Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż uważa że jestem żałosna bo siedzę w domu z dziećmi

Polecane posty

Gość gość
xxx Pan mąż na panią żoną, dom i dzieci zarabia. Myślę, że są kwita. A najlepiej by było gdyby zwyczajnie płacił jej pensję jako opiekunce, sprzątaczce i kucharce. Połowę kwoty rynkowej, bo połowę wykonywanej pracy żona wykonuje dla siebie - jej dzieci, jej bałagan i jej obiady. Pani żona niech się dokłada z tej swojej pensji do rachunków, jedzenia i dzieci. To by było uczciwe i nikt do nikogo nie mógłby mieć pretensji. X Dokladnie , tak powinno byc a jak sie nie podoba to spirale w pipe i do roboty a obowiazki wtedy i opieke nad dziecmi po polowie po partnersku sprawowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz się jakoś podnieść z tego kwoczego letargu, ale on powinien Cię motywować również marchewką:( a nie tylko bacikiem w Twoją kokoszą pupę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy trojce dzieci nie miec zmywarki ( ile to czsu zmywarke oproznic lub zaladowac? 3 min? Ile czasu zajmuje zaladowanie pralki ? 2-3 min ? Ile czasu zajmuje przelozenie prania do suszarki bo mi z 1 minute To wasze szumne zajmowanie sie domem to mnie smieszy , tez mam dom DOM a nie mieszkanko kilka metrowe i i pracujac ja i maz na caly etat jakos mamy czyste gary , poprane rzeczy , zawsze obiadokolacje na cieplo i porzadek w domu i jeszcze na neta jest czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dzieci masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwoje , tesciowie daleko a moi rodzice nie zyja , dzieci w zlobku od roczku byly a teraz to juz szkoniaki , samodzielne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat jest zmyślony. Ja nie chcę pracować,wolę siedzieć w domu z dziećmi i mąż to rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że są kwita. x Nie, nie są. On po pracy odpoczywa, ona pracuje 24h i jeszcze słucha pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkolnym dzieciom trzeba zrobić śniadanie i wyprawić do szkoły trzeba zaprowadzić z dzieckiem w wózku. Potem zajmij się dzieckiem które wszędzie wchodzi jak się od wrócisz na pół sekundy. Wstawienie prania z rocznym dzieckiem które wszystkiego chce dotknąć i spróbować zajmuje trzy razy tyle. Nie każdy chce mieć lub może sobie pozwolić na zmywarkę. Ogarnięcie sajgonu który robią dzieci przy dziecku które trzeba od czegoś zabierać też zajmuje parę razy tyle czasu. W porze drzemki zmywanie podłogi bo inaczej pomocnik pomaga. Gotowanie też dużo zajmuje bo musisz co chwile do dziecka. Odebrać starsze ze szkoły dać obiad. Zająć czymś dzieci cały dzień wykąpać uśpić. Ogarnąć wieczorem dom siebie i od rana znowu to samo. W między czasie zakupy z dzieckiem oczywiście. Jakiś spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co robisz calymi dniami z tymi dziecmi w domu? Rozumiem ze wyksztalcenie kiepsciutkie wiec do pracy nie chcesz isc bo nic fajnego robic bys nie mogla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkolniaki to masz dużo luzu tu mowa jest też o malutkim dziecku. I nie sztuką jest oddać roczne dziecko do żłobka tylko nie wiem po co było się na nie decydować skoro sie dla nich nie ma czasu od samego początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam kiepskiego wykształcenia ,co prawda nie mam studiów ale studium ekonomiczne o kierunku finanse-rachunkowość.Nie lubię kontaktów z obcymi ludźmi,zawsze byłam nieśmiała,jestem domatorką,mój mąż też.Najlepiej czuję się z rodziną w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Myślę, że są kwita. x Nie, nie są. On po pracy odpoczywa, ona pracuje 24h i jeszcze słucha pretensji. xxx 24h? Co jest do roboty w domu przez 24h?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posiedź kiedyś z trójką gówniaków to się dowoesz na razie nie wiesz nic na żaden temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie ilosc czasu sie liczy a jakosc , ile ty tym dzieciom poswiecasz uwagi jak ty wiecznie zarobiona w tym domu jestes , pranie, prasowanie ,czyszczenie podlog , kibli , odkurzanie , rozwieszanie prania , zakupy , gotowanie ( i nawet na zmywarke was nie stac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko malutkie które potrzebuje opieki 24 godziny. Tak w nocy też trzeba do dziecka wstać ululać lub nakarmić a czasem siedzieć z nim dwie godziny bo za chiny nie chce pójść dalej spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto powiedział że nie stać? Te czynności wykonuje w międzyczasie bo najpierw zajmuje się dzieckiem a jak się chwile zajmie sam sobą to próbuje coś zrobić. Bo też musi coś zjeść mieć czyste ubranka i nie zbierać wszystkiego z podłogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prania nie robi się codziennie prasuje tylko to co jest konieczne żeby wyprasować. Obiad trzeba ugotować nie każdy karmi dziecko słoiczkami. Kibla też raczej przy dziecku nie czyszcze. Cały dzień to opieka i rozwijanie dziecka a gdzieś czasem w międzyczasie dwie minuty na jakąś drobną domową czynność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Szkolnym dzieciom trzeba zrobić śniadanie i wyprawić do szkoły trzeba zaprowadzić z dzieckiem w wózku. Potem zajmij się dzieckiem które wszędzie wchodzi jak się od wrócisz na pół sekundy. Wstawienie prania z rocznym dzieckiem które wszystkiego chce dotknąć i spróbować zajmuje trzy razy tyle. Nie każdy chce mieć lub może sobie pozwolić na zmywarkę. Ogarnięcie sajgonu który robią dzieci przy dziecku które trzeba od czegoś zabierać też zajmuje parę razy tyle czasu. W porze drzemki zmywanie podłogi bo inaczej pomocnik pomaga. Gotowanie też dużo zajmuje bo musisz co chwile do dziecka. Odebrać starsze ze szkoły dać obiad. Zająć czymś dzieci cały dzień wykąpać uśpić. Ogarnąć wieczorem dom siebie i od rana znowu to samo. W między czasie zakupy z dzieckiem oczywiście. Jakiś spacer. xxx Na czas porządków domowych dziecior idzie przecież do kojca, więc jak może jakiejkolwiek matce przeszkadzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na czas porządków domowych dziecior idzie przecież do kojca x Chyba u Ciebie ekspercie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pan mąż na panią żoną, dom i dzieci zarabia. Myślę, że są kwita. A najlepiej by było gdyby zwyczajnie płacił jej pensję jako opiekunce, sprzątaczce i kucharce. Połowę kwoty rynkowej, bo połowę wykonywanej pracy żona wykonuje dla siebie - jej dzieci, jej bałagan i jej obiady. Pani żona niech się dokłada z tej swojej pensji do rachunków, jedzenia i dzieci. To by było uczciwe i nikt do nikogo nie mógłby mieć pretensji. xx Znam taką, co bagatelizowała udział męża w rodzinnych obowiązkach (znaczy się dla niej za mało - bo" tylko" pracował, śmieci wyrzucał, okna mył i odkurzał) i próbowała go baba w ten sposób podejść czyniąc podobne kalkulacje. Jak jej w rewanżu wyliczył usługi: cennik jak za taxi na zakupy do 2 strefy, wniesienie mebli jak za ransfer z ikei, naprawę kranu jak za usługę 24h dużyru hydraulicznego czy też wymianę kół, oleju etc. jak za pracę w warsztacie samochodowym to wyszło, że kobieta powinna mu kilka stów dopłacić. Także babki nie idźcie tą drogą, bo z góry jesteście przegrane - wasz wkład w rodzinę nigdy nie jest równoważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już się zleciały kłapaczki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opieka 24h? Co wy na cugu na amfetaminie jesteście, że sen jest wam obcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyszłoby tak:-) jak często meble z idei wezzz ,a kraniki codziennie ci się psują? zamówienie jadła przez neta to nie będzie koszt dniówki kucharki i sprzątaczki i niani :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wy nie ustalacie z chłopem czy robicie sobie trójke i ty zawsze w domu tylko to są spontany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale o co chodzi? Ma rację, nie masz żadnych ambicji i jesteś żałosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śpię od 22 do 6-7 rano z 3-6 pobudkami bo jeść bo pić bo nie wygodnie bo zęby się wyrzynają bo nie mam ochoty spać bo chce mamy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niekoniecznie,jakby facet zarabiał duuużo to ona nie musi pracować ,ale jeśli jest ciężko ,nie można odpocząć na wyspie w wakacje ,facet przepracowany ,dzieci nie planowane tylko po katolicku do 7 bo gumka bee ,ona wymęczona ,bo nie wiem ,albo znudzona bo to tez świra można z 3 dostać ciagle w domu to robi się dziwnie ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie wyszłoby takusmiech.gif jak często meble z idei wezzz ,a kraniki codziennie ci się psują? zamówienie jadła przez neta to nie będzie koszt dniówki kucharki i sprzątaczki i niani usmiech.gif xxx oj wyszło, wyszło, bo lista pozycji była długa. Z tym gotowaniem przecież ona nie robiła mu homara tylko pierogi z kapustą i grzybami na cebulce, więc sorry co to za rarytas? może dla 3 świata. Natomiast usługi fachowców kosztują i to dużo. A jak wspominałam częściowo za porządki odpowiedzialny był on, więc karta przetargowa jej odpadła. Babka się ogarnęła i już więcej nie pyszczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
usługi fachowców ,u mnie od lat nie było żadnego fachowca,wymień ile razy był wzywany fachowiec w miesiącu i co naprawiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem o co chodzi bo jeśli decydujemy się na dzieci to oboje i wiadomo że wtedy prędko do pracy nie wrócę i ktoś będzie musiał nas utrzymać. Mój jak ma czasem jakieś wonty że za dużo wydaje to albo jedzie na zakupy i wtedy widzi na co tyle idzie i się więcej nie odzywa. A jak jęczy że ja mam pracować a on się dzieckiem zajmie to zostaje z dzieckiem na jeden dzień i już woli swoją pracę i utrzymywanie nas. Dziecko pójdzie do szkoły ja pójdę do pracy oczywiście nie mam zamiaru rocznego dziecka w żłobku zostawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×