Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość19771012

trudny orzech do zgryzienia

Polecane posty

Gość gość19771012

Witam i o rade pytam bo nic juz mi nie przychodzi do głowy..... Jestem w związku małżeńskim 10 lat i sprawa wygląda tak,że mąz co tydzień albo najczęściej jak się da jeździ do niby naszych wspólnych znajomych i przesiaduje tam nawet czasami ( jak ja wyjeżdzam ) cały weekend. Niby nic w tym złego jednak wkurza mnie to bo jak tam jest to ta nasza wspólna znak=joma nawet do mnie nie zadzwoni nie zaprosi itd.... Łaskawie spotka się ze mna raz na miesiąc i w trakcie rozmowy wychodzi że wie o moim mężu więcej niż ja!!!!! Żadne awantury nie pomagaja a ostatnio mój mąż powiedział mi że to jego przyjaciele i żebym się nie pchała tam gdzie mnie nie chcą.....Jak rozwikłać ta sytuację ????? Dlamnie to chore ............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaproście ich do wyrka na wymianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość19560130
proszę o poważne odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie jest to problem, masz głupiego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On cie pewnie z nia zdradza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jebut mada faka oooo to będzie jazda ehe pewnie szambo wybiło ale niesamowicie ku'rwi na pół osiedla ihaaa a Arek to ku'tafon z cipk'i wyssany ihaa junga bunga je'bie mnie na łeb ihaaaa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość19560130
zdradzać mnie nie zdradza na pewno, bo przyznam sie że jak ostatnio wyjechałam to zostawiłam dyktafon i rozmawiał z nią telefonicznie parę razy ale była to zwykła rozmowa . Wiem że to świństwo z mojej strony że go szpieguję, ale to wymknęło sie z pod kontroli i nie wiem co mam z tym fantem zrobic bo zawsze jak się pokłócim lub jest między nami źle to tak jakby robił mi na złość i potrafi nawet w jej towarzystwie drwić sobie ze mnie wymieniając sie jakimiś głupimi uśmieszkami ....jak przemówić mu do rozsądku????? Przez to traci nasze małżeństwo .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi to pisać ale ewidentnie widac że mąż cię nie kocha. Nie nadajecie na tych samych falach niestety , on lepiej dogaduje się ze swoją znajomą niż z tobą co ie wróży dobrze dla twojego związku. Moim zdaniem powinnaś stanowczo z nim porozmawiać , wytyczyć granice obowiązujące w waszym związku , zażądać deklaracji co tak naprawdę on czuje do ciebie i jak widzi wasz związek w przyszłości ? Czy nadal tamci znajomi bedą ważniejsi od ciebie ? Jeśłi tak , to ja na twoim miejscu poważnie bym się zastanowiła czy to nie czas by od niego odejść .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż powiedział mi że to jego przyjaciele i żebym się nie pchała tam gdzie mnie nie chcą..... xxxx a dlaczego cie tam nie chca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość19560130
nie chcą mnie bo sami ze soba sie dobrze czują ( nie wiem co robią....) ona udaje moja koleżankę ( jak się napije to bredzi że mnie bardzo lubi, że jestem taka fajna i że zawsze będzie po mojej stronie itd...-bzdura )JA głupia jej sie jeszcze zwierzałam z problemów z mężem , ona o nim wszystko wie więcej niż ja! Jak razem jesteśmy we czwórkę to on jej nadskakuje, wiecznie gadają ze sobą, wychodzą na fajkę itd... Ja już próbowałam wiele razy z nim rozmawiać, że mi to się nie podoba, że ona swoje kompleks leczy moim kosztem, jedna baba i sami męzowie dookoła bo tak to wygląda a koleżanek zero, jej mąż sam nigdzie nie może wyjść , ale ona cudzych mężów gości całłymi weekendami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaaa to trochę zmienia postać rzeczy. Ja po prostu pojechałabym na taką imprezkę i chyba strzeliła jej w pysk oraz mojemu mężowi też:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet_45L
Odpowiedź rozsądna: Żyj swoim życiem i zobacz co się stanie. Zapakuj się na weekend do swoich znajomych (cioci, babki, kolegi - kogoś kto Ci pasuje) i powiedz że też potrzebujesz wolności. On daje sobie wolność, z Tobą nie chce być - to pobądź sama. Albo coś się zmieni, zacznie pytać, dogadacie się, ale już od dawna żyjecie osobno. Jeśli bedziesz naciskać, zmuszać, szpiegować - przegrasz. Jeśli skupisz się na swojej wolności, na tym że jeśli mąż coś robi to ty masz takie samo prawo - jest szansa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No rzeczywiście dziwna sytuacja.. Wychodzi na to że twój mąż bardziej szanuje swoich znajomych niż ciebie .. A nie powinno tak być.. Może postaraj się więcej czasu spędzać z mężem .. może jakaś kolacja, fajny wieczór.. On musi zacząć zwracać na ciebie więcej uwagi i cię szanować. Może jakaś zmiana nowa fryzura fajne ciuchy jak zobaczy że się zmieniłaś to zrobi się trochę zazdrosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość19560130
niestety ale to już trw ai trwa ja mam swoje życie ostatnio wyjechałam z dziećmi na cały weekend, on oczywiście gdzi ebył? -u nich..... Spotykam się , wychodze sama, mam swoich znajomych i milczę tylko efekt zerowy......szukam pomysłu na rozwiązanie tej sytuacji i słabo to wychodzi bo nic mi nie przychodzi do głowy.... najchętniej to bym udusiła tą cudowną koleżankę..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż ma dobrze bo w domu wikt i opierunek a poza domem znajoma i kumple .. To co w domu uważa za należne i nie przywiązuje do tego żadnej wagi ale gdyby tak stracił to wszystko ? Mieszkacie w mieszkaniu którego razem się dorobiliście czy u któregoś z Was ? Jeśłi u Ciebie to wystaw mu walizki za drzwi po takim weekendzie i pozew rozwodowy , zobaczysz co wtedy zrobi. Wiem że to trudne ale może właśnie takie coś przemówi mu do rozsądku i opamięta się wreszcie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość19560130
mieszkanie jego ale ja tez mam swoje.... ja juz z nim chyba nic nie wskuram ale może coś wymyśleć i koleżanką się zająć......jakiś psikus albo co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednego nie pojmuje "wyjechałam na weekend z dziećmi" przepraszam bardzo, a dlaczego noe wyjechaliście na weekend RAZEM cała rodzina??!! Dla mnie to chore!! Moze oni maja trójkącik, dlatego ciebie tam nie chcą- wiele teraz takich , pieprzą sie jak króliki. Moze mąż ci niebootrafi powiedzieć, ze jezdxi do nich na orgietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśłi zrobisz coś koleżance to on ci tego nigdy nie wybaczy ... radzę zostawić ją w spokoju . Skoro masz swoje mieszkanie to się wyprowadź od niego , sprawdzisz w ten sposób czy mu na Tobie i dzieciach zależy. Sama widzisz że on zupełnie Ciebie nie szanuje , że w obecności koleżanki kpi z Ciebie .. Jak wnioskuję z Twojego niku nie jesteście małolatami więc tym bardziej facet powinien umieć uszanować żonę i matkę swoich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość19560130
nie moge się wyprowadzić bo je wynajmuje i spłacam kredyt ( kupiłam je 2 lata temu jako zabezpieczenie)rozmowy skutku nie przynoszą a może tak wpaść tam z awanturą przy okazji i powiedziec koleżance pare słów prawdy że to chora sytuacja .... Ja sobie nie wyobrażam że przychodzi do nas jej mąż przesiaduje całe weekendy i wieczory ja od razu bym zadzwoniła i powiedziała : słuchaj twój xx jest u nas dawaj do nas czy coś w tym stylu a to wygląda tak że mój tam jedzie siedzi cały dzień a czasami i bywało że zostawał na noc a ona nawet nie zadzwoni......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość19560130
Dzisiejsze popołudnie i wieczór spędzony oczywiście z kolegą.....Czy ma ktos pomysł jak zagrać im na nosie...bo mi naprawdę pomysły sie wyczerpały a rozmowy tym bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż to ćwok a ona żadna koleżanka,nie odbierałabym od niej Tel.albo odebrałabym i powiedziała."po co dzwonisz do mnie bo nie rozumiem?"nie mam ochoty na twoje Tel. A tym bardziej spotkania " i rozłaczyłabym się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakoncz to. To nie ma sensu. On cię nie kocha. Przecież daje ci to jasno do zrozumienia. Drwi z ciebie, masz nie pchać tam gdzie nie chcą... To się nie pchaj. A nie ma co robić na złość tej koleżance bo się skompromitujesz. Trzeba odejść z godnością. Na moje oko twoje małżeństwo jest martwe. Kochający i szanujący swoją żonę mąż, nigdy by się tak nie zachowywał. Rzuć mu papiery rozwodowe na stół i czekaj na reakcję. Jak dla mnie to palant. I pewnie się bzykaja w trójkę. Teraz to jest w modzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże, nie trudny a twardy. Trudne orzechy do zgryzienia aha :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co się czepiacie tytułu? P****ało was? Dla niej widocznie jest trudny a nie twardy. Tylko Polak potrafi się p**********ic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość19560130
ktoś wie co to przenośnia labo dowolna interpretacja?????Świadomie napisane przeze mnie trudny a nie twardy.... Dziękuję za rady -niestety przykre dla mnie..... ciężko mi z tym , sama chyba wypieram prawdę i rzeczywistość ..... Nie rozumiem jak w wieku 40 lat mozna woleć towarzystwo innego małżeństwa niż własne? Nawet jak go męczę , czyj est mu źle to wypada chyba porozmawiać . A tak non stop milczenie i mijanie się ( jakby mu było wygodnie) . Zastaniawiam się tylko jak się zachować jak cudowna " koleżanka zadzwoni" co jej powiedzieć ( a zadzwoni na pewno bo to jej stary numer )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A facet jego koleżanki akceptuję ich bliskość i pogaduszki? Powinien się wkurzyć. Wiesz na co mi to wygląda? Na to że koleżanka i jej mąż tworzą związek cuckold. Kręci go jak zaufany przyjaciel bzyka mu żonę, dlatego cię tam nie chcą. Z nią nie rozmawia o sexie bo taki mają układ że wszystko przy mężu. Zaproponuj że można by było urozmaicić pożycie i w 4 z jego przyjaciółmi się zabawić, zobaczysz jak się ucieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle nie odbieraj. A co. Przecież cię nie chcą to pokaż, że nie jesteś naiwna. Pewnie się śmieją z ciebie za każdym razem jak ona dzwoni i udaje słodka idiotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
upatrujesz winy w znajomej męża a tak naprawdę na twoim miejscu to ja wypozyczylabym sobie męża na poważną rozmowę. małżeństwo to bycie za soba w każdych okolicznościach. rodzina skoro sie ja zaklada to obowiazki i odpowiedzialność. nawet matka jego obecnie powinna byc ponizej w hierarchii jego priorytetów. tak jest nawet w piśmie świętym. w zasadzie bez znaczenia jaki braliscie slub ale obopolnie chcieliscie byc razem na te dobre i zle i nie ma tak ze on jest wtedy kiedy mu sie chce a kiedy nie to do widzenia wroce jak bede. oczywiście nie znaczy to ze nie macie miec zadnych znajomych ale latwo zauważyć kiedy sa to normalne relacje a kiedy jest to daleko posunięta przesadnosc w spotkaniach, sprawach, załatwieniach itd... a skoro on to wszystko uwaza za zarty i świetna zabawę to bym mu powiedziala ze ja sie na takie atrakcje nie pisze i do widzenia. tak jak ktos pisal uwazam ze powinnas wytyczyc jasne granice. jako żona partnerka osoba najblizsza masz absolutne prawo powiedziec ze nie życzysz sobie takiego zachowania bo cie to rani. i nie istotne ze on uwaza ze to przecież nic takiego. jeżeli jestescie razem to chyba powinien liczyc sie z twoimi uczuciami prawda? ja sie z toba w kwestii zdrady nie zgadzam do końca bo dla mnie to juz jest zdrada tyle że mentalna. a taka rowniez bardzo boli. przykre jest kiedy ty masz miec obowiązki i czasu maz dla ciebie nie ma a on za to świetnie sie bawi w swoim towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.30 Proponujesz jej żeby jeszcze bardziej się ponizyla? Już pewnie ta święta trójka ma niezły ubaw z niej. A ty ją namawia żeby się z nimi bzykala. Pogielo cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×