Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

po co wy powołujecie na ten świat dzieci

Polecane posty

Gość gość

chyba p oto aby się męczyły, bo owszem małe fajne są, ale już co niektóre mając 3 lata idą do przedszkola, później szkoła, praca i dobrze jak jest fajnie, ale wśród tych wrednych obecnie ludzi to trzeba walczyć o swoje, a jeszcze jak dorwie choróbsko, jakieś nieszczęście to masakra, a przy tym na starość to już kilka chorób dorwie, to jest tylko walka o przetrwanie, i po wuj to rodzić dzieci, chyba po to aby się w przyszłym życiu męczyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
np. po to, zeby sie mna opiekowaly jak ja sie bede meczyc :-P xxx a tak na serio, co cie to obchodzi? Nie chesz to nie miej dzieci, ale daj innym spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty normalna jesteś czy nie? Ciebie też ktoś "powołał".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - pieprzona mamusia parobków sobie napieprzy i zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i po wuj mnie powołał, a czy ja prosiłam aby mnie powoływali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świat jest piękny. Ja mam dzieci Bośnia jest piękny. Jest co podziwiać. Nie każdy musi mieszkać na Karaibach, żeby podziwiać zachody słońca. Niektórzy potrafią cieszyć się drobnostkami. I dlatego mam dzieci, ponieważ chcę im pokazać, że może być pięknie. Wiadomo, ciężko też bywa, ale trzeba sobie radzić. Mam koleżankę, co tylko narzeka i narzeka. Moim zdaniem sporo na wyrost bo tak naprawdę wystarczyłoby, żeby przestała narzekać, a zobaczyła y że w sumie jest szczęśliwa tylko ma taką naturę, że ponarzekac lubi. Pewnie na łożu śmierci dostrzeże, że jednak miała szczęśliwe to życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*bo świat.:-) Oczywiście słownik mi zmienil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak będzie na tym łożu śmierci leżała kilka lat cierpiąc okropny ból to napewnoooo będzie jak wuj zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu ma od razu parę lat umierać. Właśnie ona jest taka jak ty. Widzi że wszystko źle, że na pewno będzie źle i jest źle. Po co tak myśleć. Jak źle nie ma to po co myśleć, że będzie źle zamiast cieszyć się życiem. Chore to jest i to twoje myślenie też, psychiatra i terapia się kłania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mając przy tym emeryturę 1400 zł po ok. 40 latach pracy, gdzie nie będzie jej stać na leki, które jej ulżyłyby w cierpieniu, ot kuźwa sielanka w tym naszym j*****m kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A ty normalna jesteś czy nie? Ciebie też ktoś "powołał". xxx Odkrycie sezonu normalnie. Każdy z nas został przez kogoś powołany. Wszyscy istniejemy ponieważ ktoś chciał zaspokoić jakieś swoje, egoistyczne potrzeby: seksualne, instynkt, potrzebę posiadania rodziny, zatrzymania przy sobie chłopa, spłodzenia dziedzica, zapewnienie sobie opieki / towarzystwa na starość, rozrywki i wiele innych. Może ktoś powołuje też dzieci bo życie / świat jest piękne, ale trzeba wziąć poprawkę na to, że to życie tego kogoś jest piękne. Życie spłodzonego dziecka może być wręcz fatalne a świat może stać się niezbyt piękny (wojny, kataklizmy, epidemie...). Ale kogo to obchodzi? Liczę się ja i moja potrzeba, którą muszę zaspokoić i to nic, że chodzi tutaj o życie drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu ma od razu parę lat umierać. xxx Bo to jest wysoce prawdopodobne? Bo zwykle ludzie umierają jak są starzy i schorowani. Tylko nieliczni umierają jak są zdrowi, młodzi i pełni sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.06 17.10 Może, ale nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A co jeśli dzieciom się nie spodoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci rodzą się między innymi po to, żeby jedno z nich kiedyś powiedziało ci, że są owocem miłości dwojga zakochanych ludzi. Co nie ma nic wspólnego z egoizmem ale jesteś zbyt tępa żeby to pojąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jak babcia będzie miała wąsy? Widzisz tym się różnimy, że ja na świat patrzę dobrze. Mam 36 lat i mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa. Moje dzieci też. A ty? Ja patrzę na drobne rzeczy, które mnie cieszą a ty tylko narzekasz i szukasz dziury w całym. I jestem szczęśliwa. Ok może zdążyć się nieszczęście choroba, nawet mam w rodzinie szwagier, która walczy z rakiem. Dlatego doceniam co mam. Ze jestem zdrowa. I cieszę się życiem. A ty? Ile tak możesz powiedzieć że byłaś szczęśliwa? Pewnie ani jeden dzień bo tylko narzekasz jak to jest źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wywołują na świat dzieci by dostać więcej kasy od państwa :-p na dzieci,im więcej dzieci tym więcej kasy,są takie patole na świecie co tak robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - co to jest 36 lat, zobaczymy jak będziesz miała 60-90 lat, jak ci życie dokopie ciężką chorobą, jak dzieci , wnuki dotknie nieszczęście, choroba itp. zobaczymy czy wtedy ci te piękne chwile wystarczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dzieci rodzą się między innymi po to, żeby jedno z nich kiedyś powiedziało ci, że są owocem miłości dwojga zakochanych ludzi. Co nie ma nic wspólnego z egoizmem ale jesteś zbyt tępa żeby to pojąć. xxx Owoc miłości dwojga zakochanych ludzi powiadasz? I to jest niby dostateczny powód aby żyć? Z ewolucyjnego punktu widzenia rozmnażanie się to czysty egoizm, a ta miłość to tylko chemia, której działanie doprowadza do powielania samolubnego genu. Ale pewnie jesteś zbyt tępa żeby to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.56 Tak.mam nadzieję że mi te chwile szczescia wystarcza. Przecież pisze, że może zdażyć się choroba.ale na pewno już przeżyłam więcej szczęśliwych dni niż ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napieprzylam dwójkę. Seks był świetny. Przy okazji chciałam kogoś do kochania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak dzieci lub wnuki ciężko zachorują też sie będziesz cieszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ty jesteś szczęśliwa. Ty masz potrzebę się dzielić tym szczęściem. Wobec tego powołujesz na świat dzieci, zmuszając tym samym drugą osobę, aby żyła, miała Twoje geny i aby oglądała pokazywane jej rzez Ciebie zachody słońca. Dlaczego nie podzielisz się z tym szczęściem z kimś, kto już jest na tym świecie? Dlaczego musisz w tym celu powoływać nowego człowieka? Może ten człowiek będzie mial zupełnie inne podejście do życia niż ty, może bedzie żałował, że to właśnie Ty go urodziłaś? Liczyłaś się z takim ryzykiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czemu tak uparcie wmawiaszmi że dzieci moje będą nieszczęśliwe. To twoje "moze" to sobie wmawiaj, bo może to właśnie ty nie masz racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo Bóg tego chce? Bóg powiedział, rozmnażajcie się. I o to wszystko biega, ktoś w to wierzy, ktoś nie. Ja jestem wierząca, więc tak na to patrzę i to mi w zupełności wystarcza jako odpowiedź, dlaczego chcę mieć dzieci. Bóg nas stworzył, Bogu miłe są rodziny. I nie zmieni tego nic, choć świat próbuje wszystko przeinaczyć, namieszać ludziom w głowach. Że miłość jest egoizmem. Nieprawda. Dla mnie miłość jest poświęceniem. Egoistką bym była, gdybym dzieci nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:17 lecz się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale czemu tak uparcie wmawiaszmi że dzieci moje będą nieszczęśliwe. To twoje "moze" to sobie wmawiaj, bo może to właśnie ty nie masz racji. xxx Niczego Ci nie wmawiam. Ja mogę mieć rację ale równie dobrze mogę jej nie mieć. Tak samo jak Ty. Twoje dzieci mogą być zarówno szczęśliwe jak i nieszczęśliwe i nie chcesz wziąć tej drugiej możliwości pod uwagę. Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem nieszczęśliwym dzieckiem szczęśliwej mamusi. Depresja, próby samobójcze w młodości. Serio, wolałabym się nie urodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.24 Biore to pod uwagę. Ale dlaczego jakieś " może" ma kierować moim życiem.? Pewna jest tylko śmierć, cała reszta to tylko może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja żałuje ze zaszłam w ciąże i skakałam dziecko na to co się dzieje , zasługuje na coś lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×