Saczenie sie wod plodowych szanse

Moja szwagierka od wczoraj w szpitalu, pekl pecherz i sacza sie wody, jest to niestety tylko 16tyd ale dziecko zyje i serduszko jest ale tak naprawde jakie sa szanse ze plod przezyje. Czy jest jakis zabieg uzupelniania wod? Bardzo sie o nia martwie, juz tak sie cieszylismy wszystcy ta ciaza. Ja jestem mama od 3 miesiecy i moja siostra dzisiaj zostala mama, a od szwagierki nagle takie straszne wiadomosci. Nawet nie wiem czy jechac do szpitala zeby ja podtreypac na duchu bo dziecka nie mam z kim zostawic a wiadomo ze to drazniace w takiej sytuacji widziec male bobaski. Ona jeszcze sie zawsze zachwycala nasza coreczka i mowila ze ona tez taka chce itd a tu taka tragedia. Co myslicie

Niestety prawie pewne że dziecko straci...

nienormalna jestes czy to prowo? niby jak maja jej wody plodowe uzupelnic? colą? a moze tasma zakleic? i w dodatku jak pecherz pekl? :D poroni i tyle, to tylko plod, ludzie

Autorko oczywiście że można uzupełniać wody płodowe, zabieg nazywa się amnioinfuzja, Twoja szwagierka najpewniej będzie leżeć w szpitalu na podczymaniu a ciąża będzie ściśle monitorowana. Szanse są spore itylko należy myśleć pozytywnie i stosować się do zaleceń. Trzymam kciuki. I nie słuchaj tego trola co się wymądrza a g****o wie.

Autorka pyta kulturalnie i wypadałoby tak odpowiedzieć. Słyszałam o uzupełnieniu wód płodowych, ale to był przypadek po 30 tc. Tutaj chyba jeszcze za wcześnie:( Wiesz chyba lepiej żeby w tych chwilach był z szwagierka tylko mąż. Ty możesz wesprzeć jakimś smsem, że jesteś z Nimi myślami itp.

Tak maz pojedzie zaraz do niej, biedna... :( mam wiadomsci od tescia ze dali jej antybiotyki i brdzie pod obserwacja przez 48h i jak zatrzymaja saczenie i zamknie sie pecherz to sa dpsyc spore szanse na utrzymanie ciazy, niestety w takiej sytuacji szwagierka bedzie musiala spedzic reszte ciazy na lozku... Jednak jak przez 48h stan sie nie polepszy to beda musieli przerwac ciaze. DzieKi za te kulturalne odpowiedzi. Znacie jakis przypadek gdzie to sie dobrze skonczylo?

zle zrozumialam z tym mezem..sorry. nie moj maz tylko jej maz. Tak juz z nia jest i tesciowie tez i ojciec jej, troche tez mi sie wydaje ze zaduzo ludzi... Ale oni tacy sa, cala rodzina ogolnie. Ja jednak wole dac im odpoczac, zwlaszcza ze domyslam sie ze widol mojego dziecka i mnie szczesliwej mamy moze ja w jakis sposob draznic. Wiem po sobie bo kiedys tez stracilam ciaze... I nie moglam nawet patrzec na inne kobiety w coazy albo male dzieci...

Ja też nie rozumiem jak do szpitala do ciężarnych pół rodziny się zjeżdża, ale pewnie dla niektórych to ważne. Różne przypadki daję się uratować i donosić ciążę więc trzeba być dobrej myśli. Ale faktycznie widok mam, które dopiero co urodziły albo mają swoje maluchy może boleć jak się walczy o własne maleństwo

Czy macie namiary na jakiegoś dobrego hydraulika,żeby mi uszczelnił,bo leje się cały czas. Ciągle nowe wycieki!

Autorko jak szwagierka? A ten powyżej wpis to brak słów...

a kto wykona zabieg uzupełnienia wód i uszczelnienia? Tylko hydraulik,proste. Musi wyjąć narzędzia,pastę,szczelki ,podłączyć węża,wprowadzić do środka i odkręcić wodę .To oczywiste

gość dziś a dzwoniłaś do wodociągów miejskich, zgłaszałaś awarię? Przez taki wyciek możesz zatopić mieszkanie,to nie są żarty!

Leje się kur..a cały dzień, uszczelniam cały dzień, uszczelniam paukłami i teflonem i dalej cieknie jak jasny gwint.Jakaś zaślepka prosto na rure na to uszczelka gumowa,powinno pomóc,jak myślicie?