mam ponad 30 lat i wstydze się całować

ratunku, to jest choreee wszyscy ode mnie uciekają, bo zachowuję się pod tym względem jak mała dziewczynka a może skoro nic mnie nie pcha by pocałowac tego człowieka to znaczy, że i tak to nie ma sensu? dlaczego nie odczuwam tej potrzeby. Chociaz przynam, ze ze dwa razy miałacoś takiego, ze czułam przyciąganie, ale nic z tym nie zrobiłam, natomiast jak on próbował to akurat ja wtedy nie miałam nastroju i spanikowałam. Dlaczego takie proste rzeczy są takei trudne? Litości. Dajcie jakieś rady

jesteś szmatą, dlatego

pomijając tego błyskotliwca powyżej, ktoś coś napisze?

Powód: prawdopodobnie zimny chów, ale jak to leczyć to ja nie wiem.

Ale jakoś nie wstydziłam się całować z Kameruńczykiem ostatnio na wakacjach. A jak wróciłam do Polski to jakoś inaczej się zaczęłam czuć. Czemu tak?

napiszcie mi że nie ma sie czego bac :P

up