Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój dziadek nie chce się myć!

Polecane posty

Gość gość

Dziadek ma 84 lata, mieszka z nim moja mama. Zawsze były z nim problemy jeśli chodzi o mycie się, jest bardzo oszczędny i jak to twierdzi "oszczędza wodę", bo droga. Dopóki żyła babcia mył się raz na tydzien, ale kiedy babcia zmarła moja mama przeżywa z nim gehennę. Nie chcę się w ogóle myć, myje się raz na miesiąc! Śmierdzi od niego tak, że nie da się koło niego w ogóle stać, nie spuszcza po sikaniu wody, jak mama rano wchodzi do toalety to musi używać najpierw odswiezacza, bo te szczyny z całej nocy tak smierdza, że nie da się tam wejść. Jak myje naczynia to pod maleńkim strumykiem wody i to bez płynu, że mama ciągle wyjmuje brudne sztućce, miski, garnki itd i musi myć wszystko jeszcze raz. Mama nie ma już sił tłumaczyć, przestała się w ogóle do dziadka odzywać, rozmawiałam z dziadkiem ja, mój brat, a także brat dziadka i nic. Brat dziadka wziął go nawet na miesiąc do siebie, nakłaniali go do kąpieli, a on nawet tam się nie chcial wykąpać. Wszyscy załamujemy ręce i nie wiemy co robić, powiedzieliśmy mu wszyscy wprost, że śmierdzi, że nie da się koło niego stać, że wstyd jak jakiś sąsiad koło niego przechodzi czy jak w sklepie stoi, tłumaczymy, że jest w takim wieku, że w każdej chwili może mu się coś stać i trzeba będzie wzywać karetkę i co Ci lekarze i pielęgniarki sobie pomyślą jak takiego brudasa będą mieli, ale no nic do niego nie dociera. Dziadek jest ogólnie sprawny umysłowo i fizycznie. Macie jakieś pomysły? Bo szkoda mi niezmiernie mamy, ja tam też przychodzę z niechęcią, bo odechciewa się siedzenia tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie duży problem,w takim wieku niestety liczyć na zmianę zachowania dziadka nie można. Jedynym sposobem jest użycie podstępu,a mianowicie ;np.że odwiedzi go dawny kolega, przyjedzie ktoś ważny, dostał dotację na wodę i będziecie płacić grosze i trzeba to wykorzystać . Możliwości jest bardzo dużo,to zależy od dziadka upodobań,zachowań. Jest to oszukiwanie uzasadnione,więc problemy sumienia nie mają tu zastosowania. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamknij go w łazience z wodą i dopóki sie nie umyje nie otwieraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz dla Ciebie to może śmieszne, ale dla kogoś kto ma taki problem to nic śmiesznego. Było tutaj parę wątków na ten temat i niestety, ale chyba już do tych starych ludzi nic nie dotrze. Albo to jest jakaś choroba psychiczna albo po prostu takie przyzwyczajenie i tego już na stare lata się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego Do Lekarza Na Leczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czlowiek normalny nie ma takiego zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie zachowanie bierze sie przez złe wychowywanie rodziców z patologicznej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż ma 60 lat i zachowuje się podobnie. To jest tragedia. Nic i nikt nie potrafi tego zmienić. Ja myślę, że to coś z głową nie halo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ptaszka też nie myje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziadek nie spuszcza też wody po tej grubszej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2529
Współczuję, naprawdę, dobrze ktoś napisał, że to normalne nie jest. Ja tego nie potrafię zrozumieć, nie zależnie czy dotyczy to młodzika, czy seniora. Jest tylu seniorów co normalnie przestrzega higieny, większość nie myje się ze względu na warunki, bezdomność, brak wody.. ale żeby tak bez powodu, nie przestrzegać higieny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj dzwoniła mama, zapłakana. I teraz uwaga, bo to będzie obrzydliwe, przyuwazyla, że dziadek nie wyciera tyłka po wypróżnieniu! Nie było światła przez chwilę w mieszkaniu i zostawił sobie uchylone drzwi w łazience, mama idąc do kuchni zauważyła, że wstał z kibla, naciągnął i gacie i już. Oczywiście nie muszę pisać że nie umył rąk bo tego nigdy nie robił. Po jakiejś godzinie poszedł do lazienki wyprać se gacie i prał je w umywalce, mydłem do mycia rąk! Mama wlazła do łazienki, a umywalka cała zafajdana, smród na całą łazienkę. Poza tym popsuła się pralka, bo nie grzeje wody, pralka już leciwa, mama chce kupić nową pralkę, a on nie pozwala, powiedział, że wezwie kogoś do naprawy i mało tego on chce ta pralkę wstawić do piwnicy i każe mamie tam chodzić prac! Mama zadzwoniła zapłakana że ona już nie wytrzymuje z nim psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mama porusza temat jego higieny to ciągle jej grozi, że nic po jego śmierci nie dostanie, że mieszkania na nią nie przepisze itp. On jest człowiek ze wsi, w czasie wojny uciekali z domu, bo okoliczne domy były bombardowane, twierdzi że wtedy ludzie się nie myli i żyli to teraz też mogą, albo głupi tekst "świnka się nie myje i żyje".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy zwalać winę na wiek czy to jest naprawdę już jakaś choroba psychiczna, ale przecież nie zamkną gocw psychiatryku za nie mycie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz, że dziadek jest sprawny umysłowo - a potem opisujesz sytuacje, które wskazują na coś dokładnie odwrotnego! Demencja i otępienie starcze nie muszą od razu oznaczać, że ktoś gada od rzeczy! to są np. właśnie takie zachowania jak opisujesz. Znajdzcie geriatrę, lekarza specjalizującego się w opiece nad starymi ludźmi - NIE INTERNISTĘ, i najpierw spróbujcie pogadać z nim sami, potem niech przebada dziadka. Są leki, które opóźniają proces otępienia, dlatego trzeba dziadkowi porobić badania. No i możecie próbować mu wmówić, że PIS zarządził, zeby woda dla seniorów byla za darmo :P robią takie głupoty, że pewnie się nie zorientuje że to ściema :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doradźcie jej żeby go do pralki włożyła ,tylko z wolnym wirowaniem bo mogą wystąpić skutki nieodwracalne . Tak to jest gdy za porady zabierają się ludzie którzy nigdy nie mieli do czynienia z takimi zachowaniami starszych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawny ladaco
a to j****y brudas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do gościa z 21 45
Nie wiem jak się zaczyna demencja starcza, ale on był taki zawsze! Więc to raczej nie wina wieku, a charakteru. Odkąd pamiętam to nie chciał się myć, już mój tata mi opowiadał, że on od zawsze się raz na tydzień kąpał i to jeszcze po interwencji babci. Fakt po smierci babci zrobiło się gorzej, bo kapie się raz na miesiąc, ale byłoby też tak wcześniej gdyby nie upór babci. Problem w tym, że babcia była jedyną osobą, której się słuchał. Co do geriatry to on się nie zgodzi, on nawet do internisty nie chce chodzić to co dopiero do geriatry. Po prześledzeniu kilku wątków na ten temat widzę, że to walka z wiatrakami. Szkoda mi tylko mamy, że musi to wszystko znosić. Szkoda mi, że biedna nasprzata się w tym domu, a za chwilę cały kibel łącznie z podłogą obszczany, naczynia musi myć drugi raz po nim, gąbek do naczyń nie daje wyrzucać, mama wyrzucała wyjmowała nowa to on że śmietnika ta stara wyciągał i kładł znowu na zlewie. Mama zaczęła je w końcu wynosić do śmietnika na dworzu. Podłogę się umyje to go nie obchodzi, że mokra, łazi zostawiając ślady, po domu łazi w buciorach. I to są jego zachowania jescze jak był młody, bo babcia opowiadała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość98xd
A jego stopy jak wyglądają? Dba o nie chociaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Komenz

Ja mam z tym taki sam problem mieszkam  z dziadkiem od 5 lat , odkąd pamiętam zawsze był z nim problem z myciem i ogólną higieną samego siebie , tylko doszło do tego , że nawet nic nie można powiedzieć , do niego , jest to dla mnie straszne , skarpetki nosi po 2 3 tygodnie te same , nie mówiąc o ciuchach nie ma żadnych wyjściowych bo wszystkie nadają się do wyrzucenia , raz zrobił mi wojnę , gdzie ma czyste ciuchy , a ja mu odpowiedziałem tam gdzie zostawiłeś , nie da rady już taki ludzi zmienić . Ale jeszcze jeden mam pomysł żeby wszystkie ciuchy wyrzucić to może coś to wskóra , tylko wątpię , nie mam  wsparcia po stronie rodziców twierdzą ,że to moja wina , że ciągle jest syf w domu , i dziadek jest brudny jest nie ciekawie , może wy macie jakieś pomysły , bo jak na razie , to idzie ku temu że całkowicie straci kontakt z rzeczywistością , może odpuszcić po prostu po za tym tak śmierdzi ,że maskę ubieram ,żeby się nie obalić 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×