Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do jakiego wieku trzeba z dziećmi do toalety chodzić?

Polecane posty

Gość gość

Pytam bo widziałam dzisiaj na stacji paliw matkę z około 6 letnim chłopcem która szła z nim do kibla. Czy naprawdę tak duże dziecko potrzebuje jeszcze pomocy przy załatwianiu się? Nie mam jeszcze dzieci, pytam z dziekawosci bo nie przypominam sobie aby w zerowce czy nawet starszakach panie ze mną do toalety chodziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*ciekawości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stacja paliw to co innego niż toaleta w szkole czy w domu. Dziecko pomocy przy skikaniu nie potrzebuje, ale matka widocznie wchodzi z dzieckiem żeby przypilnowac czy ktoś dorosły nie zaczepia dziecka. Przecież na takiej stacji wchodzisz do pomieszczenia a tam są potem po parę pisuarow lub kiboli. Ja przynajmniej tak robiłam. Szłam z dziećmi do toalety a dziecko samo weszło do kibelka skorzystac. Ja tylko stałam pilnowałam czy nikt nie zaczepia lub nie próbuje wejść jak dziecko korzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio na portalu który czytam pisała zs poszła do toalety damskiej a jej syn do męskiej w centrum handlowym. Dziecko 8 lat ,dziecko wyszło z płaczem ze jakiś psn pomagał mu dopiąć i zapiąć rozporek .Potem ta kobieta zastanawiala sid czy to był zbok.No mój ma 6 lat chodzi sam do toalety chyba że to właśnie toaleta gdzieś w CH wówczas zabieram go ze mną do damskiej jak jest mąż to idą do męskiej razem.Als w szkole w domu czy na dodatkowych zajeciach chodzi sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisała jedna matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chodze zawsze z moja 5 latka. Ale to dlatego ze nie pozwalam jej siadac na sedesie ( toalety w miejscach publicznych). Obsikane deski sa na porzadku dziennym w takich miejscach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona weszła z nim normalnie do kabiny w damskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powoli paranoja się robi z tymi zbokami. Kiedyś w restauracji w toalecie chłopczyk poprosił mojego tatę o pomoc w zapieciu spodni. W pierwszym momencie chciał mu pomóc ale się zreflektowal że ktoś może go o coś posadzić i odmówił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 5 lat i w domu już sama się podciera po kupie tez,ale w centrum,czy u kogoś też chodzę z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co w tym dziwnego ja jak idę siku na stacji to pytam mojego syna (on 6 lat )czy też chcę jak chce to idzie ze mną .Ja brzydze się aby on czegoś dotykał potem źle umyje ręce wiec wolę iść z nim do takiej toalety. Ale jak pisałam wyżej w domu w szkole u rodziny chodzi sam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam autorko, że przesadzasz. Mówisz chłopczyk na oko 6 lat. Mój chrzesniak był dużym chłopczykiem każdy dawał mu 6 lat gdy miał tylko 4. Dzieci są różne. Tamten może i miał te 6 lat a może mniej. Może równiez w takich miejscach on się boi sam sikac albo boi się mama że wzgledu na higiene. Stacja paliw to nie toaleta w domu. Nie ma się co dziwić, że dziecko nie idzie samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn ma 4 lata. W domu chodzi sam do toalety ale do publicznych wchodze z nim ja lub mąż. Po pierwsze nie chce zeby niczego dotykal, po drugie nie puscilabym go samego. Malo tego, ze zboki to porywacze dzieci w supermarketach. Wole pilnowac niz pozniej pluc sobie w brodę. Jak bedzie mial 6 lat to tez bede z nim chodzic. Nie widze w tym zadnego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moim nieraz wchodziłam, właśnie na stacji paliw czy w centrum handlowym. Zwłaszcza jeśli to ja musiałam skorzystać, a małego nie chciałam zostawiać na zewnątrz samego, po prostu się o niego bałam. Jak będzie w wieku kiedy będzie mógł sam przebywać w obcym, publicznym miejscu, wtedy zostawię go samego. Dla wredot którym przyjdzie komentować- tak, ma problemy i może nie wiedzieć jak zareagować jak ktoś obcy go zaczepi, a czasami po prostu zapomina że miał czekać albo wybiega zainteresowany czymś co zobaczył. W tym momencie ma właśnie 6 lat. Nie mówiąc już o tym że są dzieci które mają mniej a na tyle wyglądają. W miejscach gdzie jest pojedyncza kabina, i wiem że jest tam czysto, np. w znajomych restaruacjach czy kawiarniach, idzie sam a ja czekam na zewnątrz. Pomocy w obsłudze, podcierania pupy czy pilnowania mycia rąk nie potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te toaley są obrzydliwe, wole żeby moje dziecko czasem jakiegoś syfa tam nie złapało. Toaleta w domu to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no 4 latek to co innego, ale 6 latek to juz prawie wiek szkolny. W szkole kible też do najczystszych się nie zaliczają i co tam też będziecie chodzić razem z dziećmi i pilnować? Z tymi zbokami to już w ogóle przesada, nikt nie mówi żeby dzieciaka samego z samochodu do toalety puścić ale chyba nic się nie stanie jak matka poczeka na zewnątrz? Dla mnie to trochę dziwny widok taki duży chłopak idzie z mamusią do toalety, ja od zawsze byłam uczona samodzielności i na dobre mi to wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahaha, na dobre Ci to wyszlo, to wspaniałe! A ja z moim 6 latkiem niespełna wchodzę do toalety, bo pomagam mu później włożyć koszulke w spodnie, żeby mu nerek nie zawialo, czyli nam na dobre na pewno to nie wyjdzie;) Ale będzie traumaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zostawałam sześciolatka samego w nieznajomych miejscach gdzie miał kontakt z przypadkowymi osobami. Nie potrzebuje pomocy w toalecie, potrzebuje opieki i bezpieczeństwa. W szkole ma tylko rówieśników bądź dzieci niewiele starsze- w większości szkół które widziałam dzieci z nauczania początkowego mają osobne skrzydło i własne toalety. Tak, wiem, na kafe same wyzwolone mamy które czterolatka puszczą na plac zabaw pod oknem, ja jednak wolałam chodzić jak kwoka i dać dziecku poczucie że ktoś czuwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.56 Zgadza się. Toaleta w szkole to nie to samo co toalety na stacji paliw. W szkole korzystają tylko dzieci a na stacji nie wiadomo kto z dorosłych i czym można się zarazić. Poza tym ludzie przejezdni też się zdarzają, którzy chcą zastanówcie i jadą dalej w Polskę lub swiat i naprawde moment dzieciaka może nie być. 6 latek sobie z dorosłym nie poradzi. Moja ma juz 10 lat i nawet teraz stoję jeszcze przed toaleta (nie przed kabina bo już na tyle duża) nie puszczam jej sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*zatankowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy odpowiedzialny rodzic tak zrobi , z młodszym dzieckiem wejdzie do toalety a z nieco starszym chociaż poczeka za dzwiami .A tak wogóle co komu do tego co robią inni rodzice niech każdy pilnuje swojego dziecka wychowuje po swojemu i się nie wp*****la.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może wlaśnie na zboka wyrośnie wlaśnie taki synek nadopiekuńczych kafeterianek co mu mamusia zbyt długo pomagała w takich, w końcu intymnych czynnościach ..:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×