Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tęsknicie za czasem sprzed założenia rodziny ?

Polecane posty

Gość gość
I tak tego nikt nie przeczyta. Mój synek właśnie ucina sobie drzemkę. Czasami tęsknię za życie sprzed rodziny. Teraz mam męża, a od 5 miesięcy mamy mega absorbujące dziecko. Mam 28 lat. Jak sobie pomyślę o moim życiu jakie było kiedyś, to pomimo iż nie działo się nic "super ekstra mega" to tęsknię. Zwłaszcza za okresem po maturze. Pamiętam pierwsza praca, studia, znajomi z pracy, ze studiów, ciągle jakieś piwka, spotkania, wypady. Jak był dzień wolny to spanie do południa. Potem poznałam obecnego męża i jesteśmy ze sobą od 6 lat i też bylo fajnie, zwłaszcza na początku, jak jeszcze zabiegaliśmy o swoje osoby, potem pojawiła się rutyna, ale nadal się kochamy. Dziecko sprawiło, że bardzo często wracam do przeszłości, jakie ja wtedy beztroskie życie prowadziłam. Teraz to synek jest na pierwszym miejscu. Właśnie remontuje się nasze pierwsze, własne wspólne "M" i z jednej strony jestem przeszczęśliwa, a z drugiej dopada mnie tęsknota i rozczarowanie, że ten czas tak szybko leci. Jeszcze niedawno składałam papiery na studia, potem rejestrowałem się na zajęcia w USOSie, składałam cheeseburgery w krakowskim McDonaldzie, po pracy kurs po krakowskich lokalach w towarzystwie takich samych młodych ludzi jak ja. W ogóle Kraków kojarzy mi się z moją młodością sprzed rodziny. Teraz dopadło mnie życie, którego wielu mi zazdrości i lubię je, ale strasznie mi tęskno za tym co było. Czas bardzo szybko leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.44 Ja akurat miłość życia spotkałam przed 30-stką, wesela na kredyt/kasę starych nie robię, w ogóle nie lubię takich imprez, a kredyt na mieszkanie owszem jest, bo musi, głową muru nie przebiję, więc po co się o to wnerwiać?) I wiesz co? Mnie takie życie odpowiada, jestem przeciętniarą i przepraszać nie będę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie tęsknię, bo moje życie ubogaciło się i zmieniło na lepsze od chwil zamążpójścia oraz macierzyństwa (choc widziałam wpisy bezdzietnych singielek, ze na tym się życie kończy:-ppppp)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dobrze Wam tak;) traktujecie jak g****o każdego, który jeszcze nie ma tzw. wagonu i jeszcze nie ma z nim gówniaka, a dopiero anonimowo płaczecie w poduszkę za NORMALNOŚCIĄ WOLNOŚCIĄ. chuj z Wami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje zycie nie zmienilo sie prawie nic. Od razu mowie ze mam dwie niepracujace babcie w promieniu 4 kilometrow, rodzice zapewnili nam dobry start itp. Nasz główny problem.to co robić w weekend. Generalnie jest z***biscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tesknie teraz mi dobrze dojrzalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×