Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Aborcja, żałujecie?

Polecane posty

Gość gość
A mnie aborcja podnieca bo jezeli planuje zajcie w ciaze a w momencie gdy zachodze w ciaze a maz dowiaduje sie o mojej chorobie i mnie nie wspiera i mi nie pomaga a jest to dopiero 12 tydzien to sie trzeba wyskrobac niz samemu dzwigac ten trud a kazdy facet idzie w p**du i to kobieta zostaje sama z problemami a facet ma zawsze wszystko w pompie moze mi ktos wytlumaczyc dlaczego facet zawsze jest zwolniony od odpowiedzialnosci i trudu i tylko na kobiety sie pluje jadem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usunęłam bo ćpałam i nie umiałam przestać i bałam się że urodzi się chore. Bardzo tego żałuję. Jakbym tylko mogła wziąć w ramiona to maleństwo i powiedzieć mu że je kocham i że przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.24 niestety, mialas duza szanse na urodzenie potworka. Czasami jakies zwykle leki moga nieodwracalnie uszkodzic plod, a co tu mowic o narkotykach?! I co takiemu dziecku powiedzialabys? Czesto o sobie mysle, ze gdybym miala sie urodzic w jakimkolwiek stopniu nieplenosprawna,wolalabym sie nie urodzic. Co to za zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Było za duże zagrożenie dałnem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja odpowiem inaczej. Staramy sie o dziecko, straciłam 2 ciąże z przyczyn odemnie nie zależnych, niczego nie pragnę tak mocno jak kolejnej ciąży, ale wiemy że jesli dziecko okaże sie niepełnosprawne usunę. Mój mąż podziela moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adao0o
dziękuję pani Ewelinie super kobietka, uczciwa i solidna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usunęłam ciążę, nie roztrząsam tego. Żyję dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy tego nie zrobiłam, ale osstatnio o tym myślałam i doszłam do wniosku, że bym usunęła tylko chore dziecko lub z gwałtu. Bo wiem jaki to był ból dla niego i dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiMi22

 577_405_474 Ewelina

super uczciwa kobietka, pomogła mi bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja urodzilam dziecko z gwaltu i nie zaluje, nawet o aborcji nie pomyslalam bo co dziecko winne. Maz wie, bo zdarzylo sie to w czasie malzenstwa juz i wzchowuje nasz dziecko jak swoje, a szn sie NIGDY o tym nie dowie. Nikt nie we poza mna i mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabina

Żałuję każdego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggggggggggg

Ja bardzo żałuję . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kama

25lat, duże prawdopodobieństwo zespołu downa. Ani razu nie żałowałam. Rok później urodziłam zdrową córeczkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość Kama napisał:

25lat, duże prawdopodobieństwo zespołu downa. Ani razu nie żałowałam. Rok później urodziłam zdrową córeczkę. 

Jak córeczka na coś zachoruje, to też zabijesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
27 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak córeczka na coś zachoruje, to też zabijesz?

A gdzie ona napisała o zabójstwie, bo czytam, czytam i nie widzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja byłam w klinikastonava.Cz i za każdym razem było wszystko Ok, miałam wsparcie lekarzy etc 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.09.2017 o 23:54, Gość gość napisał:

Miałam 35 lat, trzecia ciąża. Nie żałuję, bo nie chciałam więcej dzieci. Emocjonalnie, psychicznie nie dałabym rady. Jest mi jednak czasami smutno, jakiś taki cień po mnie przelatuje, nie wiem jak to nazwać. Refleksja? Nie wiem. Tak więc smutek jest, ale też i ulga, że nie urodziłam. Minęły 4 lata.

Mam wrażenie, że to jest kwestia wychowania w takim a nie innym kraju z taką a nie inną edukacją. Szkoda gadać. W normalnych krajach nie wmawia się ludziom tego mitycznego "syndromu poaborcyjnego" a badania wskazują, że kobiety po aborcji najczęściej odczuwają ulgę, a nie cierpienie. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Paździochowa napisał:

Mam wrażenie, że to jest kwestia wychowania w takim a nie innym kraju z taką a nie inną edukacją. Szkoda gadać. W normalnych krajach nie wmawia się ludziom tego mitycznego "syndromu poaborcyjnego" a badania wskazują, że kobiety po aborcji najczęściej odczuwają ulgę, a nie cierpienie. 

Moja ciotka, która mieszka od 30 lat w Holandii się rozpiła. Lecząc się przyznała się mojej mamie, że przez lata w milczeniu nosiła ogromny ciężar związany z zabiciem własnego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×