Ciąża i ginekolog

Witam. Czy w ciąży trzeba chodzić do jednego ginekologa czy można chodzić do dwóch? Co o tym sądzicie

a jaki masz w tym cel bo chodzic rówocześnie do dwóch lekarzy ,bo jakoś nie mogę pojąć tej zagrywki .

*by chodzić

Koleżanka chodziła kiedys do Swojego ginekologa zaszla w ciaże ,a on jej powiedziała ze nie będzie tej ciąży prowadzić bo ciaza do usunięcia z jakis tam przyczyn. Jak szybko weszła tak szybko wyszla. Poszła do innego powiedział, że jest wszyskto ok,ale w razie co poszła do jeszcze jednego przez całą ciążę chodziła do dwóch ginekolog by sie upewnić ze wszyskto ok.

możesz nawet i do 5 naraz jeśli tylko cię stać na to.

nie widzę sensu, jeśli mamy dobrego lekarza to takie chodzenie to tylko strata czasu i pieniędzy. ja mam swoją panią ginekolog Beatę Chołys - Duszyńską, prowadziła moje dwie ciążę, nie widziałam najmniejszego sensu chodzenia do jeszcze jakiegoś lekarza.

Nie widzę sensu. Jeżeli coś cię niepokoi albo chcesz zrobić usg na lepszym sprzęcie niż ten którym dysponuje prowadzący albo twój lekarz jest na urlopie to jednorazowo można się skonsultować, ale równoległe prowadzenie ciąży u dwóch to nadgorliwość i głupota. Jeden ginekolog zaleci takie leki, ten drugi jakieś inne i co zrobisz? Wybierzesz sobie? Wiele kobiet jednorazowo na pierwszą wizytę idzie do ginekologa przyjmującego na NFZ, by te pierwsze, najdroższe i najliczniejsze, badania zrobić za darmo, a potem prowadzi już ciążę prywatnie, ale przez całą ciążę u dwóch to bezsens. Inna sprawa, że nie jesteś przypisana do lekarza jak chłop do pługa i jak przestanie ci odpowiadać twój lekarz to na każdym etapie możesz go zmienić na innego.

Nie. Chodzi się do jednego i zaufanego. Chyba, że nie ufasz i nie wierzysz swojemu lekarzowi, to do dwóch - no ale to jak widać mija się z celem. Poza tym nadgorliwość gorsza od faszyzmu. Nie słyszałaś , że promieniowanie usg zbyt częste jest szkodliwe i budzi niepokój dziecka? Idzie się raz na miesiąc do zaufanego doktora i koniec.

Ja chodziłam do dwóch ginekologów na nfz i prywatnie do http://www.ginekolog-usg.tychy.pl/. Może to kaprys ale do końca wiedziałam, że jestem pod 200% opieką. Mój lekarz z nfz o tym wiedział i nie było problemu.