Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Partner nie pomaga mi finansowo

Polecane posty

Gość Skromna Ja
Hahahaha szry nie ogarniasz że piszesz nie na temat ? Pomijam to ze precyzowales w ogóle czy ten Koło faktycznie pracuje 16 h bo jeden erraty może być pełny drugi nie pełny ale piszesz o pracy a reszta wypowiada się o związku. Wiesz co to związek ? Szry, przytulić ? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie jest napisane,ze on pracuje 16godzin? czytanie ze zrozumieniem sie klania. Jeden ma etat za 2200, a drugi za 1000zl wiec raczej pol etatu. wiec pracuje ok 12godzin. Nie jeden zapierdziela po 12godzin,ja swojego czasu tez pracowalam 12godzin plus 2godziny dojazd do pracy. Nikt go nie zmusza do pracy po godzinach,chcial drugi etat wiec ma. Zreszta tak sie rzucasz jakby autorka go zmusila do tej pracy i jeszcze wysysala z niego wszystkie pieniadze,a tak nie jest. Chce facet sobie dorobic,odlozyc czy wydac na dsiwki to zapierdziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szry
miej zajecie 2/3 doby, bardzo duzo czasu na zwiazek, nie nazwalbym tego nawet zwiazkiem, najwyzej ukladem, ewentualnie luzna znajomoscia i mieszkaniem pod jednym dachem na zasadzie akademika. pracuj 16 godzin i miej zwiazek. przyslowiowy pies jest wlasnie tu pogrzebany. jest o czym jeszcze mowic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tu nie chodzi czy on pracuje 8 czy 20 godzin na dobe tylko o fakt,ze wie,ze nie ma pieniedzy na jedzenie,a jednak nie interesuje sie czy jego KOBIETA jadla dzisiaj cokolwiek!!! rozumiem,ze ty bys nie dal jesc swojej polowce jesli stracilaby prace? a gadanie,ze moze isc do tesciow jesc.....sory,ale to ona w zwiazku jest z facetem czy jego rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny zostawcie tego sfrustrowanego prawika. Niech pieprzy co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powtarzam, że ja nie każe mu pracować na dwa etaty. Wręcz przeciwnie. Poza tym on pracuje tam max 3 godziny dziennie i nie codziennie. Ja też pracuje od połowy sierpnia, po prostu w poprzednia firma się rozpadła i zostałam zwolniona. A on nie interesuje się niczym, bo on stołuje się u rodziców. Nie mogę do nich chodzić codziennie bo pewnie by się zdenerwowali, że nie po to zamieszkałam z ich synem żeby mnie żywili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet nie pracuje po 16 godzin, tylko ma dodatkowo umowę zlecenie. Ty serio pieniaczu myślisz, że ktoś odwala drugi pełny etat za marne 1000 zł? Wyluzuj bo monitor przemoknie od śliny. Autorka do tej pory miała faceta na utrzymaniu. Zakładam, że nie chodził do mamy, czyli go obslugiwała i kupowała jedzenie. Wiesz w ogóle ile kasy na to idzie? Niektórzy faceci nie nadają się, żeby mieć kobietę, a tym bardziej rodzinę. Autorko uciekaj. A do facetów z tego wątku- zjedzcie tę swoją kasę, ale przypadkiem nie zawracajcie gitary żadnej kobiecie i się nie rozmnazajcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szry jakie 16 h ? Autorko ile wynoszą w sumie te 2 etaty ? Są pelne czy nie ? ... wątpię tymbardziej że jeden to zlecenie. Układ nie układ szry są w nim razem, mieszkają razem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiście to nie jest związek, tylko wegetacja. Jego nie ma prawie wcale w domu, bo jak nie w pracy, to u rodziców, albo rodzeństwa. Nie uprawiamy seksu bo jest zawsze zmęczony i nie myślcie sobie, że jestem zaniedbana czy coś. Dbam o siebie, jestem szczupła. Ja zmęczona nie jestem, bo zawsze pracowałam w biurze i teraz też... Także nie mam prawa być zmęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szry facet autorki pracują 11h i to czasami więc nie pi/erdziel głupot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie chodził do mamy gdy kupowałam jedzenie, bo nigdy mielismy pustej lodówki. Wtedy miałam zupełnie inne pieniądze, zarabiałam prawie 3000 a teraz będę miała 1700. Mówiłam mu, że jestem głodna. Dał mi 30 zł, po czym jak byliśmy u jego rodziców mówił mi: jedź, żebyś potem nie mówiła że jesteś głodna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierdziele ale palant. wracaj do rodzicow autorko. odbijesz sie troche od dna,a moze milosc sie trafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem, co ma ilość przepracowanych przez typa godzin do tego, że żal mu pieniędzy na jedzenie dla swojej (?) kobiety? Mega bezczelny typ, jak autorka przestała kupować jedzenie, bo straciła pracę, to cham zaczął się stołować u mamusi, a ją zostawił głodną na lodzie. Autorko, czy ty masz rozum??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szry
uklad jasny byl? byl. ktos zmuszal? pretensje do zmuszajacych. autorka miala faceta na utrzymaniu... idz sie leczyc bajkopisarko. moze jeszcze wszystkim zaczniesz wmawiac ze przez niego stracila prace. media i czynsz to pewnie nic nie kosztuje. skad sie takie biora... ktos zmusza do zostania? smycz zapieta o wanne? jest zle to sie rozejsc.... narzekanie dla samego narzekania... no ale sie nie rozejdzie bo jest dobry. no to czego sie zebraly burki i szczekaja? no nie dal kasy... no bo ch...owy uklad:D ale i sie dolozyl do tego ze autorka z glodu NIE PADLA. cos tam bo cos tam. nastepnym razem umawiac sie lepiej, np. "wszystko po polowie, w razie czego jak sie komu noga podwinie to pozniej tez sie rozliczymy, to nie bank wiec bez przesady zeby odsetki..." Skromna Ja dziś nie bede ci na chate wchodzil, nie chce mi sie utytlac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale on przeciez jest taaaki dobry!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla każdego przymiotnik dobry to co innego. Ja wychowałam się w rodzinie alkoholowej, mój tata całe życie awantury picie itd, więc nie chce wracać do rodziców. Tu mam psychiczny spokój... Tylko psychiczny. Więc dla mnie każdy jest lepszy niż mój tata. On nie pije, nie znęca się nade mną fizycznie, tylko ma mnie w d***e i moje potrzeby, albo aż. Nie mam z kim pogadać dlatego tutaj napisalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bo pewnie nie bija ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahahaha szry nie dziwi mnie to że nie odrozniasz domu od placu zabaw, wcale mnie to nie dziwi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No niestety trafiłam z diagnozą. Masz patologiczne wzorce relacji, do przepracowania na terapii. Zaciśnij chwilowo zęby (dobrze, że choć do seksu cię nie zmusza), odłóż pieniądze i wyprowadź się od niego, też będziesz miała "psychiczny spokój", zgaduję, że dużo większy, niż obecnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, drugi etat za 1000zł. Jak robi to góra 20 godz. w miesiącu, a jak robi wiecej to doopa, a nie fachowiec. Kto robiłby za 1000zł. prze 8 godz. dziennie? Robi cię dokladnie w konia. Jak teraz taka kutwa, to wyobraz sobie co będzie po slubie. On oplaty, a ty reszta - nieżle się ustawił. Ile płaci miesięcznie? 500, 600 zł.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szry
Skromna Ja dziś nie moja wina ze maniery masz jak malpa z cyrku, to i pomylic sie mozna. a odpowiedzi na pytanie jak bylo tak nie ma i pewnie sie nie doczekam... szkoda tracic wiecej czasu gość dziś a jesli jednak autorka bedzie wolala pozostac w tym co zna niz zdecydowac sie na niewiadoma? Niby rozstanie sie jest najbardziej pewnym rozwiazaniem... ale... to wiele nie zmieni wlasciwie. Zreszta ciezko z boku spojrzec i powiedziec ze to zwiazek, najwyzej luzna znajomosc, wiec POWINNO sie zamieszkac jak najszybciej osobno, zeby sobie na nerwy zbyt mocno nie zaczac dzialac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szry - jesteś jeszcze lepszą kutwą niż facet autorki. Życzę ci posiedzieć na bezrobociu z pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@szry "Wise men speak because they have something to say; Fools because they have to say something". Zgadnij, do której kategorii ty się zaliczasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już dostaniesz wypłatę zmień jadłospis, powiedz, że dla zdrowia, a sama sobie dojadaj gdzieś na boku. Czyli kasza jęczmienna z warzywami co drugi dzień na obiad. Mężczyźni tego dania nie znoszą :) Gdyby jednak ten Twój był wyjątkiem, to na pewno jest coś co Ty jesteś w stanie przełknąć, a jemu w gardle stanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba tak zrobię, odłożę trochę pieniędzy i się wyprowadzę. Nasz związek już i tak nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O sorry, ale ja też mam ojca alkoholika i totalnego egoistę. Nie zwalaj wszystkiego na rodziców. Już od dawna nie jesteś małą dziewczynką. Swoim dzieciom też chcesz spieprzyć życie? Zacznij myśleć do cholery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jednak troche sie nie zgodze z komentarzami. Czy po utracie pracy autorka ustalila ze swoim partnerem co dalej? Porozmawiali na ten temat jak teraz beda wygladac ich finanse? Facet pracuje na 2 etety i oplaca wszystkie rachunki naprawde to tak malo? Czemu autorka szukala pracy dwa miesiace? Prawie w kazdym sklepie jest ogloszenie o prace. Sorry ale byla taka strasznie glodna ale do pracy isc nie mogla bo musi byc biurowa. I ten teks ze teraz tylko 1700 zl i nie ma za co jesc. Halo nie placi zadnych rachunkow i serio jej nie starczy na jedzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×