Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego

Polecane posty

Gość gość
Jak ty to widzisz?nasze szczescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty mnie tez uzaleznilas od siebie.Identycznie czuje i mysle ;) Jak sobie wyobrazam nasze szczescie? To pytanie nie powinno pasc bo tego sie nie da wyobrazic. Ale powiem tylko ze bede najszczesliwszy mogac Cie uszczesliwiac.Taki jestem i tak to sobie wyobrazam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mi to w oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli jestes nia to powiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będę udawać, grać i kłamać. Lepiej odpuścić. Nie było nam dane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy Cię chcę to mnie odpychasz. A kiedy próbuję zacząć żyć bez Ciebie przypominasz o sobie i tak w kółko. Popatrz wstecz jak dałam się traktować i co dostałam za to. To tylko słowa, to tylko słowa..... kim ja jestem, żeby pozwalać na takie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu to robię. Słaby ze mnie człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bylo nam dane to tylko Twoje zdanie bo masz problem by pokonac przeszkody, ktore sama sobie ustawilas.A co gdybym powiedzial Ci ze te przeszkody tak naprawde nie istnieja? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomnijmy o sobie. Jesteśmy zbyt różni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz sie.Tacy sami ;) To sa jej slowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli ja to nie ona a ty to nie on:) a juz myślałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzołza
Piszesz ze probowałes wszystkiego ..ze dzwoniłeś i pisałeś ..to dziwne..bo nic takiego niw wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalem na maila.Ostatni raz chyba w styczniu tego roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to 10 miesięcy temu no faktycznie wielkie poswiecenie Tobie chyba na Niej jednak nie zalezy bo inaczej dawno bys choc jeszcze raz sprobował takie moje zdanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy uświadomiłeś sobie, że ją kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak.10 miesiecy temu.Ale wczesniej dostalem od niej kilka razy porzadnego kosza.Braklo mi sily na wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy uświadomiłem sobie ze ja kocham? Szybko.praktycznie na samym poczatku znajomosci.Czulem jak wielka zmiana nadchodzi w moim zyciu.Czulem ze moje dotychczasowe zycie za chwile runie a ja nie moglem nic z tym zrobic.Probowalem z calych sil ale sie nie dalo.Wszystko runelo.Pozostala tylko milosc do niej i cierpienie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzołza
masz jej adres mailowy/ odpisała Ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dalej czekasz na nią? Skoro dała Ci pare razy kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś tak , zabrakło kolejnego spotkania . powinienem zaproponować , ale zastopowałaś mnie dość skutecznie na wiosnę pisząc , że tego nie czujesz myślę , ze jednak jest już czas na to spokojne i inne raczej spotkanie po tym co się w międzyczasie napisało mam serce dla Ciebie ...zresztą zawsze miałem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.41... To nie obsesja czy choroba.Poprostu kocham ja.Jest moim wszystkim.Probowalem z innymi.Nie umiem.Nie da sie. Kosze nawet tego nie zmieniaja.Najciezej utrzymac dystans by jej nie nekac i dac jej wolna reke.Choc cala moja dusza rwie sie do niej.Jakby mogla to by opuscila cialo i poleciala do niej nie zwarzajac na nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobry diabeł , albo czasami niezbyt dobry anioł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chybatwoja
Tu można pisać i pisać, a mamy tyle niejasności, że zabrzmi jak bełkot. Mówiąc, że nie czuję klamałam. Chore, chciałam zerwać,żeby Cię chronić. Prawdą jest, że zakochałam się do szaleństwa. I taka zakochana co równa się bezbronna zmierzyłam się z brutalną rzeczywistością. Mój mężczyzna, myślę, że swiadomie nie wspierał mnie, nie był przy mnie, był z innymi... nie wierzył mi. Dołował, ubliżał. Za wszelką cenę starałam się być dla niego "fajna", co poskutkowało tym, że w końcu przestałam lubić siebie. Boli to, że kobieta która kocha i pragnie w chwili gniewu nazywana jest jednoznacznie. Mam dosyć, nie pozwolę na takie traktowanie. Szaro, bo szaro ale życie bez miłości toczy siesię dalej. Jedynie na przyszłość jest nauczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...coś ci we mnie nie pasuje (a nie pasuje duzo wiem) wiec sienie odwal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiec sie odwal mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze skrajności w skrajność :P ile tu emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.20... Chyba jedno i drugie naraz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dwa w jednym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A autor swojej winy nie widzi tylko dlaczego i dlaczego. Wina zawsze lezy po obu stronach, chyba, ze ktos zdradził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×