Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

po co wy powołujecie na ten świat dzieci

Polecane posty

Gość gość
miałam podobne wątpliwości, ale teraz wiedzę , ze dzieci na świat powołują optymiści, którzy owszem mają pozytywne podejscie, ale też nie myslą za dużo i chyba jednak maja rację, za dużo myslenia, analizowania czasem szkodzi, natura tak chce byśmy się kochali i płodzili dzieci tak jest w idealnych przypadkach, ale np gdy ktoś ma różne choroby i nie chce ich przekazywać (np depresja) to inny przypadek czasem potrzeba rozmnażania jest tak silna, że dzieci mają również osoby z poważnymi chorobami to jest po prostu instynkt a osoby któe za dużo myslą i analizują owszem mają rację, że różnie może być, że dziecko może okaqzać się np niewdzięczne, złe mimo miłości ale to nie sprawi, że ludzka rasa przestanie się rozmnażać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 19.24 Biore to pod uwagę. Ale dlaczego jakieś " może" ma kierować moim życiem.? Pewna jest tylko śmierć, cała reszta to tylko może. XXX "Moze" Twoje dzieci będą szczęśliwe. Dlaczego akurat to "może" kieruje Twoim zycie a nie inne "może"? Stawka w tej grze jest najwyższą z możliwych - gra toczy się o życie drugiego człowieka. Jeśli się nigdy nie urodzi nie stanie stanie się nic, jeśli się urodzi i będzie z tego zadowolony to super, jeśli się urodzi i będzie nieszczęśliwy to będzie się męczył przeklinając tych, którzy nie wyobrażali sobie życia bez płodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nic nie sprawi, że ludzie nie będą się rozmnażać. Jesteśmy tacy sami jak inne zwierzęta i mamy takie same instynkty, a to, że trochę bardziej rozwinęła nam się kora mózgowa, nie sprawiło, że kierujemy się w pierwszej kolejności rozumem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.41 I tu patrzymy inaczej. Bo ja uważam, że moje dzieci będą szczęśliwe, a tylko może, że nie będą. Czyli na odwrót niż ty. W życiu ten kto nie ryzykuje, nie pije szampana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tylko są sprawy, w których ryzykuje się WSZYSTKO. Mam nadzieję, że Twoje dzieci też będą podzielały Twój optymizm i nic nie sprawi, że go stracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.54 Wymien te sprawy??Wymien to twoje WSZYSTKO co niby ryzykuje? Co nie jest tylko "moze", że się wydarzy. Gdybym w ciąży zrobiła badania i wiedziała, że ryzykuje to twoje wszystko czyli dziecko chore, wtedy nie urodziła bym. Ale to tyle. Jak są zdrowe to dlaczego nie dać im szansy być szczęśliwym i przeżyć życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tam zycie sie podoba, jest fajne i ciekawe. Moja córka jest jeszce wieksza entuzjastka, podobalo jej sie przedszkole, szkoła...Sa rozne charaktery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wszystko znaczy życie drugiego człowieka, któremu dajesz szansę na bycie szczęśliwym jednocześnie dając mu "szansę" na bycie nieszczęśliwym. W obu wypadkach ty zaspokoisz swoją potrzebę bycia czyimś przewodnikiem w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I nigdzie nie napisałam, że coś się wydarzy. Napisałam, że może się wydarzy. Szczęście i nieszczęście Twoich dzieci jest równie prawdopodobne. Robiąc je, podejmujesz ryzyko, że coś pójdzie nie tak, a konsekwencji nie będziesz ponosić Ty tylko one.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiem Ci - ciebie nikt nie planował ,nie chciał i być może wyrzucił do śmietnika, ale większość kobiet rodzi bo chcą przelać swoją miłość na najbardziej im bliskie osoby jakie tylko mogą mieć- rodzina. Zresztą mężczyźni również kochają swoje dzieci lecz nie wszyscy po równo aczkolwiek są tacy co przychylą nieba dla swoich dzieci aby tylko im się krzywda nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.24 Powiedzialam już kto nie ryzykuje nie pije szampana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja też powiedziałam - są różne rodzaje ryzyka. Tu stawką jest życie innych innych ludzi. Stawka najwyższa, ale kto nie ryzykuje nie pije szampana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcemy kochać i być kochani a kochająca się rodzina to przecież świętość !!! Szkoda że tak wiele rodzin w naszych czasach się nie dogaduje, myślę że w tej chwili możemy mówić o upadku rodzinnych tradycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.34 Oczywiscie że tak. Bo życie może być piękne i szczęśliwe. Nie ma co biadolic i czekać na może, bo może się nic nie wydarzyć. I na końcu zycia wypije się szampana, za udane życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę żeby powołać na świat dziecko trzeba czuć się wewnętrznie szczęśliwym (no chyba że zdarzył się przypadek ;-) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 20.34 Oczywiscie że tak. Bo życie może być piękne i szczęśliwe. Nie ma co biadolic i czekać na może, bo może się nic nie wydarzyć. I na końcu zycia wypije się szampana, za udane życie. xxx Oczywiście, że życie może piękne i szczęśliwe, ale nie ma co być takim optymistą, bo to może się nie wydarzyć. Niektórzy wypiją szampana za udane życie, a inni będą pili opłakując nieudane życie. Twoje dzieci równie dobrze mogą być w pierwszej jak i w drugiej grupie. I to nie jest pesymistyczne założenie, tylko racjonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.58 I dla tych argumentów uważasz, ze nie powinno się mieć dzieci? Bo może coś się stać? Słabe to serio. Dalej mnie nie przekonałas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieć własną rodzinę to jest piękne uczucie. Nie da się tego opisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zazdroszczę innym dobrej rodziny i zdrowych relacji. U mnie w domu tego nie było i nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 20.58 I dla tych argumentów uważasz, ze nie powinno się mieć dzieci? Bo może coś się stać? Słabe to serio. Dalej mnie nie przekonałas. xxx Ja nie miałam zamiaru Cię do niczego przekonywać. Dyskusja z Tobą potwierdza tylko to co już wiadomo - rozmnażanie jest czymś nad czym ludzie myślą tylko to robią. Rozmnażanie ma służyć zaspokojeniu potrzeb (różnych) rozmnażających się, a to co może spotkać ich dzieci jest drugorzędne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie też nie było dobrze. Nawet tragicznie ale teraz mam swoją i jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.18 Ale to "coś zlego" to tylko "może" spotkać te moje dzieci. Wcale nie musi. Daj mi gwarancję 100 procent, że coś złego ich spotka w życiu. Wiadomo nie mówię o rozbitym kolanie przez jazdę na rowerze. Dlaczego odmawiać dzieciom szansy na szczęśliwe życie,przeciez życie może być szczęśliwe. Wiem wiem powiesz, że może też coś się zdążyć. A no może. A może tez się nie zdażyć. Ale nie przekonamy się, jeżeli tych dzieci na świecie nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drugorzędne? Co ty bredzisz człowieku masz jakieś podstawowe braki. Wróć się do rodziców na wychowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Drugorzędne? Co ty bredzisz człowieku masz jakieś podstawowe braki. Wróć się do rodziców na wychowanie. xxx Oczywiście, że drugorzędne. Na pierwszym miejscu osoby rozmnażającej się jest to, że ta osoba pragnie się rozmnożyć. Dziecka nikt nie pyta (bo jak?) czy ono chciałoby się urodzić tu i teraz, z takimi a nie innymi genami. Dziecko ma zaspokoić w pierwszej kolejności instynkt mamusi i tatusia. Potem oczywiście mamusia i tatuś chcą dla dziecka jak najlepiej i je kochają, bo własne geny się kocha, prawda? A co by się stało temu dziecku, gdyby się nie urodziło?Ano nic by się nie stało. Tylko tatuś z mamusią byliby nieszczęśliwi nie mogąc odczuć radości z posiadania rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko może decyzję tę decyzję rodziców w każdej chwili zmienić a robi to relatywnie mało osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie chcesz mieć dzieci dla mnie spoko. Tylko mam takie pytanie : Po co my mamy A po co ciebie mama rodziła? No ale jak nie chcesz to nie . Każdy ma swoje zdanie. Ale nie dziw sie że tu 99% osób ma dzieci bo chyba to jest. Kategoria ciąża poród itp. I prosze nie krytykować tych co dzieci mają chcą bo to ich życie ich sprawa. Twoje życie twoja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ale to "coś zlego" to tylko "może" spotkać te moje dzieci. Wcale nie musi." xxx Wiem to i rozumiem. To "coś dobrego" czyli szczęśliwe życie to tylko "może" spotkać te twoje dzieci. Wcale nie musi. xxxxx "Daj mi gwarancję 100 procent, że coś złego ich spotka w życiu." xxx Każdego spotyka coś złego w życiu: choroby, wypadki, zawody miłosne itd. Je też spotka coś złego. Na to są o wiele większe "szanse" niż na całkiem szczęśliwe życie. Zdarzają się cuda, więc 100% gwarancji Ci nie dam, tak jak (tym bardziej) ty nie możesz dać 100% gwarancji, że te twoje dzieci będą szczęśliwe. xxxx "Ale nie przekonamy się, jeżeli tych dzieci na świecie nie będzie." xxx Ano nie przekonamy się. Ryzykujemy więc, zyskując własne szczęście. Na drugiej szali jest szczęście lub nieszczęście dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale jednak to robią. Wiele osób natomiast o tym myśli w pewnych momentach życia, ale tego nie robi. To nie jest takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.43 I dalej uważam, że lepiej zaryzykować, bo kto nie ryzykuje nie pije szampana.Gdyby człowiek całe życie tak myślał jak ty, to nic w życiu by nie osiągnął. A z jaskin ludzie by nie wyszli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki tym dzieciom może pisać te głupoty na kafe. Ale dalej nie jarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×