Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy u was w rodzinie wszyscy sie lubicie i kochacie i nie ma zawisci i obludy?

Polecane posty

Gość gość
Moja teściowa tez uważa że jadę na plecach męża bo jestem w domu z dziećmi 3 i 1,5 roku ale fakt ze jej córka jest w domu przy dziecku kompletnie jej nie przeszkadza nawet fakt ze zięć pracuje na jej nie ślubne dziecko. Niestety w takich rodzinach nigdy nie będzie zgody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma obłudy - bo nie ma kontaktów. Nie tyle nie lubię części rodziny, co są mi najdoskonalej obojętni, nudzą mnie. Nie mam pojęcia czy ktoś czegoś zazdrości, nie utrzymuję kontaktu z ludźmi, z którymi nie mam o czym gadać. I guzik mnie obchodzi co myślą na mój temat. Na twoim miejscu zajęłabym się przyjaciółmi a nie beznadziejną rodziną, po co ci kontakt z takimi prostakami? nie spotykałabym się z takimi ludźmi w ogóle. Po co wy się widujecie? żeby wrzody sobie hodować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Najgorsi są ci co sami nic nie osiągnęli tylko jadą na plecach innych, zazdrośni, zawistni, konfliktowi. Dokładnie, też tak uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaura
Dokladnie tez tak uwazam,rodzina mojego meza jest taka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja rodzina w dzieciństwie traktowała mnie jak czarną owcę. Do tej pory, gdy sobie przypomne to mam łzy w oczach, to uczucie niesprawiedliwości, bezsilności( bo jak mała dziewczynka ma się bronić przed atakami dorosłych?) Dopiero jak stałam się dorosła to nagle zaczęli mnie szanować i ten koszmar się zakończył. Myślę, że to przez nich stałam się bardzo nieśmiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj gość dziś Najgorsi są ci co sami nic nie osiągnęli tylko jadą na plecach innych, zazdrośni, zawistni, konfliktowi. Dokładnie, też tak uważam x Zazdrość i zawiść to cecha wrodzona i ludzie z tymi cechami daleko nie zajadą, a wszystko co robią to własnie dlatego żeby innym dorównać . Choć niektórym może coś w życiu wyjdzie to i tak ,tacy ludzie są w życiu trudni i nieprzyjemni bo mało zadowoleni ze wszystkiego, wciąż porównują się z innymi , najlepiej żeby tylko ich zauważano i chwalono, nerwowi,niepewni i z tego wszystkiego potrafią być konfliktowi i zdradliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci którzy coś osiągają nie są zazdrośni i zawistni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie każda osoba która nie ma na koncie sukcesów życiowych cokolwiek to znaczy musi być zawistna i zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każda osoba z osiągnięciami przestaje być zawistna, jest odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:48 tak może być , ponieważ ma takie cechy wrodzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w rodzinie nie ma większych konfliktów, wszyscy się wspierają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej rodzinie nie mamy ze sobą kontaktu. Z rodzeństwem nie utrzymuje kontaktu i dobrze mi z tym. To zakłamani i zawistni ludzie, którzy za 5zl sprzedaliby matkę. Z kolei moja matka jest w nich zapatrzona jak w obrazek i pomimo ze dosłownie nie ma na chleb i zalega z czynszem to z renty robi im prezenty, np zamiast sprzedac samochod ktorym nie jezdzi i spłacić zaległości w spoldzielni to przepisala go mojej siostrze pomimo ze ona ma już ma swoje dobre auto. I stoi on u niej u garażu marnieje. Od kiedy nie mam z nimi kontaktu zyje mi sie spokojniej, lepiej. W mysl zasady zyj i pozwól zyc innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W rodzinie mojego meza straszne obgadywanie za plecami. Tesciowa zle mowi o synowych. Strach wiedziec co mowi o mnie do tych synowych. W mojej rodzinie pretensje sa wylozone publicznie ale jest straszne slrecanie sruby i wtracanie sie. Najlepiej nie zyc na codzien z taka rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszne ze w rodzinie takie relacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa tez nie widzi nic u swojej córki tylko mi przygaduje ale ja się śmieje pod nosem z tego i opowiadam co ona wygaduje i inni się też śmieją. Rób tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze są teściowe kiedy córka czy syn nic nie osiągnęła/ osiągnął w życiu a synowa jest lepsza pod tym względem albo zięć to ją szlak trafia i sama nie wie do czego się przyczepić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×