Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość loveisthelimit

czy udało się komuś wyleczyć z byłej miłości?

Polecane posty

Gość gość
bylam kilka razy zakochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys podobal mi sie facet .ale po 1.5 roku mi przeszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:25 Na szczęście się jednak kończy. Czy ktoś normalny chciałby cierpieć do końca życia? Lepiej pogodzic się ze stratą i żyć dalej ciesząc się że miało sie szansę kochać. I szukać nastepnej szansy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pocieszaj siebie, NIGDY nie będziesz normalnie żyć, będziesz być może seksił się z innymi, ale ZAWSZE będziesz kochał tę jedyną w przeświadczeniu, że tylko z nią byłbyś prawdziwie szczęśliwym i pełnym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, raczej nie :D Są tacy co dopiero mają p********e, jeśli po raz pierwszy zakochali się w zerówce, już zawsze będą cierpieć z powodu tego uczucia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ci zostało, musisz się pocieszać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestescie biedni emocjonalnie skoro nie umiecie odroznic zauroczenia lub fascynacji od glebokiego uczucia zakochania. Mozna byc wiele razy zauroczonym ale zakochac sie tak prawdziwie mozna tylko raz w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie bo jeśli spotkasz prawdziwą to tamta o której myślałeś, że taka jest zostaje tylko wspomnieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna kochac kilka razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
milosc to choroba psychiczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie podobał mi się ten film:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.52 tak jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty odrozniasz zauroczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochaja sie.zenia a potem rozchodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty za to jesteś strasznie egzaltowana i wierzysz w disneyowskie bajki. Milośc nie zawsze musi być obłąkanym uczuciem od pierwszego wejrzenia aż po grób. Można kochać wiele razy i za każdym razem prawdziwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie sie ciagle nie udalo - 12 lat to sie juz ciagnie i watpie zebym piznala kogos kto tamtego przycmi. Byl moim idealem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na razie się bujam z pogodzeniem ze nie jesteśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrzebny ci psychiatra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się udało i jestem z siebie dumna :) Rok czasu się męczyłam, potem zerwałam kontakt bo psychicznie już nie wyrabiałam. Po miesiącu od zerwania kontaktu przeszło :) A po dwóch on się odezwał,że chce się spotkać :D Nie odpisałam mu. Dziś jakbym go spotkała to nawet nie miałabym ochoty z nim rozmawiać. Przejrzałam na oczy i wcale nie jest ideałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loveisthelimit
Gość 21:12 kto wie, może piszesz o mnie to była prawdziwa miłość z mojej strony, ale Ona po długim czasie związała się z kimś innym i ja z tą swoją miłością zostałem w miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak naprawde czego potrzeba kobiecie do zakochania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze gdyby zaszla w ciaze to bym się odkochal.Ale nie dlatego ze spala z innym czy coś.Poprostu wiedzialbym ze jest szczesliwa i beda mieli rodzine.Kocham juz tak ponad 3 lata.Ciesze sie ze juz jakos pogodzilem sie jakos z tym ze na chwile obecna jej nie ma.Cierpienie minelo w miare pozostalo troche tesknoty i nadzieja.Milosc triche sie uspokoila...przygasla ale nie odeszla...nie minęła.Modle sie o jej zbawienie i polecam wam to tez.Nie wazne jak bardzo zostaliscie zranieni.Chciejcie dla niej jak najlepiej.Bo to chyba jest milosc wlasnie...ta prawdziwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loveisthelimit
Może jest jakaś instrukcja którą należy wykonać, i wtedy przejdzie np terapia , wyjście z izolacji, zmiana otoczenia, medytacje 'liznąlem' wszystkiego , wpadłem w depresję, w uzależnienie od porno (czułem się nic nie wart, co doprowadziło do tego, że w ogóle nie próbowałem odzyskać kobiety), szukałem ulgi w grupach wsparcia , terapiach zmianie miejsca zamieszkania i kraju, ale może za krótkie okresy czasu trwałem w tym wszystkim, nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×