Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta z neta

facet z internetu

Polecane posty

Gość gość
I co, zgodził się na spotkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś spuszcac to mozesz co najwyzej swoje gowniacho w kiblu ktory twoj ojciec postawił :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga kobieto z neta trochę dziwie ci się, że tutaj akurat piszesz o taką poradę i że w ogóle kogoś prosisz o poradę. W szczególności tutaj, gdzie z całym szacunkiem dla tych kilku osób normalnych są sami ludzie poziomem piaskownicy. Równie dobrze twoja historia może być zmyślona, brzmi dość chaotycznie. Nawet sama się sobie dziwie, że tu piszę, ale postanowiłam się podzielić może trochę swoim doświadczeniem a trochę też spostrzeżeniami, z obu stron. W swoim życiu też miałam podobną sytuację i z tego doświadczenia wiem, że tym co guzik wiedzą najlepiej i najprościej ferować wyroki, wypowiadać się i oceniać. Nie wiem jak jest w twoim przypadku i jaka jest sytuacja, ale zachodzę w głowę że byłoby zaj***ście gdyby życie było takie proste, jak przedstawiają tu inni. Życie nie jest takie, a wypowiadający się zwyczajnie mało przeżyli jeszcze chyba. Sytuacje są różne, nie zawsze takie coś oznacza to samo. Może w większości przypadków, to wszystko o czym pisałaś, faktycznie byłoby to dowodem na oszustwo. Decyzję jednak podejmujesz ty i to ty zrobisz to co chcesz, nikt nie może ci nic nakazać. Ani ludzie stąd ani nawet najbliżsi znajomi czy przyjaciele. To jest twoje życie i to ty będziesz odpowiadać za to co zrobisz, bo teraz ci co tak doradzają „super” (i ci na necie i ci z realu), w razie pomyłki umyją ręce i powiedzą, że nie ich wina. Słuchaj tylko swojego sumienia, serca i rozumu. Każdy jest dorosły i odpowiada sam za siebie. A sytuacje są naprawdę różne, mimo że ludzie myślą bardzo prostacko, że są tylko takie jak wyżej. Facet nie chce się spotkać, bo ma żonę, dzieci albo że podrywa kilka naraz. Litości. Powiem też trochę w drugiej strony, bo w życiu nie raz miałam sytuację, że kontaktowałam się z kimś, z kim nie chciałam się spotkać, ale ta osoba od początku do końca wiedziała, że nigdy się nie spotkamy. Może to podobny przypadek, tylko sam ten facet powinien się ogarnąć i zerwać kontakt skoro wie, że się nie spotkacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie dzielą się na typy,tacy którzy szukają kogoś na serio lub pół serio i takich co lubią sobie porozmawiać,jak nauczysz się rozpoznawać będzie ci się łatwiej zyło,najgorzej jak napalona na ślub i dzieci nie rozumie że ktoś tylko miło spędził wolny czas na pogadankach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tylko sam ten facet powinien się ogarnąć i zerwać kontakt skoro wie, że się nie spotkacie." xxx Heh, pobożne życzenia :D Wystarczy poczytać choćby ostatnie wpisy tutaj na forum, żeby zauważyć, że zarówno faceci jak i kobiety (tak, tak) wręcz uwielbiają takie zabawy innymi ludźmi i takiego kontaktu sami właśnie zrywać nie chcą! Dlatego, autorko, daruj sobie tego faceta, uciekaj od niego. Gdyby to był facet na serio tobą zainteresowany, to sam już dawno spotkanie by ci zaproponował. Ps. Piszę to z własnego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:35 a dlaczego uważasz że wpisy innych osób są gorsze i że ludzie nie wiedzą o czym piszą? że mało przeszli? a z jakiej racji tak uważasz? Dlatego bo odpowiadają jednym zdaniem a ty na pół strony? o niczym to nie świadczy i nie bądź śmiesza/y. a co do wpisu autorki to przecież ewidentnie widać że fagas ma ją gdzieś więc po co jeszcze i my mamy mydlić autorce oczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajomości internetowe sa dla desperatiw i desperatek, gadaja z kimś obcym jakby go znali a to obcy człowiek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@02:18 Zgadzam się z tym. I autorka ogólnie ma słuszne podejście - chce poznać faceta osobiście, bo najwyższa pora na to, ale ON NIE CHCE a przecież wiadomo, że do tanga trzeba dwojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz paarcie na związek a on tak szybko nie umie masz pewnie koło 30 albo po 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja mam zaś odwrotny problem. Lubię czasem posiedzieć na czacie pogadać z ludzmi, zdarza mi się poznać kogoś fajnego super się pisze, można powiedziec internetowy przyjaciel. Ale nalegania na spotkanie wręcz mnie zniechęcają. On wie, że nie spotykam sie, seks odpada, zwykle pogaduchy, mimo to parcie na spotkanie mnie wkurza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo Bano
Droga autorko, ja mysle, ze juz sam fakt, ze zdecydowalas sie tu napisac znaczy, ze masz jakies watpliwosci, ze cos jest ci podejrzane, ze twoja intuicja zaprzecza twoim emocjom. I wlasnie to powinno dac ci do myslenia, a nie to, co pisza ludzie tu na forum. Tutaj jeden pisze na tak, drugi na nie i jestes pewnie jeszcze bardziej skolowana niz bylas. My tutaj mozemy tylko spekulowac bo tak naprawde to nikt tu nie zna prawdy. Bo niby skad? Tak samo jak i ty jej pewnie nie znasz. Ja osobiscie mam wrazenie, ze facet mydli ci oczy bo mu konwersacja z toba sprawia przyjemnosc...ale tylko przyjemnosc, nic wiecej. Nie chce skonczyc ale daje ci wyrazne sygnaly, zebys sie w to nie angazowala. I musi byc jakis powod, ze ci tak mowi. Pytanie jest tylko jaki? Tego nie wiesz ty, tego nie wiemy my. On niczego wiecej nie chce oprocz pogadania sobie. Albo to zaakceptujesz albo zakonczysz. Innej opcji dla mnie nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedzieć gdzie tkwi błąd, co zrobic aby znaleźć rozwiązanie, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo Bano zgadzam się z tobą w 100%. Właśnie o tym mówiłam (0:35) to są tylko domysły, może jest tak a może inaczej. My nie wiemy, bo nie mamy na nic w tej sprawie dowodów. Dlatego też kobieto z neta decyzja co zrobisz należy tylko do ciebie. To ty będziesz ponosić odpowiedzialność za złą lub dobrą decyzję. Drogi gościu z 1:32 nie długość świadczy o tym, ale to co wypisują tutaj ludzie. Ja akurat piszę wszystko co myślę, a że tego dużo to już nie mój problem, jeśliby ktoś miał problemy z czytaniem. Od tego jest forum, dzielimy się spostrzeżeniami, nawet i dla kogoś głupimi czy zbędnymi. Chodzi o to, że ludzie czy tu na forum czy w realnym życiu lubią dużo i bez sensu gadać, nie mając pojęcia o pewnym sprawach. Zapewne bardzo niewielu z wypowiadających się ma za sobą takie relacje czy znajomości, ale to nie przeszkadza w gadaniu dużo i bez sensu. Bo ktoś kiedyś tam powiedział, że się naciął na znajomości z Internetu, bo ktoś został w ten sposób oszukany. Ale czy w tym przypadku akurat musi tak być? Masz ty czy ktokolwiek tutaj pewność, że tak będzie? Do tego potrzeba dowodu, bo póki co to tylko czcze gadanie oparte na stereotypach. Komu w końcu szkodzi sobie pogadać. „Blondynki są głupie, kobiety wyglądające jak plastic is fantastic nie mają rozumu, a faceci po siłowni z mułami są debilami…” No co szkodzi pogadać, ale nie ma czym się przejmować, bo to taka przypadłość ludzka. Widzieć i gadać o tym, że np. mąż sąsiadki ją zdradza, a nie widzieć, że twój własny facet ma kogoś na boku. Znam to doświadczenia aż za dobrze. Widzieć problemy innych i być w tym temacie najmądrzejszym na świecie, a swoich sprawach być głupim jak but. Podkreślam, że nie wiadomo jaka jest sytuacja naprawdę. Przypadków może być setki, od faktycznie jakiegoś zwyczajnego oszustwa, że ma rodzinę po nawet jakieś choroby śmiertelne, psychiczne czy niepełnosprawność np. wózek. Naprawdę tak ciężko wyobrazić sobie, że tacy ludzie istnieją i też wstydzą się swoich chorób? Bo jak się nie chce spotkać to na pewno chciał się pobawić, a za rogiem kryje się żona z wałkiem… a może po prostu autorka nie przypadła mu do gustu, fajna i super jest jako koleżanka na odległość, a nie warto zawracać i jej i sobie głowy spotkaniem?! Wyobraźni, życie nie jest tylko czarno-białe, bywa różne. A ja nie trawie tylko jednego. Twierdzeń z takim przekonaniem jakbyście u faceta pod łóżkiem siedzieli albo za prześcieradło robili… Taki smaczek na koniec do gościa z 2:18 Mów mi tak jeszcze… A potem idź powiedz kobiecie po 10,15,20 latach małżeństwa dlaczego jej mąż, którego tak dobrze przecież znała odchodzi do innej, może 20 lat młodszej siksy. Idź do mężczyzny, który dowiaduje się o zdradzie żony, którą też przecież tak dobrze znał, głowę by dał uciąć sobie, że nigdy nie zdradzi…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj spokoj... ja pisze z jednym gosciem od 14 lat! CZTERNASTU LAT! nigdy go nie widzialam, raz wyslal zdjecie - nie wiadomo czy jego naprawde. on sie czegos boi i wstydzi i nie chce sie spotkac, jest o 17 lat starszy ode mnie. w koncu wyszlam za maz, no bo znajomosc z internetu w postac***isania przez lata mozna miedzy bajki wlozyc, a zycie to zycie. obrazil sie ;) myslal ze bede czekac kolejne 14 lat..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z neta
Bo Bono. Hm, i myślę, ze to całkiem prawdopodobny jego punkt widzenia na to. gość dziś(6:47) jesteś pewny swoich podejrzeń? gdzie napisałam jakiekolwiek słowo, które mogłoby utwierdzić Cię w tym, ze mam rzekome parcie na związek, i to jeszcze z kimś, kto ma do zaoferowania mi tylko i wyłącznie rozmowę przez neta? mylisz się,nie mam 30 lat i nie blisko mi do 30tki, więc nie wypowiadaj się na temat, który jest dla Ciebie obcy. gość 2:28 - DLATEGO ZAŁOŻYŁAM TEN TEMAT, ŻEBY UZYSKAĆ JAKĄŚ CIEKAWĄ RADĘ, JAK LUDZIE Z INTERNETU MAJĄ WPŁYW NA LUDZI,KTÓRZY JEDNAK CHCĄ PRZENIEŚĆ SIĘ W COŚ PRAWDZIWEGO, NIE DOSTĘPNE STATUSY W KONTAKCIE. Dla mnie to oczywiste, ze jeśli jest fajnie tutaj, moze być jeszcze lepiej w świecie realnym, nie mówię tu o notorycznym spotykaniu się, po prostu być pewnym tego kogoś, i poznawać go w normalny sposób, a nie poprzez litanie w internecie. Ludzie, ja tu nie szukam pocieszenia, ze on jednak okaże się tym trafnym, bardziej skomplikowanym facetem, dla którego wszystko idzie za szybko. Nie zgadzam się również na obelgi w moją stronę, ze jestem desperatką tkwiącą w toksycznej znajomości internetowej. Dla ludzi, którzy mi to zarzucali - nie jestem desperatką. Jestem młodą,atrakcyjną,normalną kobietą, która weszła sobie na czat, dla rozmowy z kimś, a ten ktoś uczepił się tak, że uległam dalszemu kontaktowi, bo czemu nie? Przecież nawet wzmianki nie było miedzy nami o związku, po prostu chciałam wiedzieć, ze CHCE MNIE POZNAĆ, a nie dyskutować przez neta, o tym jak Tomek w pracy powiedział na Arka, że jest bydlakiem. To mi niepotrzebne, wiem że prawdopodobnie by wynikło, ze w dalszej znajomości jakbym się w to wkręciła mogłabym o tym pomyśleć, ale ja chciałam tylko poznać! I moje pytanie do kutfy brzmiało, co taki facet z internetu może mieć na myśli, mówiąc mi, ze mam się angażować, ale mam nie urywać z nim kontaktu, rozumiecie? Ale dzisiaj jak przeczytałam wszystkie wpisy tutaj, dalej jestem w kropce i niepewności. Może mieć problemy ze soba fizycznie, czy psychicznie. Moze mieć żonę, która kutfa mieszka z nim i nie widzi jak intensywnie ze mną rozmawiał przecież hahahah :) a moze być i kosamitą, czy swietym Mikołajem. Nie znam powodu, i może nie poznam, bo już nawet nie chcę. Może przeraża go fakt, ze jestem 10 lat młodsza? I nie szuka takiej młodej kobiety, bo myśli że nie potrafię stworzyc jeszcze stabilnej relacji? NIE WIEM. I JUZ NIE CHCE WIEDZIEĆ. rozmawialiśmy o tym ostatnio, miała być zwykła lużna gadka, ale jej nie będzie. Będę go olewać, gdy napiszę, gdy zadzwoni. I POWTÓRZĘ. MINIE MI CHĘĆ POZNANIA TEGO FACETA, NIE ŻADNEN DESPERACKI STAN ZAKOCHANIA. dziękuję za uwagę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×