Wyjazd na ukraine, jak to ugryźć

Witam, Poznałem ukrainke, co tu dużo mówić, zakochałem się w tej uroczej, ciepłej i kochanej osobie. Mam do niej pełne zaufanie, nie jest jak te nasze polki (nie obrazajcie się panie, to tylko moje zdanie, może to ja zle trafialem). Kończy się jej wiza za jakies 2mies musi wrócić na pół roku na ukraine, nie ma mowy o jakimś ślubie czy tego typu sprawach żeby załatwić jej obywatelstwo. Postanowiłem że rzucę tu wszystko i wyjade z nią, oczywiście nie od razu a pojade na tydz moze dwa zobaczyc jak tam jest i wtedy podejmę ostateczną decyzje. Obawiam się tego że nie znam wgl języka, tzn uczę się sam ale tylko podstawowe zwroty/wyrazy, wiadomo z czasem będę coś umiał ale na początek mało. Ma ona własny dom na wsi itd. Mam oszczędności, myślę że na pol roku spokojnie starczy. Nie wiem jak wygląda sprawa wizy, czy jako Polak jej potrzebuje? Doczytalem się że na 90dni nie jest potrzebna a co dalej? Pracować raczej tam nie zamierzam bo jak to bez języka. Jak wygląda stosunek do Polaków w tym kraju? Co ja tam będę robił? Tyle wątpliwości i pytań. Ahhh