Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

po co wy powołujecie na ten świat dzieci

Polecane posty

Gość gość
gość dziś "Jak nie chcesz mieć dzieci dla mnie spoko. Tylko mam takie pytanie : Po co my mamy " xxx Nie wiem. Może się od Was dowiem. (PS. to nie jest mój temat, jakby co) xxx "A po co ciebie mama rodziła? " xxx Nie wiem. xxx "No ale jak nie chcesz to nie . Każdy ma swoje zdanie. Ale nie dziw sie że tu 99% osób ma dzieci bo chyba to jest. Kategoria ciąża poród itp. " xxx Nie dziwie się, że na tym dziale są prawie sami dzieciaci. Rozumiem też, że każdy ma swoje zdanie. Na tym jednak polega dyskusja, żeby to zdanie wypowiedzieć i odnosić się do zdania innych osób. Chyba po to między innymi są fora internetowe? xxx "I prosze nie krytykować tych co dzieci mają chcą bo to ich życie ich sprawa. Twoje życie twoja sprawa" xxx Jasne. Tylko gdzie ja kogokolwiek krytykuję? Czy mam rozumieć, że jeśli "moje życie to moja sprawa" a życie innych osób to ich sprawa, to znaczy, że nie można sobie podyskutować? Przecież ja nikomu niczego nie narzucam i nie mówię, że ma nie mieć, czy mieć dzieci. Prawda? Ja mam pewne obiekcje i rozterki, w związku z powoływaniem na świat nowego życia i co? Nie mogę powiedzieć o tym ludziom, którzy nie mają takich rozterek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A ja dalej twierdzę, że są różne odmiany ryzyka. Ja w życiu ryzyko podejmuję, ale nie takie. Póki co, znasz jedynie poglądy na temat dzieci. Nie masz pojęcia co myślę o innych sprawach, więc twierdzenie, że gdyby każdy myślał tak jak ja to nic by w życiu nie osiągnął jest trochę na wyrost. W jednym masz rację: gdyby wszyscy myśleli tak jak ja to ludzie by z jaskiń nie wyszli, bo zwyczajnie by ich nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/bezdomne-matki-jak-zyja-w-schronisku,237495.html no nie ryzykować czyimś życiem, no nie, własnie tutaj ryzykowały, powołały z pijakiem po kilkoro dzieci a teraz te nikomu winne dzieci cierpią, oto twoje ryzykowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.02 Dobra kończę rozmowę z tobą. Ja nie przekonam ciebie że masz rację, ty mnie też nie. Podam Ci przykład mojej babci ma już 80 lat, dziadek jej mąż zmarł w tamtym roku w wieku lat 81. Jeszcze dwa lata temu razem jeździli na rowerach tak dobrze się trzymali w zdrowiu. Babcia dopiero teraz ma nadciśnienie bierze leki. Całe życie nie chorowała na nic poważnego. Doczekali się z dziadkiem 3 córek i 4 synow. Mają teraz 12 wnuków i 13 już prawnokow. Wszyscy odpukać zdrowi. Tylko jeden syn nieozeniony kawaler już po 50. Dziadkowie byli małżeństwem 59 lat. Gdyby dziadek nie zmarł w tamtym roku teraz w tym roku w maju obchodziliby 60 rocznicę ślubu. Tak jak pisałam wcześniej tylko śmierć jest pewna. Spędzili razem życie i z tego co wiem nie żałują. Uważasz, że powinni byli nie ryzykować i nie mieć dzieci, wnuków, prawników? Jakoś przeżyli życie, żadne dziecko poważnie nie chore żaden wnuk ani prawnuk. Odpukać na szczęście. Warto wiec ryzykować i mieć rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi dziadkowie mieli troje dzieci. Dziadek umarł w wieku 52 lat, babcia żyje samotnie od jakiś 35 lat. Mój wujek, a ich syn popełnił samobójstwo mając niecałe 40 lat, osierocając dwoje dzieci. Moja siostra cioteczna urodziła ciężko chore dziecko, które od początku do końca życia będzie niesamodzielne. Inna kuzynka miała wypadek samochodowy, po którym jest niepełnosprawna. Czy warto ryzykować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - to się wybierz do dużego szpitala albo na oddział onkologiczny, zobaczysz tam "radość" tych ciężko chorych także młodych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajac życie, dajesz cierpienie i śmierć. W życiu piękne sa tylko chwile, cała reszta to szambo. Taka prawda, nie zakrzyczycie jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej założyć różowe okulary i udawać, że ból, tragedie, cierpienie i choroby nie dotyczą mojej rodziny. Moje dzieci na pewno będą szczęśliwe dziękując mi, że dałam im życie. A g... prawda. Tragedie mogą dotknąć każdego z nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie jest wspaniałe uwielbiam je. Nie zawsze jest kolorowo ale taka jest natura. Każdego dnia dziękuję za to co mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powołałam trzecie dziecko, co chcę się nim cieszyć i by w przyszłości, ono cieszyło się życiem wiecznym. Wierzę, że dawcą życia jest B ó g. Życie na ziemi, pełne blasków i cieni dla mnie nie jest ostatecznością, jest tylko drogą do życia wiecznego, do którego J e z u s C h r y s t u s chce nas zaprowadzić. Mimo burz, mimo trudności wszelakich przeżyć je tak, by kroczyć za B o g i e m. W to wierzę, nikomu nic nie narzucając, odpowiadam na pytanie, dziękuję i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj dziewczyny , jakie to wszystko jest zabawne . Po co rodzimy dzieci? Serio ? A po co jemy czy oddychamy? A po co związujemy sie z drugim czlowiekiem? A po co kochamy? Po co zakładamy domy? Dlatego ze jestesmy ludzmi i te rzeczy są wpisane w naszą naturę. Jest to najbardziej naturalna rzecz pod sloncem. Dlatego ogromna wiekszosc kobiet rodzi dzieci , a te dzieci rodza kolejne dzieci. Dzis w tych szalonych czasach podważa się juz wszystkie prawa natury i ludzkości i niedlugo pewnie powstanie ruch sprzeciwu wobec konieczności mrugania powiekami . Oczywiście jaja sobie robie , ale te wszystkie dewagacje są dla mnie bzdurą osób które nie mają wiekszych problemów i chyba mają za mało zajęć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cleo1976
Jak to "po co"? Bo je kochamy.Bo to ciekawe obserwować, jak rozwija się człowiek, któremu z mężem daliśmy początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo stwierdzam, ze dla mnie jednak czyms najbardziej kochanym, na co zawsze moge liczyc, co mnie wzmacnia, jest rodzina. Moze w innych jest zle, ale moja jest fantastyczna. Niech sie rozwija. Jest nam razem dobrze, tak bylo od pokolen, czemu mialoby sie to na mnie skonczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.09.08 Po co "dewagacje"? Nie jesteśmy przecież zwierzętami, żeby płodzić bez zastanawiania. Jeśli to taki naturalne, to powinnyśmy mieć po 8 dzieci a nie po 1-3? Po co nam antykoncepcja, po co normy społeczne? Jeśli przyrównujesz rozmnażanie do oddychania to zróbmy eksperyment - ja się nie rozmnoże o Ty nie oddychaj. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Poza tym co za durne pytanie czemu żyjemy, oddychamy. Bo cóż...nie mamy na to wpływu, że żyjemy. Ktoś nas spłodził, urodziliśmy się to i teraz żyjemy. Możemy to skończyć, pewnie. Ale nie o tym jest rozmowa. Rozmawiamy przecież o podejmowaniu decyzji o płodzeniu nowych ludzi. Sprowadzania na świat kolejnych osób, które jak się urodzą to też nie mając na ten fakt żadnego wpływu będą też oddychały, jadły, srały i żyły. Bojąc się zresztą śmierci jako czegoś nieznanego, definitywnego końca. Bojąc się chorób, bólu, cierpienia, czegoś na co też przecież nie ma się wpływu. Taki paradoks: miażdżąca większość ludzi boi się właśnie tego braku sprawczości, bezradności, konieczności biernego poddania się 'wyrokom losu', a jednocześnie też płodzą kolejnych ludzi skazując ich dokładnie na to samo i na dodatek przecież też poza ich wolą/wyborem. Prawda jest taka, że większość ludzi to po prostu skutek popędu seksualnego, chęci d*****nia i tyle na ten temat. Niczego więcej, niczego mniej. Rodzimy się, umieramy a świat kręci się tak samo i jest mu doskonale obojętne czy jeszcze oddychamy, czy już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.09.08 Pewnie, po co myśleć nad życiem, po co się zastanawiać? Większość ludzi tak żyje i jest jak jest.... Jesteście znakomitym mięsem armatnim, szarą masą podatną na manipulację, ludźmi, którzy nie myślą bo uważają to za stratę czasu i energii i produkują kolejnych ludzi, podobnych sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja patrzę na życie jako na właśnie takie zaklęte (przeklęte!) koło życia i śmierci. Człowiek nie ma wpływu na to czy się urodzi czy, jest zmuszony, żeby żyć. Żywy człowiek natomiast ma swoje potrzeby, uczucia i popędy. Doświadcza krótkich chwil szczęścia, bólu, bólu strachu cierpienia. Dla świata zupełnie nie ma znaczenia, czy dana jednostka będzie żyła czy nie, czy będzie szczęśliwa czy nie, czy będzie chora, czy będzie cierpiała. Każdy z nas boi się chorób, starości i samotności. Powołujemy więc do życia kolejne istoty, które nam to życie umilą, które być może będą nas kochać, będziemy dla nich coś znaczyć, być może zaopiekują się nami w chorobie czy starości. Te nowo powołane przez nas do życia istoty także będą obojętne dla świata, także będą doświadczać cierpienia, też w końcu umrą.... I tak w koło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie ponure ciule tu piszą ale c*****a energia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co, prawda zabolała ? Nie myśl, nie zastanawiaj się, ciupciaj, żryj, chlej i wysrywaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda ze dla niektorych z was zycie to meka,spanie, jedzenie i wyproznanianie . Bardzo mi was żal , tak serdecznie , nie zlosliwie. Mam nadzieje, ze moze ktoregos dnia odkryjecie w zyciu cos wiecej i wtedy zrozumiecie dlaczego ludzie z potrzeby wpisanej w nas milosci płodzą dzieci. Bo to ze potrzebujemy kochac i byc kochanymi jest po prostu naturalne , jak to ze oddychamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszyscy to odczuwaja, więc rozmowa z nimi nie ma sensu bo oni są całkowicie obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajac życie, dajesz cierpienie i śmierć. W życiu piękne sa tylko chwile, cała reszta to szambo. Taka prawda, nie zakrzyczycie jej. vv to jest jedyna prawda o życiu, reszta to kłamstwa lub wyobrażenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.09.08 Po co "dewagacje"? Nie jesteśmy przecież zwierzętami, żeby płodzić bez zastanawiania. Jeśli to taki naturalne, to powinnyśmy mieć po 8 dzieci a nie po 1-3? Po co nam antykoncepcja, po co normy społeczne? Jeśli przyrównujesz rozmnażanie do oddychania to zróbmy eksperyment - ja się nie rozmnoże o Ty nie oddychaj. Zobaczymy co z tego wyjdzie. kkk albo inaczej, niech sie rozmanża w takim tempie w jakim oddycha, wtedy nie nadąży wysrywać bachorów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki wulgarny język. Zdecydowanie, jeszcze nie czas dla Ciebie, byś miała dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pożałowałam swojej wypowiedzi. Nikogo nie należy przekreślać. Może jak zajdziesz w ciążę, urodzisz, to pokochasz, bo na razie to widać jad i nienawiść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam zamiaru powoływac nieiwnnej istoty na ten parszywy świat, żeby sie jeszcze męczyło w debilnym społeczenstwie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ludzie powołują na świat dzieci? A po co myszy, szczury, świnie i małpy powołują na świat dzieci? Po nic. Tak są skonstruowane, to im każe robić instynkt. To jest coś nad czym się nie myśli, a nawet jak się myśli, to i tak instynkt bierze górę nad rozumem. Wystarczy poczytać dowolne forum staraczek, o leczeniu niepłodności. Ten niezaspokojony instynkt nieraz całkowicie przejmuje kontrolę nad życiem takich nie mogących mieć potomstwa osób. Znika racjonalne myślenie i jest tylko dążenie do rozrodu. Po co więc ludzie powołują na świat dzieci? Bo są tylko zwierzętami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Odkrycie sezonu normalnie. Każdy z nas został przez kogoś powołany. Wszyscy istniejemy ponieważ ktoś chciał zaspokoić jakieś swoje, egoistyczne potrzeby: seksualne, instynkt, potrzebę posiadania rodziny, zatrzymania przy sobie chłopa, spłodzenia dziedzica, zapewnienie sobie opieki / towarzystwa na starość, rozrywki i wiele innych. Może ktoś powołuje też dzieci bo życie / świat jest piękne, ale trzeba wziąć poprawkę na to, że to życie tego kogoś jest piękne. Życie spłodzonego dziecka może być wręcz fatalne a świat może stać się niezbyt piękny (wojny, kataklizmy, epidemie...). Ale kogo to obchodzi? Liczę się ja i moja potrzeba, którą muszę zaspokoić i to nic, że chodzi tutaj o życie drugiego człowieka. " Jakbyś nie miała dzieci to też by było, że jesteś egoistką. Niektórzy nie decydują się na macierzyństwo właśnie dlatego aby cieszyć się życiem. Czyli tak jakby to życie nie było jednak takie złe. Jak widzisz egoizm niejedną ma twarz i życie też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:10 to zależy ile masz lat. Jeżeli przykładowo 35 no to jesteś dość wiarygodna ale jeśli jesteś w wieku studenckim to ni c/h/u/j/a nie jesteś wiarygodna bo w takim wieku to 100% dziewczyn tak mówi a z tych 100% to 99% zaciąża do okresu menopauzalnego, więc jeśli masz mniej niż 30 lat to sie nie wypowiadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×