czy wasze dzieci w wieku 3,4 lat tez juz mialy wlasny tablet?

ale kiedy zwrocilam jej uwage to sie obrazila i krzyczala ,że nie ma czasu bawic sie z dzieckiem bo ma tyle na glowie,wiec dla niej to ulga ,ze maly zajmie sie tabletem przynajmniej i gra sobie w rozne gry. ostatnio jednak byla taka akcja ,że nie bylo internetu i maly zaczal uderzac rekami w stol ,że chce grac a internetu brak.bo gra w jakies gry w sieci. siostra szybko prosila mojego syna ,zeby to naprawil bo maly musi miec. maly ma juz pięc lat i od dwoch lat ciagle tylko tablet ,bo tak go nauczyli.

wybaczcie ucielo mi tekst z przodu chodzi o moja siostre ,której synek od wieku 3 lat ma juz wlasny tablet i ciagle gra w gry na nim.

Patologia moim zdaniem

Corka ma prawie 9 lat i jedyne co ma "swoje" to Nintendo 3DS, bo dostala pod choinke. Komputer, tablet i inne sprzety w domu sa nas wszystkich.

Teraz to norma ,że takie male dzieci maja wlasne tablety Co sie dziwicie? Przynajmniej beda mądre i ogarniete ,bo takie urzadzenia duzo uczą i rozwjaja wyobraznie i intelekt.

to jest chore...

"Teraz to norma ,że takie male dzieci maja wlasne tablety Co sie dziwicie? Przynajmniej beda mądre i ogarniete ,bo takie urzadzenia duzo uczą i rozwjaja wyobraznie i intelekt" Nigdzie nie napisalam ze moje dziecko nie korzysta tylko ze nie ma "wlasnego" ... a wyobraznie i intelekt akurat inne zabawy rozwijaja o wiele lepiej :P

My mamy domowy tablet i nasz 4 letni syn ogląda na nim bajki, max do poł godziny dziennie i tylko jeśli jest grzeczny. W gry nie gra bo uwazam ze jeszcze nie czas na to. Tablet jest schowany wysoko w szafce i dostaje go tylko i wyłaczanie za naszą zgodą i pod kontrolą.

Córka ma 5 lat i nie ma swojego tableta i jeszcze długo miec nie będzie

"Córka ma 5 lat i nie ma swojego tableta i jeszcze długo miec nie będzie" - najlepsze podejście do sprawy. Kiedyś psycholog powiedział, że głupi rodzic będzie się chwalił jak to jego dziecko wymiata na tablecie, obsługuje pilot i komputer. Natomiast mądry rodzic schowa pilot od telewizora, tablet, zablokuje komputer min. do 4 roku życia dziecka.

Absolutnie nie. Ma 8 lat i jeszcze długo nie będzie mieć własnego komputera czy tableta. W umiarkowanym i kontrolowanym stopniu korzysta z naszych urządzeń.

Nie.Dopiero w wieku 5-6 lat jest pora na pierwszy tablet i to taki edukacyjny, dla przedszkolaka.Na komputer jest pora najwcześniej w wieku 8-10 lat (gdy już dziecko dobrze czyta).

Nie, nie mialy. Uzywalaysmy mojego lapka by czasami pograc razem w gierki na cbeebies :) Corka uzywala naszego kompa odkad poszla do szkoly , a pierwszego lapka dostala na 18-stke. Tablet, komp i xbox splynal na syna na komunie :P Dzis tabletu uzywa w podrozy, kompa gdy potrzebuje przy odrabianiu lekcji, a xbox to jego sposob na komunikacje z kumplami i oczywiscie granie. Za to nie ma komorki, bo mu do niczego nie jest potrzebna :)

Syn w tym wieku używał mojego laptopa. Ale w piewszej klasie podstawówki miał już i tablet i PS3 wówczas i laptopa..

Moja 4 latka widziała tablet w sklepie RTV. Z naszego nie korzysta, nie dotyka i nas z tabletem w ręku też nie widzi. Mamy komputer na którym ogląda bajki, 30 min dziennie. Nie wiem skąd to przekonanie o pozytywnym wpływie elektroniki na rozwój inteligencji dziecka. Radzilabym poczytać o rozwoju dzieci i negatywnym wpływie nowinek elektronicznych na rozwój takiego malucha, zarówno psychiczny, emocjonalny, społeczny.

Twoja siostra powinna być bardziej stanowcze. A jak by była sytuacją z prądem itp. 1To powiedzieć że nic nie zrobi i mi nienaprawijak będzie krzyczał. Tak naprawde to dziecko nią po prostu pomiata. Swoje błędy żona zobaczy w przyszłości

Od kiedy to dzieci od tabletow sa madrzejsze... Litosci... Madrzejsze sa od czytania im ksiazeczek, rozwiazyqania roznych rebusow i zagadek dostosowanych do wieku. Pracuje jako nauczyciel w klasach I-III i najbardziej inteligentne sa dzieci, ktorym,rodzice poswiwcaja duzo czasu- czutaja bajki, razem cos robia. Ja od razu widze po dzieciach w szkole ktore nawet nozyczek w rekach w domu nie mialo, ale za to paluszek po tablecie smiga. Te dzieci maja problemy z koncentracja, uwaga, rozumieniem polecen. Lepiej niech siostra pokoloruje cos z dziecmi, powycina, poklei, no po prostu sie pobawi, poswieci swoj czas dla jego rozwoju.

3 letnia córeczka ma swój telefon,w którym gra,ogląda bajki,daliśmy za niego 1 tys zl.musieliśmy jej kupić dlatego że starszy syn ma telefon i tablet i córeczka ciągle mu zabierała,płakała- też chciała mieć i grać.

mój 11 latek nic nie ma swojego bo mnie nie stać, ponieważ cholerne pisowce nie dają mi na niego 500+

Moja 5-latka nie ma własnego tabletu i nie będzie go mieć przez długi czas W domu mamy masę różnych sprzętów i wszystko jest dla wszystkich.

gość dziś Od kiedy to dzieci od tabletow sa madrzejsze... Litosci... Madrzejsze sa od czytania im ksiazeczek, rozwiazyqania roznych rebusow i zagadek dostosowanych do wieku. Pracuje jako nauczyciel w klasach I-III xx To w necie nie ma rebusów i zagadek dla dzieci ? Nie ma ukladanek, kolorowanek, zabaw typu dopasuj elementy, znajdz róznice itp ? Jest mnóstwo swietnych gier edukacyjnych , chocby seria z Reksiem czy Kubusiem Puchatkiem ! Komp nie rozwija jedynie manualnie, te nozyczki, kredki sa problemem fakt, bo dziecko ma opanowany jostick, myszke i pada, a ma problem z długopisem.. Nie trzeba po prostu przeginac :)

Jasne, w internecie sa tez gry i zabawy edukacyjne, tyle ze od regularnego uzywania tabletu/telefonu od najmlodszych lat sie po prostu slepnie. Nasze pokolenie przekona sie za kikanascie lat o tym, jak,te dzieci podrosna i 80% bedzie miec wade wzroku. Te minipiksele nie sa obojetne dla oczu. A juz papierowa wersja rebusow na pewno mniej wplywa na pogorszenie wzroku.

moj 11 letni syn nie ma swojego tableta , mamy w domu dwa ipady , kozystaja wszyscy , tak samo z komputerami stacjonarnymi , tez mamy dwa , jeden na dole drugi w pokoju-biuro na pietrze i siada ten kto ma czas , jedynie corka 20 letnia ma tylko i wylacznie swojego laptopa

Puknijcie się wszyscy w głowę. Takie dziecko które siedzi przed komputerem będzie uposledzone. W takim wieku uczy się wszystkiego, ruchu, dotyku, rozpoznawania. Jak czas który może poświęcić na ruch, zabawy, rozwijanie siebie przesiedzi przed laptopem czy innym dziadostwem, to później będzie podludziem, który nie będzie umiał sobie poradzić w życiu. Poza pracą prawie komputera nie używam i mam nadzieje, ze moje dziecko uda mi się wychować jak należy, a nie na uposledzonego maniaka, z wadą wzroku. Współczuję takich rodziców i żal mi waszych dzieci...

A ja wspólczuje tobie i twoim dzieciom , bo będa uposledzone, nie beda umialy korzytac z technologii, która czy tego chcemy czy nie jest obecna w naszym zyciu i ma na nie wielki wplyw :) Trzeba znalezśc balans pomiedzy tymi dziedzinami zycia, a nie dyskredytowac kompletnie jedną z tych dziedzin.

gość dziś Jasne, w internecie sa tez gry i zabawy edukacyjne, tyle ze od regularnego uzywania tabletu/telefonu od najmlodszych lat sie po prostu slepnie. xx A to telefon sluzy do gier czy ogladania filmów ? Serio ? Ja mam od tego kompa, xboxa lub TV.. A okulary nosze, bo czytalam ksiązki przy złym oswietleniu np. przy latarce pod koldra, bo rodzice kazali mi juz iśc spac ;)

Tak, serio, wyobraz sobie, ze sa ludzie, ktorzy maja gry w telefonie i udostepniaja je swoim dzieciom, szok, prawda :-)? Taka obyta z technologia, a nie wie ze telefony m.in sluza do gier. A mamuaki zeby szybko dziecko,uspokoic wreczaja dzieciom 3letnim telefon, zeby sobie pogralo... Tak, od tego sie slepie. Nie da sie zaprzeczyc. Slepnie sie tez,od czytania ksiazek po ciemku, to fakt, ale to juz twoja wina, ze czytalas po ciemku. Od czytania ksiazek przy praqidlowym oswietleniu na pewno nie oslepniesz tak jak od uzywania telefonu/tabletu/komputera codziennie juz od 3roku zycia... Nie macie wyobrazni ludzie

Nie telefon nie sluzy do gier, nawet miedzy innymi ;) To co opisujesz to juz nie jest telefon, a raczej mini komp z funkcja dzwonienia ;) Uzywajac kompa czy tabletu tez moge zadzwonic np. przez skypea czy vibrea.. ale nie nazwałabym kompa telefonem..

W media expercie xbox360 jest do wymiany na one x jakby jhaiś tatuś reflektował.

Oczywiście, że nie ma! Jeszcze nie upadłam na głowę