Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ania kub

Pekniecie pecherza moczowego w ciazy

Polecane posty

Gość Ania kub

Witam, Jakiś czas temu znalazłam się w takiej sytuacji: Po poporodowym wypadnieciu narządów rodnych, zaszlam ponownie w ciążę. Oczywiście już na początku ciąży doszło do całkowitego wypadniecia przedniej i tylnej ściany pochwy. Sikanie i załatwianie się robiłam rano, bo później było to niemożliwe. W dniu wizyty u lekarza(w ciąży zawsze mam dwóch ginekologów, z którymi konsultuje wyniki badań i inne,mam zespół antyfosfolipidowy) sytuacja postawiła się na tyle, że wypadania nie było widać. Lekarz zbagatelizował problem, uznając moje słowa za wymysł i nakazujac nie obarczanie innych moimi *urojeniami*. To był piątek. Od tamtej pory przez następne kilka dni nie sikałam już w ogóle. We wtorek pojechalam na wizytę do drugiego lekarza ginekologa. Mialam zamiar zrezygnować z wizyty, ale ostatecznie na nią pojechalam. Brzuch w ciągu tych kilku dni znacznie się powiększył i wypadanie narządów było bardzo dokuczliwe(mniej więcej tyle ile pomieści szklanka 250ml). W obrazie USG dziecko nie było widoczne, bo wszystko zakrywal wypełniony pęcherz moczowy. Ogólem po założeniu drenażu wpłynęło z niego 2,5l płynu. Ginekolog powiedział, że przyjechalam kilka godzin przed peknieciem pęcherza moczowego. Pytanie brzmi: Co groziło mi i dziecku w przypadku pęknięcia pęcherza moczowego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania kub
Naprawdę nie ma tutaj nikogo kompetentego, kto mógłby mi odpowiedzieć na pytanie. (?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie wiedziałam że takie cos jest możliwe. Po cholere ci ta druga ciąża skoro pierwsza już tak zmasakrowała twoje ciało. Boże złoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktorciupak
no jak co groziło w przypadju pękniecia? śmierć twoja i dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania kub
Śmierć???! A nie jakieś zapalenie czy coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania kub
Do gość: to była moja 6 ciąża. Wcześniej miałam 3 poronienia i 2 porody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jesteś po prostu głupia. Masz 2 dzieci do wychowania a tak się narażasz. Zajmij się dziećmi a nie kombinuj i nie węsz odszkodowania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łooo matko google nie gryza , jak mozna sie decydowac na dziecko w takiej sytuacji ??? drenaż ? omg a może poprostu cewnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania kub
Nie zdecydowałam się na kolejną ciążę. Po prostu zawiodła mnie antykoncepcja. To się może zdarzyć każdemu. Tak chodziło mi o cewnik, pomyłka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pecherz moze peknac , jesli szybka interwencja to chirurgicznie zszywaja jesli za pozno zakazenie organizmu i smierc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania kub
Drenaz moczowodu miałam mieć przeprowadzony w wypadku dalszych problemów z oddawaniem moczu, czy coś takiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co wiem to drenaz jak juz peknie pecherz a jesli mocz odciagany z pecherza to cewnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania kub
Acha, czyli jednak nie przezylibysmy tego... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby pecherz pękł robili by szybko operacje bo moze dojsc do zakazenia . ale to zalezy od wieu czynników i nikt ci nie odp co by było gdyby .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak można parę dni nie skorzystać z toalety? Przecież to musiało boleć, ja już na drugi dzień bym do szpitala jechała, zwłaszcza w ciąży:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania kub
Cóż od zawsze spotykam się z brakiem empatii w stosunku do mojej osoby. Dlatego nie zdziwiło mnie, gdy mąż i moja matka reagowali tekstem:"Przecież byłaś u lekarza i nic ci nie jest!", trudno jakimkolwiek argumentami przebić się przez taki mur! Akurat ból towarzyszący niemożnością zrobienia siku jest niczym w stosunku do bólu, który na co dzień towarzyszył mi w ciąży z wypadanie mi narządów rodnych. Także przyzwyczajona byłam do konieczności znoszenia większych niedogodności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko tutaj życzliwosci nie spotkasz , kazdy jest anonimowy ( tak im sie wydaje ) i swoje żale i nieudane zycie przelewa na klawiature . A paluszki przyjmuja wszystko i zapisuja . Widocznie wtedy jest im lepiej kiedy komus dogryza , ublizą etc . Zal mi takich ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko rozumiem że potrafisz znosić ból ale nie zaalarmowało cię że przez kilka dni w ogóle nie sikałaś? Jakim cudem uznałaś że takie coś to norma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania kub
Jak już pisałam, w moim otoczeniu byłam jedyna osoba, która to niepokoilo. Nikt nie udzielił mi rady i wsparcia, w sensie pomocy. Nawet nie zostałam wysluchana, ale sprawę bagatelizowano. Dlatego uznałam, że może przesadzam z obawami. Zresztą całej ciąży towarzyszyły nieprzyjemne objawy, jak bezwiedne sikaniem na różna powierzchnie, w tym krzesła. To było też ciężko znieść. Albo ból kręgosłupa, przy którym nogi odawały mi posłuszeństwa i musiałam się czolgac po podłodze, a w późniejszym etapie ciąży, gdy brzuch urósł przesuwalam kolana rękami i w ten sposób chodziłam na czworakach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania kub
Jak czytam swoje słowa, to wydaje się to być smutne. Niestety to jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam Cie autorko: to ty pytasz ekspertow na kafe co Ci grozi jakby Ci pekl pecherz moczowy ? Czy ktos tu jest lekarzem ? Nie sadze. To jest bardzo powazna sprawa. Jak mozna nie sikac tyle czasu ? Przeciez caly uklad moczowy ci siadzie, zakazic mozesz organizm.. Zaloze sie ze juz masz bakterie w moczu. Robilas posiew ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze jak dla mnie to co napisałaś w ostatnim poście brzmi strasznie. Nie pomyślałaś żeby poczytać chociaż w necie na temat twoich problemów? To co opisałaś potem o chodzeniu to wszystko też zdarzyło się w tej ciazy? Normalnie chora sytuacja, jakaś patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania kub
Nie wiem czy Wy poważnie piszecie, że to nie jest normalne, czy po prostu ze mnie drwicie...? Ja piszę o prawdziwych przeżyciach w ciąży. O tym co mnie spotkało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie widzisz drwiny ? Ja tu żartów na ten temat nie widzę. Skąd pomysł że ktoś miałby drwić? Nie, cala ta sytuacja jest bardzo niepokojąca i niebezpieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania kub
Próbowałam co znaleźć w Google, ale piszą tylko o przebiciu pecherza moczowego w trakcie operacji lub w wyniku urazu mechanicznego np. wypadku. Nie znalazłam nic w sprawie pekniecia w ciąży. Moi lekarze też milcza na ten temat. Na forach medycznych też nikt mi odpisywał. Także informacji na ten temat znalazłam niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania kub
Jedynie lekarz, który mnie cewnikował powiedział, że doszło do tej sytuacji dlatego, że wypadającena narzady rodne zatrzymują odprowadzanie moczu, pecherz się wypełnia wysycha dziecko do przodu dodatkowo blokując pecherza, dziecko wysycha cała pochwe na zewnątrz, ale pęcherz płodów trzyma dziecko i szyjke macicy wewnątrz, narzady różne wypchniete bardziej blokują ujscie pęcherza, a ten rośnie i rośnie nieoprozniony. To jest wszystko co wiem na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ania kub dziś Próbowałam co znaleźć w Google, ale piszą tylko o przebiciu pecherza moczowego w trakcie operacji lub w wyniku urazu mechanicznego np. wypadku." Nie zrozumiałaś. Pisząc o użyciu wyszukiwarki miałam na myśli dlaczego nie poczytałaś wcześniej o tym czym grozi kilkudniowe nieoddawanie moczu. Z wypadaniem narządów rodnych nic lekarze po porodzie nie robili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania kub
Po drugim porodzie cwiczylam mięśnie keglazura przez prawie 3 miesiące. Wypadanie było duze, dlatego pozostało znaczne obniżenie narządów rodnych i lekarz zakazal zachodzić w ponowną ciążę. Mialam mieć również za jakiś czas operacje plastyczna pochwy. Uczucie partia na dół towarzyszyło mi na co dzień, ale przed zajściem w ostatnią ciążę nie było tak źle. Mogłam w miarę normalnie funkcjonować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×