Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

MOJA HISTORIA NIEWOLNICTWA 2017

Polecane posty

Gość gość

Od razu wam powiem, że wszystko wydarzyło sie naprawde, fetysz stóp i chęć bycia dominowanym miałem od zawsze. No Ok, a wiec to zaczęło sie jak miałem 14 lat. Mimo że byłem za młody, to miałem dziewczynę. Tak, w tym wieku. Jak na te lata nasz związek przebiegał normalnie. Aż do czasu. Pewnego razu moi rodzice musieli wyjechać na tydzień (mieli rocznice ślubu) i byłem sam w domu. Wtedy umówiłem sie z moją dziewczyną Wiktorią żeby do mnie przyszła. Jednak w naszej rozmowie użyła słów: twoja decyzja na tym spotkaniu bedzie zależała o naszym związku. Nie miałem pojęcia o co mogło jej chodzić ale po prostu napisałem że Ok, że dobrze. W sumie sie nie cierpliwilem. Godzina 15, ja sam w domu i ona przychodzi. Zadzwoniła na dzwonek wiec podszedłem do drzwi, otworzyłem je a ona pewnie weszła, zamknęła drzwi i stanęła przede mną. Popatrzyła sie na mnie, a ja jak to w związku i każdej normalnej przyjaźni przywitałem ją i chciałem przytulić. Ona mnie jednak przytrzymała i powiedziała że teraz ten związek bedzie wyglądał inaczej. Od razu zaznaczyła ze mam dac odpowiedz od razu a propozycją było: od teraz ja będę twoją panią, a ty bedziesz robił to co ci każe. Trochę niepewność-z jednej strony zawsze tego pragnąłem, a z drugiej strony był to trochę wstyd. Miałem mało czasu na decyzje a ona naciskała że wie że ją kocham i mi na niej zależy (co było prawdą) i jeżeli tak jest to mam sie zgodzić. Zrobiłem to. Od razu mi powiedziała że będę jej za to musiał płacić, mam robić wszystko szybko i wszystko co mi każe. Miałem wątpliwości czy dobrze że się zgodziłem... pierwszym poleceniem i od razu tresurą było że na powitanie jej i wszystkich jej koleżanek mam całować jej oba buty. Mogłem sie do niej zwracać tylko słowami typu: bogini, majestat, królowa, księżniczka, pani itp. Zaprowadziłem ją do swojego pokoju, usiadła na łóżku i pewnym głosem rozkazała: klękaj. Zrobiłem to. Uderzyła mnie w policzek i napluła mi prosto w twarz a ja miałem jej podziękować: dziękuje Pani. Kolejnym krokiem było rozebranie mojej bluzki. Miałem na sobie tylko spodnie. Wtedy powiedziała że zaczynam służbę. Wyciągnęła z torebki obroże i łańcuch. Nałożyła mi na szyję i rozkazała ściągnąć buty. Gdy ściągnąłem pierwszego, moim zadaniem było przyłożenie go sobie do twarzy i głębokie oddychanie. Ona wtedy rozebrała drugiego. "Wyczyść je językiem". Gdy zacząłem, ona na niego splunęła i i to miałem zlizać. Uderzyła mnie w policzek z całej siły, ja podziękowałem i wtedy musiałem zacząć masować jej stopy, a przy tym je całować. Ona wtedy robiła coś na telefonie. Nie trwało to długo. Kolejnie musiałem ściągnąć jej skarpetki. Ona napluła mi kilka razy w twarz, śmiejąc sie przy tym a ja cały czas musiałem dziękować. Gdy skończyła pluć wytarła mi tą ślinę skarpetkami i włożyła do buzi. Pociągnęła mi łańcuch do swojego buta który był na ziemii, nastawiła kamerę w moim telefonie i powiedziała że mam być w takiej pozycji (skulonej-oddającej pokłon, ze skarpetkami w buzi i nosem i twarzą w jej butach) przez godzinę. Widziała to oczywiście przez kamerkę w moim telefonie bo było to wideo połączenie. Jeżeli bym był tak krócej niż godzinę to ze mną zerwie. Zakończyliśmy to spotkanie jej słowami: pożyczam buty twojej siostry do jutra (żeby nie szła boso po drodze) i rozliczymy sie też jutro. To był bardzo ciężki dzień, a musiałem jeszcze z bólem głowy od bicia w policzek być w takiej pozycji przez godzinę... Następnego dnia rano myślałem że to już bedzie tego koniec, odpocznę sobie jak to przystało na wakacje. Cały dzień minął mi miło, wieczorem miałem plany pooglądać sobie jakieś filmy. Godzina 20, dzwonek do drzwi. Wiedziałem co sie szykuje. Ide na dół, otwieram drzwi, a tam ona ale ze swoją koleżanka. Kolezanka z którą sie pokłóciłem, nie lubiliśmy sie a wręcz nienawidzilismy. Zamknęły drzwi a ja schyliłem sie i pocałowałem je obie w bu... jedna w buty. Ta znielubiana koleżanka ich nie miała. Szła boso całą drogę do mnie... wyszliśmy do mojego pokoju. One wygodnie usadowily sie na łóżku a ja dostałem polecenie: klęcz. Musiałem tez ściągnąć bluzkę. Bez obroży i łańcucha tez sie nie obeszło. Natalia-bo tak nazywała sie ta koleżanka jako pierwsza dała mi polecenie. Brzmiało one "do czysta". Chodziło o jej stopy, brudne od drogi, spocone stopy. Trochę sie wahałem ale mocne pociągnięcie łańcuchem od razu uświadomiło mi że za późno na wahanie sie. Kilka minut lizania jej stop podczas gdy one rozmawiały, śmiały sie i robiły coś na telefonach od czasu do czasu robiąc mi zdjęcia. Gdy już skończyłem usłyszałem: połóż sie na plecach. Bardzo sie tego bałem. Położony z naprężonym łańcuchem, jedna stanęła mi na twarzy a druga na brzuchu. Ta na brzuchu czyli Wiktoria miala ubrane buty. Bardzo bolało. Niby zawsze chciałem wiedziec jak to jest ale to było juz przegięcie... a nie. Przegięcie stało sie za chwile. Wiktoria zaczęła skakać. Jedyne co pamietam dalej to to że zemdlałem. Gdy sie obudziłem nawet spodni juz nie miałem. W samych majtkach leżałem na środku pokoju, jednak na moich rękach, nogach, na wszystkim było napisane szminką "Przegryw". Miałem związane nogi i rece a łańcuch trzymała Wiktoria. Natalii juz nie było. Gdy sie obudziłem, zaśmiała sie a potem siadła mi na twarzy, posiedziała chwile robiąc cos na telefonie. A potem wstała i pokazała mi moją rozbitą skarbonkę. "Natalia juz wziela swoją część, teraz ja. Mając na mysli rozliczenie myślałem o 50zl Max. Kilka tysięcy złotych, które zbierałem kilka lat na kolonie w różnych państwach przepadły. Gorszym bólem był widok jak 200 zł które rodzice zostawili mi na jedzenie, ona potargala na moich oczach. Oprócz skarbonki pokazała mi tez moje zdjęcie. Bezbronny, Zwinięty iw kulkę, związany i u stop dwóch dziewczyn. Przywiązała mój łańcuch do kaloryfera, Wyszła i powiedziała ze przyjdzie mnie odwiązać rano. Nie wiem nawet która była godzina. Przez cała noc płakałem z bólu bo byłem zwinięty i najwyraźniej bity gdy zemdlałem. Nad samym ranem zmrużyłem oko. Obudziła mnie splunięciem na twarz, odwiązała mi rece i nogi. Nie da sie opisac tej ulgi. Zauważyłem ze za nią stoi jeszcze Natalia. Kolejny okropny dzień? Na szczęście nie. Powiedziała ze mam je odnieść do domu. Zdziwiłem sie, bardzo. Ubrałem sie i gdy wyszliśmy z domu, jedna weszła mi na barana, a druga musiałem nieść na rękach. Nie było mi lekko. Doszliśmy na przystanek. Ja doszedłem. Niestety był cały pełny. Oznaczało to że mam zrobić podnózek¿ a one na mnie usiadły. Zdziwienie ludzi na przystanku było ogromne a mi towarzyszył tylko wstyd. Byliśmy w takiej pozycji dobre 15 minut aż w końcu przyjechał autobus. Juz sie ucieszyłem ale to nie ten autobus. Przystanek sie przynajmniej zwolnił. Usiadły na ławce i chciałem zrobić to samo gdy nagle: klekaj i masuj nam stopy. Tak musiałem zrobić. Ściągnąłem im buty i zacząłem masaż oczywiście z całowaniem. Kolejne 15 jak nie więcej minut mojej pracy. Przyjeżdża autobus. Koniec, nareszcie. Wsiadły do autobusu i odjechały. Ja poszedłem do domu. Okapalem sie, ubrałem i odpocząłem. Pózniej myśląc o tym wszystkim wszedłem na fb. To juz była przesada. Moje zdjęcia i filmiki ze mną tam były. Zerwałem z nią i po wielu prośbach usunęła filmiki i zdjęcia. To nie zmienia faktu, że do końca szkoły nie miałem łatwo. Śmiech, śmiech i smiech.... To była pierwsza sytuacja z mojego życia. Krótsza. Była jeszcze jedna kilka lat potem. Moge wam ją opisac, tylko odpiszcie w komentarzu czy chcecie. Te wydarzenia to fakty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A potem nofap challenge wzięło w łeb 10 razy :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0/10000000000000000000000000000000000000000000000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewolnik Wiktorii

Proszę napisz dalej i daj id na tą Wiktorię. Chciał bym być na twoim miejscu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaPa81

Jestes Glupi i Naiwny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×