Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Single i singielki bez życia seksualnego

Polecane posty

Gość gość
Ja mam ten problem, że nigdy się nie zakochałam, więc każdy facet jest dla mnie totalnie nieatrakcyjny. Nie wyobrażam sobie tego,że miałabym uprawiać seks z jakimś. Czasami bym chciała, ale i tak nie ma nikogo,w kim byłabym z wzajemnością zakochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sex to dodatek który nie musi być w związku żeby być szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie nie atrakcyjna jest osoba ktora uprawiala sex przedmalzenski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mężczyźni wiąża sie z kobietami dla sexu nie z miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nawet nie szukam bo wiem, że nie znajdę, i nie chce mi się po raz kolejny uczestniczyć w cyrku którego celem jest jak najszybsze zaciągnięcie do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale dlaczego czepiać się seksualnej PRZEDMALZENSKIEGO? Żeby dobrze się poznać trzeba poznać się w każdym względzie wiec łóżko tez jest istotne. Wyobraź sobie ze wychodzisz za mąż i nagle okazuje się ze jesteście niedopasowani w łóżku. Twój mąż np lubi ostry seks lubi gdy kobieta dominuje a Ty jesteś zupełnym przeciwieństwem tego. Ja uważam że dla zdrowego związku zdrowej relacji należy sprawdzić to wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpiekniejszy jest sex po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam sex raz na kilka miesięcy a tak to trzepię się 2 razy dziennie , związku nie chcę żadnego nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby dobrze się poznać trzeba dużo rozmawiać a nie poznawać się w łóżku dlatego mamy tyle rozwód bo ktoś sie nam nudzi po jakimś czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pary, które bardzo wcześnie rozpoczynają swój miodowy miesiąc, które od początku związku ponad wszystko przedkładają seks - uznają często, że ich związki są słabo rozwinięte pod względem cech, dzięki którym związek staje się trwały, a małżonkowie stają się dla siebie niezawodni i godni zaufania - komentuje niezaangażowany w to badanie socjolog z University of Texas w Austin, Mark Regnerus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja uważam że dla dobra związku trzeba za czekać z sexem do ślubu tylko wtedy sprawdzisz partnera czy jest z tobą z miłości czy dla samego sexu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"stad tyle singli i singielek. " taaaaaaak, jaaaaaasneeee.. i dlatego wszyscy dookola sa zajeci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dziś spotykane wsrod mezczyzn kobiet ktorzy maja przeszlosc seksualna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2. Zachowanie czystości przed ślubem jest zabezpieczeniem przed osobami, którym chodzi tylko o seks. 3. Pomaga w lepszym poznaniu osoby (przez wspólnie spędzany czas na rozmowach a nie w łóżku) z którą człowiek ma się zamiar związać na całe życia. 4. Kształtuje silną wolę i umiejętność panowania nad swoim popędem co pomaga również w małżeństwie, w okresach, gdzie trzeba wstrzymać się z seksem np. podczas choroby, czy po porodzie. 5. Ma wpływ na zachowanie wierności względem przyszłego współmałżonka. "Gdy przed ślubem nie umiało zachować się czystości, to i po ślubie o wiele łatwiej jest zdradzić współmałżonka, gdy pojawi się ku temu okazja" Co raz więcej mężczyzn zdradza kobiety po ślubie na tą chwile ponad 40% "Często jest tak, że u podłoża zdrady tkwią bardzo poważne zaburzenia w komunikowaniu się partnerów." Jest to potwierdzone naukowo, że ludzie uprawiając seks przed ślubem są mniej trwalsze od tych co uprawiają dopiero po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem właściwie "wieczną singielką" z kilkoma epizodami bycia w związkach. Niestety, w żadnym z tych związków nie było z mojej strony miłości, więc nie przetrwały one próby czasu. Seks był, owszem, nawet dość satysfakcjonujący, ale myślę, że z kimś, kogo się kocha z wzajemnością, mógłby być nieporównanie lepszy. A na co dzień z napięciem seksualnym dość łatwo radzę sobie sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba też jestem takim typem, bylem z kobietami ktore kochałem, seks był bardzo przyjemny ale miedzy związkami mam długie okresy bycia samemu. Zastanawia mnie czy czesto zdarzaja sie przypadki takiego dobrowolnego celibatu, ktore nie wynikają z potrzeb duchowych. Kiedy jestem sam to nie uprawiam seksu, nie wyrywam lasek na jedna noc bo mnie to w ogóle nie kręci. Ale libido daje się we znaki i sklania do zastanowienia się nad swoim życiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dziś to sie lecz psychiatrycznie jak myslisz o seksie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Do dziś to sie lecz psychiatrycznie jak myslisz o seksie Raczej powinien by się leczyć, gdyby o nim NIE myślał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslę o seksie ale nie mam obsesji na jego punkcie. To chyba normalne że czlowiek ma swoje potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSara
ja jestem od paru lat sama, nie interesuja mnie przelotne znajomosci, moze kiedys sie szczesliwie zakocham , z wzajemnoscia, szczera miloscia... mam nadzieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks - zaskakujące korzyści z seksu Dlaczego ludzie uprawiają seks? Większość z nas robi to po prostu dla przyjemności. Inni, aby poczuć się dobrze lub zbliżyć się do swojego partnera. Tajemnicą nie jest również to, że seks może doprowadzić do zmniejszenia ciśnienia krwi, za co nasze serce podziękuje nam w przyszłości. Badania pokazują, że są też inne zalety seksu, a oto 10 z nich. Seks - kondycja Gdy uprawiasz seks, możesz tego dnia zrezygnować z treningu. Badania opublikowane w American Journal of Cardiology (2010) wykazały, że aktywność seksualna jest porównywalna z podstawowym treningiem na bieżni. Intensywny seks pomoże ci utrzymać ciało w dobrej kondycji i spalić od 85 do nawet 250 kalorii. Oczywiście zależy to od dynamiki i długości stosunku. Wzmocnisz też mięśnie ud, pośladków oraz poprawisz swoje zdrowie psychiczne, bo seks da ci energię na nowy dzień. Seks - sen Czy wiesz, dlaczego po orgazmie zapadasz w głęboki sen? Dzieje się tak, ponieważ wytwarzane są wtedy te same endorfiny, które odpowiadają za odstresowanie i relaks. Badacze uważają, że nie tylko endorfiny są za to odpowiedzialne, ale też prolaktyna, której poziom jest zdecydowanie wyższy podczas snu, a także oksytocyna związana z bliskością, czułością, ufnością i tworzeniem więzi z partnerem. Jeśli więc oczekujesz, że po seksie przytulisz się do partnera i głęboko uśniesz, to zdecyduj się raczej na spokojny seks. W innym przypadku szalone akrobacje przyczynią się do zwiększenia energii i braku ochoty na sen. Seks - redukcja stresu Osoby, które uprawiają seks przynajmniej raz na dwa tygodnie, mają mniejsze problemy ze stresem w codziennym życiu. Teorię potwierdzają badania przeprowadzone na Uniwersytecie Zachodniej Szkocji. Profesor Stuart Brody udowodnił, że podczas seksu poziom endorfin i oksytocyny, czyli hormonów odpowiedzialnych za dobre samopoczucie, wzrasta i aktywuje w mózgu obszary odpowiedzialne za poczucie intymności i relaksu, które pomagają walczyć ze strachem i depresją. Dowiedziono też, że hormony te znacząco wzrastają w trakcie orgazmu, dlatego warto się o niego postarać. Seks - leczenie infekcji Pensylwańskie badania wykazały, że studenci, którzy uprawiają seks raz lub dwa razy w tygodniu, mają większy poziom immunoglobuliny A (IgA), czyli związku, który odpowiada za odporność na choroby takie jak przeziębienie i grypa. Jego poziom był o 30 proc. większy niż u osób, które nie uprawiały seksu w ogóle. Najwyższy poziom IgA zaobserwowano u studentów, którzy uprawiają seks co najmniej dwa razy w tygodniu. Naukowcy są zgodni, że istnieje związek między częstotliwością seksu a wydajnością układu odpornościowego i zwalczaniem chorób. Warto więc uprawiać seks regularnie, aby cieszyć się zdrowiem, szczególnie w okresie jesiennym, kiedy ryzyko grypy jest większe. Seks - młody wygląd W Szpitalu Królewskim w Edynburgu zorganizowano doświadczenie, które polegało na tym, że grupa „sędziów” miała za zadanie oglądać badanych przez lustro weneckie i ocenić ich wiek. Okazało się, że badani, którzy uprawiali seks średnio 4 razy w tygodniu, wyglądali o 12 lat młodziej w stosunku do ich rzeczywistego wieku. Stwierdzono, że ich młodzieńczy blask wynikał z częstego seksu, w trakcie którego wydzielane są hormony odpowiedzialne za utrzymanie ciała w dobrej formie, takie jak estrogen u kobiet i testosteron u mężczyzn. Seks - regulacja cykli miesiączkowych i zmniejszenie bóli menstruacyjnych Wiele kobiet nie uprawia seksu w trakcie miesiączki. Okazuje się, że niesłusznie, bo może on pomóc w zminimalizowaniu bólów menstruacyjnych i we wcześniejszym zakończeniu okresu. Na Uniwersytecie Medycznym Yale wykazano też, że seks podczas menstruacji może zmniejszyć ryzyko wystąpienia endometriozy – bolesnej i uciążliwej dolegliwości kobiet. Jeśli jednak to cię nie przekonuje i nie zdecydujesz się na seks w tym czasie, to po skończeniu się miesiączki postaw na pozycje klasyczne, bo kiedy leżysz na plecach przepływ krwi w twoim ciele przebiega łatwiej, dzięki czemu możesz uniknąć przykrych dolegliwości. Seks - mniejsze ryzyko raka prostaty Podobnie jak u kobiet, tak i u mężczyzn, seks wpływa na zdrowie i prawidłowe funkcjonowanie narządów płciowych. Według badań opublikowanych w Journal of the American Medical Association mężczyźni, u których przynajmniej 21 razy w miesiącu dochodzi do wytrysku, są w mniejszym stopniu narażeni na wystąpienie u nich raka prostaty w przyszłości. Występują oczywiście inne szkodliwe czynniki, które mogą powodować raka, ale nie zaszkodzi przeciwdziałać im już dziś i często uprawiać seks. Seks - zwalczanie trądziku W jaki sposób? Trądzik jest zazwyczaj następstwem nieprawidłowego funkcjonowania hormonów, u kobiet progesteronu, a u mężczyzn testosteronu. Seks natomiast eliminuje z organizmu toksyny i wyrównuje poziom hormonów. Poprzez poprawienie krążenia krwi w organizmie dotlenia też skórę, przez co jest ona w lepszej kondycji. Należy jednak pamiętać, że nie jest to stuprocentowo skuteczna metoda w przypadku osób, które zmagają się z poważnymi zmianami skórnymi. Nie powinny one zaniedbywać leczenia farmakologicznego. Seks - łagodzenie bólu Jeśli często miewasz migreny i bóle głowy, to wiedz, że najlepszym środkiem przeciwbólowym wcale nie są tabletki, a orgazm. Po raz kolejny swoją rolę odgrywają tu hormony, które łagodzą uporczywe dolegliwości. Zostało to potwierdzone w eksperymencie wykonanym w Headache Clinic w Southern Illinois University. Okazało się, że ponad połowa badanych cierpiących na migreny, doznała ulgi podczas orgazmu, który w tym wypadku badacze porównują do morfiny. Może warto więc standardową wymówkę: „nie dziś, boli mnie głowa”, zamienić na pretekst do aktywności seksualnej i naturalnego, a co najważniejsze przyjemnego, uśmierzenia bólu. Seks - kontrola nad pęcherzem Problem nietrzymania moczu dotyczy już 30 proc. kobiet w różnym wieku. Kluczową rolę odgrywają tu mięśnie dna miednicy, które u kobiet z problemem nietrzymania moczu są po prostu zbyt słabe. Każdy stosunek seksualny jest treningiem prowadzącym do ich wzmocnienia. Podczas orgazmu następują kolejne skurcze mięśni, które dodatkowo korzystnie wpływają na ich stan. Jak widać, seks to nie tylko wielka przyjemność czy droga do powiększenia rodziny, ale też doskonały sposób do poprawienia naszego stanu zdrowia, psychiki i wyglądu skóry. Warto więc regularnie ulegać seksualnym przyjemnościom, które będą wpływały z korzyścią nie tylko na twoje życie, ale też na życie twojego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci co sypiaja przed ślubem są jak najbardziej ok. Wszystko jest w porządku dopóki dwie osoby się na to godzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiamy go. Może dlatego, że orgazm – ukoronowanie seksualnego zbliżenia – to nie tylko fizyczne rozładowanie napięcia. To także, a może przede wszystkim, rozkoszny wstrząs dla naszego mózgu. Psychiczne katharsis. Jesteś z kimś i nic poza tym cię nie interesuje. Napięcie twojego ciała wzrasta. Odczuwasz delikatne mrowienie. Jedni nazywają to zwierzęcym instynktem, inni fascynacją lub… miłością. Niewątpliwie istnieje w nas czynnik skłaniający do podejmowania relacji seksualnych. Libido człowieka sterowane jest hormonalnie, głównie poprzez typowo męski testosteron i typowo kobiecy estradiol produkowane przez narządy płciowe. To one, te drobne cząsteczki chemiczne, wzmagają podniecenie seksualne człowieka. Oprócz oczywistej gotowości narządów płciowych inicjują syntezę szeregu neuroprzekaźników mózgowych odpowiedzialnych za euforyczne doznania seksualne. Żeńskie-męskie Jesteście nieco podenerwowani, spięci. Stres blokuje wam dostęp do przyszłości. Aby mogło się zadziać, musicie się odprężyć, jednak tutaj wasze mózgi działają odmiennie. Kości zostały rzucone i gracie w grę wstępną. Mężczyzna błyskawicznie wyłącza jądro migdałowate mózgu odpowiedzialne za czujność i odczuwanie zagrożenia, bo na jego nastrój wpływa to, co miało miejsce nie dalej niż trzy minuty przed stosunkiem. Natomiast w nastroju kobiety odbijają się ostatnie 24 godziny jej życia, dlatego potrzeba jej więcej czasu na przesterowanie przewodnictwa mózgowego. Teraz do akcji wkraczają dwa socjalne neuroprzekaźniki. Wazopresyna i oksytocyna, tak bardzo zbliżone w budowie, a tak odmienne w działaniu – zupełnie jak wasze mózgi. Podniecony męski mózg owładnięty testosteronem uwalnia duże ilości wazopresyny, która pobudza jego organizm do walki, ale także do aktu seksualnego. Mężczyzna jest gotowy, jednak kobieta przed otwarciem musi zaufać. Odpowiada za to oksytocyna, która za sprawą estrogenów opływa mózg kobiety. Wydzielana jest już po 20-sekundowym uścisku partnera. Dlatego kobieta często już przed seksem ma nadzieję na miłość, podczas gdy mężczyzna często stawia na seks, który później zrodzi głębokie uczucie… albo nie – ewolucyjna przezorność obu stron. W międzyczasie nieustannie jesteście bombardowani dopaminą, która wydziela się podczas doznawania przyjemności, ale ta zdradliwa dama uzależnia was od siebie i seksu. Kosmiczny strzał Po kilku minutach robi się naprawdę gorąco. Wasze pożądanie błyskawicznie się rozpala. Obwody zaczynają wrzeć. Doprowadzacie się do szaleństwa. Masz wrażenie, że dotykasz nieznanego. Ba! Jesteś pewny, że trafia się to tylko tobie. Wiesz, że teraz mógłby nastąpić koniec świata. Najpiękniejszy, jedyny w swoim rodzaju. Tu już wasze mózgi aktywują się podobnie – jesteście zgrani. Naukowcy twierdzą, że osiągniecie orgazmu, paradoksalnie, jest możliwe poprzez wyłączenie. Hamowanie pewnego fragmentu kory mózgu, umiejscowionego tuż za gałkami ocznymi, kaskadowo pobudza inne ośrodki. Orgazm rozlewa się na całą korę mózgową. Narkotyczna siła endogennej endorfiny – naszej naturalnej rozluźniającej morfiny – obezwładnia umysł tak samo jak heroina. Aż 95 proc. obrazów fMRI mózgu wykonanych podczas orgazmu pokrywa się z obrazem mózgów heroinistów, zresztą aż 94 proc. heroinistów swoją pierwszą dawkę narkotyku też porównuje do orgazmu… Wyrzut oksytocyny gwarantuje uczucie rozkoszy, bliskości i jedności, ale dopamina czuwa. Uzależnia wprost proporcjonalnie do przyjemności. Po przejściu obezwładniającej fali rozkoszy leżycie nasyceni i spokojni. Statystycznie kobieta gada, a mężczyzna zasypia, bo ich mózgi znów działają odmiennie, choć u obojga za ten stan odpowiada oksytocyna. To się się opłaca! Orgazm wzmaga wydzielanie prolaktyny, która bardzo mocno nasila neurogenezę, czyli możliwość tworzenia nowych neuronów w trzech niewielkich obszarach mózgu człowieka. Pozwala ona w pewnym stopniu samoczynnie rekompensować straty tkanki nerwowej mózgu. Dowiedziono, iż seks z partnerem o 400 proc. zwiększa poziom prolaktyny w porównaniu z jednoosobowymi igraszkami, czyli seks z partnerem jest o 400 proc. lepszy. Jeszcze do dwóch tygodni po orgazmie prolaktyna utrzymuje niski poziom dopaminy, pozwalając utrzymać stan względnego zaspokojenia seksualnego. Powszechnie wiadomo, że orgazm jest również świetnym środkiem przeciwbólowym – i to nie tylko jako wynik uprawiania seksu na stojąco, co wzmaga przepływ krwi w mózgu. Studia nad aktywnością mózgu podczas orgazmu ukazują wpływ treści świadomości na stan fizjologiczny mózgu, co zmienia odczucia, tutaj znosząc wrażenia bólowe. Samo wyobrażenie pieszczot i orgazmu także aktywuje tę zależność. Daje to nadzieję na wykorzystanie myśli w kontrolowaniu bólu. Inny wymiar Seksualna miłość człowieka jest miłością osobową. Tylko człowiek kocha się en face, wzajemnie (od)dając miejsca najbardziej wrażliwe. Orgazm, będąc doświadczeniem całego mózgu, poszerza świadomość, a nawet odblokowuje jej odmienne stany. Kochankowie na doznaniowym polu sił magnetycznych ustanawiają swój nowy Gestalt – własną teorię wzajemnej percepcji. Miłość seksualna przechodzi od biologicznej energii popędu, poprzez fizjologiczną potrzebę, do psychofizycznego pragnienia. Poprzez obustronne spełnienie dochodzi do zjednoczenia samotnych jednostek. Zdolność dawania wzbogaca osobowość. Uprawianie miłości jest najpotężniejszym i najbardziej wymownym bodźcem dla emocji drugiego człowieka. Pozornie wolna miłość pozwala nam bezgranicznie dać się pochłonąć przez drugą osobę, ale przecież nie protestujemy…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zbiorniku tez sobie ludzie osob do seksu szukaja jesli brak im partnera. Wkoncu z roku na rok coraz starsi jestesmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zasadzie nie uznaje żadnego życiowego wyboru za zły, jeśli nie krzywdzi innych. Jeśli więc tos chce uprawiac przygodny seks, to niech to robi, jeśli żyje w celibacie z innych powodow niż ja, jego wola. W mojej abstynencji niepokoi mnie tak naprawdę tylko jedno- co pomyśli sobie ewentualna partnerka. Czy uzna że cos jest ze mną nie w porządku albo że jestem przez to niemęski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSara
hmmm ja bym pomyslala ze jestes w porzadku facetem , bo nie jest Ci wszystko jedno z kim idziesz do lozka, dla wiekszosci facetow wlasnie liczy sie "byle dziura" i ich przyjemnosc, nie maja szacunku do kobiet w ogole..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To spróbuj przyznac sięw towarzystwie do takich poglądów, wszyscy patrzą jak na dziwaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale beka :D max :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSara
dziś a co mnie inni obchodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co myślą osoby które zaliczyły po kilkadziesiąt partnerów w życiu? ????? Jak czują się sami ze sobą? ????? Słyszałam niejedno od takich osób. I często towarzyszy im zagubienie przyłożenie i niska samoocena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×