myślicie ze warto czekac na dziewczyne ktora jest zamknieta w sobie itd?

Szczera, wierna i uczciwa i miłość jest najlepszym kluczem

no tak

Trudno będzie bo to wygląda na zbyt wysoki poziom self control.

Ale Wy jak rozumiem jesteście w związku, tak? I Ty, będąc z nią w związku, "nawet ją lubisz"? Nie dziwię sie, że jest nieufna.

nie jestem z nią "w zwiazku" najpierw nawet ją lubię a potem kombinuje ze zwiazkiem

przykład emocji z drugiej strony CYTAT: "Za każdym razem spotykam kogoś i zaczynam się poznać na początku wszystko jest miłe i ekscytujące. Ale to nagle nadchodzi czas, kiedy czuję, że inna osoba uważa, że jesteśmy lepszymi przyjaciółmi niż myślę, i zaczynają prosić mnie o częstsze spędzanie czasu, więc po prostu "znikam" !!! Nie wiem, dlaczego to robię za każdym razem, ale po pewnym czasie, jeśli naprawdę lubię tę osobę, zaczynam się z nimi bawić. To tak, jakbym potrzebowała czasu, aby pomyśleć, czy to naprawdę jest osobą, którą chcę mieć w moim życiu. Czy ktoś jeszcze tego doświadczył?" Hej skomplikowane laski tez tak macie???

Zamknięte w sobie osoby to na ogół osoby, które kiedyś zostały (być może niejednokrotnie) przez kogoś bardzo skrzywdzone. Boją się braku zrozumienia dlatego nie chętnie dzielą się ze światem tym, co siedzi im w głowach. Też jestem zamknieta w sobie, ale są w moim życiu osoby przed którymi nie mam problemu się otworzyć. Moim zdaniem warto :)

własnie, przy czym nie zawsze musi od razu byc skrzywdzona czyba ze we wczesniejszym wcieleniu :-) no i jak wystarczy coś do niej pisac? zeby nie było nachalnie przeciez nie bede jej za tyłek łapał :-)

moze powinienes to zrobic. byc moze ze nie dajesz jasnych sygnalow co do relacji jaka chcesz z nia utrzymywac a ona jako osoba wycofana nie potrafi zareagowac.

Nie wiem jaka ona tam jest,ale ja mam podobnie. Mniejsza czemu,ale chodzi o przeszłość. Bardzo boje się zranienia,a poza tym-ja nie mam pojęcia jak to jest być z facetem:). Nic nie wiem o normalnej relacji . Co robić,jak. Chcę i nabieram dystansu,i w kółko. Trzeba się jednak przełamać ,bo za dwóch nie dasz rady. Ja mam różnie,chłopak z którym coś próbuje o tym wie. Jest cierpliwy. No ale ja się przełamuje chociaż to jest tak cholernie ciężkie,że mam ochotę czasami zwiać.

a w sumie to bez sensu zwiewać.. jak facet Ciebie lubi to nie szkoda Ci? generalnie

zwyczajnie ten chłopak nie lezy Jej i czas sobie to uświadomić a nie pitolić bzdury, zwiewa? to znaczy że nie kocha go i tyle

a co ma iść z nim do łózka, żeby coś sobie i jemu udowodnić? bez przesady, moze jest jakby to powiedziec nie oswojona jeszcze i tyle..problem w tym jak ją przekonac, raczej odradzam tradycyjne metody, faceci zazwyczaj sa mili, cos tam kupują w takiej sytuacji a potem wiadomo dobieraja sie...

Nie warto z taką się zadawać, ma zryty beret.

czemu wg mnie dziewczyna taka jest fajna na swój sposób, zawsze lepsza taka niz jakas lala bez przyszłosci na emocje i cos wiecej Problem jak do nie dotrzeć

Tak, mam ochotę zwiać. Chciałabym to wytłumaczyc,ale nie wiem jak. Nie umiem tego opisać, to jest wręcz jak jakiś przymus. Jest fajnie, on się zbliża,mi jest fajnie,a i tak mam ochotę brać nogi za pas. Nie kocham go? Nie,jeszcze go nie kocham,ale jestem nim zauroczona. Mam wrażenie,że im "dalej w las", tym ja mam większą ochotę odwrócic się na pięcie i przed siebie,jak wiele razy,zawsze,robiłam.

to moze lepiej niech wezmie z zaskoczenia

chociaz

wrto cos tam probowac kazda lubi troche ciepła

do tej wyzej co tak ucieka, myslisz ze masz tzw. skomplikowaną duszę? pytam tylko z ciekawosci

Nieee...:) Nie bardziej niż każdy. Mam trochę złych doświadczeń z przeszłości. Ale jestem wrażliwa. Nadal nie mogę się zdecydować czy to wada,czy zaleta:)

ok, to idzie nawet ogarnąc jakos, ale nic nie zmienia dla Ciebie nawet jezeli ktos Ciebie lubi.. to chyba fajne emocje dla dziewczyny? myślisz ze jakby taki facet Ci się napatoszył i probował coś z tym dalej online przesyłając jakies wiadomosci do Ciebie to jaka mogła by być reakacja?

Online to możesz sobie tyłek wytrzeć

Online nie:). Może byc na jakiś początek,ale ja chcę poznawać rzeczywistego człowieka. Jestem nieufna,a tylko w realu można coś zweryfikować . Ten chłopak z którym coś próbuje zbudować jest taki bardzo ciepły,cierpliwy,spokojny. Jakoś czuję,że robi to,bo chce. A ja powstrzymuje swoje zapędy żeby uciec :)

To jest mega fajne,ale paradoksalnie jest tak fajnie,że się boje. Ktoś napisał "zryty beret". Nie obrażam się,bo z czyjegoś punktu widzenia całkiem tak to wygląda:)

nie rozumiecie sytuacji, to wygląda trochę odmiennie: 1. najpierw spotykasz "potencjalnie uciekająca laskę" w realnym zyciu, nie wazne gdzie, czy przypadkiem czy nie, itd moze byc na jakims wyjezdzie, pobycie, weselu, pogrzebie nie wazne 2. orientujesz sie po jakims czasie , np. tygodniu, kilku tygodniach i paru dniach, nie wazne ze to ta "uciekajaca", ale podejmujesz proby nawiazania kontaktu 3. w realnym zyciu jak widac idzie ciezko, wiec myslisz sobie mamy w koncu XXI wiek moze online laska coś zdziala w sprawie... i co? zmienia to coś?

O co chodzi ,nie rozumiem za bardzo:). O to,że online może ona się przełamie itp? Wiesz,no ludzie są różni,ale moim zdaniem raczej nie. Do tego trzeba b.duzo czasu i cierpliwości,ciepła dla drugiego człowieka. Nie każdy potrafi i chce. I nie musi oczywiście. Potrzebny jest realny kontakt i realne emocje.

A zapytać? Może nie odpowie,ale tak jest najprościej . Niekiedy ludzie nie mówią,bo się wstydzą,boją się. Wstaw sobie. Zapytani mówią.

Potrzebny jest realny kontakt i realne emocje. XXX a co online nie ma realnych emocji i kontaktu jak znasz gościa z realnego życia? co innego jak tylko z internetu to w sumie nic nie wiesz.. a tak

Tacy ludzie są męczący. Lepiej poszukać fajnej, kontaktowej, roześmianej dziewczyny.