Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co byście pomyśleli gdyby ktoś powiedział wam, że nie jesteście inspirujący?

Polecane posty

Gość gość
nie przejmuj sie "in spire" to z łaciny coś zwiazanego z duchowościa nie chodziło mu o twój wygląd. może to był szatan i chodziło mu o to że twoja dusza nie nadaje sie do piekła? myśl pozytwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a spróbowałby jeszcze na moj wyglad psioczyć...moja dusza nadaje się tylko do piekła ale dzięki za komentarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a spróbowałby jeszcze na moj wyglad psioczyć...moja dusza nadaje się tylko do piekła ale dzięki za komentarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jeny, odrzucona kobieta to demon xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak na powaznie... Rozne sa gusta i to, ze nie spodobalas mu sie jako partnerka nie znaczy ze przekreslil twoja wartosc jako czlowieka. Dla wielu innych bedziesz ta najlepsza :) roznorodnosc jest piekna, takze roznorodnosc pogladow i gustow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:17 rozumiem to w pewnym sensie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie to czasem myślę, że moze faktycznie on nie pasował do mnie jakoś bardzo, tzn np osoboscią lubiłam go, i spoko nam się rozmawiało, ale znam facetów, którzy bardziej do mnie pod tym względem pasowali.. znalam facetów też dla których byłam ideałem tak twierdzili, ale z pewnych powodów mi z nimi nie wyszło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inspirujacy temat ... a tu trzeba wstac o 6 rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe bardzo inspirujący

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie to nie wimczemu się tak tym przejmuje..,może dlatego, że to tak zdeterminowało moje życie.. stwierdziłam, ze po tym nie bede już nic udowadniac nikomu, próbować pokazywać się z najlepszej strony niczym na rozmowie kwalifikacyjnej.. pomijajac fakt, ze nie chodze już na randki, bo przestałam szukać, albo odmawiam gdy mnie ktoś zaprasza.. to tak mocno we mnie siedzi..że po prostu nie potrafie inaczej jak go nienawidzieć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i mysle cały czas o moich osiagnieciach i co moge zrobic jeszcze jak o jakiejs obsesji..aż czasem mi się odechciewa wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ten sposob pozwolilas by ktos, kto mial cie za nic, w twoim zyciu byl jak bog - rządził nim. Brawo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie chodzi o niego ja widze jacy są ludzie, jakie jest społeczeństwo.. mam wrażenoe, że wszyscy są tacy sami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzisz, bo nie dajesz szansy nikomu innemu z gory zakladajac, ze sa tacy sami. W ten sposob odbierasz sobie szanse przekonania sie, ze nie wszyscy sa tacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym jeszcze coś co mnie trapi, ale nie chce o tym pisać..moje życie to splot złych okoliczności, i czasem myślę, że lepiej byłoby je zakończyć..nic dobrego mi sie nie przytrafia zupełnie nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×