Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Które rozwiązanie jest lepsze dla prawiczka w moim wieku (32 lata)?

Polecane posty

Gość gość
19:49 x Tyle, że ona raczej zdała mój egzamin na szczerość. Potrafi skrytykować, pisała mi o swoich kompleksach i alkoholizmie jej ojca. Kiedyś byłem zrobiony w c***a na tzw portalu randkowym. Gadałem z dziewczyną (tak myślałem), okazało się że gadam z kimś z moderacji. I też to coś pisało mi, gdzie jedzie na last minute, że ma problemy z dentystą itd. Tu jednak wiem, że gadam z dziewczyną, którą widzę. Jednak tamto doświadczenie pozbawiło mnie zaufania w znacznym stopniu. Co do tego, że ktoś wali gruchę, może nie będzie walił gruchy, a wtedy "co było a nie jest nie pisze się w rejestr". To, że jacyś "przystojniacy" są z pasztetami mnie chuj obchodzi. Jak ktoś je mortadelę, to ja mam też jeść? Poza tym pozwolę sobie zacytować: "Sama faceta który był u d***** nawet kijem bym nie tknela pechowiec.gif" Skąd pewność, że taki klient dziwek by ciebie chciał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa, pooglądaj sobie jeszcze youtube, Twoja szczere królewna z kamerek będzie cierpliwie czekać aż się namyślisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ktoś Ci mówi żebyś sobie paszteta brał? Odnoszę wrażenie, że uważasz że kurfwy są ładne, a szanujące się kobiety to pasztety. Skąd to przekonanie? Tak swoją drogą jakbyś zobaczył nie jedną dziwke bez makijażu, to mógłbyś się zdziwić :D Trudno oczekiwać, że osoba która się nie szanuje będzie szanowala innych. Dlatego właśnie większość mężczyzn nie chciałoby na partnerkę byłej k***y, ani kobiety na partnera d****arza. Ale jeśli tobie to nie przeszkadza, to twoja sprawa :) Co do Twojego ostatniego pytania, wierz mi że wolałabym żeby tacy faceci trzymali się ode mnie z daleka :) Kiedyś podbijal do mnie facet o którym się dowiedziałam że był na d****ach, podpadł mi tym i odpadł ;) długo jeszcze potem za mną łazil, no ale cóż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarny Księżyc
Ja jestem prawiczkiem i bym, do prostytutki nie poszedł:P.Tylko jestem sporo starszy:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:37 x Nie umiesz czytać za zrozumieniem, albo celowo zniekształcasz sens wypowiedzi, żeby ośmieszyć mnie, jako rozmówcę. Żydzi bardzo lubią tak robić. Nie twierdzę, że "porządne" to pasztety, a k***y są ładne. Ale, że twierdzę, że towarzystwo tzw rozwiązłych kobiet bywa lepsze, przyjemniejsze, właśnie przez ich charakter. Te wielce "cnotliwe" to często zimne zołzy, albo paszczaki, których nikt nie chce i dorabiają filozofię do swoich ułomności. Zdefiniuj mi "szanowanie siebie i innych". Jeśli d****** która pozwala swojemu klientowi (choć za opłatą) miło spędzić czas, go nie szanuje, a żona hetera, która non stop robi awantury swojemu męzowi (frajerowi), go szanuje, to bardzo ci współczuję. Nie pytałem się, ży ty byś chciała d****arza, czy taki d****arz by ciebie chciał. Bo intuicja mi mówi, że żaden d****arz by ciebie kijem nie ruszył. Reasumując, zachowujesz się jak żebrak, który się boi, żeby żaden bank go nie okradł... Albo, jak idiota, który chce sprzedawać piasek na pustyni. "Kiedyś podbijal do mnie facet o którym się dowiedziałam że był na d****ach, podpadł mi tym i odpadł oczko.gif długo jeszcze potem za mną łazil, no ale cóż usmiech.gif" Już akurat się dowiedziałaś, a świstak siedzi i zawija w sreberka... "Tak swoją drogą jakbyś zobaczył nie jedną dziwke bez makijażu, to mógłbyś się zdziwić" Najbardziej lubię bez makijażu. Z resztą makijaż to nie operacja plastyczna, a ja nie mówię o każdej dziwce, tylko o trzech może czterech wyselekcjonowanych d****ach... Poza tym obie rozpatrywane przeze mnie opcje nie mogą być w róznym stopniu być dobre, czy złe. I to są te dwie opcje przeze mnie rozpatrywane. Na razie jest 65% dla kobiety z SU, 35% dla panienek z roksy. Poza tym tylko desperaci szukają sobie kobiety, bo kobieta albo sama się znajdzie albo nie. A celowe łażenie po basenach, czy chuj wie gdzie, żeby coś gdzieś kiedyś za 10 lat to mega desperacja. Dziewczyna z SU się znalazła przy okazji rozrywki i zarówno intuicja, jak i rozsądek, mi podpowiadają, że to jest to, bo czuję się komfortowo. Jak było tu wcześniej napisane: "Do What Thou Wilt"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czarny Księżyc wczoraj x Chwalisz się, czy żalisz? Będziesz szukał panienki w domu starców, gdzie sam będziesz pensjonariuszem (o ile ci kasy styknie)... Wcześniej może jakiś Ciechocinek, czy inne senatorium, bo tam dziadki podobno lubią się bawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak będzie 100% dla laski z SU to dopiero wtedy do niej pójdziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do emerytury niedaleko
Ja jestem zapewne wiele starszy od was, prawiczkiem co prawda już nie jestem, ale straciłem dziewictwo w wieku 31, dopiero wtedy się udało. Obecnie jestem sam, rozstałem się z żoną, bo ona wolała faceta śmiertelnie chorego ( czyt. alkoholika), ale z dużą kasą. No jednak cierpię z powodu braku kobiety, ale częściowo pogodziłem się już z tym, że jestem singlem. Ale jeśli miałbym związać się z byle kim, to wolę już być sam. Nie mam doświadczenia z kobietami, tylko jedna była w moim życiu i może stąd wynikają moje trudności w intymnych kontaktach? Tylko kilka stosunków seksualnych odbyłem w całym swoim życiu. Jednak dzięki utracie tego dziewictwa wiele lat temu mam wspaniałą, prawie dorosłą córkę. Co do kobiet- to zauważyłem, że zdecydowana ich większość leci na seks, kasę albo obie te rzeczy równocześnie. A ja takiej nie szukam. Dla mnie ważna jest muzyka, natura, dobra kuchnia. Pozdrawiam serdecznie wszystkich "prawiczków", bo czuję solidarność z nimi, jestem w końcu z podobnej gliny ulepiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:29 x No nie. Wystarczy te 65%. Jest ryzyko, jest zabawa, jak to się mówi. Temat złożyłem w celu poszerzenia swojej percepcji, czy spojrzenia na kwestię z szerszej perspektywy. I tak teraz nie mogę do niej pojechać, więc skoro mam trochę czasu, mogę zakładać tematy. To proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do emerytury niedaleko x Dzięki za podrowienia i ja również pozdrawiam. Twój przykład pokazuje, że trzeba być wybrednym i ostrożnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedy będziesz mógł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że w ciągu najbliższych tygodni, może miesięcy. W lutym na pewno. Gadam z nią od chyba 2, może nawet 3 lat, więc to raczej nie wiele zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miesięcy :-D Oj bracie, naprawdę nie wróżę Ci utraty prawictwa. Serio, przestań się oszukiwać. Kobieta w dzisiejszych czasach nie jest księżniczką z wieży a ty masz konkurencję. No chyba że nie zalezy ci na tej konkretnej (wtedy nie musisz nigdzie jechać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:09 - Kumam, a ja i tak staram się załatwić to jak najszybciej i jestem uziemniony w miejscu swojego zamieszkania, więc... bez zbytniego pesymizmu proszę. Namaluję sobie swastykę na klacie, może przyniesie mi szczęście - bo to okultystyczny symbol przynoszący szczęśćie podobno. Tak półżartem oczywiście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z resztą, skoro przez ostatnie dwa lata, czy tam 1,5 roku nic złego się nie stało... miejmy nadzieję, że się nie stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie pesymizm tylko realia. Lasek się nie wyrywa w ten sposób. Nic dziwnego, że jesteś prawiczkiem. Nawet jeśli to jest prostytutka, które daje każdemu za pieniądze to i ona nie będzie na ciebie czekać (może zmieni pracy, wyjedzie do Niemiec - myślisz że będzie z tobą konsultować takie decyzje?). Niektóre kobiety sobie "planują" że ślub w wieku 28 lat a potem zd****** bo w zaplanowanym momencie się nie udało. Takich rzeczy się nie planuje, tylko korzysta z okazji jak się nadarza. No chyba że w pierdlu siedzisz albo w psychiatryku to rozumiem, ale inaczej jak możesz być uwięziony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś ci się lata pomyliły:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:27 - W styczniu/lutym będę miał około 2 tyg wolnego. Wcześniej będę mógło pojechać w piątek na weekend i przy okazji być może parę spraw zapieprzyć. Ale może to zrobię... Poza tym ja nie wyrywam, tylko niedesperacko zaczynam znajomość. To znaczy zaczynam... Od dłuższego czasu gadam, ale ostatnio to jakoś dziwnie zaczęło rozkręcać się samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby stracić prawictwo nie potrzebujesz dwóch tygodni (wystarczą dwie godziny). A znajomość rozwija się przez przebywanie ze sobą (nawet jeśli bez seksu) a nie czekanie na święty nigdy, w czasie, gdy panienka pewnie obraca kolejnych delikwentów i to z nimi zacieśnia znajomość. A ty w tym czasie obliczasz ile procent kafeteriuszy radzi Ci poroochac. :) Sam nie widzisz jakie to absurdalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie twierdzę, że "porządne" to pasztety, a k***y są ładne. Ale, że twierdzę, że towarzystwo tzw rozwiązłych kobiet bywa lepsze, przyjemniejsze, właśnie przez ich charakter. Te wielce "cnotliwe" to często zimne zołzy, albo paszczaki, których nikt nie chce i dorabiają filozofię do swoich ułomności." x Jeśli towarzystwo kogoś kto jest miły, bo ma z tego kasę jest dla kogoś lepsze, to tylko współczuć takiej osobie. Jeśli wierzysz w to że one są takie bo mają taki charakter, to naiwny jesteś :D Może jeszcze myślisz że d***** lubi seks i czerpie z niego przyjemność :D xxx "Zdefiniuj mi "szanowanie siebie i innych". Jeśli d****** która pozwala swojemu klientowi (choć za opłatą) miło spędzić czas, go nie szanuje, a żona hetera, która non stop robi awantury swojemu męzowi (frajerowi), go szanuje, to bardzo ci współczuję." x Osoba która się szanuje, nie sprzedaje swojego ciała ani nie nakłada maski uprzejmości byle mieć kasę z frajerów, którzy w tą szopkę wierzą. A czy ja gdzieś pisałam że żona hetera czy mąż tyran kogokolwiek szanuje? xcc "Bo intuicja mi mówi, że żaden d****arz by ciebie kijem nie ruszył." x Akurat ja na brak powodzenia nie narzekam :P sądzę że ci żonaci, którzy do mnie wiele razy podbijali, to również klienci prostytutek, ten typ faceta :O xxx "Już akurat się dowiedziałaś, a świstak siedzi i zawija w sreberka..." x Słyszałeś powiedzenie że oliwa sprawiedliwa zawsze na wierzch wypływa? Prędzej czy później pewne rzeczy wychodzą na jaw, lepiej jeśli jest to prędzej... Tak w ogóle, to właśnie ta sytuacja skłoniła mnie, do dyskusji w twoim temacie :) trochę mi żal tego faceta było, ale cóż swoje zasady mam. Co nie znaczy że jestem "cnotka", tak dla jasności :D xxx "Poza tym tylko desperaci szukają sobie kobiety, bo kobieta albo sama się znajdzie albo nie. A celowe łażenie po basenach, czy ch*j wie gdzie, żeby coś gdzieś kiedyś za 10 lat to mega desperacja. " x Tylko desperaci chodzą na d***** :) Ja Ci wyraźnie pisałam żebyś ruszył d**e na basen czy gdziekolwiek indziej, przede wszystkim dla siebie, a przy okazji możesz kogoś poznać. Ale jak wolisz siedzieć w domu i wzdychac do laski z SU to przecież twoje życie i twoja sprawa. Możesz nawet pojechać i się jej oświadczyć :D Może twoja intuicja Cię nie zwiedzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta ktora sie szanuje nie uprawia seksu z kazdym w ktorym jest w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bierz prostytutke z roksy. Kobiety nienawidza prawiczkow i kochaja roochaczy. Jak sie nauczysz seksu z d******* znajdz sobie zone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:49 x Pisałem, że jestem uziemiony przez obowiązki i chwilowy brak kasy. Ale jest coś w tym, co piszesz. Zauważyłem, że im więcej spontanu, tym lepsze rezultaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:55 x Śmiesznie piszesz. Przekonujesz o swoim rzekomym powodzeniu, mimo, że chuj tu kogokolwiek to obchodzi. Możesz nazywać klientów prostytutek desperatami, mam widać inną definicję desperacji. Powiedzmy, że taką dziwkę bym traktował, jak dobrą kumpelę, a nie wielką miłość. Jadąc dalej, desperatem podług mej definicji jest ten, kto chwyta się brzytwy, płaci za coś, za co finalnie nie jest zadowolony. Klient d***** przeważnie idzie, bo ma ochotę i wychodzi zadowolony? Kto jest desperatem? Klient d****** który idzie p*****ać za 150 zł, czy frajer, który się związał z samotną matką, dostaje dupki raz na miesiąc i buli na cudzego bękarta? U dziwy raczej nie ma desperacji. Idę, bo chcę, płacę bo chcę, nie dlatego, że muszę. Chyba, że z powodu deficytu dziwek bym musiał iść do jakiejś 50-tki. Wtedy to by już była desperacja. Ale nie odbiegajmy od tematu. Dziewczynka z SU jest dla mnie miła, nawet kiedy jej nie płacę. A ja lubię jej się dorzucić do stancji. Bo lubię pomagać ludziom, którzy na to zasługują, bo jestem szlachetnym człowiekiem, dobre mam serce i dobry mam gest... A ty w ramach "solidarności jajników" starasz się sprowadzić mnie na manowce. Pan Marek Kotoński o tym całe audycje prowadzi.... Jeszcze raz odnośnie desperacji. Pewien angielski filozof, Aleister Crowley, napisał takie dwa mądre zdania, które mnie uderzyły swoją trafnością. Pierwsze: "czysta wola, POZBAWIONA ŻĄDZY REZULTATU, jest z wszech miar doskonała". Drugie: "Strach jest źródłem każdej błędnej percepcji"... I ja tak właśnie robię. Z uśmiechem na twarzy robię swoję, bez parcia na osiągnięcie rezultatu. Ja muszę się bawić na każdym etapie zawierania znajomości i mieć z tego radość, bez parcia na to, żeby mieć więcej. Dla mnie podryw jest celem samym w sobie, nie środkiem do celu. Dlatego nikomu nie będę nadskakiwał, o nikogo starał, chyba, że na to zasłuży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja Ci wyraźnie pisałam żebyś ruszył d**e na basen czy gdziekolwiek indziej, przede wszystkim dla siebie, a przy okazji możesz kogoś poznać. Ale jak wolisz siedzieć w domu i wzdychac do laski z SU to przecież twoje życie i twoja sprawa." x Park, kółko wędkarskie, tfu kluby, których nie lubię. Mam ochotę parę książek w domu przeczytać. Dlaczego mam z tego rezygnować i gdziekolwiek łazić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jadąc dalej, desperatem podług mej definicji jest ten, kto chwyta się brzytwy, płaci za coś, za co finalnie nie jest zadowolony. Klient d***** przeważnie idzie, bo ma ochotę i wychodzi zadowolony? Kto jest desperatem? Klient d****** który idzie p*****ać za 150 zł, czy frajer, który się związał z samotną matką, dostaje dupki raz na miesiąc i buli na cudzego bękarta?" x Kto jest desperatem? I jeden i drugi! Klienci dziwek to nieszczęśliwi faceci, ci co źle wybrali partnerkę, tak samo. xxx "Dziewczynka z SU jest dla mnie miła, nawet kiedy jej nie płacę. A ja lubię jej się dorzucić do stancji. Bo lubię pomagać ludziom, którzy na to zasługują, bo jestem szlachetnym człowiekiem, dobre mam serce i dobry mam gest..." x Nie przeczę, i do tego jesteś bardzo naiwny, a to może Cię zaprowadzić na manowce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i słuchaj bezkrytycznie swojego guru, to z pewnością będziesz szczęśliwy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pisałem, że jestem uziemiony przez obowiązki i chwilowy brak kasy" - brak kasy dyskwalifikuje cię jako klienta prostytutek, to nie jest sport dla biednych. No chyba że będziesz ciułał na *****nko raz do roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:45 x Bez przesady. stówka, dwie, trzy się zawsze znajdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×