Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zwariuje przysiegam

Polecane posty

Gość gość

Mam dość. Moje nerwy są na skraju. Mam prawie roczne dziecko które nie chodzi ale spacerów w wózku też nie lubi. Wytrzyma maksymalnie pół godziny Raczkuje z prędkością światła, wypierdziela wszystko ze szafek. Chce gryźć psa. Mam wieczny bałagan. Naprawde nie nadążam.Nakleilam na szafki zabezpieczenia a na rogi nakladki silikonowe-wszystko zerwał. Ubieranie się to gehenna. Drze się w nieboglosy, pewnie sąsiedzi myślą że jakaś patologia jesteśmy. Próbowałam zainteresować go czymś wkładam go do chodzika, do huśtawki daje mu zabawki a nawet kilka łyżek i garnkow do zabawy. Zorganizowałam mu jego szafkę ale wyrzuci z niej wszystko i idzie psocic dalej. Karmienie to masakra a w krzesełku do karmienia płacze jakby go ze skóry obdzierano. Muszę zanim chodzić dzięki czemu wszystko jest brudne. Dobrze ze chociaż zje te dwie lub trzy butle mleka. Jedynie chętnie je jogurt ale przecież nie mogę mu dawać codziennie słodkich jogurtów. Nawet załatwiam się przy otwartych drzwiach. Wczoraj jadłam obiad na stojąco bo pcha ręce do talerza mimo iż nie jest głodny. Mąż się śmieje że mamy w domu żywe srebro a ja wysiadam. Mam dość. Nigdy na niego nie krzyknęłam ale mam takie myśli "po co mi ten bachor, po co mi to bylo". Wczoraj włożyłam go do łóżeczka mimo iż płakał dobre pół godziny. Wiem nie powinnam ale moje nerwy były na skraju... Czy będzie kiedyś lepiej? :( podejrzewam ADHD Maz pomaga mi ale dużo pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj włożyłam go do łóżeczka mimo iż płakał dobre pół godziny. Wiem nie powinnam* Owszem powinnas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest bachor!! X Widocznie MALO POMAGA,nawet jeśli dużo (Twoim zdaniem) to jednak skoro on DUŻO PRACUJE to ma jakąś "odskocznie " od domowego kieratu. Każda kobieta po porodzie (ogromny wysiłek,9miesiecy specyficznego stanu) Nie ma urlopu 2 tygodniowego tylko zaczyna się ogromny stres,nerwy szczególnie przy pierwszym dziecku. Jeżeli nie masz znikąd pomocy(siostra,mama,teściowa,mąż etc.) to po roku czasu można zwatpic w siebie. Dziecko to nie posąg. Musi "szaleć"z szafkami nie u Ciebie jednej jedynej. Musisz zostawić dziecko z mężem a sama wyjdź się rozerwać. Bo zwariujesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mąż mi pomaga. Wraca jednak pozno o 19 pobawi się z nim chwilę bo mały zaraz idzie spać. Śpi z nim w pokoju i wstaje do niego. Nie mogę go prosić o nic więcej i tak dużo robi Babcia bierze małego w sobotę na 2h na spacer jak ja poproszę to też z nim zostanie chwilę ale niechce się nią wyreczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uff jak to dobrze ze nie mam bachora udfff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 44 To się ciesz i sobie nie rób jeśli chcesz być szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To widocznie masz mało cierpliwości skoro jednak masz pomoc. Nie narzekaj. Wiele kobiet ma gorzej, a Ty przede wszystkim masz zdrowe dziecko. Docen to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy pierwszym dziecku miałam to samo :) ale gdy drugie przyszło na świat -przeorganizowałam meble (wszystkie szafki na dole puste a rzeczy dałam do pudeł i na górę szafek w kuchni.Było to trochę niewygodne ale po roku wszystko wróciło na swoje miejsce.Co do zabezpieczeń do szafek to kup innej firmy (nie te z pepco czy marketu) bo te się odklejają .Są też specjalnie zabawki dla dzieci raczkujących może zajmą go na chwilę. U mnie w pokoju została tylko szafa i fotel,sofa rozkładana komodę wyniosłam do drugiego pokoju na pół roku :D W kuchni i łazience i pokoju poodkręcaliśmy wszystkie uchwyty od szafek i spokój był długo, długo. Możesz kupić bramkę i oddzielić pokój (do którego nie chcesz aby raczkował) i zmieniać jej ustawienie.Na spacer możesz go zabierać na rowerku trójkołowym z rączką do prowadzenia(będzie siedział zapięty w pasach nie wypadnie) są takie specjalne w necie poszukaj.(o ile już samodzielnie siedzi)Ja zabierałam w foteliku samochodowym który przyczepiał się do wózka na adaptery.Co do ubierania-prawie każde dziecko tak ma :D przejdzie z czasem. Polecam też skoczek mocowany do futryny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaa i bierz magnez będziesz bardziej spokojniejsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko ma mnóstwo zabawek. Ma ku...a nawet huśtawke w domu... Chodzik pchacz grające zabawki. Najlepiej bawi się antena i zrzuca dekoder od TV Byle by coś rozj...ac Czy wszystkie dzieci takie są? A z tym rowerkiem muszę zobaczyć dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na olx może będzie tańszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:29 ty się puknij w głowę co jak co ale dekoder jest podłączony do prądu więc zrób coś żeby nie był w zasięgu ręki. Dodam bo już mnie wkurzasz jak serce mnie boli a to obce dla mnie dziecko. Zapomniał wol jak cieleciem był! Magnes, melisa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ufff ufff ufff jaka ulga hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O ile to nie provo..... no to ci się trafił gagatek i też moja pierwsza myśl ADHD faktem jest że dzieciak Cie terroryzuje na całego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś :D he he he znam takie "przemeblowania". O ile sie do tego podchodzi ze śmiechem, to jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja musialam brac moja corke do toalety. W tym wieku dzieci nie moga byc same ani na moment. Teraz sie z tego smieje, jest nawet zdjecie, wtedy bylam wsciekla. Kiedys wysadzanie w lazience zakonczylo sie siegnieciem do szafki z kosmetykami, wszystkie cienie byly rozwalone w umywalce a na to wylane moje perfumy Chanel, ktore dostalam w prezencie. Oczywiscie dziecko bylo tez "umalowane". Takie male nicponie robia to z predkoscia swiatla, dlatego trzeba starac sie o bezpieczny dom: zabezpieczyc gniazdka z pradem, chemikalia, leki, papierosy trzymac u gory. Moja znajoma, tez matka, powtarzala i pocieszala mnie jak mantra tymi slowami: "dorosli tak nie robia, wiec dziecko tez kiedys przestanie" ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego Autorko zdecydowałaś się na dziecko zamiast żyć szczęśliwie z mężem ? Nie widziałaś po znajomych jak ono zmienia życia na gorsze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj włożyłam go do łóżeczka mimo iż płakał dobre pół godziny. Wiem nie powinnam ale moje nerwy były na skraju... Czy będzie kiedyś lepiej? x dlaczego nie powinnaś ? będzie lepiej jak zaczniesz wychowywać i wymagać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×