Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pinia_paulinka

Dzieci, dom, praca, fitness... czyli kobieta współczesna

Polecane posty

Cześć kochane mamy ale i nie tylko :-) Nazywam się Paulina ale wszyscy mówią na mnie Pinia :-) Mam 33 lata i dwójkę dzieci oraz kochającego męża ;-). Jak każda z Nas jestem zapracowana, zabiegana między domem, pracą opieką nad dziećmi ale.... uwielbiam fitness i staram się zawsze znaleźć na niego czas :-) Kocham tez podróże i staram się w mierę możliwości wyjeżdżać aby ładować akumulatory i odetchnąć od codzienności ;-) Jeżeli są tutaj mamuśki które żyją jak ja lub podobnie zapraszam do wspólnych rozmów.:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 32 lata i dwoje dzieci. Fitnessu nie lubię, ale jeżdżę codziennie rowerem. Jak moja młodsza miała 6 miesięcy to zaczęłam chodzić na podyplomówkę. Żeby robić "coś" dla siebie. W czerwcu miałam obronę, w lipcu zaczęłam nową pracę w wymiarze 5/8. Starszy chodzi 2 rok do przedszkola, młodsza jest z nianią. Po pracy poświęcam czas rodzinie i kocham to robić. Wieczorem wyrywam się na przejażdżkę. To mnie relaksuje, po tym czuję się dotleniona i mam lepszy humor tj.nie zrzędzę mężowi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"mówią na mnie Pinia usmiech.gif" To pewnie skrót od Pindzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Pinia to nie skrót od Pindzia ;-) jakoś tak wyszło i jest ze mną od wielu lat kiedyś nazwała mnie tak koleżanka i tak jakoś zostało :-) Ja tez lubię rower ale u mnie to raczej jest jedzenie z córką nie jest to wyczynowe i nie są to długie trasy, ale jak jest ładna pogoda jeździmy. U nas tez rolki są na topie bo moja Niuśka tez lubi jeździć wiec czasem mnie wyciągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragne3
To jeszcze ja. Od lipca w pracy a dzisiaj już na l4 :/ dopadło mnie zapalenie gardła plus wymioty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje jeżdżenie też nie jest wyczynowe, to taki spacer dla zebrania myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam roczne dziecko, chodzę na fitness 3xtyd. Żeby zrobić coś dla siebie zapisałam się na kurs językowy oraz prawo jazdy. Pracuję na pełny etat, dziecka pilnuje niania. Wieczorami chodzę do fitness clubu, mam swoje ulubione zajęcia - interwały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pracuje w szkole wiec mimo że mam cały etat to tak jakby pól bo wiadomo w szkole pracuje się ok 4 godziny dziennie. Zarobek nie jest zbyt duży ale mi odpowiadają te godziny pracy :-) mam więcej czasu aby ogarnąć dzieci dom męża ;-) no i czas dla siebie. Na fitness zaczęłam chodzić ok 3 lata temu i tak już zostało. ps. gość jak masz na imię fajnie byłoby wiedzieć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragne3
Znowu zapomniałam się podpisać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragne3
Mam na imię Natalia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piniu, zaskoczyłaś mnie, że jako nauczycielka masz dużo czasu, bo zawsze słyszę, że nauczyciele muszą pracować tak dużo, że siedzą nad pracą po nocach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANKIA
12:42 - Anna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje ulubione zajęcia to step, tabata oraz zumba :-) po roku chodzenia na fitness zakochałam się w zumbie może dlatego że bardzo lubię tańczyć i zdecydowałam się na kurs Zostałam instruktorem. Prowadziłam zajęcia 3 razy w tygodniu w moim mieście i dwa razy w miejscowości oddalonej ode mnie o 30km. Tak pracowałam ponad rok ale niestety to pochłaniało bardzo dużo czasu. Starsza poszła do szkoły więc trzeba było poświęcić jej trochę więcej czasu. na początku zrezygnowałam z zajęć w swoim mieście bo te poza miastem były lepiej płatne i tak pracowałam do tych wakacji. Na razie nie zdecydowałam się aby znowu wrócić do prowadzenia zumby ( córka trenuje 4 razy w tygodniu pływanie a syn 2 razy piłke nożna) ale na fitness do mojej przyjaciółki biegam regularnie to w sumie ona wciągnęła mnie w świat fitnessu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to kwestia organizacji pracy. Ja jestem psychologiem w szkole wiec może nie mam do sprawdzania klasówek ale papierkowej roboty jest full. Staram się robić tak aby ne przynosić do domu. Jakoś mi sie to udaje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANKIA
Lubię zajęcia taneczne np. step, na zumbę chodziłam a i owszem. Ale dopiero po interwałach, też tabacie (zależy od instruktora) czuję że żyję. Cardio mnie tak nie męczy, muszę być przeczołgana jak koń po westernie żeby móc stwierdzić że ćwiczyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym jestem instruktorem pływania i mimo że prowadziłam zumbe miałam jeszcze zajęcia z dziećmi na basenie. Teraz prowadzę tylko zajęcia indywidualne i umawiam się w najdogodniejszych dla mnie godzinach i jakoś wszystko udaje się poukładać zorganizować. Najbardziej cieszę się że mojej Niuśce (Natalka) udzieliła się miłość do pływania i że udało mi się ją tym zaradzić. Kiedyś w latach szkoły podstawowej i średniej trenowałam pływanie łącznie ponad 8 lat wiec jestem dumna z Niej że może podzieli moją pasję :-) lepsze to niz bieganie z koleżankami po galerii i robienie selfie w lustrze w WC ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANIKIA
Pinia - podziwiam, ja lubię basen (2 tygodnie przed porodem pływałam po 1km ) ale nie potrafię pływać w żadnym określonym stylu. Mnie zakupy, pstrykanie fotek też nudzi. Chciałbym w przyszłości spędzać z dziećmi czas w aktywny sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANKIA - oj tak lubie się "upodlić" na zajęciach wtedy wiem że zyję :-) Ogólnie mi chyba od zawsze towarzyszył sport więc może tak łatwo mi to jakoś wszystko przychodzi, Cieszę się ze mam tez oparcie w mężu że mi nie marudzi że z basenu do klubu latam :-) bo sam też regularnie odwiedza siłownię a i Nasz najmłodszy w rodzinie 5 latek od tego roku biega za piłką . Także rodzina sportowa a co :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chodzi o zakupy to nie mogę powiedzieć lubię się fajnie ubrać ale nie jest to moim głównym celem. Chodziło mi o to że teraźniejsza młodzież czy dzieciaki w ten sposób właśnie spędzają czas biegając po galerii. Więc cieszę się że moja córka trenuje bo wraca taka padnięta że nie ma czasu na pierdoły. Sobota i niedziela są dla nas dniami odpoczynku nie m treningów, fitnessu basenu, siłowni wtedy jest czas na rodzinne zakupy :-) no i czasem rodzinne rowerowe wycieczki :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANIKIA
Mój też nie marudzi na mój fitness, zresztą ćwiczyłam praktycznie całą ciąże, tylko msc po porodzie odpoczywałam. Muszę być w ruchu inaczej czegoś mi brakuje. Pochodzę z rodziny kanapowców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANIKIA
Mieszkam w Wawie, ale pochodzę z Płocka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo super! Mój Brat mieszka w Warszawie. Fajnie jednak w dużym mieście większe możliwości. Ja mieszkam w małej miejscowości Spała (ale jakby nie było słynie ze sportu) często siatkarze przyjeżdżaja :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo! Dziewczyny, mamuśki :-) która wczoraj zaliczyła fitness. macie przepisy na jakieś fajne dania obiadowe? najlepiej szybkie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pragne3 - widziałam Twój temat odnośnie krótkiego cyklu. Dostałaś miesiączkę po 22 dnia ch a teraz masz wymioty? A może to ciąża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty pinia nie w robocie??? Pracujesz zawodowo, prowadzisz kursy na fitnesie i na basenie, zajmujesz sie domem, dziecmi i od rana do wieczora na kafe siedzisz - dlugo jeszcze bedziesz sciemniac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na kafe siedzę tylko do południa. Po południu nie mam niestety czasu. Nie mam zamiaru ściemniać a jeżeli Ci się nie podobają moje wpisy porostu ich nie czytaj. Siedzę w pracy i jak mam chwile odpisuje to zajmuje moment. Poza tym jakbyś dokładniej czytała to nie prowadzę fitnessu w chwili obecnej, a zajęcia na basenie mam popołudniami i wieczorami wtedy na kafe mnie nie ma :-) ale pozdrawiam mimo wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkurza mnie to że ludzie są tacy niemili i wszędzie muszą hejtować CZEMU??? kiedyś pisałam na Kafe to było jakiś 6 lat temu z kilkoma dziewczynami. "Zaprzyjaźniłyśmy" się i było naprawdę fajnie. Później urodziłam drugie dziecko i nie było aż tyle czasu i jakoś się to urwało. Fajnie jest czasem pogadać o tym jak minął dzień, jak dzieci praca, czas wolny itd. ale zawsze musi sie znaleźć ktoś kto szuka dziury w całym pytam sie PO CO??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×