Takiej biedy to dawna nie mielismy zostalo nam na zycie 500zl

Maz niestety nie dostal wyplaty za sierpien.Z dnia na dzien szef zwinal interes i 6 osob zostalo bez pracy i kasy.Ale pracy dosc szybko znalazl.Ale trzeba dojezdzac i miec cos ok 250zł na bilet miesieczny.A mi zostalo zaledwie 500zł do 10 pazdziernika. mielismy odlozone cos ok 1300zł ale w calosci poszlo na oplaty. ja pracuje na 3/4 etatu ale zarabiam nie duzo bo tylko 1200zł.a pocvzatek roku szkolnego to i wydatki w szkole. i tak zostalo nam cos ok 500zł.a jeszcze na bilet ogarnac. nie mam skad.musialam sie wygadac.

To nie tak mało. Miałam kiedyś podobnie, Kupuj kasze, najtańsze pomidory w puszce, jakieś mięso tanie z lidla i dasz radę :) To jest ok. 100 zł na tydzień a to nie jest mało przy zakuapch które będziesz robiła na bazarze czy w markecie :)

tylko z tego musze dac mezowi na bilet miesieczny.cos ok 250zł

No to kup 10 opakowan kasz i makarony i jedzcie.

Pożycz od rodziny kilka stów dopóki mąż nie dostanie wypłaty

Zastaw obraczke, telefon czy co tam masz w domu, w przyszlym mc odbierzzesz po pierwszej wyplacie meza. Ja mam do kona mc jakies 150 zl, nie ze tylko tyle, ale taki limit, przy czym zamrazarka na 3 tyg zaladowana. Jakies owoce tylko albo chleb. Ostatnio zasmakowalam w makaronie z serem, to koszt jakies 10 zl, a obiad na dwa dni. Zamiast wedliny, pasta z makreli. Trzy tyg to dlugo, ale na deser kisiel czy budyn tez dobry, mozesz kupic mleko 3% i troche rozcienczyc. Z reszta mieso z lopatkivteraz tanie.

Ale po co kilka stów pożyczać? Kupi pare paczek taniego ryżu i kaszy, dorzuci sosy, jakieś miesko z kurczak, do tego jakieś warzywa i owoce z bazaru i nie umrą z głodu.

Nie da się, po prostu nie przeżyjesz za tyle. O tym, że jeszcze na bilet masz dać 250zł to nawet nie mówię. Pożyczyć bo co innego zrobisz...?Jeść trzeba tego nie przeskoczysz.

Czasami mam wrażenie, że tu wszyscy trzymają kasę w skarpecie.. Nie macie kart kredytowych, debetu?

pozycz od rodziców, rodzeństwa, kuzynki, sąsiadki.

Czasami mam wrażenie, że tu wszyscy trzymają kasę w skarpecie.. Nie macie kart kredytowych, debetu? X Ja nie mam.

Za 100 zł do da się przeżyć nawet miesiąc! Wystarczy przemyśleć, zapisać do trzeba kupić i kiedy,. A na przyszłosc MROZIĆ i WEKOWAĆ tak aby w ramach problemu nie być zaskoczonym/na. I warto mieć oszczędności, awet z jakieś 100 zł na bardzo nieprzewidziane wydatki. Ale nie o tym teraz. Dziewczyno, dasz radę :) Nie załamuj się, dziewczyny z góry mają świetne pomysły.

Kasze i makarony żołądka nie zapchają... pomidory w puszce kupować, jak teraz tanie są świeże! I z takich lepiej zrobić np. sos do makaronu. Wyjdzie więcej. Jeść dużo kluch, kopytka, pyzy, tzw. prażonki, ogólnie takie zapychacze. Sprzedajcie coś niepotrzebnego albo, trudno, sytuacja nieciekawa - coś wartościowego, biżuterię, telefon, telewizor, tablet. Druga opcja to lombard, ale tam zapłacicie dużo za wykup. Nie polecam providentów, wong, bocianów, bo to bagno.

Autorko jak ja Ciebie rozumiem. Pożyczać już nie będę przeżyję za to co mam. Za jakieś 6miesiecy powinno nam się trochę polepszyć ale życia nie przewidzisz zawsze coś może "wypaść,zaskoczyć". Sama od pewnego czasu planuje z kalkulatorem zakupy,nie mamy za dużo kasy,mąż musi dojeżdżać do pracy. Nie jest lekko...

- kasze i makarony żołądków nie zapchaja - żartujesz prawda?!

mieliksmy odlozone 1500zł ale poszlo na oplaty.

juz w pazdzierniki bedzie w miare ok. maz zarobi cos ok 1500zl na czysto.plus moje 1200zł. skromnie bo skromnie ale damy rade.

Zrobilam zakupy w Tesco 1Kg - lopatki 9zl 2 puszki groszku- 3zl 2 puszki fasoli cxerwonej. -4 zl Miks paprym -7 zl Marchewks- 1zl Pieczarki marynowane-3zl Przecier pom-2zl Kielbasa-4zl Kosc wedzona -2 zl 35 zl plus majeranek,ziele ang , lisc lautowy Zamrozilam piec porcji, a jeszcze prawie pol garnka zostalo. Do tego ziemniaki . Niech wyjdzie w zaokragleniu 5-6 zl na dzien , a nieskromnie powiem ze pycha!

W c****j tej kielbasy za 4 zl napakowalas;)

20:37 nie lubie kielbas i wedlin, ona ma tylko lekko nadac smak,a w zasadzie wytopiony z niej tluszcz, czasem robie bez kielbasy, a daje kawalek kurczaka wedzonego,.z reszta kg lopatki tam plywa, no moze z 90 deko po odcieciu tlustego .. Zapomnialam o cebuli.

Bez urazy tam wyżej chodzi o tą listę z kiełbasa za 4 zł, łopatka za 9 zł. Nie po to człowiek pracuje żeby byle co jadł i jeszcze się tym zachwycał. Ja bym po takim miksie z wc przez 3dni nie wychodziła. Bez urazy.

przypomnialo mi sie ze mam karte kredytowa ale jej w sumie nie uzywam. kilka lat temu wzielam i splacam po 50zł miesiecznie. mam na niej kilka stowek.moze z niej wyplacic na ten bilet?

20:46 wypłać bo sytuacja podbramkowa ale spłacać to bo takie karty są najgorsze.

Chodziło mi, że same kasze i makarony żołądka nie zapchają, bez sosu, mięsa czy choćby kiełbasy. Na sucho ugotowany makaron mają wciągać? Ja np. kaszą się nie najem, ni cholery.

20:45 a probowalas kiedys leczo, albo paprykarz? To to sami :D a groszek i fasola tylko maja za zadanie zagescic. Ta sama lopatka co z w Tesco za 9 zl na promocji, u rzeznika 13 zl, wsio rowno napakonawe woda! Zeby miec dobre mieso musialabys kupic od hodowcy bezposrednio, a i tak gwarancji nie ma ze nie podbil wagi. I nie oceniaj poki nie sprobujesz, to takie ... zasciankowe i ograniczone. Dyskonty moga sprzedac cos taniej niz male szklepiki, bo kupuja w ogromnych ilosciach a jakosc ta sama, a czasem i lepsza bo nadzor w duzych przetworniach wiekszy i nie licza sie ze stratami, tak jak malo lokalni przedsiebiorcy.

mam zawalony zamrazarnik. ale troche z mezem sie rozrzucilismy. zaczelismy kupowac lepsze jakosciowe jedzenie. teraz tylko maslo a nie jak kiedys delma za 4zł. teraz kostke masla mamy na maks 2-3 dni. a w promocji za 5zł. przeliczyc na miesiac. chelba nie kupie w biedronce za 1.5. kupuje w piekarni po 2.6.zł. kiedys tania wedlina teraz drozsza.i wiecej wydajemy na zycie.

to jest straszne jak człowiek, który pracuje musi każdą złotówkę oglądac 3 razy...też mam ten miesiąc cienki

Ja bym na Twoim miejscu kupiła ten bilet za pieniądze ktore masz, i spróbowała przeżyć za te 250 zł. Gdyby nie wyszło, dopiero wtedy bym zrobiła zakupy za pieniądze z karty kredytowej.

Z karty kredytowej nie opłaca się wpłacać pieniędzy w bankomacie. Od tego jest spora prowizja. Bilet za gotówkę, zakupy kartą

Ja w razie potrzeby zawsze korzystam z karty i nawet nie rozważałabym jedzenia byle czego. Przez kilka lat tylko ze dwa razy nie udało mi się spłacić w kolejnym miesiącu, czyli bez prowizji.