmy cosik https://goo.gl/images/5gWpJA https://goo.gl/images/acLj4o

Orsejowa za kawę Tekla za śniadanie I dla wszystkich, że jesteście U mnie też zapowiada się dzisiaj lato, nawet po południu możliwa burza:D Plotka czy masz stałe godziny pracy, czy jak komu pasuje? Daisy mnie też nie smakuje zielona herbata, nie wiem co ludzie w niej widzą:P Piłam kiedyś też białą i też nie wiem czym ludzie się zachwycają. Dla mnie herbata musi mieć wyraźny smak i aromat , smakuje mi dilmah. Miłego dnia wszystkim

Witam i ja

Nawet i mnie się hi,hi udało zajrzeć przed południem;) . Bastylko Ja mam zupełnie tak samo jak Ty. Kompletnie nie wiem jak zapanować nad śmigającym czasem. Diabelnie mi brakuje dnia i wprawdzie wiem ze roboty mam multum,ciągle coś robię a nic nie zrobione:p. Czas mi przemknie nie wiadomo w kiedy a ja zawsze dopiero na początku,nawet nie w połowie zaplanowanych prac. Jestem jak mucha w smole:p Terix Ja ostatnio preferuję kawy. Choć kawy to za dużo powiedziane bo inka hi,hi no i rozpuszczalna,prawdziwej także nie mogę pic bo mi serce wariuje. Tak samo działają na mnie niektóre herbaty,właśnie zielona. Robi mi się niedobrze,mdli i serce zaczyna wybijać jakieś wariackie rytmy. Dilmah także lubię ale herbaty muszę sobie słabiutkie parzyć takie hi,hi lurki no i zioła,rumianek,melisę,miętę itp;) Ostatnio rozczarowuje mnie siemię lniane. Kupuję całe mielę,zalewam wrzątkiem i zastanawia mnie dlaczego nie ma tego ,,gluta,,. Co się z nim porobiło?!. Dziwne jakieś takie nie wiem czy to tylko od tego dostawcy czy coś już po modzili genetycznie?.

Teeklo Ja tam życzę tylko samych przyjemnych planów i spraw. No i niech będzie ich tyle abyś zawsze znalazła czas dla Nas. Jesteś najbardziej solidnym filarem naszej społeczności;). Co my bysmy bez Ciebie poczęły?!. Ploteczko A no buduje się drogi i koło mnie poprawiają nawierzchnię. Drogi nie zamknęli i jest jeszcze gorzej bo normalnie przejechać się nie da. Poustawiali słupki,chodzą robotnicy,sprzęt i kierowcy na kupie. Jeden przejedzie spokojnie,poczeka na swoją kolej inny wciska się na ,,chama,, i czasem normalnie strach. Zuleczko Łoj jaki ja jestem matoł komputerowy. Najgorsze że mi się nie chce,nie mam czasu hi,hi na ogarniecie całości. No może nie całości ale są rzeczy których mogłabym się nauczyć ale robię wszystko by nie musieć;)

A ja pije zielona mieyowa herbate,mysle ze pomaga mi na zoladek jedna dziennie,chyba jej nie libir ale pije.chyba dzisiaj nie skoncze bawic sie w szafach,ale juz jesy sukces wyjelam wszystko do prasowania moze jak bede widziala ubrania to szybciej poprasuje,ogarnelam dzafy garderobe.Zaraz jade do pracy. Terrix mam stale godziny. Ale w wekend byls potrzeba,ale Malutka bardzo grzeczna byla.dlatego dzis tylko na cheilke mysle pojade. W wakacje pracuje,ale na pewno jakis urlop bedzie.musze do i tac kiedy bo w koncu moze i my gdzies pojedziemy.a we wrzesniu jafe do sanatorium.

Orsejko Moja mama ma dopiero 76 lat przy Twoich rodzicach to prawie gówniara ale ze zdrowiem i rozumem to pewnie dużo gorzej. Wprawdzie jest sama i nie musi się z tatą szarpać ale świetnie sobie daje hi,hi radę by krwi i nerwów zepsuć. Najgorsze jest to że obie wiemy że le[piej to już było i ta świadomość czasem człowieka przytłacza:( No ale nic bo zaraz zacznę biadolić. I u mnie zapowiada się cudowny dzień jak chodzi o pogodę za resztę he,he, ręczyć nie mogę. Bardzo udanego dnia i tygodnia,narka i buziaki

Daisy musisx przetrwac.ale u mnie ta droga meczennikow to koszmar u mnie tez cos robis jakies dodatkowe pasy,ale jakos sie przejezdza

A sloneczko tak slicznie swieci

Terix napisze jeszcze ze czasem pracuje nawet 10 godzin,alejest ok,rodzice super

poniedziałkowo się kłaniam Ploteczko a co byś powiedziała na remont drogi w mieście trwający ponad rok? u nas tak było, zamiast planowanych 3 miesięcy trwał 18!!! zresztą odkąd mamy młodego prezydenta cały czas coś remontują i to są bardzo poważne przebudowy m.in. głównej ulicy, gdzie z jej kawałka w samym centrum robią deptak i to ma trwać 2 lata. przy okazji zabrali się za torowiska, a przy estakadzie kolejowej, którą rozebrali do szkieletu dłubią już drugi rok i końca nie widać ... i wcale nie jest tak łatwo o ekipy remontowe (przetargi wyłaniają najtańszych co nie oznacza solidnych, na dokładkę zamawiający bojąc się, żeby w ogóle kogoś do robót znaleźć za zwłokę w oddaniu gotowej budowy karze płacić grosze) i tak to się ciągnie i możesz sobie wyobrazić te masakryczne korki:o w sumie fajnie, że gościu wziął się za porządki, ale ten deptak jest idiotycznym pomysłem

Orsejko ja niestety nerwus jestem i za grosz nie mam cierpliwości:o moja m od kilku dni właśnie wyprowadza mnie z równowagi, bo kupiła sobie smartfona i.... ciągle coś w nim nakombinuje, wtedy dzwoni i krzyczy do mnie, bo coś jej nie wychodzi, pyta jak to czy tamto zrobić.... i co najgorsze to musi mieć natychmiast... jak się nauczyć cierpliwości?????

Daisy a próbowałaś zielonej herbaty z pigwą? pytam, bo ja tylko taką przyswajam, ale zaparzając nie można zbyt dużo jej sypać, bo wtedy jak dla mnie ma posmak pleśni:o a co do siemienia faktycznie coś z nim nie teges - zaparzałam ziarenka i... nie puszczał kleju, o co kaman??

Bastylko słyszałam, że im więcej ma się czasu, tym go mniej;) tak mówią moje koleżanki emerytki. chyba coś w tym jest

w ub tygodniu byłam u ortopedy (czekałam od grudnia), bo znów odezwała się pachwina (mam zrobić rtg) i poskarżyłam się na drętwienie palców dłoni w nocy plus dwa epizody zawrotów głowy 1 - przy odwracaniu się na drugi bok nad ranem, 2 - jak się układałam na boku do snu, więc mam zrobić pilny RM szyjego odcinka kręgosłupa. pilny, a termin u nas na... sierpień, a w większej wsi na przełom czerwca i lipca... paranoja. poza tym nie wiem czy dam radę wytrzymać w tej tubie:o

Teklo zdradź jaki wybrałaś prezent dla wnusia i koniecznie jaką książkę upatrzyłaś, bom ciekawa

popycham

Terix upatrzone krzaczorki kupujesz w sklepie ogrodniczym? mnie się zdarzają takie zakupy w castoramie i odpukać nie narzekam, natomiast w biedronce nie polecam, szkoda kasy mimo, że niedrogie, to nie warto, bo te rośliny jakieś takie sztucznie pędzone i w glebie się nie przyjmują:o

przepchnęłam, teraz możecie pisać:)

Witanko popołedniowe ale fajne lato dzisiaj mamy :D Daisy - mały glucik lub w ogóle, wynika z samodzielnego mielenia. Nie bądź rozczarowana i nie rezygnuj. Wszystko jest jak należy. Gdybyś zmieliła na puch glut byłby ogromny, więc "nie marudź" i pij A jak mimo to masz wątpliwości to kupuj siemie ECO lub tzw złote czy brązowe ze sklepów zielarskich. Pije rano i wieczorem taki jak Ty i jestem przeszczęśliwa bo po roku picia dolegliwości jelitowe zniknęły a było źle. Kupuje w zwykłym sklepie najpospolitsze :P Mnie też zielona herbata nie smakuje. Używam jej do zmniejszenia blizn po ospie które jak pipy zostały mi na czole :O:O:O i regeneruje cere twarzy. A robie tak: zaparzam zieloną herbatę 1/4 szklanki, wkrapiam 5 kropel olejku lawendowego (takiego z apteki), maczam w tym płatki kosmetyczne i nakładam na blizny i reszte twarzy zmęczoną i zszarzałą. Po 15 minutach zmywam mleczkiem albo tonikiem. Olejek lawendowy dobry jest na wiele przypadłości. Bastylio - wystarczy, że jesteś, że Cię widzimy wpisy i tematy same przyjdą Zulko - znam ten ból, moja Małża najchętniej zrobiłby wszystkich wkoło swoimi nadwornymi adminami od komórki i komputera. Wrrrr nienawidze tego :O Nie ucz sie cierpliwości, nie musimy wciąż i wciąż podporządkowywać się innym - bądź sobą. Zawsze możesz powiedzieć (zgodnie z prawdą), że na odległość nie jesteś w stanie nic poradzić i ze pomożesz przy innej okazji.

Zulko - kupiłam "super wingsy" tranformersy firmy Audley dla jednego wnuka: czerwonego Jetta a dla drugiego chłopca: zielonego Mirę. To bohaterowie kultowej bajki :D https://www.youtube.com/watch?v=Y2-H2_TIDYA&list=PLmBqIyMo7YT333PMjBVj58YWbtz8PwBu0&index=4 A po książke jade jutro do Empiku przed zabiegami - nie wyrobiłam sie wcześniej. Jestem pewna że znajde coś fajnego do czytania dla 4-latka

Zulko - ciesze sie że masz skierowanie na RM szyi. Nie zrażaj sie terminem - szybko zleci. I nie bój sie tuby. W przypadku szyi idzie to szybko, w tubie jest tylko glowa, niczym nie ograniczona. Teraz RM jest nowoczesny - będzie bardzo dobrze. Nie masz pojęcia jak sie ciesze, będe myślała o Tobie, że jesteś w dobrych rękach - muszą znaleźć przyczyne i idą w dobrym kierunku. Ja czekałam pół roku, już jestem zdiagnozowana i mam leki i jest ok a od 12 czerwca ide na rehabilitacje tego odcinka kręgosłupa. I Tobie życzę ujarzmienia tej przykrej dolegliwości

A! Daisy ile łyżeczek siemienia zalewasz w szklance? może za mało? powinny być dwie kopiaste na szklanke albo jedna duża łyżka też kopiasta. ;)