Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja córka po ślubie chce się wyprowadzić daleko od domu

Polecane posty

Gość gość
Mieszkam pod Krakowem. Nie wiem jak załatwić sprawę tak by nikt na niej nie stracił. Kocham córkę ale też muszę gdzieś mieszkać, myślałam o kupnie małego mieszkanka w Krakowie, bym miała wszedzie blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dom wybudowaliśmy razem z mężem. Ciężko będzie mi się z nim rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę że jest Pani bardzo ugodową osobą, za to coś czuję że będzie niezła spina z córką której będzie biegać tylko o pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A za ile by Pani ten dom sprzedawala?? Bo moj maz z Krakowa jest i szukamy czegos ale taniego...i w sumie to parterowego. Niech poda Pani mniej wiecej kwote i ile km do Krakowa jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobiłaś sobie dziecko tylko po to żeby na starość ktoś się tobą zajął.? Cóż za egoizm. Jest dorosła i ma swoje życie. Pozwól jej żyć. A sobie możesz jakas opiekunkę wynająć. Piszesz o tym jakby to była jej wina ze się zakochała i chce żyć. Z matką w jednym domu to nie życie plus mąż i pewnie za jakiś czas dzieci. Chciałbyś mieszkać w domu swojej matki z mężem? Albo tesciowej? Pomyśl że może jej facetowi ten pomysł nie na rękę. No ludzie. Dajcie swoim dzieciom żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie ta praca jej faceta? Poznan Wroclaw czy moze az Gdansk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym sprzedala tylko gore na Pani miejscu tak ludzie robia. Zostanie Pani w swym domu a ludzie z okolicy znajomi nie pomoga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to normalne. Teraz dzieci bardzo rzadko zostają po ślubie w tym samym domu co rodzice czy teściowie. Choć ten drugi koniec Polski to już trochę ekstremalne. Zazwyczaj jednak w takiej sytuacji gdy rodzic wymaga pomocy zostaje się chociaż w tym samym mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieodpowiednio się zachowala i powinna Panią przeprosić. ale niech Pani nie trzyma długo urazy szkoda zycia kazdy popelnia bledy wazne zeby ich zalowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drugi koniec Polski jest dla ciebie ekstremalny.? A co powiesz na Niemcy? Mam 1000km do domu i moją mam się cieszy ze mam lepsze życie niż w Polsce. Też choruje, ale radzi sobie. Nie jest uzależniona od dzieci. To tylko wygoda autorki i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieodpowiednio? A co córka nie ma prawa do własnego życia z przyszłym mężem? Jesteście stare smutne i głupie bo według was dzieci powinny zrezygnować z własnego życia i się rodzicami zająć. G****o prawda. Każdy ma prawo do własnego życia i decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje zycie rozpadlo sie na milion kawalkow. Rozmawialam z córką i powiedziałam jej że akceptuje jej decyzje i ją rozumiem ale niestety będę musiała sprzedać dom.Myslalam ze corka to przyjmie ze spokojem bo za cos musze przeciez zyc, córka się rozpłakała, nie dała mi dojść do słowa, powiedziała że gdyby ojciec żył w życiu nie pozwoliłby sprzedać domu, bo dom miał być przepisany na wnuki a nie oddany w obce ręce. Mówiła że chciała z mężem wyjechać i tam pracowac i mieszkac a za okolo 20 lat wrócić tutaj i żyć tutaj na starość a tamto mieszkanie byloby wynajmowane a pieniadze z wynajmu przeznaczony by byly na studia mojego wnuka/wnuczki, że to jest moja zemsta za ich decyzje. Najbardziej zabolo mnie to gdy zapytałam gdzie ja sie mam podziac w tym czasie, bo ja domu i siebie i opiekunki ne utrzymam na co córka że jest tyle pięknych domów opieki w ktorych jest masa takich ludzi i tam czuja sie jak w domu...ze jest wspaniala opieka a gdy oni wroca to bym wrocila do nich i by sie mna opiekowali... powiedzialam jej ze akurat dozyje tego wieku na co corka sie rozplakala i powiedziala ze to jest moja zemsta. Nie wiem czy dobrze robie chcac sprzedac ten dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec autorka tez ma prawo sprzedac dom! jej corka to zwykla wyrachowana suka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie wlasnie sa dzieci, teraz to chuj jej do twojego majatku, dom nie jest jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Pani ma 55l i nie moze is do pracy? Chrzestna mego meza ma 63 i pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no trudno, to córka sobie popłacze. Mam wrażenie, że Pani córka ma Pani po prostu dość - tak to wygląda. Niech pani ten dom sprzeda i kupi za to jakieś mniejsze mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie ze moge, jeszcze pol roku temu pracowalam, tylko kazdy pracodawca mnie zwalnial kiedy dostawalam dusznosci lub strasznego bolu z powodu odmy. Nie chcą sobie robic kolo pióra że trzymali Cie w pracy kiedy cos Ci bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja corka jest podła! Wyslali by Cie do domu opieki i tyle bys widziala swoj dom bo zapomnij ze zabraliby Cie z niego na starosc. Widac ze chodzi jej tylko o pieniadze, nic wiecej. Wyciagnela od Ciebie oszczednosci niby na remont a pewnie planowali sie wyniesc juz wczesniej a ta "pozyczka na remont" byla na zycie w innym miescie. Niezla z niej suka. Nie daj sie, dom sprzedaj skoro ona nie kwapi sie do pomocy. Nie masz obowiazku przepisywania jej domu! Rodzice przepisuja dzieciom domy wtedy, kiedy dzieci z nimi zostaja i opiekuja sie nimi na starosc a corka ewidentnie chce sie pozbyc starej matki i wyslac do domu opieki. Jest Twoja corka, wychowalas ja, wykarmilas a tak Ci sie teraz odwdziecza... Jeszcze liczy na to ze Cie zostawi i dostanie dom. Nie badz naiwna. Wlasne dzieci potrafia sie odwrocic od rodzicow i kopnac w tylek jak wkrocza w doroslosc. Sprzedaj dom, kup mniejsze mieszkanie i zatrudnij kogos do pomocy, tak zebys nie musiala sie niczym martwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie tak chcialam zrobic, ale teraz wychodzi na to ze jesli to zrobie to ona mnie znienawidzi bo liczyla ze odziedziczy ten dom a ja pojde do domu starcow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to trudno, miała zamiar wypieprzyć cię na zbity pysk z domu. Najwyraźniej już dawno przestała pałać do ciebie sympatią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam. Sprzedalabym dom i kupila mieszkanie. Pani corka widac, ze liczy tylko na spadek a biedna schorowana matke zostawi sama sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rozumiem ale to jest tak bardzo przykre, nie wiem co mam ze sobą zrobić. To jest moje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez to prowokacja tej pani od trzech kropek "..." :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może powiedziała to bo wyprowadziłam ją z równowagi albo tak to zrozumiala ale dlaczego wczesniej ze mna nie porozmawiala i nie powiedziala ze chca kupic mieszkanie tam zeby pozniej samo inwestowalo w studia wnuka, wtedy wyprowadzilabym sie z nimi i zadnej opiekunki by nie trzeba bylo oplacac a dom dostaliby na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowokacja bo sa kropki? genialne. Autorko codziennie na calym swiecie sa 1000 takich sytuacji jak twoja, dzieci tak robia i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam ten ból. Ktoś od kogoś jesteś zależny / zalażna, zostawia cię pewnego dnia "na lodzie", na zasadzie że "jakoś musisz sobie poradzić". Ale jak ? Niewiadomo. Nikt nic nie wie. Tylko że musisz sobie jakoś poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na moje oko, sprawy zmierzają w kierunku tego, że umrzesz w samotności w domu. Albo w jakimś społecznym domu opieki, jeżeli ktoś doniesie do MOPS-u że mieszkasz sama i sobie nie radzisz. Tak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dom jest w 1/4 córki. Bez sądu nie sprzedasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dawno Pani zmarl maz? Nie ma Pani znajomych w tej miejscowosci? Chyba musi Pani zaczac liczyc sama na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maz zmarl 7 lat temu. Kurcze nie znam sie na prawie za bardzo. Dlaczego nie mogę sprzedać domu kiedy właścicielem jestem tylko ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×