Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam pytanie do zwolenników aborcji oraz in vitro

Polecane posty

Gość gość

Czy jeżeli u dziecka z in vitro podejrzewano by chorobę, również bylibyście za aborcją? Sztucznie tworzyć, potem usuwać, potem znów sztucznie tworzyć i tak ciągle? Czy to nie jest zabawa czyimś życiem według was? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie jest zwolennikiem aborcji,ty czegoś nie rozumiesz.Ludzie tylko domagają się prawa do aborcji,bo nie każdy chce wychowywać kalekę a kaleka też nie ma luksusowego życia. Tak,jeśli w wyniku sztucznego zapłodnienia rozwija się chory czy zdeformowany płód to kobieta powinna mieć prawo do jego usunięcia.Dla żadnej kobiety nie jest to miłe. Zabieg in vitro jest natomiast błogosławieństwem dla rodzin nie mogących normalnie począć dziecka,to coś złego? Nie lubisz blondynek - to wybieraj brunetki Nie lubisz schabowych - to nie jedz Nie chcesz aborcji - to jej nie rób Nie chcesz dziecka metodą in vitro - to nie rób tego Nie narzucaj nikomu co dla niego dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cleo1976
Przede wszystkim automatyczne zestawienie zwolenników in vitro z aborcją jest krzywdzące i podłe.Ja jestem przeciwna aborcji, ale nie mam nic przeciwko in vitro, jeśli służy ono leczeniu niepłodności, a nie spełnianiu fanaberii.I tak, gdybym musiała poddać się in vitro, urodziłabym nawet chore dziecko.To nie produkt, żeby odrzucać ten, który się "nie udał" i próbować ponownie.Poza tym uważam, że lepiej być matką przez godzinę niż nie być wcale.Sama jestem niepełnosprawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cleo1976
Ps.Słowo "kaleka" jest RÓWNIE obraźliwe, jak "pedał". I odczepcie się od mojego życia!!!! To TYLKO wasze wyobrażenie, że ludzie niepełnosprawni są ZAWSZE nieszczęśliwi, są ciężarem dla innych i zawsze potwornie cierpią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie jest zwolennikiem aborcji,ty czegoś nie rozumiesz xxx to ty nie rozumiesz, nie odpowiedziałaś na podstawowe pytanie: czy jeżeli z in vitro miałoby się urodzić chore dziecko, na którego powstanie wydało się mnóstwo kasy, to również można je usunąć bo jest przypuszczenie, że urodzi się chore? idiotyczne argumenty poniżej nie lubisz kraść? nie kradnij, ale dlaczego innym zabraniasz? nie chcesz mordować? nie morduj, ale innym nie zabraniaj, nie chcesz bić swojej żony? nie bij, ale innym nie zabraniaj. Nie potępiajmy tego, każdego ma prawo do wyboru. Dziecko to nie twoja własność, tak samo jak żona czy czyjś samochód (sick, tylko rzecz a wprzeciwieństwie do człowieka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu niby nie usunąć? Tak samo jak w przypadku tradycyjnego poczęcia. Nie widzę różnicy. A co zabawy cudzym życiem, to jest to kwestia ideologii. Ja np jestem zwolenniczką aborcji na życzenie i prawa do robienia że swoim płodem, co się komu podoba do 12 tyg lub dłużej w uzasadnionych przypadkach. Stękania obrońców życia oraz odczucia zarodków mnie w ogóle nic nie obchodzą. Nie ma o czym dyskutować, bo każdy zostaje przy swoich przekonaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cleo1976
"Do 12 tygodnia lub dłużej w usasadnionych przypadkach." Do dnia porodu?Widziałaś kiedykolwiek 12 tygodniowy ludzki płód? To już nie jest żaden cholerny "zlepek komórek"! "Lub dłużej"-o ile dłużej? Ja się urodziłam w 29 tv-można mnie było spuścić do kanalizacji jak kota? O nie, przepraszam, z kociakiem TEŻ bym tego nigdy nie zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cleo1976 In vitro NIE leczy bezpłodności to nie jest leczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cleo1976
"Do 12 tygodnia lub dłużej w uzasadnionych przypadkach." Do dnia porodu?Widziałaś kiedykolwiek 12 tygodniowy ludzki płód? To już nie jest żaden cholerny "zlepek komórek"! "Lub dłużej"-o ile dłużej? Ja się urodziłam w 29 tv-można mnie było spuścić do kanalizacji jak kota? O nie, przepraszam, z kociakiem TEŻ bym tego nigdy nie zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie aborcja chorego dziecka w przypadku in vitro nie jest niczym dziwniejszym od aborcji dziecka poczętego drogą naturalną. Tu i tu ślepy los decyduje o prawidłowym bądź nie połączeniu genów. Jeśli medycyna pójdzie kiedyś tak do przodu że będzie w stanie od razu zapobiec błędnemu połączeniu genów w przypadku in vitro, tym lepiej, problem aborcji z in vitro po prostu zniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cleo1976
In vitro nie leczy niepłodności? No, tak.Nie usuwa jej przyczyn.Ale tak samo można powiedzieć, że insulina nie leczy z cukrzycy, a okulary nie leczą wad wzroku.Mamy nie stosować insuliny, okularów, aparatów słuchowych, protez? :) Otóż in vitro jest właśnie taką protezą płodności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Nikt nie jest zwolennikiem aborcji,ty czegoś nie rozumiesz.Ludzie tylko domagają się prawa do aborcji x Naprawdę? nikt nie jest zwolennikiem? Są kobiety dla których aborcja to jak leczenie zęba czy przeziębienia.. i nie ważne czy dziecko chore czy zdrowe...weź tu taką Przybysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cleo1976
Gościu z 13:05, no jednak nie całkiem.Niepłodność czasami jest właśnie sygnałem, że dana para w ogóle nie powinna mieć własnych biologicznych dzieci-bo np.są nosicielami wadliwych genów.I natura się przed tym broni.W procedurze in vitro niekiedy wymuszamy poczęcie, do którego w naturze w ogóle by nie doszło-np.przez wstrzyknięcie doplazmatyczne tego, a nie innego plemnika.Tak więc nie możemy w takim przypadku mówić, jeśli dziecko tej pary będzie chore, że to "ślepy los"-to MY tak zdecydowaliśmy.A co dopiero mówić np.przy pomyleniu gamet.Chociaż mam nadzieję, iż kiedyś będzie możliwe usuwanie z komórek wadliwych sekwencji genów.Z drugiej strony, czy wtedy będziemy umieli oprzeć się pokusie "poprawiania" naszych dzieci bez końca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:19 Byłoby tak, gdyby rzeczywiście wszystkie przyczyny niepłodności były wynikiem wadliwego łączenia genów, a tak nie jest. Jest szereg innych przyczyn chociażby wrogi śluz u kobiety, wady występujące przy jajeczkowaniu tzn niski poziom AMH, czyli rezerwy jajeczek. Ślepy los z in vitro w moim rozumieniu- Lekarz widzi obiecującą komórke np 1234 oraz 12345 i plemniki 4567 i 4577 i łączy 1234 z 4567 oraz 12345 z 4577. Rezultat? Jest zarodek ale okazuje się mieć błędy genetyczne, gdyby połączono je na krzyż błędu mogłoby nie być. Jak w naturze, że do komórki pechowo wpadnie nie ten plemnik jako pierwszy co trzeba i niestety jest błąd w chromosomie. Nie wiem czy poprawianie natury to pokusa czy unikanie wielu nieszczęść jak dzieci nie do odratowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widziałam 12 tyg płód i mnie to nie rusza. Nie widzę też nic kontrowersyjnego w terminacji bardziej zaawansowanej ciąży jeżeli płód jest chory. To jest Twój problem i twoje odczucia.. Poza tym jak cię tak wzrusza rozwinięty płód, to powinnaś popierać łatwy dostęp do aborcji. W teorii wygląda, to tak, że można by wziąć tabletkę poronną zaraz po terminie spodziewanej miesiączki, kiedy embryo ma z10 dni np, ale że kobieta musi się zorganizować, polecieć gdzieś, załatwić, skombiniwać kasę, to zanim to się stanie to już masz płód 10 tyg albo lepiej.. Swoimi poglądami, tacy jak ty przyczyniają się do aborcji na bardziej zaawansowanym poziomie rozwoju płodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może będziecie rodzić tylko wysportowanych blondynów o aryjskiej urodzie. A resztę zabijajcie jak pewien przywódca wasz idol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie nie ma znaczenia, czy dziecko jest poczęte naturalnie, czy z in vitro, wiec uwazam, ze wszyelkie decyzje rodzice podejmuja nie robiac roznicy. Nie wiem, co bym zrobila , bo nie bylam w takiej sytuacji. Kazdy moze gdybac, póki jego to nie dotyczy. Na pewno nie kierowalabym sie tym, czy wsadzilam w to pieniadze , czy nie i na pewno te dwie sprawy nie wplywaja jedna na druga. I in vitro to nie sztuczne tworzenie, przeciez zarodka nie produkuje sie z plastiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cleo1976
13:27: niektórych "nie rusza" nawet zakopanie kociąt żywcem lub uduszenie noworodka.Albo gwałt na kobiecie.Ciebie rusza? To Twój problem i Twoje odczucia...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli wtapiasz swoją kasę to twoja sprawa, ale jeśli wtapiasz czyjąś (czyt. dofinansowania) to już jest różnica, prawda? nie jesteśmy wymierającym społeczeństwem, aby finansować rozmnażanie się, większość może to zrobić bez użycia jakiejkolwiek kasy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:53 500 plus to jest dopiero wtapianie kasy.... dofinansowanie max 10 tyś z tego co kojarze a 500 x 12 msc do 18 roku życia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabawne jak kobiety walcza o swoje prawo do decydowania o poczętym dziecku , a o prawach dziecka to juz nic nie mowią . Bo to tylko zlepek komorek.. co to taki 12 tygodniowy czy 16 tygodniowy plod , przeciez to nie czlowiek , nie ma praw . Niewazne ze wiekszosc organow ma juz wyksztalconych a na usg mozna zobaczyc juz malego czlowieczka. Nie to tylko zlepek tkanek. Licze sie ja i moja macica i moje cialo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze: to pytanie jest trochę od czapy. Jeśli ktoś uważa, że chce usunąć ciążę z taką czy inną wadą płodu to co za znaczenie ma fakt, czy jest to ciąża z in vitro czy naturalna? A jeśli jest przeciwny aborcji w ogóle to co za znaczenie ma sposób zajścia w ciążę i wady płodu? Te warunki nie mają żadnego znaczenia przy decyzji o terminacji ciąży, która jest zawsze bardzo indywidualną decyzją - zależy od czynników medycznych, rodzinnych, społecznych, emocjonalnych, finansowych, religijnych a nawet politycznych. Nie wiem jakiej odpowiedzi oczekiwałeś: "Jestem zwolenniczką aborcji, chyba że ciąża z in vitro to wtedy nie"???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym uważam, że lepiej być matką przez godzinę niż nie być wcale. X Kpisz czy o drogę pytasz? Lepiej urodzić dziecko, które przez godzinę będzie umierać w niewyobrażalnych cierpieniach? Serio, albo jesteś sadystką albo nie masz pojęcia z jakimi wadami rodzą się dzieci. Te dzieci nie żyją, one od urodzenia umierają cierpiąc. Trzeba być chorym psychicznie, żeby uważać, że to jest lepsze niż aborcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cleo, kaleka to obraźliwe słowo? A którym miejscu? W słowniku j.polskiego kalectwo to: niedorozwój, brak lub uszkodzenie narządu, lub części ciala i związane z tym ograniczenie sprawności fizycznej. To gdzie ty tu widzisz coś obraźliwego? Normalna terminologia. Piszesz, że lepiej być matką przez godzinę, niż wcale. Wiesz co? Ja bym usunęła ciążę z ciężka wadą letarną, a wiesz dlaczego? Bo to dziecko w łonie też cierpi. Nie wierzę, że np: bezczaszkowiec nie odczuwa bólu. Nie wierzę . Pary, które nie mogą mieć dzieci nie powinny ich mieć, bo wady genetyczne dzieci odziedziczą? No tak, przecież twoje porażenie to tak naprawdę wyniki przedwczesnego porodu. No cóż. Ja nie mogę mieć dzieci, bo pcos i co mam się nie starać o dziecko. Weź się ogarnij. I tak! Insulina nie leczy cukrzycy. Ona ja tylko trzyma w ryzach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie a in vitro pozwala mieć dzieci .Co wam ,przeciwnikom odbija,czemu żałujecie ludziom mieć dzieci .Usuwać niechciane ciąże źle i chcieć mieć dzieci też źle .Ogarnij się kobieto,coś ci się w głowie poprzestawiało/ Aborcja też powinna zależeć od matki a nie od przepisów ,to kobieta decyduje czy chce mieć dziecko czy nie a na wynaturzenia nigdy nie będzie dobrego przepisu ,ludzie zawsze go ominą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
In vitro ze swej natury wiaze sie z niszczeniem zycia i dlatego jest zle. Przyszli rodzice decyduja sie na wyprodukowanie wielu embrionow, a potem podejmuja decyzje, ktory uczynic dlugo wyczekiwanym dzieckiem, a ktore skazac na zniszczenie po latach zamrozenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A nie uważasz, że to skrajny egoizm? Mówię o ludziach robiących in vitro, nie o ludziach abortujących bardzo chore płody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:05 bzdury piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:59 Robienie in vitro???? Wg mnie tym ludziom mega zależy na dziecku skoro są gotowi poświęcić pieniądze, znosić terapie hormonalne, niepowodzenia przy kolejnych próbach. Często po latach nieudanych terapii innego rodzaju. Był całkiem niedawno w TV program o parach podchodzących do in vitro,to była ich jedyna i ostatnia szansa, tyle lat poświęcili żeby mieć dziecko, dla nich było ono dopełnieniem rodziny i widać że będzie bardzo kochane. Bardziej je docenią, skoro tak się o nie starali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:53 a cos wiecej? Tzn. co sie nie zgadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×