"Lubię Cię ale nie wiem czy w ten sposób czy po przyjacielsku"...

Poznałem tą dziewczynę około 2 tygodnie temu, załapaliśmy dobry kontakt od razu. Po kilku dniach (wiem wiem za szybko) wiedziałem że czuję coś do niej, i według moich przekonań ona czuła coś do mnie - dawała mi znaki które, być może błędnie odczytane przez mój mózg, dały mi nadzieję że to się może udać (np. często dostrzegałem że cały czas na mnie patrzy, próbuje mnie dotknąć itd.). Kilka dni temu wyznałem jej swoje uczucia, odbyliśmy na ten temat rozmowę. Powiedziała że (cytuję) "Nie jestem dobra w podejmowaniu decyzji. Jedyne co mogę na ten moment powiedzieć to to że Cię lubię ale nie wiem czy jako przyjaciela czy coś więcej. Chciałabym żeby wszystko wróciło do normalności, chcę poznać wszystkich nowych ludzi w tym Ciebie jako przyjaciela." Powiedziałem jej że poczekam, żeby pomyślała nad tym i dała mi odpowiedź kiedy będzie gotowa. Co mogła mieć na myśli? Może to ja źle odczytałem jej znaki i może to był tylko objaw przyjaźni? Czy dobrze jej odpowiedziałem? Nie wiem co dalej zrobić, jestem gotowy na nią trochę poczekać, ale nie chcę też marnować czasu na coś co nie zadziała...

Uda się, jawa we śnie:)

Możliwe że te znaki oznaczały jedynie sympatię z jej strony. Poza tym stanowczo za wcześnie wyznales uczucia, trochę spaliles sprawę, bo ona może pomyśleć że jesteś niedojrzaly, skoro mało ją znasz a już wyznajesz co czujesz. Lepiej było bez pośpiechu się do niej zbliżać, uwodzić. Ale zastanów się co ty do niej czujesz, skoro już gadasz o stracie na nią czasu? Bo mnie się wydaje że to twoje uczucie to tylko chęć jak najszybszego przelecenia jej. I ona prawdopodobnie też tak to odebrała i dlatego uzyskałes taką a nie inną odpowiedź.